Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
Mal, wierzę, że wytrwasz w swoim postanowieniu słodycze tak naprawdę nie są nam do niczego potrzebne
Prima, zaciskam kciuki za betę niech będzie bliźniacza
Goszu, trzymam kciuki, zielonego groszka Ci życzę.
Ja, tak jak Ginka, startuję z clo od kolejnego cyklu.
Clo bierze się rano na czczo?
Mnie o in vitro nikt nie pyta. Z wtajemniczonych w nasz problem nikt nie zadaje pytań związanych ze staraniami i ciażą. Na szczęście.
A wczoraj odwiedziła mnie koleżanka. Bardzo ją lubię, będę świadkiem na jej ślubie, ale doprowadziła mnie do łez nie umiałam jej wyjaśnić, a raczej nie byłam wstanie, dlaczego bolą mnie jej słowa. Ona twierdzi, że jeśli przestanę myśleć w kółko o ciąży to się uda. Podała mi przykład pary: kobieta rzekomo bezpłodna, więc nie bawili się w antykoncepcję no i mają już dwójkę dzieci. Tylko, że u mnie od niemyślenia owulacja nie wystąpi. A z jej słów wynika, że sama jestem sobie winna, bo za dużo myślę za bardzo chcę dziecka. Czy mozna chcieć dziecko za bardzo?
Spałam dziś 12h! trochę przegięłam, ale czuję się świetniePrimaSort lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny100krotka:) wrote:Dzien dobry:-)
Życzę wam miłego dnia:-)
Prima czekam na wieści i mocno trzymam kciuki
Tobie również życzymy małego dnia!!
Wieści to dopiero po kilku godzinach od badania. Eh... I znów to nieszczęsne czekanie -
nick nieaktualnylittleladybird ale pospałaś!
Patrzyłam na ten kalendarz do którego linka mi wysłałaś i jak beta będzie taka jak lekarz mówił to według tego kalendarza będzie zła bo kalendarz wskazuje na to, że ma być nie minimum 650 a kilka tysięcy. Sama już nie wiem co myśleć. Zobaczymy co wyjdzie w wyniku i wtedy będą się martwiła. -
littleladybird wrote:Mal, wierzę, że wytrwasz w swoim postanowieniu słodycze tak naprawdę nie są nam do niczego potrzebne
Prima, zaciskam kciuki za betę niech będzie bliźniacza
Goszu, trzymam kciuki, zielonego groszka Ci życzę.
Ja, tak jak Ginka, startuję z clo od kolejnego cyklu.
Clo bierze się rano na czczo?
Mnie o in vitro nikt nie pyta. Z wtajemniczonych w nasz problem nikt nie zadaje pytań związanych ze staraniami i ciażą. Na szczęście.
A wczoraj odwiedziła mnie koleżanka. Bardzo ją lubię, będę świadkiem na jej ślubie, ale doprowadziła mnie do łez nie umiałam jej wyjaśnić, a raczej nie byłam wstanie, dlaczego bolą mnie jej słowa. Ona twierdzi, że jeśli przestanę myśleć w kółko o ciąży to się uda. Podała mi przykład pary: kobieta rzekomo bezpłodna, więc nie bawili się w antykoncepcję no i mają już dwójkę dzieci. Tylko, że u mnie od niemyślenia owulacja nie wystąpi. A z jej słów wynika, że sama jestem sobie winna, bo za dużo myślę za bardzo chcę dziecka. Czy mozna chcieć dziecko za bardzo?
Spałam dziś 12h! trochę przegięłam, ale czuję się świetnie
Ja brałam na czczo, ale jeśli będę mieć kolejną turę z clo, to się dopytam lekarza czy mogę na noc (bolał mnie brzuch i miałam przeeeeokrutne wzdęcia).
Koleżanka ma trochę racji o tym, żeby nie myśleć za bardzo i się nie nakręcać. Ale jeśli są problemy i trzeba ingerencji lekarza, leków itp, no to jak o tym nie myśleć? Ja za bardzo nie myślałam przez rok, no ale skoro się nie udaje to trzeba się zbadać/wyleczyć itp- więc mimowolnie się o tym myśli...Teraz też staram się o tym nie myśleć i nie wyczekiwać dnia testowania Będzie super jak się uda, jeśli się nie uda a wyreguluje mi się miesiączka to też się będę cieszyć -
PrimaSort wrote:littleladybird ale pospałaś!
Patrzyłam na ten kalendarz do którego linka mi wysłałaś i jak beta będzie taka jak lekarz mówił to według tego kalendarza będzie zła bo kalendarz wskazuje na to, że ma być nie minimum 650 a kilka tysięcy. Sama już nie wiem co myśleć. Zobaczymy co wyjdzie w wyniku i wtedy będą się martwiła.
