Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Sara super,że u Was wszystko dobrze
Miło Cię słyszeć!
Ja flipsy późno zaczęłam dawać i teraz bardzo rzadko daję
Polka dzisiaj spała do 9 rano!! A wieczorem nie miała tradycyjnej pobudki po 30 minutach zobaczymy jak dzisiaj,bo pewnie wykraczę ;psantoocha lubi tę wiadomość
-
cześć mam wyniki z wczoraj:
Mam wyniki z wczoraj:
Progesteron: 26,42 ng/ml normy:
f.pecherzykowa 0,2-1,5
f.owulacyjna 0,8-3,0
f.lutealna 1,7-27
ciąża I trymestr: 16,42-48,56
ciąża II trymestr: 19,73-51,74
ciąża III trymestr: 25,27-93,42
Nie biorę lutki ani dupka.
estradiol: 502,60 pg/ml
f.pecherzykowa 12,5-166
f.owulacyjna 85,8-498
f.lutealna 43,8-211
po przekwitaniu: 5,0-54,7
ciąża I trymestr: 215-4300
Coraz niecierpliwiej czkam na poniedziałek.Maniuś, olka30, Macierzanka:), LillaMy, Anaaa:), Little Frog, Misty87, Z. lubią tę wiadomość
-
Co do chrupkow kukurudzianych, to my daliśmy może kilka sztuk. Mam awersje do tego typu wynalazków po tym jak na zajęciach mówili nam, że chrupki i płatki kukurydziane często powstają ze źle magazynowanej kukurydzy, i że często są w niej mikotoksyny.
Unikam kukurydzy jak mogę.LillaMy lubi tę wiadomość
-
Hejo
Złota zapewne jak będą 2 kreski to na jednym teście się nie skończy ja swoje w torebce trzymam i w szafce
Santoocha też o tym słyszałam a przeważnie nie daję też by mi jadła posiłki,zresztą ona nie bardzo chce ostatnio :p
Ja mam dzisiaj endo,zobaczymy co powie na te moje wyniki...Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 09:21
-
Złota piękne wyniki, ja takich pięknych nigdy nie miałam, więc trzymam kciuki
Monia jakoś po 6 miesiącu zaczęłam dawać i dostał ich może w sumie 10 do tej pory.. To tylko kukurydza nic więcej.. Ja daję zwykłe takie długie, bo łatwo dziecku chwycić.. A np. w białym ryżu oczyszczonym z którego są kaszki, kleiki, zagęstniki do zup są śladowe ilości arszeniku, które dorosłym nie szkodzą, ale dzieciom już mogą.. A biszkopciki z cukrem?? Dajecie?? Nie dajmy się zwariować dziewczyny.. Od 1 czy 2 chrupek raz za czas dziecku się nic nie stanie, a choćbyśmy nie wiem jak się starały dziecko uchronić przed toksynami to są one nawet w zwykłej wodzie - poczytajcie o fluorze (http://wolnemedia.net/zdrowie/trucie-ludzi-fluorem/).. Żyjemy w takim świecie a nie innym i niestety pojęcie "zdrowe" jest tylko subiektywnym pojęciem, które każdy sobie interpretuje po swojemu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 11:57
-
Hej dziewczyny wyjde na goopią, ale coż... chce się wszystkiego dowiedzieć..
Bo wejście w kwestie rozszerzenia diety jest zarówno dla mnie nowe jak i dla Arusia..
Przedszkolanka, tak sadzilam, ze co trzy dni nowe produkty - owoce/warzywa - pojedynczo.. Pozniej laczenie - co trzy dni..
Jak wygląda kwestia kaszek/kleików/słoiczków - kupne ?
Niby początkowo daje się po kilka łyżeczek, hmm więc w ciągu dnia reszta posiłków to mleko ? Ile posiłków je wasze maleństwo ?
rano mleko, później ? później obiadek ? Jak to wygląda..
Czy dodatkowo cos do picia ? Woda, herbatka jakas ?
Jak wygląda kwestia wtedy posiłku w nocy ?
No i jak umiejętnie przestawić malucha na butelke, która mieszanka jest dobra ? Bo musze to zrobić, aby wracając do pracy nie mieć problemu.
Wybaczcie mi ale wole zapytać Was niż przemierzać artykuły w necie..
Dziękuję :*
-
Pomarańczko, początkowo przy wprowadzaniu owoców i warzyw używałam słoiczków, teraz słoiczki są na okazje wyjazdów czy po prostu nie zdążę ugotować.
