Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczynki obiecuje wam zdjecie malej ale poki co ciezko z czasem na kompa.. Musze mala umowic na usg bioderek , dzwonie juz trzeci dzien i nikt nie odbiera.
Aaaa i brzuszkowr mamy mi tez to mowiono ale nie docieralo ale mowie wam cieszcie sie brzuszkiem ! -
Anaa u nas z teściową byłoby to samo,ale ja jestem stanowcza i dalej mieszkam. Boję się co będzie jak za rok na emeryturę przejdzie no ale się nie dam.
co do ulewania to kurcze moja ulewa dużo i długo po jedzeniu ;/
Santoocha Ty zdecydowanie potrzebujesz odpocząć..
Złota, Szklarska to nie aż tak daleko ode mnie
Monia a to ja sto razy powtarzałam by cieszyć się brzuchem i co? po fakcie wychodzi że to prawda -
Hej dziewczyny dawno mnie nie bylo...ale duzo sie dzieje ostatnio u mnie...
Wlasnie zaczynamy ostatnia prosta-36 tydzien i 9 msc
Anaa gratulacje!!!
Zlota,Potforku,Macierzanko,Another i reszta naszych wytrwalych staraczek trzymam za Was kciuki &&&
Zycze wszystkim milego dnia!!!Another lubi tę wiadomość
-
Potforku jak ja bym coś takiego widziała to chyba bym zemdlała. Wystarczy jak się napatrzyłam jak Młodemu wenflon wbijali i jak płakał. Straszne przeżycia.. ryczałam jak głupia, bo patrzył na mnie a nie mogłam go nawet przytulić..
Złota w takim razie życzę udanego urlopowania
Szklarska jest piękna
Maniuś jak Ty się czujesz? No fakt dawno do nas nie zaglądałaś
Dziękuję jeszcze raz Wszystkim za gratulacje :*
U nas dzisiaj słonko daje. Duchota w domu, nie ma czym oddychać. Jakby tego mało było to mam uderzenia gorąca, jestem cały czas śpiąca, jakoś daję radę, ale ciężko wszystko samej ogarniać. Sprzątanie, gotowanie, zajmowanie się Małym. Mąż cały czas pracuje i praktycznie nie ma go w domu. Muszę to jakoś przetrwać. Mam nadzieję, że ta senność minie bo nawet kawa nie pomaga.
W przyszłym miesiącu planujemy wybrać się do wesołego miasteczka na cały dzień taki rodzinny wypad 2h drogi od nas więc nie tak tragicznie. Nie ma co siedzieć cały czas w domu. Przy okazji może coś jeszcze pozwiedzamy, a ten park rozrywki jest praktycznie przy samym morzu
Jeszcze myślimy pojechać do aquaparku. Póki pogoda dopisuje, chcielibyśmy żeby Synuś skorzystał.
Teraz popijam herbatkę, urwisek mój śpi, po południu idziemy troszkę na spacer. Wpadnę wieczorem pozdrowionka! -
Witam się w wolnej chwili.U mnie ok,mała jak na razie grzeczna,ma swoje gorsze dni,ale daję radę.We wtorek miala usg bioderek i wszystko ok.Teraz póki śpi to skrabnę parę słów.Powiem wam szczerze,że jak się ma dziecko i jest się samemu,niestety mieszkam 450km od rodziny a mąz pracuje za granicą i jest tylko w weekendy, to jest trudno.Już od rana zdążyłam okna pomyć,firanki poprasować,pościel zmienić i ubranka przeprasować no i mieszkanie ogarnąć.Czasami nie mam siły,ale co mam zrobić?
Co do porodu to trwał 5h,Lila urodziła się SN z wagą 2680 i 52cm,ale to chyba pisałam.Teraz rośnie jak na drożdzach po mamusi mleku
Ja mam wizytę kontrolną 28.07 u gin,muszę się zapytać o zabezpieczenie jakie jest najlepsze w podczas karmienia.Mąż już się nie może doczekać kiedy a ja się boję,żeby nie wpaść za szybko,chcę mała odchować i wrócic na pracy a potem się zobaczy.Chociaż tak szczerze to już bym znowu mogła być w ciąży
Konczę bo Lili się budzi
Miłego dniasantoocha, Anaaa:), olka30 lubią tę wiadomość
-
Myszko ,ale fajną kruszynkę miałaś pochwal się Lilką
Pomarańczko super! Urośnie jeszcze nic się nie martw ja dzień później mam urodzinki
Anaa fajny taki rodzinny wypad
Maniuś co tam u Was? Jak się czujesz? Dawno Cię nie było
Dzień dobry
A u nas wczoraj nagle pojawiły się dwa ząbki tak po prostu rano się zawsze sama bawi a wczoraj i przed szczepieniem nie chciała ,przejeżdżam palcem a tu dwa przebite ale jestem dumnaolka30 lubi tę wiadomość
-
przedszkolanka:) wrote:Myszko ,ale fajną kruszynkę miałaś pochwal się Lilką
Pomarańczko super! Urośnie jeszcze nic się nie martw ja dzień później mam urodzinki
Anaa fajny taki rodzinny wypad
Maniuś co tam u Was? Jak się czujesz? Dawno Cię nie było
Dzień dobry
A u nas wczoraj nagle pojawiły się dwa ząbki tak po prostu rano się zawsze sama bawi a wczoraj i przed szczepieniem nie chciała ,przejeżdżam palcem a tu dwa przebite ale jestem dumna
Jejku jejku mam taką nadzieje, że jeszcze urośnie bo nie wiele mu zostało czasu
A ja przez te upały cholerne jem tyle o ile, mniej ale częściej..
No i cięcie będę miała 5 dni przed terminem naturalnym, chyba, że mały się wcześniej będzie pchał na świat, bo już obrócił się główka i mocno naciska mi na szyjkę.
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Myszko, lekko nie masz, ale dasz sobie radę jesteś silna babka!
Ja w sumie na miejscu mam tylko teściów, bo mieszkamy zagranicą, ale nie ma opcji żebym zostawiła im Młodego, bo teściowa ma nie równo pod sufitem. Mąż pracuje od rana do wieczora więc też praktycznie wszystko jest na mojej głowie.
Przyłączam się do Przedszkolanki, pochwal się Lilianką
Dużo zdrówka dla Was :*
Pomarańczko w takim razie powodzenia! To już nie długo
LillaMy co u Was? Już po czy dalej w dwupaku?
Santoocha, co tam u Was? Jak Szymek?
Jakie Ci wyszły wyniki?
Misty, a Ty już masz męża u siebie?
Przedszkolanko gratuluję ząbków :*
Monia, Julcia prześliczna!
Miłego weekendu Dziewczyny!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2015, 20:30
XxMoniaXx, przedszkolanka:) lubią tę wiadomość
-
Hej Kochane.
U nas był to bardzo cieżki tydzień, kłóciliśmy się strasznie, wygarnęłam mojemu mężowi wsyzstko co mi leżało na wątrobie, zaproponowałam że wyrpwadzę się z Szymkiem na kilka tygodni zeby sobie przemyślał czy nadal chce ze mną być.
Powiedział że się zmieni, że będzie lepszym mężem, tylko żebym się nue wyprwadzała. Pogadaliśmy, powiedziałam mu że nie czuję zeby mnie kochał, że nie dba o mnie,nie liczy się ze mną.
Dalam mu szansę, na razie się stara.
Szymuś kończy dziś 8 miesięcy i z tej okazji samodzielnie usiadł
Anaaa, morfologia ok, za to TSH 11,1 W życiu takiego nie miałam. Ale już wiem dlaczego tak opornie mi się chudnie.
Od dziś wracam do euthyroxu.
Czekam jeszcze na wyniki przeciwciał, będę miała komplet badań i umówię się do endokrynologa.
Upał jak diabli, nic się nie chce...
Jeszcze pól godzinki w pracy i spadam do domu.
Jutro jedziemy do Janowa do stadniny koni
Która rodzi?
Aaaa, Monia śliczna córeczka!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lipca 2015, 13:33
-
Hejka, poczytuję was czasami, ale zazwyczaj nie mam czasu napisać, bo moje dziecię jest w dzień bardzo absorbujące, a wieczór nie chce mi się kompa włączać.
Monia śliczna dziewucha, a jaka duża.