Prima, nie martw się na zapas. Wieczorem będziemy myśleć, jak już będziesz miała wynik Musi być prawidłowyPrimaSort lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
Ja jestem dziś tak wk***na że nie daje rady i jeszcze palca sobie przytrzasnęłam z tych nerwów
powiedzcie mi czy są jakieś zasady przyzwoitości??? małżonek ma koleżankę a że jest nie za bardzo asertywny to ona potrafi mu napisać o północy na skype i na dodatek nasze plany każe dostosowywać do jej możliwości....wrrr
zastanawiam sie jak jej kulturalnie o ile to możliwe podczas spotkania dac do zrozumienia że nie wypada do żonatego mężczyzny pisać po nocach i oczekiwać na natychmiastową odpowiedź???
Przepraszam wyżaliłam się już mi lepiej )
Prima ja nie puszczam kciuków i czekam na dobre wieści Zdrowaśka też poleciała w Twojej intencji
PrimaSort lubi tę wiadomość
Ps. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
Goszu wrote:Ja brałam na czczo, ale jeśli będę mieć kolejną turę z clo, to się dopytam lekarza czy mogę na noc (bolał mnie brzuch i miałam przeeeeokrutne wzdęcia).
Koleżanka ma trochę racji o tym, żeby nie myśleć za bardzo i się nie nakręcać. Ale jeśli są problemy i trzeba ingerencji lekarza, leków itp, no to jak o tym nie myśleć? Ja za bardzo nie myślałam przez rok, no ale skoro się nie udaje to trzeba się zbadać/wyleczyć itp- więc mimowolnie się o tym myśli...Teraz też staram się o tym nie myśleć i nie wyczekiwać dnia testowania Będzie super jak się uda, jeśli się nie uda a wyreguluje mi się miesiączka to też się będę cieszyć
Ja sie z nią całkowicie nie zgadzam. Wiem, że życie bywa przewrotne i robi nam na złość. Jednak w takiej sytuacji nie da się nie myśleć. Ja po moich wykresach pół roku wcześniej niż stwierdzili to lekarze, wiedziałam, że mam cykle bezowulacyjne. A każdy tylko na około mówił: przestań myśleć, przestań się nakręcać, zobaczysz uda się Wam, jak wyluzujesz. Jakoś przez pierwsze 8 miesięcy o tym nie myślałam i się nie udało, więc teraz znając problem, wiem że nawet jak wyluzuję to sie nie uda bez pomocy medycyny. Włączenie luzu może mi tylko pomóc przetrwać kolejne rozczarowania, nic poza tym. Teraz nie myślę o testowaniu, nie nakręcam się, nie wyszukuję objawów ciaży. I od tego w ciąży nie będę, bo to kolejny cykl bez owu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2015, 11:07
-
Marleni, dziękuję
Wedmoczka, sytuacja trudna, ale może powiedz tak prosto z mostu: nie życzysz sobie, żeby pisała to Twojego męża itp. Beż zbędnych komentarzy i epitetów. Grzecznie powiedz i tyle jesli laska jest mądra i uczciwa, to powinno załatwić sprawę.PrimaSort, Wedmoczka, Amelia San lubią tę wiadomość
-
Zgadzam się w 100 % z Malreni. Też słyszałam takie hasła, że jestem zablokowana, że to że tamto. Jak się chce dziecka to się chce dziecka - jak można powiedzieć, że nie chcę tak bardzo jak ktoś inny, albo cykl wcześniej to teraz na pewno się uda? Też mnie te teksty denerwuja, w realu mam jedną dobra koleżankę, która też to przeżywa i wie jak to jest - reszta właśnie: odpuść, zablokowałaś się, za bardzo chcesz. Ale ostatnio uczę się w tym temacie asertywności i już się bronię, bo to za dużo jak dla mnie.
Już prędzej w niepłodność idiopatyczną uwierzę niż w to, że za bardzo chcę. Z synkiem po ścianach skakałam, a jakoś zaszłam, a teraz jest trochę łatwiej a nie zaskakuje - więc...
Goszu a propo pęcherzyków, to niestety ja tez bym sie przychylala do opini, że jak za duze to się nie udaje, bo mi właśnie kilka razy takie 27-28 isę pojawiały i myslę, że to może być jeden z powodów niepowodzeń. Może idź następnym razem wcześniej na monitoring, żeby zastrzyk był wcześniej?
Primka oby wyniki szybciukto były. A kiedy ostatnia betę robiłaś i jaki był wynik? przypomnisz? Po jakimś czasie beta wolniej rośnie.
