Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Miało być porannie z kawą, a już jest prawie 13
Mam etap ciągłego zmęczenia więc wybaczcie
Nie wiem nawet od czego zacząć, bo tyle tu się postów namnożyło. Aż miło się czytało
No więc co do naszego forum, już chyba wszystko zostało napisane. Cóż mogę dodać? Zrobiło się tu ciążowo to fakt, nasze Staraczki mniej się udzielają, ale nie ma co się dziwić. Zgadzam się z tym, że my mamusie nie rozumiemy wszystkich problemów z którymi Staraczki się zmagają, bo większość przez to nie przechodziła. Nie jesteśmy w stanie we wszystkim pomóc i doradzić. Tak samo jest odwrotnie. Mimo to cieszę się niezmiernie jak wpadacie, zaglądacie, dajecie znać co u Was :*
Wiem, że wsparcie wirtualne to nie wszystko, ale chcemy być z Wami w zarówno ciężkich jak i radosnych chwilach.
Udzielajcie się częściej, nawet jeżeli miały by być to rozmowy o obiadach, teściowych itp
Podpisuję się nogami i rękami pod postami Z. Żaby, Macierzanki i Santoochy i więcej chyba nie mam co dopisać, bo tak jak napisałam wcześniej
wszystko zostało powiedziane.
Trzymam za Was Weteranki kciuki! Za wszystkie razem i każdą z osobna
Macierzanko ja napiszę tak.. może nie uda się Wam naturalnie, ale kiedyś pisałaś, że bierzecie pod uwagę adopcję?
Wierzę, że bylibyście idealnymi rodzicami i dalibyście tą przeogromną miłość jakiemuś Maluszkowi, który czeka na normalny dom, rodzinę i na bycie kochanym
Another u Ciebie same sukcesy! Gratuluję! Waga piękna, cykle już regularne, @ przychodzi sama. Cieszę się, że wszystko wraca na dobre tory Trzymam nadal kciuki za kolejne powodzenia
A bożonarodzeniowy avatar jest całkiem spoko już niedługo kolejne święta
Santoocha jak tam po wizycie u ciotki?
400km to męczarnia dla takiego dziecka. Z czasem powinno być lepiej. My mieliśmy problem, bo młody nie chciał nam siedzieć w normalnym foteliku. Jak zasypiał to chciał się położyć i był jeden wielki ryk..
Przedszkolanko co u Was? Ty też na diecie? Jak kolejne noce Polci? Przesypia całe?
Monia jesteś Chrzicny dzisiaj? To życzymy wielu łask Bożych dla Julii :*
Nie stresuj się!
Żabko i jak tam szykowanie do wyjazdu?
Skrobnę coś więcej jak znajdę chwilę
Pozdrawiam Wszystkie :* -
No i jestem w domu ale przyznam szczerze ze nie chcialo mi sie wracac u mamy zapomnialam o tempkach wykresach sluzach staraniach i w ogole... ja chce jeszcze do mamy
LillaMy, Anaaa:), Little Frog lubią tę wiadomość
-
żabko no jaja, zobaczymy jak dzisiaj będzie- musiałam przesypać sól do innej miseczki bo ta by mi zardzewiała
szkoda,że nie na stałe,ale tak jak piszesz, jeszcze na pewno pojedziecie i później jeszcze częściej będzie okazja
a z tą siostrą teścia kurcze nie fajnie... bo zwala się jakby nie patrzeć na głowę ciężarnej... do tego te odzywki do babci- biedna babcia.. powiem Ci,że ja bym powiedziała wprost, że już nie jesteś na siłach (czy już zdążysz urodzić ? ) to tym bardziej przy dziecku..że te chwile z maluchem są ciężkie i będziecie potrzebowali spokoju i ciszy. Jak nie powiecie wprost to będziesz miała masakrę... ja podkreśliłam,że zero odwiedzin przez conajmniej 2 tyg. i cisza była, teraz mają zakaz dotykania i całowania rączek bo Pola pcha do buźki a to jednak zarazki. Trzeba być stanowczym w tych kwestiach a jak ktoś jest mądry to zrozumie albo poproś męża by z mamą pogadał i ona jej coś wmówiła,że sama jedzie
Anaa no u nas dwie noce teraz to bajka, zobaczymy kolejne w środę mamy szczepienie, ja endokrynologa.
No i ćwiczę od 6 tygodnia Poli do teraz 6-7 dni w tygodniu, w poniedziałki chodzę na fitness
Ty już nie musisz szczęściaro
Potforku u mamy najlepiej co?
Złota kurcze,może faktycznie te wszystkie badania trzeba by było powtórzyć?
Chyba zostanę tu u Was jak mnie przyjmiecie;)Little Frog lubi tę wiadomość
-
Hej, ja na sekundę. Dziś wracamy z Olsztyna. Wyjazd fajny, ale męczący, mąż wyraźnie chciał odpocząć od dziecka, za to ja miałam ręce pełne roboty Szymek źle spał, budził się w nocy pierdyliard razy, bal się obcych, płakał jak ja lub Tomek oddalalismy się na moment, lęk separacyjny pełna gębą
Wczoraj goraczkowal, nie chce pić mleka z butli, kolejny ząb w natarciu.
W sumie to się cieszę, że już wracamy, wszystko wróci do normy.
Miłego dnia i tygodnia. -
Cześć Dziewczyny
Tysiąc razy zastanawiałam się czy odezwać się czy też nie
Na ovu co raz Mniej wchodziłam aby nie było ciężkiej atmosfery, w końcu w większości z Was mam prywatny kontakt ..
