Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Ehhhh....no fajnie się mu mówi
A to faktycznie ludziom się wydaje, że życie za granicą jest takie cudowne, a kasy się ma tyle, że można rozdawać na ulicy. Ale nikt nie myśli jakim kosztem to wszystko i ile wyrzeczeń kosztuje! A teraz gdy Wy spodziewacie się dwójki szkrabków, to przecież ich szczęście jest najważniejsze. Dwa takie maleństwa wymagają mnóstwo uwagi i troski. Ale najlepiej komuś na wstępie powiedzieć, że pracy nie znajdzie i sobie nie poradzi. A poza tym wspominałaś chyba, że Twój mąż pracuje w szkodliwych warunkach, także też szkoda jego zdrowia. Mam nadzieję, że mimo wszystko otrzymacie wiele wsparcia jak wrócicie w rodzinne strony
Misty87, Laura, Macierzanka:), Z. lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMisty87 wrote:Do wszystkiego wciskaja swoj nos! Najmadrzejsi na swiecie, zawsze maja racje itp. Wykorzystuja od zawsze mojego meza, bo wiadomo robi za granica od kilku lat, to im sie wydaje,ze ma obowiazek mlodszych braci sponsorowac!
Dzis jeden przeszedl samego siebie z tekstami,ze po co my do PL wracamy! Gdzie moj maz bedzie pracowal itp ale nikt nie pomysli,ze bedziemy miec 2 malych dzieci! Nie powie 'Sluchaj stary pomoge ile bede umial!' Nieeee bo lepiej madrzyc sie. Siedzi w domku z mamusia i w dupie ma wszystko! Brrrrrr
Niech Twój mąż się nie daje. Niech nie myślą, że będą go dalej wykorzystywać. To jest chore! Jakimi kategoriami oni się kierują?Nie ma obowiązku ich sponsorować. Niech sami na siebie zaczną zarabiać, a nie siedzą u brata w kieszeni.
Po co do PL wracacie? No kurde co to za pytanie w ogóle? ..
Misty szczerze? Nie ma co na nich liczyć .. jak to mówią: umiesz liczyć, licz na siebie.Laura, Z. lubią tę wiadomość
-
sara_nar wrote:Witam po południu. Ja jeszcze w łóżku.
Rano wstałam jak M. kawę pił usiadłam na przeciwko i mówię, że muszę mu coś ważnego powiedzieć. I że czy chce tego czy nie remont mieszkania będziemy musieli w tym roku zrobić. Na co M. pyta mnie czy w totka wygrałam? Więc mówię mu, że jeszcze lepiej, bo będziemy mieli dziecko. Początkowo chyba nie uwierzył, nagle się zerwał, wycałował mnie i przytulił i zapytał, czy napewno, powiedziałam, że tak. Hehe z tego wszystkiego nie chciał do pracy iść, ale powiedziałam, że wolne jeszcze mu się przyda więc niech zachowa je na inną okolicznośćPisał mi właśnie, że się strasznie cieszy i pracy na niczym skupić się nie może.
A ja jak się położyłam po 9, to dopiero po 13 oczy otworzyłam, zjadłam i oczywiście na forum -
Misty87 wrote:Do wszystkiego wciskaja swoj nos! Najmadrzejsi na swiecie, zawsze maja racje itp. Wykorzystuja od zawsze mojego meza, bo wiadomo robi za granica od kilku lat, to im sie wydaje,ze ma obowiazek mlodszych braci sponsorowac!
Dzis jeden przeszedl samego siebie z tekstami,ze po co my do PL wracamy! Gdzie moj maz bedzie pracowal itp ale nikt nie pomysli,ze bedziemy miec 2 malych dzieci! Nie powie 'Sluchaj stary pomoge ile bede umial!' Nieeee bo lepiej madrzyc sie. Siedzi w domku z mamusia i w dupie ma wszystko! Brrrrrr -
nick nieaktualnyŻaba dokładnie! Ja się też o tym przekonałam! Znajomi myślą, że my teraz tacy światowi i nie wiadomo ile kasy mamy. A tutaj tak samo ciężko jak wszędzie!
Fakt można wyżyć z miesiąca na miesiąc na standardowym poziomie, ale bez szaleństw. A praca lekka nie jest, bo polaków traktują jako tanią siłę roboczą
Nas to tylko większość znajomych widzi, jak zjeżdżamy na urlop.. a tak to w d.pie nas mają ..
Nie utrzymujemy już teraz z nimi kontaktów
Euro na złotówki się nie przelicza. Życie tutaj do tanich nie należy, a większość która tego nie doświadczyła to nie wie jak jest. Wkurza mnie to strasznie.. ocena przez pryzmat..
-
Misty87 wrote:Do wszystkiego wciskaja swoj nos! Najmadrzejsi na swiecie, zawsze maja racje itp. Wykorzystuja od zawsze mojego meza, bo wiadomo robi za granica od kilku lat, to im sie wydaje,ze ma obowiazek mlodszych braci sponsorowac!
Dzis jeden przeszedl samego siebie z tekstami,ze po co my do PL wracamy! Gdzie moj maz bedzie pracowal itp ale nikt nie pomysli,ze bedziemy miec 2 malych dzieci! Nie powie 'Sluchaj stary pomoge ile bede umial!' Nieeee bo lepiej madrzyc sie. Siedzi w domku z mamusia i w dupie ma wszystko! Brrrrrr
Misty ASERTYWNOŚC
Powiedziałbym, ze Wy wracacie a jeśli oni/on chcą to niech wskoczy na miejsce Twojego pracować i ze teraz Wy oczekujcie pomocy....bo chyba rozumieją takie koszty...dwójka dzieci
Ja Ci gwarantuje
Spokój będzie:))Misty87, Ania07, Macierzanka:), dżona lubią tę wiadomość
-
Moj maz juz sie kilka razy przekonal, jacy sa! Jak czegos potrzebuja to dzwonia, ale jak cos to sie nie odezwa wcale!
Aaa dlugo by opowiadac. Ja mam nerwy na to straszne. Oczywiscie do pewnego momentu znosilam to, ze np mlodszemu dal kase tak o! Miesiac pozniej jechal sobie na wczasy za granice, kupowal najdrozsze ciuchy,zegarki,telefon itp. Drugi to samo. Moj maz jest inny, on chce kazdemu pomoc, od razu chcial sie ustatkowac. Wiem,ze na bank byly teksty, ze teraz zesmy dzieci wymyslili itp. Moj pracuje w oparach aluminium! W bardzo wysokich temp w dodatku czesto z przeciagami, wiec nie zamierza tak narazac dluzej zdrowia.
Poradzimy sobie jakos, ale najwazniejsze,ze bede miala rodzicow przy sobie, ma ktorych moge liczyc zawsze!
Jednak przykre to, kiedy tak ktos ci mowi, a nawet nie spyta jak ja sie czuje!Fidelissa, Laura, Ania07, Little Frog, Macierzanka:), dżona lubią tę wiadomość
-
Misty, dokładnie, trzeba liczyc na siebie!
Najlepsze u nas jest na odwrót... każdy nas za granicę wypycha... bo
nie mamy zobowiązań ...
A najleosze są teksty pod tytułem :ja na Twoim miejscu! bleeWiadomość wyedytowana przez autora: 3 kwietnia 2014, 21:22
Fidelissa, Laura, Z., Ania07 lubią tę wiadomość
-
Tak Fidelissko, ja to wiem doskonale i duzo truje mojemu mezowi,ze ma w koncu powiedziec im cos do sluchu, a nie ciagle sie tlumaczyc!
Jakby to byl moj brat to suchej nitki bym na nim nie pozostawila!
Fidelissa, Laura, Ania07 lubią tę wiadomość
-
Maniuś wrote:Misty...czemu brzuszek boli,niewiem...czuje sie jakbym balon polknela i kluje mnie cos tam na dole,ciagnie...sama nie wiem...pewnie @ nadciaga wielkimi krokami...
-
Przyjezdzamy na 2 tyg na urlop do domu to ciagle go gonia,ze ma cos zrobic w domu itp! A z jakiej parafii?? Mamy kilka dni na zalatwienie swoich spraw poza tym moj od 5 prawie lat tam nie mieszka! I jak slysze te teksty 'co to bedziecie tyle zalatwiac' to mnie szlag...
Uuuuu masakra sie nakrecilam -
nick nieaktualnyLaura wrote:Misty takie sytuacje mi nie są obce i o powrocie też słyszymy od rodziny a po co będziecie wracać i gdzie pracować itp. Już kiedyś pisałam tutaj że my nie mamy wsparcia u rodziny
Laura nasi rodzice tak samo nam mówią, ale z jednej str mają rację. W PL mieliśmy umowy śmieciówki, z tygodnia na tydzień człowiek się zastanawiał czy przedłużą umowę. Trzeba było po 8h zapierniczać na strefie + weekendy zlecone i jeszcze studia do ogarnięcia. Rozwieźliśmy chyba z 30 cv jednego dnia, zapisaliśmy się na kursy i co? Zero odezwu. W UP też nie mieli żadnych ofert pracy, czy nawet głupiego stażu. To jest chore! Gdyby warunki w PL się poprawiły to też bym wróciła i nie zastanawiałabym się ani chwili. Chciałabym być blisko rodziców i rodziny, ale niestety .. nie wrócimy, żeby biedę klepać.Laura lubi tę wiadomość
-
Ania07 wrote:Żaba dokładnie! Ja się też o tym przekonałam! Znajomi myślą, że my teraz tacy światowi i nie wiadomo ile kasy mamy. A tutaj tak samo ciężko jak wszędzie!
Fakt można wyżyć z miesiąca na miesiąc na standardowym poziomie, ale bez szaleństw. A praca lekka nie jest, bo polaków traktują jako tanią siłę roboczą
Nas to tylko większość znajomych widzi, jak zjeżdżamy na urlop.. a tak to w d.pie nas mają ..
Nie utrzymujemy już teraz z nimi kontaktów
Euro na złotówki się nie przelicza. Życie tutaj do tanich nie należy, a większość która tego nie doświadczyła to nie wie jak jest. Wkurza mnie to strasznie.. ocena przez pryzmat..
Fidelissa, Ania07, Laura, Misty87 lubią tę wiadomość
-
Misty87 wrote:Przyjezdzamy na 2 tyg na urlop do domu to ciagle go gonia,ze ma cos zrobic w domu itp! A z jakiej parafii?? Mamy kilka dni na zalatwienie swoich spraw poza tym moj od 5 prawie lat tam nie mieszka! I jak slysze te teksty 'co to bedziecie tyle zalatwiac' to mnie szlag...
Uuuuu masakra sie nakrecilam
Oddychaj:)