Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
santoocha wrote:Zdrówka i szczęścia dla Polci!
Szymon dziś nie obudził się nad ranem na mleko, wstał dopiero o 7, a spał od 21
Na potówki najlepszą metodą jest lżejsze ubranko. Pomaranczko, ile macie stopni e domu? Jak ubrany jest Arek na noc?
20 stopni w domu dodatkowo nawilżacz powietrza chodzi który schlads odrobine dodatkowo. Pielucha- body dlugi rekaw- spodenki z zakrytymi nóżkami.. Tyle..
Nawet nie okrywam go. Czasami ewentualnie tetra..
-
Dziękuje Wam bardzo!
Ja jeszcze się ogarniam i nie wiem kiedy się mi to uda.
Kaja przyszła na świat 20 października, 3135g i 50cm. Napisze coś więcej jak tylko znajdę dłuższa chwilę
Pozdrawiam wszystkie :*Maniuś, Z., santoocha, Misty87, simon86, Anaaa:), Macierzanka:), olka30, Złota, sara_nar lubią tę wiadomość
-
Teraz została już do rozpakowania Marta
i Anaaa z drugą dzidzią
Ze statystyk - ostatnia zielona kropka w wątku pojawiła się w marcu tego roku a w 2014 nie pojawiła się tylko w sierpniu...ciekawe jaki będzie przyszły rok...Maniuś, Little Frog, Anaaa:) lubią tę wiadomość
-
No hej dziewczyny..
Ja troszkę podłamana jestem. Mianowicie po urlopie macierzyńskim musze wracać do pracy (miałam jeszcze pozostać na wychowawczym) no ale niestety szef mój mnie nie rozpieszcza. I mój kochany roczny wtedy juz robaczek albo trafi do żłobka (złożyłam dokumenty dla posiadania awaryjnego wyjścia - jednak szczerze wątpię w to abyśmy sie dostali do publicznego), albo będzie miał nianie - tu z drugiej strony zastanawiam się jak się do tego zabrać, gdzie szukac uczciwej osoby ktora nie skrzywdzi mi syna i nie splądruję domu. Eh. Do tego będziemy zmuszeni kupic drugie auto abym mogla ze spokojem dojeżdżać. Ogólnie szykuje sie masa wydatków ale nie to mnie przeraza. Boje się momentu rozstania z synem, to nic ze to tylko (niestety dla mnie AZ) kilka godzinek.. Eh. Jedyny plus, ze przede mną jeszcze spory czas aby przywyknąć do tego wszystkiego psychicznie.
Jak Wam leci? -
Żabko spóźnione gratulacje Teraz u ciebie zawrót głowy
Ja nawet nie nadrabiam, bo czasu brak.. Od tygodnia ja i mały walczymy z choróbskiem. Z tym, że ja jestem bardziej chora i od dwóch dni się poddałam i biorę antybiotyk, bo ledwo wyrabiałam. Mały w sumie ma katar i pokasłuje, ale nie ma gorączki - tylko skierny jest momentami do przesady. Dziś idziemy do doktora, może on coś poradzi, bo krople i woda morska pomagają tylko na chwilę. Bobasowi się włączył chyba lęk separacyjny dzięki czemu jak jestem sama to nawet do kibelka za bardzo wyjść nie mogę, bo tak się drze, masakra. Poza tym paskuda przy wszystkim wstaje, więc się go nie da spuścić z oka, a i tak już wygląda jak dziecko wojny z siniakami na czole Mowa też mu się ostatnio nieźle puściła, w zasadzie gęba mu się nie zamyka, gaworzy w tym swoim chińskim, ale można już wyłapać fajne głoski.
Uciekam, bo znowu wyje..Little Frog lubi tę wiadomość
-
Hej Dziewczyny!!! witam się "urlopowo" spędzamy właśnie z Młodym tydzień u moich rodziców na wsi i chyba idą nam nowe ząbki bo ślini się okropnie i maruda nieziemska...
Pomarańczko mnie niestety też czeka powrót do pracy i to już od stycznia! szukamy niani, ale tylko wśród znajomych! nie chcę z ogłoszenia bo nigdy nie wiadomo kto się trafi, a po znajomości to zawsze inaczej! chciałabym zatrzymać czas bo jak tylko na chwilę zostawiam Frania w domu to tęsknie okropnie, a gdzie tu zostawić go na 8 godz -
Olka, dziękuje
Mam nadzieję, że choroba szybko Wam odpuści. Trzynajcie się! Dużo zdrowka
Ojjj, powroty do pracy będą pewnie ciężkie... Ale myślę, że to Wam wyjdzie na dobre zawsze to jakąś zmiana, wyjście do ludzi jeszcze trochę czasu do tych powrotówolka30 lubi tę wiadomość
-
Witam się i ja.
