Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
Magda, ale hardcory! Ja bym tez oddała zaproszenie!
Niektórzy nie lubią prezentów, bo można nie trafic w gusta, albo kupić piąte żelazko, ale z reguły zna się ludzi, do których ię idzie.
Ja powiedziałam przyjaciółce, że chcę jej cos kupić i powiedziała mi co chce, miałam kilka rzeczy do wyboru!
Niektórzy ponoć już tworzą listy zakupów, a goście sobie wybierają z listy...
My prosiliśmy tylko żeby nie przynosili kwiatów, bo to sprawa ulotna (choć piękna) a reszta to już jak kto chciał.
Nie można robić przyjęcia tylko po to żeby się obłowić, ale są ludzie i ludziska...
Zasięg w w/w sieciczasem ginie, trzeba wybrać sieć ręcznie i już jest w porządku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2014, 10:59
Z. lubi tę wiadomość
-
my tez mielismy w zaproszeniach ze zamiast kwiatow wino .. lub karme dla psow chyba
ale tylko wino przynosili ludzie
A moja przyjaciolka - ktora pracuje w studiu florystycznym i robila nam cala oprawe kwiatowa to powiedziala mi tak: no wiesz co .. mi kwaciarce powiedziec zebym kwiatow nie przyniosla sory ale muszei przyniosla i kwiaty i wino
Ale fakt faktem dziewczyna sie postarala kwaiaty stały mi wszytskie z bukietow na stole i innych stołów.. stały mi nie przesadzajac prawie miesiac
od tego momentu zakochalam sie w tych kwiatach
Z. lubi tę wiadomość
-
Lena87 wrote:A nie powiedziała jeszcze żebyś jej oddała teraz pieniądze za zaproszenie i paliwo ?
ale po weselu ja spotkałam i narzekała,że goście sie nie postarali a szczególnie znajomi bo dawali średnio po 600 -700 zł. kurczę no nie rozumiem idei robienia wesela licząc na zysk wiadomo,że nie każdego stać aby wyskoczyć np 1000 zł. My dostaliśmy od koleżanki 50 zł i ręcznik i jakoś nigdy jej nic nie powiedziałam, wiedziałam,że ma ciężki moment w życiu i cieszyłam,że wogle przyszła, chociaż chciała odmówić ale mówiłam jej,że nie liczą się prezenty chcę tylko akurat w ten dzień cieszyć się,że mam ją obok i,że razem ze mną cieszy się moim szczęściem a pieniądze to rzecz nabyta raz są raz ich nie ma i tyle
Macierzanka:), Lena87, Z. lubią tę wiadomość
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
simcat86 wrote:A myślicie dziewczyny że jak się wybiorę do gin to zleci mi jakieś badania po 4 cyklach starań? czy mam trochę pościemniać? dzisiaj się umówiłam, ale dopiero na 20.05
ja naklamalampowiedzialam ze tak naparwde to od 2 lat sie nie zabwzpieczalismy ale tak starac to sie staramypowyzej pol rok.. to nic ze pozniej jak robil wywiad to wyszlo ze przez ostatni rok mialam 2 razy miesiaczke ;P
Z. lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMacierzanka:) wrote:
Zasięg w w/w sieciczasem ginie, trzeba wybrać sieć ręcznie i już jest w porządku
Ja mam przestawione tylko i wyłącznie na 2G i nie miałam problemu z siecią do wczoraj ..
Przy 3G to notorycznie było Go brakMarta1986 lubi tę wiadomość
-
Macierzanka:) wrote:Magda, ale hardcory! Ja bym tez oddała zaproszenie!
Niektórzy nie lubią prezentów, bo można nie trafic w gusta, albo kupić piąte żelazko, ale z reguły zna się ludzi, do których ię idzie.
Ja powiedziałam przyjaciółce, że chcę jej cos kupić i powiedziała mi co chce, miałam kilka rzeczy do wyboru!
Niektórzy ponoć już tworzą listy zakupów, a goście sobie wybierają z listy...
My prosiliśmy tylko żeby nie przynosili kwiatów, bo to sprawa ulotna (choć piękna) a reszta to już jak kto chciał.
Nie można robić przyjęcia tylko po to żeby się obłowić, ale są ludzie i ludziska...
Zasięg w w/w sieciczasem ginie, trzeba wybrać sieć ręcznie i już jest w porządku
no hardcor niektórzy to nie mają tupetu.
Moja przyjaciółka akurat budowała dom jak my robiliśmy wesele powiedziała w prost,że nie poszaleje z prezentem bo jest spłukana ale,że jako jest kosmetyczką to może w ramach prezentu zrobić mi maseczkę przed weselem a na wesele paznokcie i pomalować mniea ja byłam przeszczęśliwa
i nie ważne ze na samo wesele przyszła tylko z wieeeeeeeeelką maskotką i winem
i książką dla mojego męża
Macierzanka:), Lena87, Z. lubią tę wiadomość
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
simcat86 wrote:A myślicie dziewczyny że jak się wybiorę do gin to zleci mi jakieś badania po 4 cyklach starań? czy mam trochę pościemniać? dzisiaj się umówiłam, ale dopiero na 20.05
pościemniaj trochę powiedz,że dłużej się staracie najlepiej to tak ok roku. ja raz popełniłam ten bład i powiedziałam ile szczerze się staramy to mnie olała i powiedziała,że to za wcześnie i mam dalej próbować i teraz już mówię,że ok 2 lat
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
Lena może ktoś kradnie zasięg?
Simcat, ja bym też delikatnie dodała...
