Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Fidelissa pomidorową często gotuję na żeberkach bo mój Mareczek to mięsożerca. Do tego uwielbiam śmietanę UHT `łaciatą` 12% lub 18%. Nie wiem jak wy ale lubię aromat ziela angielskiego więc trochę go sypię.
A szczawiówkę też gotuję na żeberkach , skrzydełkach z kuraka lub kupuję zwykłe kości na zupę. Z ryżem nie próbowałam, tradycyjnie z jajem i ziemniaczkami. Jakoś do kostek rosołowych nie jestem przekonana. Chyba, że naprawdę zupa ma być w 15 minut gotow, to wtedy idę na łatwiznę, ale nie często mi się to zdarza.
Szczaw już na polu rośnie, u mnie obok za parkanem, na cmentarzu żydowskim, ale zbieram zawsze u dziadka w lesie. Za parkanem sąsiada pies biega, więc wolę nie ryzykować
kasieńko przyrost bety wydaje mi się trochę mały ... ale nie znam się zbytnio.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2014, 16:54
Z. lubi tę wiadomość
-
Fidelissku ja szczaw dostaje od babci w sloiczku gotowy do wrzucenia do zupki. A ona kupuje świeży i mi przygotowuje
Bursztynko szybko zleci też!Tym bardziej że teraz majoweczka a wiadomo jak ma sie wolne to szybko zlatuje i nie ciagnie sie tak jakby siedzialo sie w pracy
Fidelissa lubi tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
kasienka236 wrote:witam kochane powiedzcie czy mój przyrost bety jest ok śr.32 dc 780mlU/ml dziś 38 dc 1300mlU/ml JAK MYŚLICIE jutro dopiero idę do lekarza
czy drugie badanie jest po 48 godzinach
jesli tak to z tego co pamietam powinno sie podwoic... -
sara_nar wrote:Fidelissa pomidorową często gotuję na żeberkach bo mój Mareczek to mięsożerca. Do tego uwielbiam śmietanę UHT `łaciatą` 12% lub 18%. Nie wiem jak wy ale lubię aromat ziela angielskiego więc trochę go sypię.
A szczawiówkę też gotuję na żeberkach , skrzydełkach z kuraka lub kupuję zwykłe kości na zupę. Z ryżem nie próbowałam, tradycyjnie z jajem i ziemniaczkami. Jakoś do kostek rosołowych nie jestem przekonana. Chyba, że naprawdę zupa ma być w 15 minut gotow, to wtedy idę na łatwiznę, ale nie często mi się to zdarza.
Szczaw już na polu rośnie, u mnie obok za parkanem, na cmentarzu żydowskim, ale zbieram zawsze u dziadka w lesie. Za parkanem sąsiada pies biega, więc wolę nie ryzykować
kasieńko przyrost bety wydaje mi się trochę mały ... ale nie znam się zbytnio. -
Fidelissa wrote:Monia a jaki jest powód tego,że sie opóźnia?
z wykresu sądzę , że był cykl bezowulacyjny.
a juz sie tak cieszyłam ze po tabsach odstawionych 8 m-cy temu mi sie skracało .. bo szło tak : 50,39, 37,37, 35 itp... itd teraz liczyłam a 33 dniowy a tu masz .. prawie 40 dzien cyklu na karku a @ brak..
łudzę sie tylko że może ta luteina bo sie ginka pytała czy przypadkiem nie mam w domu mi poustawia coś ..
-
Żeberka gotuję średio 1,5h, tak samo jest z mięsem drobiowum (udka, skrzydełka) w połowie gotowania dodaję przyprawy i warzywa (marchew, pietruszka, do pomidorowej seler)
kasiu dobrze wywnioskowałam pierwsza beta 32dc a kolejna po 6 diach w 38 dc. ??Fidelissa lubi tę wiadomość
-
XxMoniaXx wrote:a cholera tam to wie..
z wykresu sądzę , że był cykl bezowulacyjny.
a juz sie tak cieszyłam ze po tabsach odstawionych 8 m-cy temu mi sie skracało .. bo szło tak : 50,39, 37,37, 35 itp... itd teraz liczyłam a 33 dniowy a tu masz .. prawie 40 dzien cyklu na karku a @ brak..
łudzę sie tylko że może ta luteina bo sie ginka pytała czy przypadkiem nie mam w domu mi poustawia coś ..
potem, że nic z tego ,że może pózna owulacja...
....a sama widzisz?))
a teściora robiłas i nic?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 kwietnia 2014, 17:14
Z. lubi tę wiadomość
-
sara_nar wrote:Żeberka gotuję średio 1,5h, tak samo jest z mięsem drobiowum (udka, skrzydełka) w połowie gotowania dodaję przyprawy i warzywa (marchew, pietruszka, do pomidorowej seler)
kasiu dobrze wywnioskowałam pierwsza beta 32dc a kolejna po 6 diach w 38 dc. ??
że powinnaś obiady domowe otworzyć.... potem siec retauracji...
mniam....aż mi się chce jeść
ja moge ciasta piec i miesa:))sara_nar, Z. lubią tę wiadomość
-
ja odebrałam swoją betę przez telefon i pani z laborki taka zakręcona - pytam o wynik, a ona mówi 256. No to zapytałam o normy, a ona się pyta, którego tygodnia się spodziewam, a ja że 4, a ona, że to za mało, a za chwilę mówi, że ok... a już się zdążyłam przestraszyć...
sara_nar, santoocha lubią tę wiadomość