Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
My mamy fikuśny podział:
zmywa - zmywarka, nie pamiętam kiedy szorowałam gar
odkurza - mąż
podłogi mycie -ja
okna - mąż
kurze - ja
zakupy-razem
łazienka-na zmianę
I każdy po sobie sprząta szpargały i pierdoły które się rozwalają wszędzie.
Delia lubi tę wiadomość
-
XxMoniaXx wrote:moj mial wszystko pod nos zawsze .. i to jest blad ...
i jest dosc oporny a tresure..
kochana,ale sytuacja jest inna - Ty jestes żonką!! mieszkacie razem...sa inne reguly gry!
wladza jest w Twoich rekach jak tą sytuacje zmienic!
znasz powiedzienie:"mężczyzna głową domu, kobieta szyją"
a jak wiemy gdzie szyjka obróci głowe tam ona popatrzy
ja po 3 latach malzenstwa moge powiedziec,ze mój małż zostal wyszkolony...i serio teraz pomaga, pucuje i woli nawet sam niektore rzeczy posprzatac!
a teraz jak jest juz jedna latorośl jest mi latwiej bo wiem,ze on sam z siebie posprzata...nie mam wszystkiego na glowie...
warto ulozyc sprawy wczesniej
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2014, 12:17
-
Delia wrote:kochana,ale sytuacja jest inna - Ty jestes żonką!! mieszkacie razem...sa inne reguly gry!
wladza jest w Twoich rekach jak tą sytuacje zmienic!
znasz powiedzienie:"mężczyzna głową domu, kobieta szyją"
a jak wiemy gdzie szyjka obruci głowe tam ona popatrzy
ja po 3 latach malzenstwa moge powiedziec,ze mój małż zostal wyszkolony...i serio teraz pomaga, pucuje i woli nawet sam niektore rzeczy posprzatac!
a teraz jak jest juz jedna latorośl jest mi latwiej bo wiem,ze on sam z siebie posprzata...nie mam wszystkiego na glowie...
warto ulozyc sprawy wczesniej -
Miłej herbatki
My też sprzątamy na zmianę.
Dzisiaj 4 dc, byłam zrobić wyniki. 160 zł za kilka kropel krwi. Masakra jakaś
I oczywiście zaraz do pracy. Niech już będzie lipiec i urlooooop.Fidelissa, dżona, Z. lubią tę wiadomość
"Musisz uwierzyć w siebie, bo wiara czyni cuda.."
-
XxMoniaXx wrote:o ja tez nie pracuje , to sie zajme domem .. juz mi nie chodzi , zeby gruntownie sprzatal, ale jak ciuchy zdejmie to moze je sprzatnac ale to trudne
-
Właśnie opieprzyłam pół ananasa, język piecze mnie strasznie, ale był pycha!
A przed chwilą zadzwonili z cyrku Zalewski, bo są u nas w mieście, że przyjadą do mnie ze zwierzem. Na szczęście z psem, ufff!Już się bałam jakiejś żyrafy czy co...
XxMoniaXx, Złota, Little Frog, Delia, dżona, Misty87 lubią tę wiadomość
-
santoocha wrote:Właśnie opieprzyłam pół ananasa, język piecze mnie strasznie, ale był pycha!
A przed chwilą zadzwonili z cyrku Zalewski, bo są u nas w mieście, że przyjadą do mnie ze zwierzem. Na szczęście z psem, ufff!Już się bałam jakiejś żyrafy czy co...
Dobrze, ze nie lew, albo słoń -
santoocha wrote:Właśnie opieprzyłam pół ananasa, język piecze mnie strasznie, ale był pycha!
A przed chwilą zadzwonili z cyrku Zalewski, bo są u nas w mieście, że przyjadą do mnie ze zwierzem. Na szczęście z psem, ufff!Już się bałam jakiejś żyrafy czy co...
JAK TO PRZYJDĄ..PO CO ???Fidelissa lubi tę wiadomość
-
XxMoniaXx wrote:Złota co u was ?
Bez zmian. Leczymy się oboje i czekamy na lipiec, żeby powtórzyć badania
Poza tym planujemy: wyjazd na Boże Ciało, Wakacje i inne głupotyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 maja 2014, 13:32
Fidelissa, Delia, dżona lubią tę wiadomość