Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Oj Stokrotka najważniejsze, że wszystko z Lenką ok, to dobrze, że na ten spacer nie szłaś wczoraj, mąż jak tam? Już chyba wie, że nie przesadzasz? To teraz się oszczędzaj i odpoczywaj
Ja juz dawno pisałam, że Marleni to takie Słoneczko Z resztą wszystkie tu przecież zajebiste babeczki jesteście, dziękuję, że jesteście W realu już nie mam z kim gadać o tym wszystkim...
U mnie test dalej negatywny, brzuch coraz bardziej boli, @ dziś lub jutro... Jakiegoś doła mam, już nie mam siły do tego, muszę się wziąść chociaż za te ćwiczenia, bo ciąży jak nie ma tak nie ma, a chociaż chcę lepiej wyglądać. Ale mam taki spadek formy, że mam wrażenie, że już nic nie zrobię, żeby było lepiej z czymkolwiek - niech juz przyjdzie ta @, bo dramat... Rano sobie troszkę popłakałam, no i od razu myślałam, żeby popisać z WamiGinka, 100krotka:) lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyewelinka2210 wrote:Oj Stokrotka najważniejsze, że wszystko z Lenką ok, to dobrze, że na ten spacer nie szłaś wczoraj, mąż jak tam? Już chyba wie, że nie przesadzasz? To teraz się oszczędzaj i odpoczywaj
Ja juz dawno pisałam, że Marleni to takie Słoneczko Z resztą wszystkie tu przecież zajebiste babeczki jesteście, dziękuję, że jesteście W realu już nie mam z kim gadać o tym wszystkim...
U mnie test dalej negatywny, brzuch coraz bardziej boli, @ dziś lub jutro... Jakiegoś doła mam, już nie mam siły do tego, muszę się wziąść chociaż za te ćwiczenia, bo ciąży jak nie ma tak nie ma, a chociaż chcę lepiej wyglądać. Ale mam taki spadek formy, że mam wrażenie, że już nic nie zrobię, żeby było lepiej z czymkolwiek - niech juz przyjdzie ta @, bo dramat... Rano sobie troszkę popłakałam, no i od razu myślałam, żeby popisać z Wami -
ewelinka2210 wrote:Oj Stokrotka najważniejsze, że wszystko z Lenką ok, to dobrze, że na ten spacer nie szłaś wczoraj, mąż jak tam? Już chyba wie, że nie przesadzasz? To teraz się oszczędzaj i odpoczywaj
Ja juz dawno pisałam, że Marleni to takie Słoneczko Z resztą wszystkie tu przecież zajebiste babeczki jesteście, dziękuję, że jesteście W realu już nie mam z kim gadać o tym wszystkim...
U mnie test dalej negatywny, brzuch coraz bardziej boli, @ dziś lub jutro... Jakiegoś doła mam, już nie mam siły do tego, muszę się wziąść chociaż za te ćwiczenia, bo ciąży jak nie ma tak nie ma, a chociaż chcę lepiej wyglądać. Ale mam taki spadek formy, że mam wrażenie, że już nic nie zrobię, żeby było lepiej z czymkolwiek - niech juz przyjdzie ta @, bo dramat... Rano sobie troszkę popłakałam, no i od razu myślałam, żeby popisać z Wami
Nie płacz Ewelinko Smutno mi jak płaczecie, ale ja też najlepiej lubie to wypłakać. Ale ten płacz mam taki gorzki i z żalem
Głowa do góry! Jutro Piąteczek. Ja dziś idę na kręgle i na drinka wieczorem. Wczoraj złożyliśmy Nasze nowe łóżkoGinka
-
nick nieaktualnyDziekuje Ewelinka maz sam sie wystraszyl jak mnie bol zlapal w kuchni i upuscilam talerz;/ od razu kazal mi sie ubierac, nawet chcial mi pomagac a do szpitala dowiuzl mnie w 25 min...
Nie plakaj;/ albo plakaj jak ma Ci ulzyc...och gdybym ja mogla wam jakos pomoc...NIECH @ NIE PRZYCHODZI NIECH @ NIE PRZYCHODZI!!!!!
-
Marleni wrote:Dziękuję:*
Oho łzy bezsilności ...
najgorzej jak nie mamy wpływu na coś na czym nam zależy, ale trzeba być silnym bo mamy dla kogo to robić
co by tu rzec więcej uszka do góry - w końcu płodny październik jeszcze nie dobiegł końca. I to teraz tak naprawdę Twa szansa, więc jak już ma przyjść niech przychodzi niech płodne dni wypadają w październiku
Marleni doskonale to ujęłaś to są właśnie łzy tej cholernej BEZSILNOŚCI
Marleni lubi tę wiadomość
Ginka
-
nick nieaktualnyAmelia San wrote:Zrozumiał, że to poważne sprawy i nie można tego bagatelizować. Bardzo dobrze :* Chyba szybko jechaliście..?
Dołączam się "niech @ nie przychodzi" -ja już nic nie chciałam mówić ale mnie też już boli na @, w weekend ma przyjść franca
I jeszcze Ty???? nienawidze @ grrrr;/
to ja wam tu zostawiam kolejne wiruski &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&7
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
i wroce jak zobacze fasolki ooooooooo
Zartujenie wytrzymala bym bez was:)Ginka, Amelia San, ewelinka2210 lubią tę wiadomość
-
100krotka:) wrote:I jeszcze Ty???? nienawidze @ grrrr;/
to ja wam tu zostawiam kolejne wiruski &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&7
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
i wroce jak zobacze fasolki ooooooooo
Zartujenie wytrzymala bym bez was:)
BioręWiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2015, 11:41
ewelinka2210 lubi tę wiadomość
Ginka
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziękuję Kochane No najgorsze to, że i tak nie przestanę, tylko to ciągłe, miesiąc w miesiąc oczekiwanie jest wykańczające... a jak już @ przyjdzie to jest lepiej, ale do tego czasu to dramat... A z drugiej znowu ta nadzieja z początkiem cyklu, że może to ten? Eh... Ale wiem, że nie odpuszcze, dopóki menopauzy mieć nie bedę
I tak wolę nie być w ciąży niż znowu poronić... może tak ma być, że będę mieć jedno dziecko? Ale tak czekałam na to rodzeństwo dla synka Znowu ryczę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2015, 13:47
-
100krotko, cieszę się, że z Lenką w porządku. Dawaj znać jak się ma Twoja szyjka
Ewelinka, pamiętaj, że po gorszym dniu zawsze przychodzi lepszy i będziesz miała siły na kolejny miesiąc walki wspieram mocno
Dziewczyny całą swoją mocą odpycham od Was @Amelia San, 100krotka:), ewelinka2210 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyKażdy z Nas ma gorsze dni, ale w końcu nadchodzą te lepsze i do Nas się szczęście uśmiechnie, zobaczycie !
ewelinka faktycznie ja jak pomyślę o poronieniach, które są tak częste to jednak wolę czekać dłużej, niż przeżywać to co dziewczyny, którym się to zdarzyło
Wróciłam z pracy, udało mi się wcześniej skończyć, zrobiłam małe zakupy i zaraz robię obiad.
Gardełko nadal boli, od tego uszy..ale tragedii nie ma. Katar powoli jest, ale mały..nic poza tym więc lepiej żeby mnie nie rozebrało bardziej.
Podbrzusze mnie kłuje, rozpiera i ciśnie, zupełnie jakbym już miała @, a zawsze przychodziła bez uprzedzenia poza uczuciem mokrości, nic nie boli okresowo. Piersi jak wcześniej, przy ścisku czuję w środku lekko twarde po bokach. W pracy zakręciło mi się w głowie,ale na siedząco na szczęście, po chwili minęło. Miałam wrażenie, że wczoraj to samo jak leżałam i oglądałam film, świat zaczął się lekko falować, ale może to od przeziębienia?
Nie chcę sobie za dużo wkręcać bo pewnie przy tym przeziębieniu @ przyjdzie ciutkę później lub zupełnie z zaskoczenia. Nadal mam chwilami wilgotno więc latam sprawdzać.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2015, 15:22
-
100krotko, całe szczęście, że jest dobrze. Myślałam dziś o tobie. Dawaj znać co tam lekarz mówi.
Ja dzis się dowiedziałam, że kolejna moja znajoma jest w ciąży. Już nawet nie chciało mi się płakać. Totalna rezygnacja. Pomyślałam tylko przez chwilę, że chyba lepiej umrzeć niż tak się czuć . -
nick nieaktualny
-
Płatek szkarłatny wrote:100krotko, całe szczęście, że jest dobrze. Myślałam dziś o tobie. Dawaj znać co tam lekarz mówi.
Ja dzis się dowiedziałam, że kolejna moja znajoma jest w ciąży. Już nawet nie chciało mi się płakać. Totalna rezygnacja. Pomyślałam tylko przez chwilę, że chyba lepiej umrzeć niż tak się czuć .
Kochany Płatku, wiem jakie to uczucie Ktoś się cieszy bo jest w ciąży, oczekuje, że będziesz się cieszyć z nim, a od środka pęka serce, że to nie ja.
Ja nie zazdroszcze tylko tak jest mi zawsze przykro, że ja nie mogęGinka