X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
Odpowiedz

Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 stycznia 2016, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amelia San wrote:
    Pirelko, czekamy na to USG :)

    Płatku <3
    Oj tak tak, ale to jeszcze potrwa :D

  • Broszka Autorytet
    Postów: 842 675

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 08:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc dziewczyny!:) Witam sie cieplutko w ten mrozny dzien!

    Ja dzisiaj zrobilam sobie wolne w pracy, wczoraj mialam goraczke, cos mnie poskladalo i myslalam ze umre, teraz juz lepiej na szczescie. Maz pojechal, zabral psa wiec mam pelen luz jak nie pamietam kiedy:) Wiec leze pod koldra i sie lenie:)

    o14882c3tzwz2hbc.png
  • MMM2016 Autorytet
    Postów: 1242 979

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Broszka - odpoczywaj i kuruj się :)

    Broszka lubi tę wiadomość

    82doi09k139kk43v.png

    zrz6qtkf5ioftz8a.png
  • littleladybird Autorytet
    Postów: 3539 1948

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pirelka, czekamy z Toba na USG :D super, że szefowa jest wyrozumiała ;)

    Płatku <3 <3 <3

    Broszka, odpoczywaj ;)

    Miłego dnia ;)

    Płatek szkarłatny, Broszka lubią tę wiadomość

    05ludzik.gif "Życie ma tyle samo wad ile zalet."
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    littleladybird wrote:
    Pirelka, czekamy z Toba na USG :D super, że szefowa jest wyrozumiała ;)

    Płatku <3 <3 <3

    Broszka, odpoczywaj ;)

    Miłego dnia ;)
    Właśnie dzisiaj zmieniła zdanie i mnie wkurzyła.
    Już nie każe mi iść na zwolnienie, ale nie kazała mi z siebie robić niepełnosprawnej bo dziewczyny wcześniej pracowały kilka miesięcy. Mam to gdzieś, jak tylko ginekolog będzie chciał mi wypisać zwolnienie to idę i nie będę na nią patrzeć. Dobrze wie jak długo i z problemami się starałam.
    Zdenerwowała mnie dzisiaj, a jutro mam z nią zmianę :/

  • MMM2016 Autorytet
    Postów: 1242 979

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pirelka - masz teraz inne sprawy na głowie niż praca. Jak będzie sposobność i będziesz się czuła w miarę ok - możesz pracować.
    Jeśli tylko COKOLWIEK miałoby zagrozić Maleństwu lub Twojemu samopoczuciu - zwolnienie.
    Jesteś dorosła i odpowiedzialna (nie tylko za siebie) i wierzę, że o WAS zadbasz.


    Dzisiaj, po południu, zobaczyłam dwie kreski na teście :)

    82doi09k139kk43v.png

    zrz6qtkf5ioftz8a.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amelia San wrote:
    Pirelka masz rację, jak tylko lekarz da Ci zwolnienie to idź i nawet się za siebie nie oglądaj. Jak ona ma Cię w d... to Ty też ją miej. Zbyt długo się starałaś by teraz się narażać. Ja wcześniej myślałam inaczej ale im dłużej nie mogę zajść w ciążę to wszystko mi się odmienia i jak tylko mi się uda to od razu pójdę na zwolnienie ;)
    Też chciałam iść od razu, ale jak się okazuje nikt tak wcześnie nawet karty ciąży nie zakłada, nie daje zaświadczenia bo nie wie co jest w pęcherzyku więc to, że kobieta w ciąży chroniona jest od 1 dnia ciąży to bujda na resorach bo nikt tego oficjalnie nie potwierdzi, aż do serduszka.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 21:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MMM2016 wrote:
    pirelka - masz teraz inne sprawy na głowie niż praca. Jak będzie sposobność i będziesz się czuła w miarę ok - możesz pracować.
    Jeśli tylko COKOLWIEK miałoby zagrozić Maleństwu lub Twojemu samopoczuciu - zwolnienie.
    Jesteś dorosła i odpowiedzialna (nie tylko za siebie) i wierzę, że o WAS zadbasz.


    Dzisiaj, po południu, zobaczyłam dwie kreski na teście :)
    GRATULUJĘ :*

  • Broszka Autorytet
    Postów: 842 675

    Wysłany: 23 stycznia 2016, 23:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MMM2016 gratuluje!!!:):):)

    o14882c3tzwz2hbc.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 24 stycznia 2016, 08:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amelia San wrote:
    Tak, to prawda. I jak tylko uslyszę bicie serca , pójdę na zwolnienie ;)
    Ja nie jestem pewna, czy tak wcześnie mi da, ale może na następnej wizycie po usg coś zagadam.

  • MMM2016 Autorytet
    Postów: 1242 979

    Wysłany: 24 stycznia 2016, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pirelka - w najgorszym przypadku zawsze możesz wziąć np. 2 tygodnie zwolnienia "na siebie" (80 % płatny) i "przeczekać" do serduszka i zwolnienia w związku z potwierdzoną ciążą.

    82doi09k139kk43v.png

    zrz6qtkf5ioftz8a.png
  • ewelinka2210 Autorytet
    Postów: 1695 842

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 08:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MMM2016 gratulacje :)

    Mi lekarz dał zwolnienie, jak było widać pęcherzyk już, a są lekarze którzy dają od pozytywnej bety(mam taką znajomą), ale to zależy od lekarza niestety...

    Pirelka a idziesz do innego lekarza? Bo ten Twój to też tak dziwnie podchodził, nie?

    Miłego dnia wam wszystkim życzę :)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 10:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MMM2016 wrote:
    pirelka - w najgorszym przypadku zawsze możesz wziąć np. 2 tygodnie zwolnienia "na siebie" (80 % płatny) i "przeczekać" do serduszka i zwolnienia w związku z potwierdzoną ciążą.
    Oczywiście, że mogę ale nie chcę póki dobrze się czuję, poza tym nie mam pewności czy tak od razu jak zobaczę serce lekarz wystawi mi zwolnienie, ostatnio miał inne zdanie. Zamierzam mu powiedzieć, że źle się czuję itd. ale zobaczymy na wizycie.

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 10:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ewelinka2210 wrote:
    MMM2016 gratulacje :)

    Mi lekarz dał zwolnienie, jak było widać pęcherzyk już, a są lekarze którzy dają od pozytywnej bety(mam taką znajomą), ale to zależy od lekarza niestety...

    Pirelka a idziesz do innego lekarza? Bo ten Twój to też tak dziwnie podchodził, nie?

    Miłego dnia wam wszystkim życzę :)
    Na razie idę do tego samego i zobaczę.. bo kiedyś odebrałam go bardzo pozytywnie. Zobaczę jak będzie w lutym po usg i wtedy w najgorszym wypadku zmienię lekarza, ale z opinii wiem, że właśnie z tym jest najmniej problemów.

  • elmalia Autorytet
    Postów: 545 248

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pierlka!!!! Moje gratulacje :) tak się cieszę :) <3

    pirelka lubi tę wiadomość

    TP 31.07.2016
    8970b5a6.gif
  • Płatek szkarłatny Autorytet
    Postów: 1563 439

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pirelka, a jak się czujesz? Ale tak naprawdę a nie w wersji dla lekarza ;)

    Amelia, my mamy prawie taki sam staż starań. Ja jeden cykl dłużej. Teraz przechodzę jakiś straszny kryzys. Przestałam chyba wierzyć, że się uda. Czasem jeszcze wraca do mnie optymizm ale coraz rzadziej. A jak ty się czujesz? Jaki masz dalej plan? Przepraszam, że tak pytam ale chciałabym wiedzieć jak to robisz, że nadal masz siłę walczyć...

  • elmalia Autorytet
    Postów: 545 248

    Wysłany: 25 stycznia 2016, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A, i co do zwolnienia to moja Gin dała mi od razu. Nie bylo jeszcze widać serduszka. I chyba nawet zarodka jeszcze nie widziała? Także wszystko zależy od lekarza.

    TP 31.07.2016
    8970b5a6.gif
  • MMM2016 Autorytet
    Postów: 1242 979

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amelia San - chyba mam deja vu....
    Dwa lata bezskutecznych starań..... wyczerpanie psychiczne...chyba nawet coś na kształt apatii...zobojętnienia.....

    Pewnego dnia..... myśl.....
    Poszukałam nowego lekarza (przez neta)
    Powiedziałam mu prosto z mostu, że nie mam już czasu ani siły dalej się obserwować..czekać...
    Kilka miesięcy badań,diagnoza: niedoczynność, hashimoto, pco, prolaktynemia.............
    Załapałam takiego doła.... że do dziś nie wiem jak z tego wyszłam...
    zaparłam się i dalej się leczyłam.
    Brałam garść tabletek dziennie. W pierwszej kolejności musiałam unormować wszystkie wyniki: od TSH po niedobory wit. D. Trwało to ponad pół roku.
    w końcu stymulacja i za drugim razem z clo się udało!!!!!!
    Cały czas stres, płacz, nerwy
    a dziecko jest zdrowe, spokojne i wesołe :)

    Dlatego ode mnie nie usłyszysz "CZEKAJ SPOKOJNIE CO ŻYCIE PRZYNIESIE"

