Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Na dzien dzisiejszy nie wiem nic....niemam planow...nie mam sily...maz mnie wspiera a ja czuje pustke...nic innego...on mowi ze mnie kocha ajanie czuje nic...zupelnie nic...chodze jak zombi chce spac...Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Kasiu, tak mi przykro... Nie umiem sobie nawet wyobrazić co musisz teraz czuć... Nigdy nie zrozumiem tego dlaczego ludzie którzy tak pragną dziecka muszą tyle przejść... A inni, którzy nie chcą, mają ich tak dużo... No nie mogę tego pojąć, dlaczego tak musi być... Tulę mocno
U nas wszystko ok. Chłopaki rosną, dokazują... Młodszy za chwilę kończy rok!!! Ja się pytam jakim cudem to już??? Dopiero szłam na porodówkę... Ba, dopiero co testowałam... Szok...
Co u reszty dziewczyn? -
Bardzo mi przykro, że się nie udało.
Ja też nie rozumiem jak to jest, że osoby które bardzo chcą mieć dzidziusia, muszą przejść tyle trudnych chwil, starać się wielokrotnie, często wydawać ogromne pieniądze na leczenie, a ludzie którzy nie chcą mieć dzieci - pach pach i po sprawie, a potem oddadzą albo nie zajmują się dzieckiem tak, jak powinni.
Kasiu, jesteśmy z Tobą.Marysia, od 2 lat staram się o dziecko.
Wierzę, że wreszcie się uda! -
Hej, ja już po 3 urodzinach małego.. Po imprezie i po stresie. Tylko troszkę w sercu ściska, ze mi dzieci tak szybko rosną. Do 3 lat to jeszcze taki maluszek. Teraz to już niedługo będzie przedszkolak (dostał się do przedszkola - jedno zmartwienie mniej, nie do tego co chciałam, ale to też jest niezłe i mąż będzie miał po drodze do pracy więc jest ok). Pracę zmieniłam, nie jest źle chociaż pierwszy tydzień był ciężki, bo ogólne warunki w biurze trochę zacofane, ale szybko się człowiek przyzwyczaja, a i tak już mi sporo rzeczy załatwili. Tyle, że non stop się gryzę, bo mam drugą ofertę - bliżej, za gorszą kasę, ale w sensie rozwojowym o wiele ciekawszą i ciągnie mnie mocno. Nawet powiedziałam, że przyjdę, tylko ta kasa mnie blokuje - jak się trafi jakiś macierzyński jeszcze kiedyś to nie będzie to zbyt korzystne, ale nabycie nowych kwalifikacji może się kiedyś bardziej opłacić.. Chyba jeszcze nigdy nie miałam takich dylematów i nie byłam tak niezdecydowana Gdybym była sama to bym się nie wahała zmienić na tą drugą ofertę, ale z dzieciakami i kredytem cały czas myślę o tej kasie i sama na siebie jestem zła, że nie umiem podjąć zdecydowanej decyzji
-
Maniuś to prawda,czas za szybko leci..sto lat dla Was!
Olka wieczny problem w polsce-pieniądze. Moja mama już lata pracy do emerytury ma ale co z tego jak ma 50 lat. I jak zyc jeszcze te 10 bez kasy??
Tak samo na swojej firmie..planujemy drugie dziecko i żeby noe przekroczyc limitu do kasy fiskalnej to tez nie zbieram jakoejs ilosci zamowien bo mi sie nie oplaca. Jak to ksiegowa powiedziala : musze robic tak by nie zarobic- tylko na zus..
Swoja drogą dzisiaj od 17 do czwartku wrzucam licytacje ,za grosze mozecie cos zdobyc,moze polujecie akurat na cos to zerknijcie sobie
A co u Was? U nas leci dzien za dniem,jesteśmy przeorganizowani na nowo bo mama w domu na górze. Szczerze to bylam bardziej zorganizowana jak bylam sama z Polka ;p no ale trzeba brac sie w garscolka30 lubi tę wiadomość
-
Jestesmy bardzo nietypowym przypadkiem...majac tak pod gorke...najlepszym wyjsciem jest dla nas adopcja zarodka...wedlug lekarza dalsza diagnostyka tak naprawde nic nie wniesie...a kasy pojdzie w cholere...powiedzial ze jakby IVF bylo refundowane to mowilby zeby probowac probowac probowac ale soro az tak mamy pod gorke to powinnismy pomyslec nad AZ...i taka jest nasza decyzja... tym bardziej ze koszt to jest 1500zl...za calosc...oczywiscie zal troszke ze nie bedzie krew z krwi ze genowo...ale i tak wyjscia nie mamy...wiec walczymy...
nie jest latwo ale nie ze wzgledu na podjeta decyzje ylko na to nasze zycie...ciagle pod gorke...ciagle problemy...w czerwcu minie nam 6 lat po slubie...zastanawiamy sie z mezem czy nie czekalo nas 7 chudych lat i 7 grubych hehe wiec jeszcze rok...i przyjda lepsze dni??
niestety na adopcje zarodka tez trzeba cekac...niestety nawet pol roku...i to mnie tez torche dolujeolka30 lubi tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Kaśka poczytaj o ośrodkach leczenia niepłodności, nie wszędzie czeka się na zarodki tak długo. Jak chcesz to ci dam namiar na koleżankę, która przeszła tą procedurę, może ci coś więcej powiedzieć. Wiesz, może rzeczywiście po 7 chudych latach będzie 7 dobrych?? Czasem trzeba wlać w serce trochę optymizmu..