Kaszki i kleiki kupuję czy z nestle czy bobovity-pełno tego jest
jak np. dawałam próbować marchewkę czy ziemniaka, banana to w tym dniu już tylko mleko jadła,nic nowego. Teraz je 5 posiłków : rano mleko z kaszą manną (gluten od 4-5 miesiąca) , później kaszka/ jajecznica/ owoc z chlebkiem/ zupka/ placuszki bananowe później zupka lub mleko zależy co ma na drugie śniadanie, pod wieczór owoc/ chlebek i na kolację kasza z manną w międzyczasie ma cyca do spania
herbatkę i wodę dostaje sporadycznie, w nocy je cyca na żądanie.
mieszankę my mamy bebilon pepti bo jest alergikiem, nie musiałam uczyć- jadła bo miałam za mało pokarmu
U mnie hm..złe wyniki tarczycy, mam mnóstwo drogich badań i nadzieję,że nie wpadłam w nadczynność ;/ tak mi opisała,że chyba nie można przy tym mieć dzieci, albo można ale wiąże się z ryzykiem wad no i koniec z kp..nie zrezygnuję,nie wiem co zrobię. wizyta za 2-3 tygodnie, od dzisiaj koniec leków. -
Cześć Wam!
Pomarańczko, co do rozszerzania diety, u nas wyglądało to tak:
- Na początku po 2-3 łyżeczki jabłuszka/marchewki, z każdym kolejnym dniem po troszkę więcej. Musisz obserwować jak dziecko reaguje na nowe rzeczy, czy nie ma wysypki i czy normalnie się wypróżnia.
- Co 5 dni jak dobrze pamiętam, wprowadzaliśmy nowe owoce/warzywa. Później łączyliśmy.
- Zupkę jarzynową robiłam na początku z 3 warzyw: marchew, ziemniak, seler
(z czasem brokuł, groszek, kalafior itd)
- Kleik miałam ryżowy i kukurydziany z nestle. Jedna płaska łyżeczka na 100 ml mleka (butla na noc)
- Kaszki kupne z bobovity i nestle ryżowe i mleczno-ryżowe podawane rano na gęsto.
Każdą butlę w ciągu dnia zastępowaliśmy jednym stałym posiłkiem. Czyli np. w południe zamiast butli, młody dostawał zupkę jarzynową. Wiadomo, że na początku nie zjadł dużo i gdy chciał jeść to dokarmialiśmy mm. Z czasem gdy zjadał pełną porcję zupy, odstawiliśmy karmienie mm w południe. Tak samo wyglądała sytuacja ze śniadaniem. Zamiast butli - kaszka ryżowa na gęsto podawana łyżeczką.
Co do mleka modyfikowanego to również polecam bebilon.
Do picia możesz dawać soczki przecierowe, wodę, herbatki itp
Ile posiłków w ciągu dnia? Ciężko powiedzieć. Zależy co ile godzin dziecko Ci je. My książkowo nie chowaliśmy. Jadł kiedy był głodny i nie trzymaliśmy się ściśle określonych godzin.
Jadłospis u nas wyglądał tak:
Śniadanie: Kasza na gęsto
Obiad: Zupka jarzynowa
Deser: Owoce/warzywa
Kolacja: Mleko mm z kleikiem/ kaszą manną
Pomiędzy wiadomo podstawa - mleko.
Teraz to wygląda zupełnie inaczej, bo dziecko skończyło rok
Jak przestawić malucha na butlę? Myślę, że skoro karmisz piersią to najlepsza butelka byłaby taka co jej smoczek kształtem przypomina pierś. U nas sprawdziła się z firmy AVENT.
No to chyba na tyle
Złociutka Kochana! Piękne wyniki! Czekamy z niecierpliwością! Kciuki dalej mocno zaciśnięte :*
Przedszkolanko ja miałam niedoczynność w pierwszej i teraz w drugiej ciąży. Jestem na lekach. Hubert urodził się zdrowy mimo iż startowałam z wynikiem 4,7. Teraz w drugiej ciąży, miałam ok 3,6. Leki pięknie mi normują wyniki i myślę, że będąc pod dobrą opieką lekarza nie ma powodu do obaw.
Nie wiem jak to jest w nadczynności, ale w każdym bądź razie badania wszystko wyjaśnią. Bądź dobrej myśli!
Monia, ja zaczęłam dawać chrupki kukurydziane jak młody miał ok 6 miesięcy.
Do dzisiaj je uwielbia. Oprócz tego zwykłe biszkopty z herbatką, ciastka maślane, zbożowe itp. Można kupić takie specjalne dla dzieci w rossmannie.
Olka popieram Twój post. Teraz nie da się w 100% zdrowo karmić dzieci, bo wszędzie w każdych produktach jest jakiś syf.