Chyba nigdy nie nadrobię zaległości ..
Pomarańczko, no to duże wyzwanie przed Wami. Żłobek, niania .. masakra. No ale co zrobić? Mam nadzieję, że wszystko ogarniecie. A jak Aruś się miewa?
Olka, dużo zdrówka dla Roberta i dla Ciebie!
Simon, widzę u Ciebie to samo co u Pomarańczki. Ja bym chyba nie umiała na chwilę zostawić Synka, ale nas w przyszłym roku też pewnie sytuacja zmusi do szukania..
Żabko jak się czujecie?
Macierzanko :*
Misty jak chłopcy?
Przedszkolanko a co u Was?
Maniuś :*
Złota a Ty gdzie się Kochana podziewasz?
Another?
Zetko?
LillaMy jak Filip?
Myszko super, że chrzciny udane
Marta teraz Twoja kolej
Santoocha co u Was?
Kochane o wszystkich pamiętam, ale nie jestem w stanie ogarnąć..
Młody znowu złapał wirusówkę. Nie mamy już sił. Tym razem bez wymiotów i antybiotyków, ale wylądowaliśmy 2 razy z rzędu w szpitalu z wysoką gorączką, której nie mogliśmy zbić. Młody miał majaki w nocy, płakał, nie mogliśmy go uspokoić. Od piątku nie śpimy. Dzisiaj jest trochę lepiej. Gorączki nie ma, ale jest zapchany nos. Hubert ma taki uraz do lekarzy, że szok. Nie dał się nikomu dotknąć, zbadać.. Wszystko na siłę. Efekt taki, że nie można mu już nawet zmierzyć temp. ani zakropić noska. Nie wspomnę już o ściąganiu aspiratorem wydzieliny.
Jesteśmy wykończeni...Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 października 2015, 21:55
Little Frog, olka30 lubią tę wiadomość
-
Anaaa, Simon.. Ja po rozeznaniu na rynku co do niani i rozmowach z innymi mamami postanowiłam z mężem, ze synek od polowy sierpnia 2016 r. pójdzie do prywatnego żłobka. Przy naszej pracy, zróżnicowaniu zmian chyba ciężko by było pogodzić to wszystko. Bezpieczniej będzie dać małego do żłobka, tym bardziej, ze będzie w środowisku dzieci co przynosi dodatkowe korzyści. Simon no u Nas troszkę bardziej w sumie komfortowa sytuacja bo z mężem pracujemy w jednej firmie, na dwóch różnych zmianach, dzieki temu jak ja pojadę do pracy na 6 - to mąż mając na 14 zawiezie małego o 10 do żłobka a ja o 15 go odbiorę wiec to zaledwie 5h.. I tak z tygodnia na tydzień będziemy się zmieniać. Urlop konczy mi się w sierpniu 2016 r. I od tego miesiąca maly idzie do żłobka, ja musze jeszcze na zaległy urlop zejść, co da mi możliwość nadzorowania tego i łagodzenia okresu tej rozłąki. Od polowy wrzesnia wrócę. Mały będzie miał rok i 1 miesiąc..
Anaaa Aruś czuje sie juz dobrze, nie ma śladu po powikłaniu, do tego wszelkie dolegliwości brzuszne ustąpiły. Widać znacząca różnice. Kupki robi pięknie sam, baczki puszcza w najlepsze.. Bez płaczu i aż tak strasznego wysiłku..
Teraz się karmimy - cacusiowy synek mamusi. Rosnie szybko, ładnie przybiera na wadze.
Co do szczepień to zrezygnowaliśmy z kolejnej dawki na rota, pneumokoki kontynuować będziemy normalnie..
Maly strasznie sie ślini, i zastanawiam się czy nie jest to tez sygnał dużo przed wyjściem ząbków..
Jedyne co jest nie takie to moja walka z krostkami na przedramionach i udach Arka. Najprawdopodobniej jest to rogowacenie okołomieszkowe. Niestety nie potówki jak sugerowała przedszkolanka. Wchodzi jus genetyka. Kupiłam wczoraj linomag bobo z witaminami a + e i zamówilam dodatkowo maść typowo na ta dolegliwość dla smyka. Zobaczymy jakie rezultaty będą.
Buziaki i na obecna chwile dobranoc jeszcze.Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 października 2015, 07:37
-
hej
my pomału wracamy do zdrowia- w końcu to już 3 tydzień!! ale już dzisiaj idziemy na spacer,bo ostatnie dni Pola chodziła z babcią
Anaa u nas spokojnie, choroba całe szczęscie mija, ja jutro mam pierwszą wizytę w sprawie aparatu a w czwartek/piątek jesteśmy same bo T. jedzie na służbowy wyjazd..
w sobotę rodzinka przyjeżdża to wesoło będzie
Pomarańczko wiedziałam,że to potówki a jak teraz,lepiej coś?
Współczuję Wam chorób i powrotów do pracy, ja sobie tego nie wyobrażam.. zapłakałabym się za nią
wypiłam kawę i spaaaać mi się chce, ale idę zarejestruję kartę do rossmana i zrobię przed spacerkiem placuszki bananowe Poli
miłego dnia!Little Frog lubi tę wiadomość
-
Hej moje drogie
My w piatek wieczor jedziemy do Polski-w koncu babcie i dziadki poznaja Alexia juz sobie wyobrazam te lzy szczescia
15.11 chrzcimy rowniez w Pl i pozniej wracamy do domku
Zabko jak sie czujesz?jak Kaja?
Zyczymy wszystkim milego dnia
Little Frog, olka30, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Anaaa, jej...biedactwo malutkie. Niech szybciutko wraca do zdrowia!! Kurcze, wymęczyły go te szpitale... Zdrówka i siły!
Pomarańczko, w sumie 5 godz to nie jest tak źle Dacie radę
Przedszkolanko, super że u Was już lepiej
Maniuś, szerokiej drogi! Wypocznijcie i dajcie się dziadkom nacieszyć wnuczkiem
A u mnie...czuję się całkiem dobrze, podwozie jeszcze trochę ciągnie, ale z dnia na dzień jest coraz lepiej
Poznajemy się z małą i to też z dnia na dzień lepiej. Jakaś większa pewność co do opieki. Chociaż jak sobie pomyślę, że mąż jeszcze do końca tygodnia w domu, to się trochę stresuję Teraz jest przedłużeniem mojej ręki - jak karmię, to wszystko podaje, do tego gotuje i sprząta. No stara się jak może i złego słowa powiedzieć nie mogę. Sama jestem w szoku, że tak wszystko ładnie ogarnia
A Kaja póki co stara się z nami współpracować Boję się chwalićManiuś, santoocha, olka30, przedszkolanka:), Z., Marta1986, Macierzanka:) lubią tę wiadomość
-
Żabko dasz radę Ale fakt, że we dwoje łatwiej.. Ja błogosławie każdy dzień urlopu jaki mój wymiśkuje, bo wtedy całkiem inaczej dzień mija.
Skoro mowa o powrocie do pracy to mnie to w ogóle przeraża Niby mam na oku kobietę do pilnowania (taka moja przyszywana ciotka), ale jeszcze nie dogadane, więc nie wiem czy jej spasuje.. Jak nie to też czeka nas żłobek i jakby nie było trzeba będzie do niego oddać dziecko na 9 godzin, a w cale nie jest blisko domu Niby przedłużyłam rodzicielski do końca, ale wiem że w pracy cały czas liczą, że wrócę wcześniej, więc czuję presję i czasami spać po nocy przez to nie mogę Niby fajnie się wyrwać od małego, ale pod warunkiem, że nic mu nie zabraknie, a o to byłabym spokojna tylko, gdyby się nim zajmowały babcie - tymczasem to niemożliwe. Gdyby nie to, że umowa mi się kończy w przyszłym roku to bym się niczym nie przejmowała, a tak to sama nie wiem co robić.Little Frog lubi tę wiadomość
-
Anaaa, u nas rehabilitacja małego ze wzgledu na asymetrie i nieprawidlowe napiecie miesniowe. A poza tym wymagajacy przypadek dziecka mi sie trafil albo ja taki nieogar. Ale przy kolejnym jak Bog da, bede wiedziala jakich bledow nie popelnic
Zabko, ciesz sie tym malenstwem! Dzieci tak szybko rosnaLittle Frog, olka30 lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
Dziewczyny jak to u Was jest z karmieniem w nocy? Dajecie mleko z kaszka? Zastanawiam się czy karmienie w nocy to trzeba jakoś wyeliminować czy samo z wiekiem przejdzie?! Chyba znaleźliśmy nianie dla Frania starsza kobitka, całe życie zajmowała się dziećmi! Umówiliśmy się w przyszłym tygodniu na spotkanie! Zobaczymy czy Franiowi też się spodoba