Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
a mi nic nie pomaga na mdłości. występują nawet jak jestem najedzona.
czy się wkurzą na L4, planuję pójść na zwolnienie pod koniec umowy, chyba że coś mnie zmusi do wcześniejszego...
ogólnie to oni domyślają się, że jestem w ciąży, dlatego pracuję trochę w domu, a tylko wychodzę na spotkania, na pocztę i jak coś pilnego to do biura itd.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 13:04
-
Rudasek wrote:aha...no to bajka Kochana!!!
to CI sie udało!
a co do mdłości to mam nadzieje, ze mnie az tak nie beda zaskakiwać! -
no własnie o to chodzi!!!!!
ja tez zaczełam prace w grudniu....i od razu zaczelismy sie starać...a jak dostałam na nieokreslony to już z podwójna siłai bez skurułów pojde na l4
az tak zwiazana nie jestm a po drugie...zastrzezen do firmy, szefostwa wiele...wiec uciekam poki moge i bedzie mi zusik płacił -
nick nieaktualny
-
Hej kochane
ja na chwile bo lecimy zaraz na basen z mezusiem
dzis ma wolne wiec rano pojechalismy na msze za dziada pozniej zakupy
własnie dzownilam do lodzi do lab.- okazuje sie ze mutacje juz sa ale jeszcze na kariotypy czekamy ale babka powiedziala ze to sie czeka od 8-10 tyg. wiec przed nami jeszcze 4 tyg czekania
ale nie zapytalam sie czy wyszlocos w tych mutacjach czy nie....tyle juz czekalismy to poczekamypo co mam sie stresowac wole miec pelen obraz
Z. lubi tę wiadomość
-
jestem po wizycie. Wieści złe.
Wynikami męza była zadowolona.. nie są super ale jest poprawa.
Ja mam 14 dc. Pęcherzyków brak jakichkolwiek. ie mam owulacji prawdopodobnie. Świetnie. Dokończyć ten cykl, czekać na @. Następny cykl czyli lipcowy na CLO a po owulacji luteina. bez monitoringu bo w tych dniach ona bedzie na wakacjach a potem ja . Drugi cykl jak sie nie uda też Clo i lutka i monitoring. Narazie dawka CLO 1 dziennie. Jak nie ruszy to póltorej dziennie.
Jak o CLO nie zajde to klinika da nam skierowanie i inseminacja.
Resztę szczegółów wieczorem .
PS. Czułam, że będą jaja z owulką u mnie, wiedziałam to od ok 3 miesięcy.. -
nick nieaktualny
-
Witam
Przedszkolanko gratuluje! Mówiłam że będą zielonosci!
Moniu to wcale nie są złe wieści. Wiesz jaki jest plan i w tym planie ja widzę już światełko! Lada chwila będziesz miala kropka na pewno!zobacz Nati po lutce. Zobacz najswiezszy przyklad Przedszkolanke po Clo. Melule też po Clo. Kwestia maks. 3 cykli i będziesz sie cieszyć z dwóch kresek. Patrz na to że jesteś coraz bliżej celu!
Ja za to jestem w dupce bo nie wiem co jest nie tak bo hormony ok i cykle regularne więc nikt mi nie da ani wspomagaczy ani nic na ewentualne podrzymanie bo niby jest okej. Nie wiem czy u meza cos jest nie tak czy nie. Nic nie wiem. A do tego ten cykl na straty bo maz antybiotyk bo serducha daleko od owu. Wiec Ty się ciesz! Bo masz PLAN! Bo wszystko idzie w jak najlepszym kierunku. DO PRZODU!
U mnie humor good. Rozpoczęłam długi weekend i zamierzam go dobrze wykorzystac na reset psycjiczny!
Pozdrawiam Was kochane!
Nati89, Little Frog, przedszkolanka:), Anaaa:) lubią tę wiadomość
Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
Dziewczynki jestem po badaniu i jestem zła itd...szłam z nadzieją , że mnie wybada,że da zestaw badań a tu dupa....
po 1. Dziadek miał z 70 lat!
Jak usłyszał ze na cytologii wyszło CIN1 to zaczał coś na swojej karteczce pisać i pisać a ja nie wiem o co chodzi bo tak bazgrolił ze głowa mała. Zrobił mi cytologie raz jeszcze, ale mnie tak bolało wszystko ze szok, przyciskał mi tez strasznie brzuch itd!!! grzebał mi tam i grzebał! Wyczaił nadżerkę i ilość wydzieliny mu sie nie podobała, wiec dał mi tylko badanie na bicenoze pochwy bo twierdzi ze moze tam byc jakas bakteria czy cos.....nie zrobił mi usg ani nic! a i jeszcze sie doczepił do pochwy ze wydaje mu sie przodozgęcie! a kilka lat temu i dwa m-ce temu robiłam usg dowcipne i wyszła pochwa i wszystko ksiązkowa....
to tak w skrócie...
bardzo sie denerwuję...ide do "papa" w środę za tydzien, mam nadzieje ze nie wpedzi mnie w taki nastrój jak ten dziś -
nick nieaktualnyRudasek to straszne, kto jak kto ale gin powinien być "przyjacielem" i nie wprowadzać w takie nastroje, a do innego nie możesz iść?
Ależ ja mam dziś humor, najchętniej to bym płakała, dokładnie o wszystko, choć nie płakałam, a może właśnie powinnam sobie popłakać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 czerwca 2014, 18:08
-
Natka098 wrote:Rudasek to straszne, kto jak kto ale gin powinien być "przyjacielem" i nie wprowadzać w takie nastroje, a do innego nie możesz iść?
Ależ ja mam dziś humor, najchętniej to bym płakała, dokładnie o wszystko, choć nie płakałam, a może właśnie powinnam sobie popłakać.
idę do innego za tydzien w środe! zobaczymy co ten drugi mi powie
Kurde ja mam skołonnosci do bakterii, może DZiadek ma racje, ale tak jak piszesz taka atmosfera jakby juz sie nic ie dało zrobić itd! ehhhhhhhhh straszne to!