Na Temat i NIE na temat, dla staraczek i dla zafasokowanych
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyWiecie co może nie uwierzycie ostatnio mój mąż miał nocki w pracy i jak w środę się dowiedzieliśmy się że za wolno rośnie to na drugi czy trzeci dzień jak spał usłyszał głos naszego dziecka które powiedziało jeszcze musicie na mnie trochę poczekać....
olka30 lubi tę wiadomość
-
martusia1986 wrote:Wiecie co może nie uwierzycie ostatnio mój mąż miał nocki w pracy i jak w środę się dowiedzieliśmy się że za wolno rośnie to na drugi czy trzeci dzień jak spał usłyszał głos naszego dziecka które powiedziało jeszcze musicie na mnie trochę poczekać....
Tak mi przykro,ale po burzy zawsze wychodzi słonce. Trzymaj sie KochanaTobiaszek- nasz cud ur.27.10.2014 r . Cc
Zośka /28.06.2015 **Aniołek **10 tydz. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Marta, może to, co napiszę nie jest miłe czy przyjemne, ale pomyśl, że gdyby Kropek miał być chory albo umrzeć po porodzenie to lepiej, że teraz postanowił zrobić miejsce silniejszej Kropce... Niestety, taka "selekcja" naturalna...
Lena87, olka30 lubią tę wiadomość
-
cholera dlaczego życie jest takie bezczelne i niesprawiedliwe ;(
wzruszyłam sie ogromnie
Marta nie napisze Ci nic bo nie wiem jak sie czujesz, mogę sobie tylko wyobrazić.. powiem Ci tylko tyle .. trzymaj sie jakoś i wierze, że Bóg wynagrodzi Wam to cierpienie. -
Dzień dobry.
Za tydzień o tej porze będę krzątać się po mieszkanku upewniając się, że wszystko zabrałam i że mój mąż wszystko znajdzie jak mnie nie będzie.
Dziś myślałam, że oczu nie otworzę. 20 minut mi to zajęło.
Miłego dnia życzę!olka30, Anaaa:), Lena87 lubią tę wiadomość
-
Cześć Kochane!
Marta, bardzo mi przykro.
Ale zgadzam się z tym, co napisała Melula, uważam, że ma rozsądne podejście.
Wiem, że nic Cie teraz nie pocieszy, więc nawet nie będę próbować. Pamiętaj tylko, że nie jesteś sama.
Straszne mam zawroty głowy dziś.
Lena87 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej dziewczynki, ja dziś zaczęłam źle dzień, na dzień dobry wkurzył mnie brat aż się spłakałam z nerwów, jak ja bym chciała się odizolować, przeprowadzić i znaleźć pracę i mieć go gdzieś, zamiast docenić moją pracę jaką wkładam to potrafi tylko problemy stwarzać.
-
nick nieaktualnyWłaśnie u mnie też jest nie możliwe na razie, ale chciałabym zamieszkać gdzieś z dala od wszystkich w spokoju, nie musiałabym wysłuchiwać jakiś głupot i denerwować się, najgorsze jest to że ja jestem miła i dobra dla niego a on właśnie tak się odpłaca mi za to. Ale koniec od dziś będę spisywała co robiłam dla niego i jakieś zasady ustale, bo tak to cała atmosfera robi się nerwowa bo zaczynam też denerwować się na mojego M.