Miłego dnia Wam życzęWiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2015, 12:35
Marleni, littleladybird lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ewelinka, dziękuję
Tak jakoś mnie natchnęło i napisałam mega długą wiadomość do mojej koleżanki. Wiem, że nie byłabym wstanie z nią porozmawiać twarzą w twarz, więc postanowiłam jej wszystko wyjaśnić na pismie. Może teraz łatwiej będzie jej wczuć się w moją sytuację i może lepiej mnie zrozumie. Zastrzegłam sobie też, że nie chcę na ten temat więcej rozmawiać i mam nadzieję, że już nigdy nie poruszy ze mną tego tematu
I czuję się tak lekko dobrze mi z tym teraz
PrimaMarleni, Amelia San, ewelinka2210, PrimaSort lubią tę wiadomość
-
Amelia San wrote:
Wedmoczka ja też bym grzecznie ale stanowczo powiedziała , że nie życzę sobie aby jakaś kobieta pisała do mojego męża. Tak nie może być i koniec.
no i tu się zaczyna problem nie jest jakaś tylko była...ok mi to nie przeszkadza do momentu...też mam dobre stosunki z niektórymi byłymi...
nie mogę mu zabronić kontaktów z nią bo mają wspólne sprawy do załatwienia ict...chce tylko by była jakaś granica bo czasem mam wrażenie że traktuje go dalej jak swoją zabawkę i wie że gotów zrobić prawie wszystko dla niej...i to mnie najbardziej denerwuje...ma milion pomysłów co ma zrobić by dostać swoje i nie koniecznie liczy sie z tym co na ten temat mamy do powiedzenia( potrafi nam nawet plan dnia ułożyć łącznie z tym o której mamy pójść spać by się wyrobić ze wszystkim)...Ps. Zanim coś powiesz - posłuchaj. Zanim skrytykujesz - poczekaj. Zanim się pomodlisz - wybacz. Zanim coś napiszesz - pomyśl. Zanim zrezygnujesz - spróbuj.
Laparoskopia 19.07.2016 - macica jednorożna, jajowód prawy drożny
1 IUI 4.04.... -
ewelinka2210 wrote:
Goszu a propo pęcherzyków, to niestety ja tez bym sie przychylala do opini, że jak za duze to się nie udaje, bo mi właśnie kilka razy takie 27-28 isę pojawiały i myslę, że to może być jeden z powodów niepowodzeń. Może idź następnym razem wcześniej na monitoring, żeby zastrzyk był wcześniej?
Primka oby wyniki szybciukto były. A kiedy ostatnia betę robiłaś i jaki był wynik? przypomnisz? Po jakimś czasie beta wolniej rośnie.
Miłego dnia Wam życzę
Pęcherzyk nie pękł po pierwszym zastrzyku.. miał chyba 24mm, może ciut mniej/ więcej (musiałabym luknąć na USG). Z moim ginem ciężko o super monitoring, bo przyjmuje w poniedziałki i piątki -
Goszu to niestety nie wiem co Ci poradzić. Bo skoro lekarz żadko przyjmuje, to może trzeba isć do kogoś innego na monitoring? Może w przyszłym cyklu jak teraz nie zaskoczy to idź wcześniej i niech od razu da większa dawe leku na pęknięcie skoro teraz nie pomógł.
Wedmoczka no ja mam tez kontakt z moimi byłymi, choć teraz mniejszy, ale troche nie rozumiem czemu ona Wam dzien ustaiwa? to napiszcie/powiedźcie, że nie możecie tak jak ona chce i tyle. No i tu niestety Twój mąż powinien jej powiedzieć, że nie chce żeby się tak późno kontaktowali. Dacie radę Ale wierzę, że się wkurzyłaś...
Little dobrze, że z siebie wszystko wylałaś Mam nadzieję, że koleżanka Cie zrozumie
Marleni, littleladybird lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGina co do Twojego pytania o in vitro mnie mama sie kiedys pytala powiedzialam jej ze jezeli nie bedziemy mieli wyjscia to sprobjemy a ona mi odpowiedziala ze bedzie nas wspierac w kazdej sytuacji.
