Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Santoocha,jak masz pracownicę której ufasz i radzisz sobie, to spokojnie siedź w domku;) a Szymek super spał
u nas dzisiaj też nocka ok, ranek gorszy,bo od 7 do 12 nie spała, no i mamy przesunięty dzień troszkę. Więc Pola siedzi z babcią a matka ma spa
Anaa kiedy termin ??
-
Hej Kochane :*
Nie dam rady nadrobić .. przeprowadziliśmy się już do teściów, ale od dni nie możemy się uporać z gratami
Młody cały dzień biega, śpi tylko godzinę w południe, więc za wiele zrobić nie można.
Mąż znalazł nową pracę. Za dwa tygodnie wyjeżdża. Mamy już kilka mieszkań na oku, ale musimy podzwonić i umówić się żeby je obejrzeć.
Ja zostaję sama z Młodym. Trzyma mnie poród, wizyty położnej i kontrola 6 tyg po porodzie..
Mogę do Męża dojechać dopiero końcem marca, początkiem kwietnia.
Nie wiem jak wytrzymam, ale trzeba zacisnąć zęby.
W czwartek jadę ustalać plan porodu, więc już powinnam znać datę rozwiązania.
Czuję się coraz gorzej. Brzuch prawie non stop twardy i nastawiony.
Ucisk na kręgosłupie powoduje drętwienie całej nogi, że czasami jej nie czuję.
Młodemu przebiły się zęby na raz. Dwie górne czwórki i dolna prawa dwójka. Najlepsze jest to, że nie ma żadnej trójki..
Tak biedny cierpi, że szok. Ja na początku myślałam, że ma jakieś swoje gorsze dni i odstawia ceregiele żeby było na jego, a tu się okazało, że znowu ząbkowanie
Noce koszmarne, usypianie w dzień i na noc tragedia.
Santoocha bidulko wracaj szybko do zdrowia :*
Another gratuluję wyniku!
Przedszkolanko mam nadzieję, że eeg wyjdzie dobrze.
Olka, dokładnie tak jak pisała Santoocha. Jak dziecko chodzi to i waga stoi w miejscu, albo spada. Mój waży jakieś 11 kg.
LillaMy, spróbuj za jakiś czas. Może Filipek się jednak przekona do nowych smaków
Żabko, u mnie taka huśtawka to by było za mało. Potrzebowałabym cały zestaw na "już".
Moja teściowa ma takie pomysły, że ja już nie daję rady
Kaśka, życzę z całego serca aby horoskop się sprawdził
Ania_84 jak test?
Pozdrawiam wszystkie :*Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2016, 23:25
Little Frog lubi tę wiadomość
-
Przetrwałam!
Santoocha, biedaku. Szkoda mi Cię bardzo, ale szczęście w nieszczęściu, że z Szymkiem wszystko ok.
Anaaa, mówisz pakiet Kurde, nie oszukujmy się - do teściów trzeba mieć stalowe nerwy. Ja nie wiem jakby nam przyszło wrócić do Polski, to byśmy mieszkali już z nimi. Tzn my mamy piętro, a oni parter. Ale mimo wszystko na chwilę obecną przeraża mnie to. Teraz to nawet jak zjeżdżamy, to na rzęsach staję, żebyśmy ten czas spędzali u mnie w domu. A teściowa już przygaduje, że możemy tam spać, bo mamy na gorze kanapę (to kij, że nie ma tam ani kuchni ani łazienki). Trzymam kciuki za Ciebie! Życzę cierpliwości, nie siły - bo z przypływem siły kto wie jakby się to skończyło
Przedszkolanko, to zaliczyłaś relaks
Po wizycie teściów nie było tak źle. W sumie przeleciało. Do kuchni wchodzili i nawet gotowali obiady i zmywali naczynia W sumie przeleciało, bo w środę przyjazd, ja później z Kają byłam u położnej, w czwartek byliśmy w Kopenhadze załatwić paszport i w sumie nie było nas prawie 5h, piątek jakoś przeleciał, w sobotę mąż wrócił wcześniej z pracy, a w niedzielę już wracali. Myślę, że ten czas pobytu był dość optymalnyolka30, santoocha lubią tę wiadomość
-
Olka co u Ciebie? Jak Robert?
Santoocha jak się czujesz? Lepiej coś?
No z tymi zębami to dobrze, że mówisz, bo byłąm mega zdziwiona
Żabko ja robiłam identycznie wszędzie byle jak najkrócej z teściową..
A jak tam po wizycie u położnej? Wszystko dobrze?
Ktoś wie co u Pomarańczki? Dawno jej nie było..
A Monia?olka30 lubi tę wiadomość
-
Santocha bidulo, do jutra musisz wytrzymać, na pewno coś z tym muszą zrobić.