Sara miło Cię widzieć super, że wszystko już u Was dobrze
Santoocha, już roczek Szymkowi strzelił?! Wszystkiego najlepszego dla Przystojniaka :*
Cieszę się, że impreza roczkowa udana
A u nas wszystko dobrze, dziękuję :* Pomijając niemożność znalezienia odpowiedniej pozycji do spania, ból krzyża i skurcze łydek to jest ok
LillaMy dużo wytrwałości i cierpliwości życzę. Mam nadzieję, że Filipkowi się wszystko unormuje, a co do picia to spokojnie, z czasem się przekona Nic na siłę.
Żabko gratuluję osiągniętej wagi
Co do pogody to u nas to samo
Maniuś super, że pobyt i chrzciny w PL udane
Ale dzisiaj posta odwaliłam długiego ale co tam!
U nas wszystko dobrze. Czuję się coraz większa i cięższa. Jak patrzę na mój suwaczek to nie mogę uwierzyć, że to już 26tc! Szok! Powiem Wam szczerze, że nie mogę się już doczekać :)Położną już mam załatwioną. Za 2 tyg wizyta u gina i pewnie będziemy ustalać termin cc. Powoli mam stresa jak to wszystko będzie wyglądało. Wyprawka prawie cała zrobiona. Zostały drobne rzeczy do kupienia no i standardowo pranie i prasowanie ciuszków/pieluch.
Zgagi męczą, plecy bolą. Ostatnio brałam tabletki przeciwbólowe bo nie mogłam wytrzymać. Wstałam w nocy z płaczem.
Pogoda do d.py. Jak nie śnieg to deszcz. Młodemu strasznie się udziela. Spał nam w dzień jakieś dobre 3h! Ja po południu też odsypiałam.
Poza tym wszystkie dni na pełnych obrotach. Młody nie daje chwili wytchnienia szaleje ile wlezie. Potrafi nieźle podnieść ciśnienie i wyprowadzić człowieka z równowagi, ale uśmiech wynagradza wszystko kochany jest, a że nerwy mamy na niego to chyba normalne
Nie zanudzam już. Lecę się położyć Buziaki Kochane!Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 listopada 2015, 22:17
Little Frog, Maniuś, olka30 lubią tę wiadomość
-
Czesc dziewczyny!
Czytam regularnie,ale czas znalezc przy tych moich bąblach...uf
Zlota, bo Ty dzis najwazniejsza! Czekamy, wierzymy i kciukamy!! :-* no chyba tu wszystkie oszalejemy z radosci, jak sie uda Wam!
Anaaa uwielbiam Twoje pelne optymizmu posty,mimo zmeczenia, boli itp itd
Jestes super dzielna, dasz rade sobie ze wszystkim, bo kto jak nie Ty
Powiem Wam, ze ostatnio jak siedzialam w kosciele kolo pani z brzuszkiem to mi sie zamarzylo, ale tylko brzuszek miec ciazowy hahaha bo nie wyobrazam sobie siebie z 3 dzieckiem, przynajmniej nie w tym momencie. Moje chlopaki grzeczne ale daja popalic czasem ze hej. Wiec mamuska nerwy ma zszarpane, a w sumie patrzac na inne dzieci to dziwie sie, bo moje to anioly przy nich.
Pomaranczko dzialaj troche samodzielnie, bardziej kkieruj sie swoja intuicja. Kazda mama wie co dla jej dziecka najlepsze. My tu mozemy doradzac, ale staraj sie nie polegac w 100% na tym co tu mamy pisza. Tak jak mowie-kazde dziecko inne. Moje chlopaki nie maja jakichs regularnych godzin posilkow, bo sa niejadkami i niestety trzese sie na sama mysl o kolejnym karmieniu. Uwielbiaja nowosci, ale szczególnie te ktore my jemy, czyli bardziej doprawione. A to co dla nich, przeciez niejadalne! Mamy nadal tylko po dwa zeby(!) wiec mimo checi jedzenia kanapek itp to nie sa w stanie.
LillaMy widze ze na maxa zakochana w malym księciu, ale czemu sie dziwic jak to taki przystojniak!
Przedszkolanko trzymam kciuki zeby sie to wszystko jakos unormowalo z Polcia!
Moje chlopaki od zawsze spia kiepsko, tzn spia cala noc ale z zamknietymi oczami podnoszą sie,rzucaja, poplakuja...spia w swoich lozeczkach ale w nocy laduja u mamusi, bo przeciez tu lepiej...
Zabko super, ze waga wrocila do normy i to nawet z nadmiarem :-*
Jak tam mala zabeczka?
Santoocha wszystkiego najlepszego dla Szymka na roczek! To juz kawaler maly
Chlopcy sa fantastyczni, sa niesamowitymi przytulasami. Ciagle na raczki i tuli tuli a minki stroja przy tym takie slodziaszne sa strasznie aktywni i na dupce nie usiedza, wszedzie ich pelno i tylko patrza co by tu sciagnac raczkami.
