Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
Jeśli @ nie przyszła to jeszcze coś może się zdarzyć.
Nie wyrzucaj sobie, że tak wybuchłaś. Po owulacji żyjemy w dużym napięciu i oczekiwaniu , nawet, jeśli wmawiamy sobie, że jesteśmy wyluzowane. To siedzi w podświadomości. A potem, jak stanie się coś, co nam mówi, że znów się nie udało, to ciężko kontrolować emocje. Wiem coś o tym .
U Ciebie to chyba 4 cykl prawda? To jeszcze bardzo niewiele. Wszystko przed wami.
My też czasem oglądamy kotki na yutube .
Amelia San lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAm kusisz mnie ta szarlotka:) jasie rozplakalam dzisiaj bo i internet nie chcial dzialac i nakrzyczalam na swojego zeby cos z tym zrobil:) a on zacza sie smiac to ja w jeszcze wiekszy placz i ze niech sam sobie obiad robi:) przyszedl przytulil naprawil i poprosil o obiad teraz sie sama z tego smieje
Amelia San lubi tę wiadomość
-
Amelia, wydaje mi się, ze każda z nas Cie rozumie jeśli chodzi o te nastroje, choc zawsze wolę mówić za siebie. Ja też dziś popłakuję i raczej nie mam nastroju.
Ale Ty z tą temp to szalejesz powiem Ci oby wróżyła dobre rzeczy!Amelia San lubi tę wiadomość
Starania pod okiem lekarza od lipca 2012 -
nick nieaktualny
-
Ja też nie lubię czekać . ale najbardziej to się boję, że jest z nami jakiś problem i dlatego nie możemy zrobić dzidziusia. Stąd chyba największe nerwy.
A taki charakter niecierpliwy powoduje ciągle napięcie i dlatego boję sie czy to ten słynny czynnik psychiczny nie jest problemem.
Wskakuj pod koc Amelia i się wygrzewaj bo nas pozarażasz -
nick nieaktualnyJa tez wskoczylam jeszcze na troszke na lozko przed praca:)
Wiecie co dla mnie nie ma znaczeenia ktora z nas ile sie stara bo kazda z nas tak samo pragnie zostac mama a nie mamy wplywu na to co przyniesie los... ja staram sie 3 lata a czasami czuje sie taka zielona w tych sprawach bo nigdy nie mierzylam temperatury bo tez nie mam jeszcze powtorzonych wszystkich badan i co przez to mniej pragne dziecka...z czasem juz nauczylam sie tak bardzo nie przezywac @ i tyle a starac sie bede dopoki Bog da mi sile:)Amelia San, JaJaga lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Amelia San wrote:miałam smutną minę, powiedziałam mu, że jestem zmęczona a on się zapytał czy ja jestem jakaś zła. To mnie tak rozzłościło jak płachta na byka. Idiotyczne prawda?
Mnie pytanie: "Jesteś zła?" też nieźle wkurza.
-
Hej! Powiem Wam, że ja zawsze chciałam bliźniaki, ale to tak całkiem na poważnie- tym bardziej, że u nas w rodzinie(mojej i męża) przeplatają się bliźnięta dość często Ale mój M jak mówię nieraz w żartach o bliźniakach, to aż się wzdryguje hehe
Teraz miałam nadzieję na bliźniaki, bo były 2 duże pęcherzyki i na USG było widać, że oba pękły więc po cichu żyłam nadzieją no i zaraz jak mąż przywiózł mnie po laparoskopii do domu, to leciały nad nami @ bociany!!! ale miałam frajdelittleladybird, 100krotka:) lubią tę wiadomość
Starania pod okiem lekarza od lipca 2012 -
JaJaga to oczywiście życzymy Ci tych bliźniaków i 3mamy kciuki Ja osobiście będę szczęśliwa z jednego choć co Bóg da to będzie Dziś już nastrój mam inny, pogodziłam się z kolejnym ENTYM nieudanym cyklem i z nadzieją patrzę na przyszłość. I wiecie co dziewczynki? Może uda nam się kiedy najmniej będziemy się spodziewać
Amelia San, JaJaga lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyU mnie to raczej malo prawdopodobne bo aniu mnie ani u meza nikt nigdy nie mial blizniakow:( fajnie by bylo miec takie dwie same dziwuszki albo chlopcow albo i to i to rozmarzylam sie:)
Mojemumezowi mazy sie coreczka ostatniosie smialze jak bedzie pierwsza corcia to on bedzie ja rozpuszczal i na wszystko pozwalal a ja nie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Tak bym chciała, żeby sprawa się rozstrzygnęła- nie mam @ i objawy mi przeszły, nawet popołudniu dziś jestem dość "mokra". Ale w sumie, to nie pamiętam jak to było w poprzednich cyklach, czy tez było obficie ze śluzem na "zaraz przed". Mam słabą pamięć,albo po prostu nie zwróciłam na to uwagi... Ale chyba też, bo wiem, że liczyłam na bąblaStarania pod okiem lekarza od lipca 2012