Niby wszystko ok ale zajść w ciążę nie można.. Zapraszam do rozmowy.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Alexa gratuluję! Super wiadomość Rośnijcie zdrowo i informuj nas na bieżąco, co u Was słychać
Ja dziś dłużej pospałam, nie czuję się dobrze. I wczoraj rozmawiałam z mężem, podjęliśmy wspólną decyzję, że w tym cyklu odpuszczamy wszystko przez moją chorobę. W tym cyklu mojego cudu na pewno nie będzie ;( Chciało mi się ryczeć wczoraj, ale nie chciałam tym martwić męża
Miłego dnia dziewczyny :*
Sarenka2015 wrote:Little, mi ogólnie pomógł. Zawsze cykle miałam jak w zegarku co 28 dni, a jakoś tak 4 cykle temu sie rozregulował. A to krótszy a to dłuższy, a teraz trwa raczej tyle ile powinien. Chociaz przedłuża to wszystko bo nie pamiętam kiedy @ przyszła w terminie. I złagodził pmsa, który zawsze mnie rozkładał na łopatki. Ale mimo wszystko zdecydowanie wolałabym tego nie brać, bo to jednak hormony. Nawet nigdy anty. hormonalnej nie stosowałam.
Ja mam nieregularne cykle, od 26 do 35 dni, i dupek miał pomóc a sprawił, że moje cykle trwają jeszcze dłużej: pierwszy 38, drugi 36 dni. I od jutra niby powinnam zacząć znowu brać, ale się waham, niby dupek nie blokuje owulki, ale czytałam, że nie należy go brać przed owulacją. We wtorek mam wizytę u gina i zastanawiam się czy nie poczekać. Chociaż w tym miesiącu to i tak nic nie da, bo się nie staramy. Czyli nawet jeśli zablokuje owulkę, to niczego to nie zmieniWiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2015, 10:05
-
nick nieaktualnyDziękuję Little dałam radę wytrzymać do rana ale w nocy się budziłam często a o 6 rano poleciałam szybko do łazienki już.. zastanawia mnie tylko jedno, że zero objawów, kilka,dni tu bolały mnie sutki bardzo i trochę mnie wysypalo na twarzy a teraz nic.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Oj dziewczyny! Głowa do góry!!! Wiem, ze czasami życie daje nam wielkiego kopa i wszystko wydaje nam się do kitu...W relacjach damsko-męskich ciężko znależć wspólny język, 100krotko, może odpuść trochę na jakiś czas a potem znów wróć do tematu..
Starania pod okiem lekarza od lipca 2012 -
Hej dziewczęta. Widzę że mój temat tu się przewija. Mam co prawda 36 lat i od prawie 2 lat są staranka o dzieciątko. Porobione są hormony w 3dc i nie tylko ogółem wszystko ok. U męża wyniki też dobre testosteron i prolaktyna w normie. W sierpniu rok temu miałam usunięcie polipa małego co prawda. Potem w styczniu tego roku byłam na sprawdzeniu drożności jajowodów co napawało mnie ogromnymi nadziejami że to jest przyczyną i potem na pewno się uda zważywszy że cykle monitorowałam na usg. Jajowody drożne a ciąży jak nie było tak nie ma:( Na monitoringach jajka pięknie rosną i pękają tak że wiem kiedy to się dzieje;) Próby były 2-1 dni przed owulką i w jej dzień i nic. Wczoraj byłam na teście PC i wynik dodatni czyli mój śluz na szczęście nie "zabija" plemników. Jedyną rzeczą która może mieć wpływ to jest wiek 36 lat, AMH- 1,11:(( no i stres nerwy które temu wszystkiemu towarzyszą. Czasem mam chęć odpuścić wyliczania, obserwacji czekania. Tragedia tylko jak wyluzować?
-
alexa wrote:Dziękuję Little dałam radę wytrzymać do rana ale w nocy się budziłam często a o 6 rano poleciałam szybko do łazienki już.. zastanawia mnie tylko jedno, że zero objawów, kilka,dni tu bolały mnie sutki bardzo i trochę mnie wysypalo na twarzy a teraz nic.
100krotko pogódźcie się szybko
iwam, ja też próbuję wyluzować i raczej jest ciężko nie ma na to żadnego złotego środka -
nick nieaktualnyKochane jesteście bron panie Boże klutnie nie była o starania na szczęście ten etap mamy za sobą i ttraz nie poddany się . O domo po prostu zapytalam się jak dalej widzi nasza przyszłość i niestety nasze wizje SA rożne takie życie;(
W niedziele powinnam dostać @ a juz dziś brzuch mnie zarzyna jak ma przyjść to niech przyjdzie -
Każda z nas tak czasem myśli. Masz 36 lat, to jeszcze nie jest za późno, owszem z wiekiem jest ponoć trudniej, ale nie jest to niemożliwe. Musisz walczyć do końca. Ja starania dopiero zaczynam (9cs), ale też mam czasem takie myśli. Ciężko jest się pocieszyć, kiedy co miesiąc życie płata figla i sprowadza nas na ziemię Nikt nie mówił, że będzie łatwo.
-
100krotka:) wrote:Kochane jesteście bron panie Boże klutnie nie była o starania na szczęście ten etap mamy za sobą i ttraz nie poddany się . O domo po prostu zapytalam się jak dalej widzi nasza przyszłość i niestety nasze wizje SA rożne takie życie;(
W niedziele powinnam dostać @ a juz dziś brzuch mnie zarzyna jak ma przyjść to niech przyjdzie
100krotko przyjdzie czas, że w tej sprawie też się dogadacie :* Na pewno Musicie tylko zrozumieć siebie nawzajem i znaleźć jakiś kompromis
-
Mało tego to jeszcze okazało się że polip który był usuwany w sierpniu odrósł ale gin powiedział że nie powinien przeszkadzać w zagnieżdżeniu się jaja i ciąży. Nie wiem chyba wie co mówi ale nie wiem czy mam siłę na kolejny szpital i kolejny zabieg:((
-
nick nieaktualnylittle, AM kwestia budowy domu juz jest zamknieta no chyba ze wygram w totka...
Nie podoba mi sie dzisiejszy dzien chciala bym zeby juz sie skonczyl...oczy mam tak spuchniete od placzu ze ledwo widze literki na klawiaturze...mam nadzieje ze jutro bedzie lepiej...
dziewczynki jade jutro kupic test bo wieczorem robimy grilai mam ochote cos wypic a nie wiem czy moge...a mialam nie robic....Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 maja 2015, 18:06
-
nick nieaktualnyDziekuje Am :)moj moz boi sie brac kredyt...rozumiem go ale nie mam juz ochoty z nim o tym rozmawiac tlumaczyc itp...wole sie nie dolowac a jak wygram w tego totka to sama znajdesobie firme co mi wybuduje:)i zostawie go tu!!!
niech se siedzi sam....i tak pewnie tak nie zrobie ale co tam...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny