Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyWitaj PrimaSort, faktycznie lekarz stwierdził problemy z prolaktyną i chwilę brałam tabletki na jej zbicie, ale ja brałam Dostinex i miałam dawkę najniższą jaka była możliwa 1/4 tabletki na tydzień i nadal spadało poniżej normy, skonsultowałam się z dwoma innymi lekarzami i widząc moje wyniki przed leczeniem powiedzieli, że po obciążeniu już się nie bada, że oni nie widzą nawet wskazania do takiego badania, bo prolaktyna przed obciążeniem była w normie więc wszystko rzuciłam z leków i biorę jedynie kwas foliowy, czasami magnez i suplement na włosy i paznokcie.
Co do pracy, ja też miałam niedziele wolne, a soboty do 15.30 a teraz otworzyli Nas 7 dni w tyg. a w soboty do 17.30 siedzę, niedzielę też i w tygodniu dłużej. Masakra.. ma szczęście nie wszystkie weekendy są moje. -
nick nieaktualny
-
Płatku,JaJaga,Sarenko,Pirelko,Kocia,Prima-nie znam się na badaniach wcale więc gorąco Wam kibicuję póki co Ja być może dołączę do Was już w sierpniu. To będzie rok starań więc przy okazji urlopu na pewno zrobię badania..
pirelka lubi tę wiadomość
-
pirelka wrote:Ja miałam właśnie stymulację CLO, kilka cykli, ale psychicznie źle to wszystko kontrolowanie na mnie wpływało i w końcu dałam spokój, jak okazało się, że same ładnie rosną, jajniki na zmianę pracują i nie ma śladu po pęcherzyku później czyli pęka..
Jeden lekarz to nawet pokazał mi, że widać komórkę w jajniki, która się uwolni jak pęknie. Endometrium też miałam piękne, gotowe na przyjęcie komórki.
Wszystko wydaje się być ok, wyniki męża też dobre, w normie a teraz miał drugie badanie i nawet ciut lepsze wyszły niż rok temu.
JaJaga, a może właśnie teraz Wam się uda, jak wiesz z medycznego puntu widzenia wszystko ok na luzie.. i zaskoczy w końcu! Myślę, że u Nas będzie podobnie i wiele z dziewczyn pisało, że dopiero jak zajęły się czymś innym to zaszły czasami wystarczy 1 raz i to słyszałam przypadki, że nawet nie w okolicy owulacji To dopiero są cuda !
Wszystkim Nam się uda :* musimy w to wierzyć.
dziewczyny ja tak miałam, 4 lata starań - nic, badania moje mężą nic, w końcu odpuściłąm i pogodziłąm się z myślą, że nic z tego nie będzie...
to nie było proste, ale już siły nie miałam dalej próbować - 4 lata to długo...
potem remont kuchni, w pracy sajgon - praca na ponad etat, zmarł wujek, którego bardzo śmierć przeżyłam, i w sumie zajeło mi 3 miesiące od odpuszczenia całkowitego i ciążą - nawet nie było w dniach ovu ?! (no - widocznie były) 3 miesiące szczęścia i koniec...
wiec trzeba odpuścić - tylko pytanie jak???
tego sama nie wiem... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNo to ja jestem dzisiaj kulinarnie spełniona. Zrobiłam ciasto z truskawkami z kruszonką kokosową a na kolacje muszle makaronowe nadziewane mięskiem mielonym, pieczarkami, cebulką zapiekane pod mozarellą a drugie ze szpinakiem Obżarłam się po kokardę. Teraz popijam piwko. W środę o 11 mam wizytę. Nie nastawiam się na nic bo zanim zaczniemy się starać to pewnie badania będę musiała zrobić. W sierpniu jedziemy na wakacje. Tak się cieszę bo akurat wtedy mamy ósmą rocznicę ślubu. Gdzie pojedziemy to zależy od pogody. Jak będzie ciepło to nad morze a jak będzie byle jak to albo góry albo zagramanica. O września zacznę szukać pracy.
Marta29, PrimaSort lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPrima u mnie też zaraz poleci muza a jutro rano Małż zapyta się jak się czujesz mój DJ?
Marta ja nie lubię piec, ale mój syn od kilku dni koniecznie chciał upiec ze mną ciasto z truskawkami więc poszukałam przepisu najprostszego z najprostszych i oto efekt:
Marta29, PrimaSort lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny