Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Simon no ja Ci nie pomogę bo u mnie wszystkie 11 dzieci piło ładnie z butelek a nie sorki jeden bratanek nie chciał i dawali mu z łyżeczki żadna inna forma nie wchodziła w grę jak spróbował tak pić to i jeść nie chciał z butli tylko łyżeczką. Pamiętam jak go zostawili bo poszli na wesele i nie powiedzieli że tak je co my się namęczyliśmy to nasze ale jego szkoda było dopiero druga babcia powiedziała że tak je to pojadł i zasnął ślicznie
simon86 lubi tę wiadomość
-
Dobry wieczór!
Mąż wrócił już,więc jutro jadę na zakupy a później robię spa bo po tych dwóch dniach padam! A co najgorsze narobiłam się,posprzątałam,ciast i ciastek napiekłam a goście prawdopodobnie nie przyjdą...eh..no cóż..
Anaa no moja też się nie nauczy,że może uderzyć się czy coś a lęk separacyjny widzę wszystkie przechodzą grupowo
Olka współczuję wirusa cholerstwo...
Potforku cześć! Dawno Cię nie było! Jak staranka,wznowione?
Simon ja od jutra daję kompocik czy wodę z butli a jak nie to z kubka
Uciekam odsapnąć i spać,dobranoc!Pomarańczka lubi tę wiadomość
-
Dziendoberek.
My w Olsztynie u mojej siostry..
Niestety Szymek obudził się dzis z gorączka 39st. Albo zęby, albo złapał coś od kuzynki, która właśnie zaczęła chodzić do przedszkola.
Po nurofenie i lulany, wtulony we mnie usnął. Zobaczymy jak będzie dalej, czy dołączą się jakieś objawy.
A tyle mieliśmy planów na ten dluzszy weekend.... -
Hej kochane. Dawno mnie nie było ale nie miałam dostępu do internetu.
czyli dzisiaj witamy Kubusia na świecie o ile dobrze zapamietałam Martusiu gratuluie
Żabko gratuluję córeczki zdrowia Tobie i malutkiej.
Tymcio rośnie jak na drożdżach 10kg 76cm. Czas leci tak szybko. Ma już 6 ząbków i nauczył się chodzić przy kanapie. Nie mówiąc o raczkowaniu bo zasuwa jak torpeda. Kocham go najmocniej na świecie. Z mężem zaś do dupy.... heh co raz częściej mam ochotę go zostawić bo nie wyobrażam dalszego życia w ciągłych kłótniach. M. Też nie robi niczego by między nami się poprawiło.więc n8e wiem jak dalej potoczy się nasze małżeństwo. Niebawem nasze pierwsze święta z Tymciem ciężko mi to wyobrazić.... no nic może coś się do tego czasu zmieni.
Pozdrawiam was kochane.
a o to mój skarb
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2015, 16:21
Macierzanka:), olka30 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny..
Hah na dostanie się do publicznego żłobka juz nie liczymy. Odlegle miejsce. Może za dwa lata hahaha.. A tak to u Nas calkiem dobrze jest. Maly rośnie i rozwija sie prawidłowo. Jedyne co mnie ostatnio troszkę dziwi to, zasypia mi np. O 21:30 wstaje na jedzonko o 2. Znów zasypia, budzi się o 4 i czym bliżej poranka tym częściej trzeba do niego wstawać.. Nie mam pojecia skąd mu się to wzięło.. Za 11 dni kończymy trzy miesiące..
A co u Was?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 listopada 2015, 09:28
-
Sara Tymcio boski!
Co do męża... Niektórzy nie nadają się do roli męża i taty. Jeśli macie się ze sobą męczyć, jemu nie zależy, to szkoda czasu....
Szymek po 3 dniach gorączki dziś się zasmarkał. Za długi staliśmy przy grobach w niedzielę....
Biedny budzi się co chwilę, trzeba go ponosić pionowo żeby nosek się odetkał. Do tego marudzi, non stop na ręce, o byle co płacz. Bidulek mój.... -
Hej!
Marta, czekamy na informacje czy masz już Kubusia przy sobie!Jak tylko dasz radę napisz
Z, :**
Anaaa, jeszcze w zapasie mam trochę pomysłów Jedyne czego się obawiam oprócz braku efektów leczenia, to tego, że zabraknie nam na to kasy...
A Ty już o porodzie musisz myśleć. Ludzie ja się starzeję za szybko Coś mi ten czas za szybko zapiernicza
Złota, ja też nie powiem, bo pewnie że nie raz zakłuło, rozumiem Cię.
U mnie już jest teraz inaczej... osiągnęłam inny level...
I nie chodzi mi o długość starań, bo są dłuższe od moich, tylko o to, że na przekór wszystkiemu zaczynam żyć tak żeby było nam dobrze. Szukam plusów bycia tylko we dwoje i staram się je realizować... i nie jestem egoistką, po prostu patrzę w dwa rodzaje przyszłości... ten bez dzieci w sumie póki co trwa.
Mamusie drogie, wszystkie! Życzę Wam jak najmniej problemów ze zdrowiem Waszych pociech. Wiem, że bywa Wam ciężko, ale dajecie sobie świetnie radę, nawet przy drobnych chwilach słabości! Kibicuję Wam serdecznie!
Misty, Sara dobrze Was zobaczyć! Powodzenia w codziennych zmaganiach!
Olka, Santoocha, Przedszkolanko, dużo zdrowia! :***
Potforku, no hej Miło Cię widzieć
Simon, wiem że nie każde dziecko chce, ale moi siostrzeńcy bardzo lubili pić z niekapków tomee tipee, mają miękką końcówkę i są różne wielkości.Maniuś, olka30, Malenq lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny wpadłam się pochwalić, ze mój kochany synek śpi sam w łóżeczku. Zasypiamy bez kołysania. Nie praktykujemy tez metody na "wypłakanie sie". Mój sposób, jak widzę, ze Arus oczko pociera klade go do łóżeczka daje smoka, tetre klade przy buzi i śpiewam kołysanki głaszcząc go po glowie. Max 20 min i małego nie ma.. Lepiej śpi.. Spokojniej..
Poza tym wszystko u Nas dobrze.. Niebawem kończymy trzy miesiące
Czas leci nieubłagalnie.. Ah jeszcze niedawno chodziłam z brzuchem..
Dziewczyny co u Was?
olka30 lubi tę wiadomość
-
Witam wieczorowo,
Santoocha przede wszystkim dużo zdrówka dla Szymka! Teraz taki okres wirusowy, że dzieci non stop coś łapią my też się męczyliśmy, więc doskonale Cię rozumiem.
Potforku masz już skierowanie do endo?
Sara, ale masz już kawał Chłopa w domu!
Co do męża to szczerze współczuję. Nie wiem co Ci doradzić, bo nie jestem w Twojej sytuacji. My z mężem też mieliśmy kryzys i dosyć długo to trwało, ale doszliśmy do porozumienia. Mam nadzieję, że między Wami się poprawi, a jeśli nie to tak jak napisała Santoocha, nie ma sensu tego ciągnąć jeżeli dalej mu nie będzie zależało na Waszym małżeństwie..
Marta daj znać co u Was, bo tu wszystkie czekamy
Simon, mój pił z niekapka AVENT'u.
Macierzanko ja Cię podziwiam. Jesteś silną kobietą! Całym serduchem wspieram i nadal wierzę
Pomarańczko gratuluję postępów oby tak dalej!
U nas jakoś leci. Pogoda do bani. Po szczepieniu Młody spokojny. Na szczęście!
Pożegnaliśmy nocne karmienia udało się, ale wymagało cierpliwości. Mimo tego Synuś przebudza się, bo albo mu się coś przyśni, albo chce smoka.
Ja się czuję gorzej. Ból krzyża daje się we znaki. Miejsce cięcia czasami boli bo macica się rozciąga. Czuję się wtedy jakbym miała @
Jeżeli zdecyduję się na cc to będzie zaplanowane na 2 tyg przed planowanym terminem porodu. Mam mieszane uczucia i nie wiem co robić. Czas leci tak szybko, że nim się obejrzę, a będę pakować torbę do szpitala.. -
Sara śliczny Tymcio
Pomarańczka mój też się tak budził w nocy przez pewien czas, a potem mu przeszło.. Może to taki etap.
Macierzanka :*
Martuś czekamy, co tam??
Anaaa nie chcę się w sumie wtrącać, ale tak od siebie to namawiałabym na poród naturalny jak nie ma przeciwwskazań. Ja tak się bałam ze względu na kręgosłup, a teraz wiem, że gdybym się nie zdecydowała to byłabym z czegoś wspaniałego okradziona. Nie żeby nie bolało, ale jest w tym coś kurcze, ja wiem, mistycznego?? Drugie też chcę rodzić naturalnie. Warto choćby dla pierwszego widoku tego małego potworka między nogami Oczywiście to moje zdanie
My dalej z małym katarkiem, ale ogólnie już lepiej. Tylko od ćwiczeń mi się mały odzwyczaił, bo chorego nie męczyłam i teraz drze się w niebogłosy jak ćwiczymy. Moja psychika trochę tego nie wytrzymuje. Poza tym mały odkrył zabawę w puszczanie się jak stoi i czasami ładnie klapie na pupę, ale czasem robi w tył zwrot i bach na twarz. Dziś mu się po kąpaniu przyglądałam i normalnie dziecko wojny. Siniaki na twarzy to już norma + zadrapania, a nogi ma jakby już biegał i się o wszystko obijał Normalnie za chwile ktoś stwierdzi, że go biję czy coś. Dodatkowo jakiś taki ogólnie duży jest. Wczoraj spotkałam dziewczynę, z którą leżałam na sali po porodzie i była ze swoim małym i tak na moje oko to prawie głowę niższy.. Robert nosi 74, a już się zastanawiałam nad 80 ale wydaje mi się, że nogawki spodni byłyby jeszcze za długie, bo rękawy są w sam raz Poza tym jest serduszkiem mamusi, choć momentami mocno ćwiczy moją cierpliwość. -
Dobry wieczór
W końcu coś się dzieje
Sara śliczny chłopczyk co do męża to może porozmawiajcie co dalej?
Santoocha dużo zdrówka dla Szymka! Najgorzej jak takie maluchy choruja...
Macierzanko staruszko to ile Ty masz lat? Oczywiście 18
Martuś wiem,że już po,ale prosimy o szczegóły
Pomarańczko fajnie z tym spaniem,u nas to nie przejdzie
Anaa ja jak Olka bym na poród sn namawiała,ale to Twoja decyzja i Tobie ma pasować a synuś już zdrowy?
Olka dokładnie na etapie puszczania się i stania jesteśmy co tam,że można polecieć
Ja jutro dzwonię po wyniki EEG..dostaliśmy leki na sen ale to jakieś silne na padaczkę i nie daję jej...jutro porozmawiam z lekarką bo może coś lżejszego można bo tych się boję..ogólnie leki są by Pola spała bo ma płytki i słaby sen ale ostatnio narzekać nie mogę ani na noce ani na dzień.
U nas z Polą super,gaworzy MAMA i BABA i jest strasznym pieszczochem z męźem trochę się spinamy ale jeszcze z nim wytrzymuję i wierzę że to minie
-
Przedszkolanko no oczywiście 18 z 15-procentowym vatem
Czuję się b.młodo, bo u mnie od wielu lat bez zmian, ale dopiero gdy popatrzę dookoła, jak rosną dzieci, to wtedy czuję, że ząb czasu mnie ugryzł...
Anuś, nie wiem czy jestem silna. Czasem bywam, ale kurde co? Dzieci są wszędzie, a na fejsie mam swoisty kidsbook no i flaków sobie nie wypruję.
