Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
alka89 wrote:Ja bralam rowne 3 miesiace,cos jeszcze masz oprocz prl? Bo zawsze pytam,ale zapominam
albo jeszcze nie stwierdzone
biorę tez CLo
na Bromku jestem 2 miesiąc
02/2014 46,03 - PRL wyjściowa
03/2014 3,52 - dawka 1x1
04/2014 7,47 - dawka 1x0,5alka89 lubi tę wiadomość
-
Macierzanko na weselu pieknie!! ach jak mi sie podobalo:D i tak bardzo kocham tego swojego faceta hehe mimo wszytko:D
Anutka, alka89, dżona, Macierzanka:), Little Frog, Z. lubią tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
zaczela cykl nowy @ ja odwiedzila
Tez zmykam ide na spacer do mamy
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 kwietnia 2014, 13:13
dżona lubi tę wiadomość
Dluuuuga historia...ale warto było walczyć !!!
9dpt 84.51
11dpt 210
14 dpt 765.9
18dpt 4270
32dptmamy ❤️
-
alka89 wrote:A Malinowa sie odzywała? Bo chyba miała bladziocha wczesniej
Malinowa rozpoczęła wczoraj nowy cykl, a dzisiaj prezentuje na wystawach swoje psiaki100 cykl 09.2020 STOP - już nie liczę...
🛑😔 92zOvuFdiend.pl
Niedrożne jajowody? PCOS(2011), niedoczynność tarczycy(2014), hiperinsulinemia(2015), hiperprolaktynemia cz(2015), wysokie LH, znikomy śluz 😐
*08.2018 ... psychoterapia
*1,5 roku z Naprotechnologią
*kilkanaście cykli z Letrozolem
* mąż 2% morfologia, 86 ml/ml koncentracja
*01.2017 - SHSG Lublin - PJ udrożniono, LJ udrożniono na 2/3 długości
*10.2016- laparoskopia -NIEDROŻNOŚĆ OBUSTRONNA 😔PCOS-kauteryzacja jajników
*06.2014-03.2015- 8 cykli z Clostilbergyt
*07.2014- histeroskopia-lewe ujście jajowodu niedrożne, prawe drożne, macica i szyjka ok
*10.2013- laparoskopia- niedrożność PJ, kauteryzacja jajników
*Aniołek [*] 13.01.2014 ♥ 6+3t 😔
*Starania o pierwszą ciąże od 09.2012
"Każdego dnia, dostajemy od życia kamienie, ale to od nas zależy czy zbudujemy z nich mur, czy most."
-
Kaśka, u mnie w porządku.
Dziewczyny dzięki za pamięć. U mnie przygotowania do remontu i jeździmy po sklepach za różnymi rzeczami. A jak nie jeździmy to śpię
U mnie rosołek już wczoraj zrobiony a teraz idziemy na lody. Mam słońce
Oprócz dużych cycków i nie mieszczenia się w dżinsy i bólu pleców jak dłużej siedzę albo stoję to nie mam żadnych innych objawów.
Życzę słonecznej niedzieli!Macierzanka:), Z. lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczynki a a od rana miaalm zjebany humor.. poarlam sie z miskiem bez powodu...bo jak mnie odwiozl zpaytalam sie czy po mnie przyjedzie a ten nie.. pytam sie czem b..bo nie.. jescze przy siostrze jego..i misie tak cholernie zrobilo przykro ..i dopeiro po jakims czasie napisal mi eska zaplanowalem sobiezepojade do galerii a ty musisz zawsze wszytsko popsuc..no toja sie porycalam ze mu zawsze wszytsko psuje napisalam mu to a ten do mnie "nie wszytsko zle napisalem chcielem ci cos ładnego kupic .. i zrobic niespodzianke.. i ze przeprasza no imi sie glupio zrobilo:(
nie wiem co mu siadlo na watrobie..na dodatek jescze ide ze szkol bo wczesniej skoncyzlismy poszlamna autobus.. atrze nie wzielam portfela..zajebiscie i e zwichnieta noga dymalam na piechote..pewnie przez nastepe dwa dni bede ja doprowadzala do normalnego wygladu ;/
wlacza mi sie PMSi placzliwa jestem
na dodatke dzis wokol mnie same male dzieciaczki ..i ..ehh szkoda gadac bo juz mi lzy leca -
nick nieaktualny
-
Hej Wam.