A ja jutro ostatni dzień w nowej, starej pracy. Zrezygnowałam z zajebistej kasy i nie najgorszej pracy (rewelacyjnej bynajmniej nie) dla bliższego dojazdu i hipotetycznie większych perspektyw na naukę czegoś nowego. Nie jestem pewna co robię, ale idę za głosem serca. Mam nadzieję, że jak już raz postanowiłam podążyć za swoją intuicją to akurat mnie nie zawiedzie. -
Kasiu ja nie w temacie,czytnelam sobie o co chodzi w google. Ale mnie zastanawia jak np.w tym wypadku z chorobami genetycznymi? Przepraszam ze bezposrednio ale tak sobie mysle w glowie
Oczywiscie jezeli to Wasza szansa na dziecko to zaciskam kciuki by stała sie realna
Olka to juz w bowej pracy jestes? Oby to byl ten idealny wybór
A co u reszty? Cisza jak makiem zasiał.. -
Kasiu trzymam kciuki i tak jak pisze Ola poszukajcie w różnych klinikah wiem że bywa szybciej niektórych
Przedszkolano z tymi wadami genetycznymi raczej sa mniejsze szanse na wade genetyczna do adopcji zarodki sa oddwane przez pary ktore podchodza do IVF - a tym samym sami przechodzą szereg badań genetycznych min to kariotyp, mutacj CFTR, AZF , MHTRF , więc jest to taka sama statystyka jak i przy poczęciu naturlnym moze byc wada a moze jej nie byc.. fakt że dziecko może mieć również problemy z płodnościa ...ale to też nie ma reguły.. my sami bardzo zgłębialśmy temat przy dawcy
U nas sporo zmian od maja zaczynam nową prace przeprowadzamy się do Wawy .. ostatnie 2 tyg to jakiś komos szukanie mieszkania .. wyjazd nad morze i multm myśli na minue czy dobrze robimy czy damy rade .. szczególnie póżniej z prywatnym żłobkiem , jak zobaczyłam cny to mnie z deka przymuliło
olka30 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny dzieki za wsparcie ale powiem wam ze ten czas czekania tez bedzie dla nas dovry...musze dogadac sie ze swoim organizmem:) musze go troche odstresiwacrozlyznic a nie ciagle spiny...jak mi sie bedzie dluzylo to poszukam innych klinik...chocisz ja mam taaaaak straszne diswuadczenia z lekarzami ze ciezko mi zaufac kolejnym...ciezko mi nWet dac im szanse...nie wiem narazie zobaczymy...
olka30 lubi tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
Kaśka28 wrote:Dziewczyny dzieki za wsparcie ale powiem wam ze ten czas czekania tez bedzie dla nas dovry...musze dogadac sie ze swoim organizmem:) musze go troche odstresiwacrozlyznic a nie ciagle spiny...jak mi sie bedzie dluzylo to poszukam innych klinik...chocisz ja mam taaaaak straszne diswuadczenia z lekarzami ze ciezko mi zaufac kolejnym...ciezko mi nWet dac im szanse...nie wiem narazie zobaczymy...
ja w sumie czas miedzy 1 a 2 IUI wspominam bardzo dobrze w pwłni wyluzowałam wedziałam ż kiedyś w końcu podejziemyolka30 lubi tę wiadomość
-
Kaśka28 wrote:Dziewczyny dzieki za wsparcie ale powiem wam ze ten czas czekania tez bedzie dla nas dovry...musze dogadac sie ze swoim organizmem:) musze go troche odstresiwacrozlyznic a nie ciagle spiny...jak mi sie bedzie dluzylo to poszukam innych klinik...chocisz ja mam taaaaak straszne diswuadczenia z lekarzami ze ciezko mi zaufac kolejnym...ciezko mi nWet dac im szanse...nie wiem narazie zobaczymy...
ja w sumie czas miedzy 1 a 2 IUI wspominam bardzo dobrze w pwłni wyluzowałam wedziałam ż kiedyś w końcu podejziemyKaśka28 lubi tę wiadomość
-
chce tez troszke podreperowac relacje miedzy mna a mezem...bo ciagle myslenie o staraniach i przygotowywanie sie a to do wizyt a to do badan a to stymulacja potem oczekiwanie na wyniki bardzo nas zestresowalo...malo mieslismy tez zblizen bo ciagle sie czegos balismy albo cos mnie bolalo albo nie mielismy nastroju...to wszytko strasznie nas meczylo...ta mobilizacja spinala..
teraz czekamy i jest czas na myslenie o czym innym:DDluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️