Anaa powiem ci, że u mnie zmiany Od kilku dni oswajam się z tą myślą, ale jeszcze nie do końca dociera
Robercik super. Załatwiłam mu żłobek jak marzenie, byleby nie chorował to myślę, że będzie szczęśliwy w tym miejscu. Rozwiązałam problem z pracą i opieką nad dzieckiem tak, że 2 dni pilnuje małego jedna babcia, 2 dni będzie go M zawoził do żłobka, a 1 dzień zostaje w domu z drugą babcią. W sumie samo tak jakoś wyszło i bardzo się z tego cieszę, bo jednak na myśl o żłobku cały tydzień dostawałam nerwicy i spać po nocy nie mogłam. A w sumie i tak jest to rozwiązanie na parę miesięcy, więc jakoś damy radęAnaaa:), Little Frog lubią tę wiadomość
-
Hej
dzięki za pamięć Anaa u Ciebie już końcówka , jeszcze troszkę i powitasz dzieciątko
Santoocha trzymaj się .. oby jutro wszystko sie pozytywnie rozwiązało .
U nas .. czas jakoś leci , malutka już nie taka mała bo kończymy 7 miesięcy gondola poszła na urlop , jeździ spacerówką bo w gondoli miała zgięte nogi . Ciuszki nosi na 80. Waga z sylwestra 9.400 nie jest absolutnie gruba, pediatra się śmiała że nie wie co u niej tyle waży i chyba za każdym razem sie waga myli hehehe
jest szalona, uśmiechnięta i marudna też bo źle przechodzi ząbkowanie trudno trzeba to jakoś przetrwać . Jest strasznie absorbująca, brak czasu na cokolwiek bo jak śpi to dom,obiad i same wiecie a jak nie spi to tylko ona, ona i ona
Mamy 2 ząbki na dole i na dniach będą 2 na górze dietę rozszerzamy już dawno wszystko smakuje, wszystko zje co jej dam , brzuszek reaguje ok .
Pozdrawiamy Wszystkie maluszki i mamuśki oraz trzymamy kciuki za staraczkiWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2016, 18:39
olka30 lubi tę wiadomość
-
Dobry wieczór!
Anaa jeszcze troszkę i Twoja królewna będzie z Wami
Olka czyżby coś było na rzeczy?
Monia spora ta Twoja Julka! :o no i już 7 miesięcy :o
Santoocha to już nie żarty...dobrze,że jutro już jedziesz z tym..
Lilly tajniak jak zawsze w gotowości
My już mamy ustaloną wizytę na eeg-dopiero 29.01... dzisiaj byliśmy na bioderkach i wszystko jest ok Pola od 3 dni coraz śmielej puszcza się kanapy i sama idzie więc szaleństwo mamy
LillaMy, Anaaa:) lubią tę wiadomość
-
Santoocha bidulko, ale Ty się nacierpisz daj znać po wizycie. Mam nadzieję, że lekarze pomogą ulżyć w bólu..
Olka, no to super Ci się wszystko ułożyło
A te zmiany to czyżby ciąża?
Monia, fajnie że u Was wszystko dobrze. Co do Julci to duża pannica! Mój Hubson nosi ciuszki na 86-92 a ma prawie półtora roku -
Mi też pierwsze co zaświtało, to że ciąża A później sobie pomyślałam, że to może chodzi o te zmiany w sensie żłobkowe Przynajmniej mnie ta buźka na końcu wypowiedzi jednak skierowała na inny tor.
Santoocha, daj znać jak tam u Ciebie. Trzymam kciuki, żeby Ci szybko ulżyło. Czy samo czy z pomocą lekarzy. Mam nadzieję, że już dziś jest o niebo lepiej.
Monia, spora ta Twoja córeczka
Przedszkolanko, czyli u Ciebie oczy dookoła głowy to już będzie za mało
Anaaa, jak tam dajesz radę? Mam nadzieję, że teściowa zrozumie, że jesteś już na końcówce i jednak nie będzie Ci dokładała stresów. A jak nie, to jej walnij cały wykład prosto z mostu, a później zwal na hormony
LillaMy, jak tam Filipek?
Jak tam Wasze dietki - Potforzasta, Kaśka? Another nawet nie pytam, bo ona już pewnie wszystko z automatu robi.
Ja też muszę się wziąć za siebie. Pod koniec lutego jedziemy do Polski, więc może chociaż trochę poprawię swój wygląd do tego czasu -
Żabko u mnie ok jakoś daję radę tylko te kg nie chcą lecieć w dół
-
Powiem wam, że za wcześnie wczoraj powiedziałam, że mi się z pracą poukładało Mam mega doła i wkurwa, bo jak wszystko udało mi się pozałatwiać to nagle wymyślili, że im to jednak nie pasuje. Już nie wiem co mam robić, najchętniej bym tą pracę olała, ale mnie na to nie stać Jebany kraj.
-
Hej hej.
Byłam u lekarza, dał skierowanie na oddział. Mieli mnie przyjąć już dziś, i dziś popołudniu opracować tego krwiaka w lekkiej narkozie. W piątek bym wyszła do domu.
ALE.....
Poszłam na izbę przyjęć, wychodzi starszy doktor i mowi- to zapraszam do zabiegowego, będziemy ciąć.
Ja przerażona, bo to wg tamtego młodego takie mega bolesne, a ten chce mi znieczulac miejscowo!
Bolało jak jasny chuj, ale jestem już w domku
Zostawili otwartą ranę z saczkiem w środku, jutro muszę się pojawić na zmianie opatrunku.
Jezu co za ulga! Nie boli mnie! (no poza mięśniem łydki, który mam naciagniety od kuśtykania na sztywnej nodze.
Czekam aż Szymuś wstanie. Tak się cieszę, że nie musiałam tam zostać z dala od niego!