U mnie ciężki weekend. Wczoraj pojechałam sama do pracy, bo mój malował ściany u teściów. I po pracy zajechałam do sklepu, bo mieliśmy iść do znajomych na grilla i ja miałam kupić karkówkę. Nie było karkówki.
Wyjeżdżając z parkingu nie zauważyłam gościa, który stał za mną i przywaliłam mu moim tylnym zderzakiem w drzwi
Zwyczajnie nie spojrzałam w drugie lusterko, jego samochód mały, mój duży i z przyciemnianymi szybami i bach!
Całe drzwi mu wgniotłam, a u mnie tylko otarcie i lekkie pęknięcie zderzaka.
Wyskoczyła babcia tego kierowcy i jak zaczęła na mnie wrzeszczeć, że jeździć nie potrafię, bla bal bla! A jestem pewna, że sama prawka w życiu nie miała i nie prowadziła nigdy auta. Ale zrobiła jazdę, krzyczała na mnie, aż ją ludzie obcy uspokajali. A ja się wkurzyłam i jej mówię, że ma się na mnie nie wydzierać, bo jestem w ciąży, więc niech spuści z tonu. Poza tym nic wielkiego się nie stało, nikt nie zginął, zwykła stłuczka parkingowa, z mojej winy, więc nie poniosą żadnych kosztów, więc niech wyluzuje. Powiedziałam że nie będę z nią gadać, ze dogadam się z kierowcą.
No i dogadaliśmy się, dałam mu kasę na naprawę i tyle.
Na telefonie miałam męża podpowiadał mi ile tamtemu zapłacić, konsultowałam się też z naszym mechanikiem. O dziwo jak wróciłam do domu, Tomek wyszedł na podwórko, przytulił mnie i powiedział żebym się nie denerwowała, bo nie warto
O dziwo byłam mega opanowana. Pewnie, że lepiej bym się czuła gdyby był przy mnie on, ale dałam radę wszystko sama ogarnąć i nie poniosły mnie nerwy.
A na sam koniec jak już się rozjeżdżaliśmy, tamta baba przeprosiła mnie za to że na mnie naskoczyła, ale bardzo była zdenerwowana i w ogóle dziwi się jak ja mogę być taka spokojna. To ja jej na to, że wystarczy mi stres związany z samą stłuczką, nie zamierzam jeszcze poronić z powodu jednych wgiętych drzwi w lanosie.
O i takie atrakcje sobie zafundowałam. Jak pomyślę jaki zajebisty serwis obiadowy na 12 osób miałabym za te stracone pieniądze....
Ale trudno.
Poszliśmy na tego grilla, choć lało jak z cebra. Impreza skończyła się o 24, bo przysypiałam na siedząco, nie nadaję się teraz na imprezy.
A dziś znów wymiotowałam, ale wydaje mi się, że to potęga podświadomości, bo byliśmy w galerii, w której ostatnio 2 razy wymiotowałam i zrobiło mi się tak niedobrze jak chodziliśmy, poszłam szybko do łazienki, wchodzę do pierwszej kabiny, a tam deska sedesowa ubrudzona krwią, wiadomo jaką. Już wtedy nie zdołałam opanować wymiotów. Nie wiem jak można być taką fleją, żeby nie wytrzeć po sobie krwi miesiączkowej w publicznej toalecie!!!
AnusiaM, Fidelissa lubią tę wiadomość