A nie chcę wszystkiego podporządkowywać pod starania, bo kiedyś tak było i comiesięczna deprecha do tego, aczkolwiek wiadomo nie da się tego uniknąć. W końcu cały czas jestem na lekach i ciągle coś się dzieje w tym temacie, ale mam też rodzinę, przyjaciół, inne cele w życiu, no trzeba żyć
Santoocha, nie mogę tego odpalić. Może wrzuć na youtubeprzedszkolanka:), olka30 lubią tę wiadomość
-
Macierzanko dziękuję
Ty jestes nasza weteranka!! Ale wolałabym, zebys przeszła jednak na druga strone
Anaaa co do porodu to wczoraj rozmawialam z kumpela, która rodzila przez cc blizniaki dokładnie 13 mc temu, obecnie w 6 mc ciąży i lekarz mowil, ze od cc 3 lata musi minac zeby mogla naturalnie...moze sie mylil,nie wiem...
Natomiast drugie cc to robia tak,ze wycinaja stara blizne
Moje chlopaki zakatarzone od wczoraj Kuba, dziś Kamilek plus ropiejace oczko. Ale chyba moja wina, bo przedwczoraj za cienko ich ubralam do miasta leczymy sie sreberkiem. Ostatnio na drugi dzien oczko bylo zdrowe. Natomiast kataru nie bylo od rowno 13 mc!!
Pozdrawiam wszystkie :-* -
Santoocha,ale fajnie chodzi !
Macierzanko filmik pobrać musisz
i bardzo dobrze,że starasz się nie podporządkować życia tylko staraniom, bo życie płynie a później możesz mieć żal do siebie że ten sposób Ci minęło
Złota bez wykresu teraz?
Misty też mi się tak wydaje,ale ja się nie znam
biedne chłopaki,katar to masakra... i oczko.. zdrówka:*
My mamy wstępne wyniki EEG, są małe nieprawidłowości,ale ogólnie wynik jest dobry. Leki co na sen dostaliśmy lekarka radzi brać ale chyba zrezygnuję. W poniedziałek jeszcze mam dzwonić i rozmawiać z ordynator. Zobaczymy. -
Ciekawe jak Marta....
Szymek już dużo lepiej, zdrowieje w mgnieniu oka
Cieszę się, że obyło się bez antybiotyku.
Pozarażal nas, od dziś mamy katar i stan podgoraczkowy. Na razie leczymy się grzanym piwem i winem.
Za tydzień jadę na weekend na szkolenie. Pierwsza rozlaka z moim synkiem!!!!
Macierzanko -
Olka no właśnie i są i nie ma przeciwwskazań. Mianowicie nie minął nawet pełny rok zanim zaszłam w kolejną ciążę i mam małą miednicę, bo należę do osób bardzo szczupłych. Na ostatniej wizycie gin powiedział, że dobrze, że wszystko powoli rośnie, bo jakby szybko się macica rozciągała to jest możliwość popękania..
Poza tym wiem z poprzedniego porodu, że mogę jedynie próbować rodzić dziecko max 3400g ale i tak nikt mi nie daje gwarancji na powodzenie.
Gin powiedział, że cesarka byłaby bezpieczniejsza, ale nie jest jednoznaczne z tym, że nie mogę rodzić sn.
Boję się ryzykować zdrowia dziecka, tego że może utknąć w kanale rodnym itp
Nie boję się bólu ani nic w tym stylu i nie chodzi też o wygodę. Nie wiem na prawdę co robić..
Cieszę się, że u Roberta już lepiej dzieci rosną jak na drożdżach!
Co do siniaków, to mój tak samo nie unikniesz tego. Oczy dookoła głowy.
Przedszkolanko dziękuję :* Synek już zdrowy na szczęście, bo już mamy dosyć wirusówek w tak krótkim czasie. Szczepienie też dzielnie zniósł bez żadnych skutków ubocznych w postaci gorączki itp.
Widzę, że u Was nie za ciekawe te wyniki EEG? Co do leków to też bym się bała podawać.
Złota, tak pierwsza była cesarka.
A Ty zaczynasz CLO? Trzymam mocno kciuki za pęcherzyki :*
Misty, mi lekarze mówili, że 2 lata, ale po roku też można rodzić sn jak wszystko jest ok. Wszędzie jest inaczej więc w sumie chyba nie ma reguły.. nie wiem
Kochana dużo zdrówka życzę dla Twoich pociech! Teraz taki okres, że dzieciaki chorują masakra..
Santoocha, super Szymek chodzi
Cieszę się, że już zdrowy!