Co do chrupek kukur. to jedza ale nie jakos duzo. Moze sie garstka dziennie uzbiera. Oj ja tez mam obsesje na punkcie skladu jedzenia i niestety ale kukurydza, ryż, rzepak i soja to rzeczy, gdzie w 99% jest GMO, a dzieki poprzedniemu prezydentowi, ktory podpisal ustawe pozwalajaca na ten proces dalej, mamy co mamy.
Moje chlopaki maja to szczęście, ze wychowuja sie na wsi, gdzie babcia hoduje kroliki,kurki,kaczki i mamy swoje miesko, a prababcia ma swinki i byczki. Wiec miesko swoje jest. Teraz juz nie kupowalam w sklepie miesa chyba z 4 mc. Ide wlasnie po mleko do sasiadki
Pozdrawiam Was wszystkie bez wyjatku!!!Little Frog, Anaaa:) lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
Misty a jeszcze wczoraj myślałam o Tobie jak opisujesz chłopców to oczami widzę Pole-wszędzie jej pełno a Ty masz wszystko x2-SZACUN!
my już po pierwszym bilansie,Pola waży 8kg.,wszystko jest ok,mamy 6 zębów z nóżką idziemy do ortopedy a ze spaniem no cóż.. dzwonię dzisiaj jeszcze do neurologa i zobaczymy...w nocy super zabawa była , usypialiśmy godzinę, ja nie wiem jak te leki działają.. no nic,zobaczymy.
Miłego dnia! -
Wiem zlotko ze w poniedzialek ale tak ogolnie napisalam 'dzis' jako teraz
Przedszkolanko ja bym leki napewno odstawila po jakims czasie skoro nie pomagaja. Wiadomo lek lek, nie cukierek Nie wszystko tez na kazdego dziala jednakowo.
Miejmy nadzieje, ze Polka wyrośnie z tego. Gratuluje tylu ząbków, ja czekam na nie z utęsknieniem -
Złota, Misty dobrze to ujęła - teraz Ty jesteś tu najważniejsza i czekamy wszystkie z zaciśniętymi kciukami!
Olka, po tym opisie nabijania sobie siniaków, to pomyślałam o takim ochraniaczu na głowę dla bokserów Chociaż pewnie ciężko by było z rozmiarówką
Sara, miło Cię "widzieć" Super, że z mężem udało się porozmawiać i naprawić sytuację Oby tak zostało! No ewentualnie może być jeszcze lepiej
Anaa, post faktycznie imponujący, ale to w sumie w Twoim stylu Czas faktycznie zapieprza jak szalony Mam nadzieję, że dolegliwości Ci odpuszczą Wiem, że bóle kręgosłupa raczej się trzymają, ale mi w sumie przeszły, więc i u Ciebie liczę, że też się tak stanie. Chociaż z tego co pamiętam, to z Ciebie jest drobinka, więc chyba większy szok dla kręgosłupa?
Misty, domyślam się, że ciężko Ci cokolwiek napisać, mając dwóch szkrabów do ogarnięcia Ale dobrze, że masz pomocnych rodziców A jak tam mąż? Zjeżdża na dłużej na święta?
Przedszkolanko, biedna ta Twoja Pola. No i Wy przy takim spaniu. Oby się to uregulowało w końcu!
Santoocha, przekaż Szymkowi najlepsze życzenia!! Niech rośnie zdrowo! Samych pięknych chwil dla Niego I wyściskaj!!
Monia, a jak tam Julia?
A z tą żywnością, to faktycznie tragedia! Powinni drukowanymi literami pisać, że jesz na własną odpowiedzialność Pewnie niektóre karmy dla zwierząt mają lepsze składy
A druga sprawa, to ja bym chciała, żeby moje dziecko nie było faszerowane słodyczami. Nie chcę też wyjść na jakąś matkę - wariatkę. No ale ostatnio jak słyszałam jak szwagierka opowiadała, że jakieś ciasteczko dała dziecku szwagra (niespełna roczne) i że żona szwagra powiedziała, że nie ma mowy, a ta powiedziała że przesadza itp, to aż się zaczynam martwić co będzie jak będziemy jeździć do Polski... Dodam, że dla dzieci szwagierki słodycze i fast foody to codzienność. Jej syn jak u mnie był, to codziennie pizzę jadł, bo nie chciał obiadów, a teściowa stanęła po jego stronie i powiedziała, żeby sobie kupił. Wtedy ja już nie miałam szans go przekonać.olka30 lubi tę wiadomość