    Ja mówię WALCZ

    littleladybird, Amelia San, ewelinka2210 lubią tę wiadomość

    82doi09k139kk43v.png

    zrz6qtkf5ioftz8a.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    elmalia wrote:
    Pierlka!!!! Moje gratulacje :) tak się cieszę :) <3
    Dzięki Kochana :)
    Płatek szkarłatny wrote:
    Pirelka, a jak się czujesz? Ale tak naprawdę a nie w wersji dla lekarza ;)
    Czuję się dobrze, czasami czuję podbrzusze lekko i ból jak na @, ale za chwilę mija. Piersi bolą, choć ostatnio z rana prawie ich nie czuję, dopiero w ciągu dnia.
    Wczoraj kręciło mi się w głowie, więc się zdenerwowałam bo byłam w sklepie, ale jakoś doszłam do domu.Zrobiłam obiad, zjadłam i dałam radę.
    Szybciej jestem słaba, zmęczona np. po pracy.

    Dzisiaj zaczynam 6 tydzień :)
    elmalia wrote:
    A, i co do zwolnienia to moja Gin dała mi od razu. Nie bylo jeszcze widać serduszka. I chyba nawet zarodka jeszcze nie widziała? Także wszystko zależy od lekarza.
    Fajnie masz z tym zwolnieniem, ale ja staram się już wyprosić na następnej wizycie jak wszystko w usg będzie ok.
    Amelia San wrote:
    Wydaje Ci się tylko, staram się tego nie okazywać ale strasznie przeżywam swoje niepowodzenia. Widzę jak czas ucieka mi przez palce, a ja nie mogę nic zrobić.. Ostatnio wmówiłam sobie, że odpuszczam lecz gdy tylko przyszły te dni, zaczęliśmy się starać i dupa. @ przyszła jak w zegarku. Nie prowadzę już żadnych wykresów, nie mierzę temp od dawna. Czekam na wizytę zapytam o stymulację, bo sama jakoś nie śpieszy się z tą propozycją. Dziś chciałam iść na usg zobaczyć czy owu juz była czy dopiero bedzie ale najbliższy termin to 1 luty..
    Przeżywałam dokładnie to samo... dokładnie wiem co czujesz :( Tak mi przykro, ale jak widzisz cuda się zdarzają.. jak u mnie i jestem pewna, że Ty także się doczekasz :*

    Amelia San lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 26 stycznia 2016, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MMM2016 wrote:
    Amelia San - chyba mam deja vu....
    Dwa lata bezskutecznych starań..... wyczerpanie psychiczne...chyba nawet coś na kształt apatii...zobojętnienia.....

    Pewnego dnia..... myśl.....
    Poszukałam nowego lekarza (przez neta)
    Powiedziałam mu prosto z mostu, że nie mam już czasu ani siły dalej się obserwować..czekać...
    Kilka miesięcy badań,diagnoza: niedoczynność, hashimoto, pco, prolaktynemia.............
    Załapałam takiego doła.... że do dziś nie wiem jak z tego wyszłam...
    zaparłam się i dalej się leczyłam.
    Brałam garść tabletek dziennie. W pierwszej kolejności musiałam unormować wszystkie wyniki: od TSH po niedobory wit. D. Trwało to ponad pół roku.
    w końcu stymulacja i za drugim razem z clo się udało!!!!!!
    Cały czas stres, płacz, nerwy
    a dziecko jest zdrowe, spokojne i wesołe :)

    Dlatego ode mnie nie usłyszysz "CZEKAJ SPOKOJNIE CO ŻYCIE PRZYNIESIE"

    Ja mówię WALCZ
    U mnie znowu było odwrotnie jeśli chodzi o lekarza, od razy miałam badania, generalnie wszystko było w normie i mimo to ponad 2 lata starań nie przynosiły skutku i naprawdę mnie wykończyły, że tak jak piszesz zobojętniałam, ale nie do końca bo kiedy był termin @ nadzieja gdzieś się tliła, ale zawsze zawodziłam się i okropnie psychicznie cierpiałam.
    Nie mogłam nic zrobić bo wszystko było ok z wynikami, a lekarze pytali o kliniki bezpłodności. Pukałam im w głowę.. już nawet mówiłam do Mamy na święta, żeby popytała o HSG naszej lekarki z rodzinnych stron i zrobiłabym na wakacjach.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2016, 10:31

‹‹ 457 458 459 460 461 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ

TOP 10 nowinek technologicznych w dziedzinie wspierania płodności, których nie możesz przegapić

Czy sztuczna inteligencja może wspierać płodność i zwiększać szanse na zajście w ciążę? Czy wirtualna rzeczywistość może być antidotum na problemy emocjonalne w trakcie przedłużających się starań o dziecko? Jak nowoczesne rozwiązania, aplikacje, gadżety mogą pomagać parom, które marzą o rodzicielstwie? Zebraliśmy dla Was 10 nowinek technologicznych, które mogą w znaczący sposób przybliżyć Was do spełnienia marzenia...

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