Mam nadzieje ze clo pomoze bede sie o to modlic i trzymac kciuki:)
Ewelinka kochana umknelo mi gdzies ze @ przyszla az mi glupio;/ trzymam kciuki za nowy cykl
Prima wynik bety bedzie dobry nie martw sie mysl pozytywnie:) wiem ze czekanie najgorsze postaraj sie zajac mysli czyms innym:) pisz do nas i prosze nie sprawdzaj juz ile powinna wynosic sluchaj lekarza
Goszu powodzenia pisz co i jak mam nadzieje ze final bedzie zielony:)
Litell ja przed ciaza tez nie jadlam slodyczy:) zgadzam sie z Toba mozna bez nich zyc:)ja codziennie spie po 12 godzin:) i czasami zdaza sie w dzien tak z dodzinke dwie:P ja juz nie pamietam jak bralam clo;/
Dobrze zrobilas ze napisalas dokolezanki niech wie co czujesz i ze takie gadanie Cie boli. Marleni ma racje kobiety ktore tego nie rzezyly nigdy nas nie zrozumia;/
Wedmoczka ja jestam taka osoba ze po prostu bym powiedziala ze nie zycze sobie zeby pisala do mojego meza nawet w dzien nie patrzyla bym na to czy sie pogniewa czy nie...bo ja taka troche wrednowata czasem bywam:P ale moj maz to moj i koniec!:Doooo ajak to byla to ja bym juz tak z grubej rury jej powiedziala co mysle...
Wiecie co ze mna chyba naprawde jest cos nie tak;/ najpierw sprzeczka z mezem jak tu sie juz wyjasnilo to siostra wyskoczyla z pretensjami ze sie do taty na nia poskarzylam;/a powiedzialam tylko tyle ze mi przykro ze bylam 3 dni a nie mialysmy nawet czasu porozmawiac bo ona iala swoje plany... ja normalnie zwariuje;/ zawsze bylam bardzo rodzinna bardzo staram sie o to zeby utrzymac kontak z siostrami i a i tak jest zle...juz nie wiem co robic mama z mezem mowia mi zebym to wszystko olala ale ja chyba tak nie umiem;/teraz wyszlo ze sama robie problemy wymyslam i to moja wina...a i ze nie zalezy mi na kontaktach z nimi:( plakac mi sie chce normalnie;/ale moze mama ma racje powinnam sie cieszyc ze zaraz bede miala dziecko a nie smucicPrimaSort lubi tę wiadomość
-
100krotko, jesteś w ciąży, możesz spać 12 godzin ja raczje nie powinnam dostaję głupich myśli, że może zaczyna mi się cukrzyca, albo wchodzę w konkretną niedoczynność tarczycy, którą lekarze usilnie ignorują... Dobra, koniec negatywnego myślenia
Z rodziną najlepiej... na zdjęciu. Niestety, ale coraz częściej się to potwierdza. Nie starasz się, jest źle, starasz się jest jeszcze gorzej. Mama i mąż mają rację: olej to, masz teraz swoją rodzinę, która lada dzień się powiększy o maleńkie stworzenie skup się na tych, którzy są dla Ciebie życzliwi i dla tych najważniejszych
Ja mam wspaniałe rodzeństwo, dopóki za często się nie widujemyAmelia San, 100krotka:) lubią tę wiadomość
-
Co do złotych rad to mnie to tak wkurza, że bym ehhh szkoda gadać. Ale podsumowując to jest tak, że najwięcej mają do powiedzenie Ci co ich sprawa nie dotyczy i nie mają o niej pojęcia, a w takiej sytuacji nie powinni się wypowaidać
Ale same wiemy doskonale jak jest. Mi moje dwie przyjaciółki też tak mówiły, żebym wyluzowała. Nic się nie odezwałam tylko Im powiedziałam, że mam nadzieję, że ich ten problem nie dotknie bo nie zdajecie sobie sprawy jakie to straszne.
Little teraz jest czas zmieniony,szybciej się robi ciemno, na dworze zimno ja też bym spała gdybym nie musiała wstawać. Z pewnością nic Ci nie jest tylko takie jesienne przesilenie możeGinka
-
Ginka, pewnie tak. Przeraża mnie tylko, że od czwartku będę musiała znowu wstawać do pracy dobrze, że to tylko będą dwa dni w tym tygodniu. L4 jest fajne można robić NIC
I mam więcej czasu dla wasWiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2015, 13:24
ewelinka2210 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzieki dziewczyny
Do rodzicow mam 40 km w jedna strone ta siostra mieszka z nimi wiec napewno bede sie z nia wiedziala wczesniej bo nie wyobrazamsobie nie widziec sie z mama do swiat:)
Ja ja przeprosilam choc w sumie nie mialam za co a jesli chce sie gniewac niech sie gniewa...ja rzucam na luz:)
ja ze swoja nawet na zdjeciu dobrze nie wychodze
Littelku ja Ci tu dam cukrzyce albo tarczyce nono a moze to poprostu z przemeczenia? ostatno skarzylas sie ze cos cie bierze? organizm czasem potrzebuje wiecej snu...a wlasnie wyzdrowialas? jaksie czujesz?
Am a jak u Ciebie?