Santocha, Szymek nie zadowolony był że musiał spać u " obcych " ..
Przyzwyczajony do swoich czterech kątów, niech ząbki raz dwa wychodzą aby był spokojniejszy
Dobrze, że auto możecie oddać do na prawy bo bez niego w tych czasach to jak bez ręki tym bardziej w Twoim zawodzie ..
Pracownica się sprawdza ?
Szymek na zdjęciach jest do schrupania
Macierzanko, Ty wiesz że mocno ściskam kciuki za Was
Wspominałyście o Naszej Kasi wyjechała do Anglii aby troszkę odbić się od rzeczywistości no i zarobić na dalsze leczenie męża i inne wydatki
Misty Ja nadal nie umiem się napatrzeć na Górali, przystojniaki Kochane ..
Another zatrzymałaś się Nam w okresie świątecznym
Zrzuconych kilogramów i samozaparcia gratuluję Na wszystko przyjdzie czas
Żabko umawialiśmy się że jak będziesz jechać do Polski to ja będę miała być po wszystkim a tu taki psikus Uważajcie na Siebie
Zetko jak synuś ?
Dżona, Złota, Another, Macierzanko, Kasienko i inne staraczki " musicie " przejąć pałeczkę i dążyć do spełnienia Marzenia, nie ważne w jaki sposób to się stanie
Mam nadzieję że nadejdzie taki dzień kiedy spotkamy się wszystkie na wątku i każda z Nas będzie szczęśliwa i spełniona
ps: Dla reszty Kobiecinek i Dzieciaczków Buziaki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca 2015, 10:59
Little Frog, Another lubią tę wiadomość
-
Nie wiem jak odpisać
Szykuję się dalej, ale jestem trochę zestresowana, bo ostatnio się zapominam Zostawiam otwarte drzwi do domu, czy w samochodzie. Ale cóż... Mam teraz dobrą wymówkę dla męża jak czegoś nie zabiorę Chociaż dziś mi mówi, że znowu zostawiłam samochód otwarty i to drugi raz... Ale okazało się, że to on jechał ostatni. Do tego prawie mi wmówił, że bawiłam się kluczykami i że mi nawet mówił, że przez ścianę mogę go otworzyć. No tak próbuje wykorzystać moją chwilową słabość
Złota, Ty to masz przejścia z tą @ Ja w sumie miałam zawsze regularne cykle (jakieś drobne odchylenia), a u Ciebie to istna ruletka. Ten 28 dniowy to pisałaś, że chyba zmiana klimatu też była (dobrze pamiętam?). Ciekawe jak to będzie w tym cyklu... A jesteś jeszcze pod opieką jakiegoś lekarza? Wiem, że pytałam już wcześniej, ale na śmierć zapomniałam co mi odpisałaś.
Potforzasta, to trochę odpoczęłaś i nabrałaś sił
Przedszkolanko, teraz to trochę żałuję, że mieszkamy tak daleko ;] Bo wiesz, odwiedziny, nawet te 3,4-5 godzinne to pikuś w porównaniu z wizytą na kilka dni... Jeszcze jakbym wiedziała, że ktoś koło siebie sobie porobi, a może nawet pomoże i obiad ugotuje, a tak to jak byli to wszystko pod nos podstawiałam - śniadanie, obiad, kolację. Nie chcę wracać zbytnio do tematu, wyżaliłam się u siebie w pamiętniku Jak chcesz, to tam możesz przeczytać notkę o tych odwiedzinach Nie będę tu śmiecić
A pewnie, wracaj do nas! ;]
Monia, dobrze że już po wszystkim Mam nadzieję, że impreza udana ;]
Pomarańczko, ciężko tę ciążę przechodzisz...ale jeszcze trochę.
Santoocha, to Szymek Wam trochę dał popalić, ale skoro wyjazd ogólnie fajny to dobrze Mam nadzieję, że teraz szybko wszystko wróci do normy i będzie spokojny I przede wszystkim, że mąż przez tę sytuację nie zrazi się do wspólnych wyjazdów.
LillaMy, no wiesz...macie jeszcze troszkę czasu Ja wyjeżdżam dziś przed północą, z promu zjedziemy ok 8, a w domu liczę, że będziemy ok 22 Jeszcze możecie zdążyć! A Filipek uparcie siedzi? Ojjjj...nie zazdroszczę Ci tych upałów w dwupaku! Ale to już tak blisko, dacie radę!
Anaaa, a jak się czujesz? Dopadły Cię już jakieś objawy?przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
XxMoniaXx wrote:Lillia a jak u Ciebie ? dzieje się coś ? jak sie czujecie ?
nie śledzę fb bo nie lubie jakoś go i nie mam czasu na to teraz , przyzwyczaiłam sie do ovu i tu zaglądam .. widziałam , że Livia urodziła .. czemu miała cc ?
co u Was ?
Nic się nie dzieje cisza jak makiem zasiał
Livia miała CC ponieważ przy wcześniej ciąży z Majką miała komplikacje a lekarze chcieli tego uniknąć a przy okazji za wąska była ..
Tomasz urodził się duży bo 3950 i długi 59 bodajże .. -
LillaMy wrote:Nic się nie dzieje cisza jak makiem zasiał
Livia miała CC ponieważ przy wcześniej ciąży z Majką miała komplikacje a lekarze chcieli tego uniknąć a przy okazji za wąska była ..
Tomasz urodził się duży bo 3950 i długi 59 bodajże ..