Upały nam dają się we znaki, w mieszkaniu temp. nie spada poniżej 26 st. w nocy, a w dzień sięga 32 Najgorzej znoszę to ja, bo się dorobiłam w tym roku udaru słonecznego i teraz po prostu rzygam tym całym słońcem i ciepłem Żal mi małego, ale jakoś musimy to przetrwać.
W tym tygodniu byliśmy pierwszy raz do sczepienia, ponieważ zapowiedziałam mojemu pediatrze od razu że przed ukończeniem 3 mies. życia dziecka nie ma opcji żebym go na coś zaszczepiła. Jedynie pozwoliłam na gruźlicę w szpitalu i tyle. Bałam się jak cholera, ale pysio zniósł to wzorowo - popłakał minutę, ze złości że mu nogę unieruchomiłam, a żadnych skutków ubocznych nie zauważyłam. Szczepiłam 5w1 choć szłam z przekonaniem, że będę szczepić normalną szczepionką, ale mi powiedzieli w przychodni, że 5w1 ma w składzie nieaktywnego krzuścca i tym mnie przekonali. Najwięcej skutków ubocznych jest przez ten cholerny żywy krztusieć i tego właśnie się bałam.
Ja pomału wracam do formy. Kg już praktycznie zrzuciłam, tylko nie mam pomysłu co zrobić z brzuchem - zawsze miałam z tym problem, a teraz to już w ogóle Ale jeżdżę konno, niedługo wybiorę się na aerobik - tylko na razie cyce mi przeszkadzają (nadal karmię, a nie da się skakać z cycami pełnymi mleka).
Co do staraczek, to mnie bardzo interesuje co u was, więc piszcie dziewczynki jak najwięcej.
Pozdrawiam wszystkie :* -
Witam się i ja.
Santoocha strasznie wysokie masz tsh masakra.. Daj znać jak reszta badań.
Gratuluję postępów u Szymka
Co do sytuacji z mężem, to Kochana chyba każda to przechodziła. Najważniejsze, że wszystko z siebie wyrzuciłaś, porozmawialiście i już jest ok. Nie ma się co dziwić, że się kłócicie: praca, dom, dziecko..
Mam nadzieję, że Mąż wykaże Ci więcej zrozumienia.
Olka, dasz radę. Powolutku, powolutku i pozbędziesz się brzuszka
U Was upały, a u nas deszcze i burze. Nie zmienia to jednak faktu, że w domu dalej duchota, pomimo otwartych okien
Mieliśmy ciężką noc. Młody budził się co pół godziny. Od północy do godziny 1 nie dało się go uspokoić i nie mógł zasnąć, a z kolei od 3 do 4 chciał się bawić. Dwa razy dojadał, pomimo tego, że przed spaniem zjadł mi prawie całą butlę kaszy (!). Ja tego nie ogarniam. Nie wiem czy to dalej wina ząbkowania czy co? W dzień mi pięknie je i nie chce mi się wierzyć, że się nie najada..
Jeszcze tak nie dawno przesypiał mi całe noce .. nie wiem co robić. Jestem wykończona.
Doradźcie mi coś Kochane!
-
Santoocha ja tsh mam 22,610, ale to po odstawieniu leków by sprawdzić po ostatnim wyniku 0,012 czy w nadczynność nie idę po porodzie. Teraz zbijam,ale też ciężko mi z wagą, a ćwiczę od 4 miesięcy regularnie..
Szymek brawo,zdolniacha
a mężowi dobrze,że wygarnęłaś..może teraz w końcu coś zrozumie
Olka hej noo upały są okropne...ale teraz niby lżej ma być
szczepienie już za Wami, ja też ich nie lubię..
a brzuszek mam i ja,ale ćwiczę i nie poddaję się, wierzę że pomału kiedyś spadnie
Anaa z wybudzaniem to i u nas to samo..dzisiaj dałam kleik i zobaczymy,ale też wątpię że to głod, stawiam że chce cyca ciumkać, ale też potrafi bez i nie wiem.. chętnie też poznam przyczynę,zwłaszcza że w dzień też śpi bardzo mało.. dobrze,że przynajmniej grzeczna jest
a ja dzisiaj zrobiłam skalpela i 12,31km. na rowerze o taka motywacja na koniecolka30, Anaaa:) lubią tę wiadomość