Magda, tak sobie myślę o tej koleżance... jak będzie mieć dzieci, to chrzestni będą miec przerąbanejak im zrobi listę kwot i prezentów na chrzciny czy komunię
Ona sobie zaplanowała drogie wesele i myślała, że zrobi to kosztem gości, a to się mija z celem...
Lena87, Magdas, Z. lubią tę wiadomość
-
simcat86 wrote:A myślicie dziewczyny że jak się wybiorę do gin to zleci mi jakieś badania po 4 cyklach starań? czy mam trochę pościemniać? dzisiaj się umówiłam, ale dopiero na 20.05
Simcat lepiej pościemniaj, po może lekarz powiedzieć że za krótko się staracie.
Simcat a skąd jesteś? bo pisałaś kiedys ze z kuj-pomorskiego?? -
A ja pisałam, żeby zamiast kwiatów przynosili książki (była rozpiska jakie są pożądane) lub drobne upominki i bardzo się z tego cieszę, bo zamiast kwiatów które by zaraz zwiędły mam mnóstwo pamiątek do końca życia
Ja w ogóle nie wierzę, że wesele się może zwrócić.. Przynajmniej na terenie gdzie mieszkam, bo to ogromny wydatek, a ludzie nie są zbyt bogaci.. I każdemu kto mówi, że chce żeby mu się chociaż zwróciło mówię, że skoro tak to od razu może sobie odpuścić.. Mi się nawet połowę nie zwróciło, a jakbym mogła to bym jeszcze 5 wesel swoich zrobiła, bo tak było super
Wesele się robi dla siebie, a nie dal ludzi czy tym bardziej dla kasy
Lena87, Macierzanka:), AnusiaM, Z. lubią tę wiadomość
-
Ola to zależy jakie wesele i kto wykłada na nie pieniądze. Jeśli rodzice fundują, to młodzi "zarabiają", jeśli sami młodzi finansują, to duże wesele na pewno się nie zwróci.
My sami wszystko opłacaliśmy, ale robiliśmy tylko przyjęcie na 26 osób, zwróciło się dwukrotnie. -
Olka, dokładnie
Chociaż ja z kolei wyznaję maksymę, ślub był dla nas, wesele dla gości
Oczywiście, że się nie zwróciło, ale było warto!
Dziewczynki muszę Was opuścić bo parę rzeczy na mnie czeka...
Miłego dnia!Ania_84, olka30, Lena87, Z. lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnydzień dobry
pisze z pracy. juz cala noc nie spalam. jutro przed 8 mam byc w szpitalu i wiem tylko tyle ze na czczo
a co jeszcze?
cos mam zabrac?
piżame?
mysle zeby jechac w spodniach dresowych zeby je po szybko naciagnac i nic nie dusilo
napiszcie cosAnia_84 lubi tę wiadomość
-
my poszlismy na uklad z rodzicami .. oni na poczatku nam dali pieniazki .. a my druga czas zaplaciclismy i oddalismy im po slubie
i jeszcze nam zostalo 10 tys ktore zainwestowalism w samochod bo akurat mezwio sie popsul a steirdzilismy ze samochod nam sie przyda .. a remon zrobimy w czasie bo nam sie nie spiezy
i dobrze bo jak teraz jezdzimy Łodz, Krk , Wawa non stop to sie przydajeLena87 lubi tę wiadomość
-
AnusiaM wrote:dzień dobry
pisze z pracy. juz cala noc nie spalam. jutro przed 8 mam byc w szpitalu i wiem tylko tyle ze na czczo
a co jeszcze?
cos mam zabrac?
piżame?
mysle zeby jechac w spodniach dresowych zeby je po szybko naciagnac i nic nie dusilo
napiszcie cos -
No nam akurat rodzice sprezentowali wesele więc dla nas to był można powiedzieć czysty zysk
my w ramach podziekowania rodzicom wykupilismy im wycieczki
Lena87, Z. lubią tę wiadomość
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
Ania a tak z ciekawości to długo jest się po takim badaniu w szpitalu? bo ja mam dane jeszcze pół roku na zajscie jak nie zajde to też mnie czeka to badanko i tak ostatnio myślałam
Ania_84 lubi tę wiadomość
W życiu nie chodzi o czekanie aż burza minie. Chodzi o to,by nauczyć sie tańczyć w deszczu. -
My robiliśmy sami, roku przed nie pamiętam, bo robiłam na dwóch etatach żeby kasę nazbierać, fakt że przed samym ślubem dostaliśmy trochę i od moich rodziców i od teściów, ale nie zakładaliśmy że dostaniemy, więc była miła niespodzianka.. Zwłaszcza że dużo rzeczy musieliśmy zapłacić przed ślubem więc byłoby by ciężko.. Ja w ogóle nigdy wesela nie chciałam, ale gdybym miała samą najbliższą rodzinę zaprosić to byłoby ponad 40 osób, więc wolałam zaprosić również przyjaciół i dobrze się bawić
I nic a nic nie żałuję.. Szkoda mi tylko, że tak szybko minęło i że niewiele pamiętam, bo za dużo wrażeń
Z. lubi tę wiadomość
-
AnusiaM wrote:dzień dobry
pisze z pracy. juz cala noc nie spalam. jutro przed 8 mam byc w szpitalu i wiem tylko tyle ze na czczo
a co jeszcze?
cos mam zabrac?
piżame?
mysle zeby jechac w spodniach dresowych zeby je po szybko naciagnac i nic nie dusilo
napiszcie cos
Trzymam kciuki za Ciebie i będzie dobrzeWiadomość wyedytowana przez autora: 24 kwietnia 2014, 11:35
-
nick nieaktualny