Nowe staraczki - 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
EA wrote:Może
moja dermatolog popatrzyla na pieprzyka z odległości 2 metrów i mówi - do wycięcia
zero proszenia itd.
Chirurg też mówił że lepiej wyciąć żeby sie coś nie przyczepiło. Ale co lepsze wycinanie czy nie ruszanie to już nie wiem, co lekarz to teoria. Ja wyciełam bo mi po prostu przeszkadzały, ciągle je zahaczałam, raz mi sie nawet krew zaczela kres lać po takim zahaczeniu
No ja dokladnie tak mialam. Nfz rodzinny mi powiedzial do wyciecia, nfz dermatolog powiedzial, ze nie trzeba i prywatny tez, ze nie trzeba, no, ale skoro sie upieram...Oszalec mozna -
kaaarolynaaa wrote:No właha - co lekarz to inna opinia. Teraz czytam, że jest metoda wideodermatoskopii bardzo dokładna co do sprawdzania pieprzyków. Cena pewnie z kosmosu. Aż z ciekawości poszukam cen.
Maja to maja. Ale podobno dobry dermatolog i z taka lupka sobie poradzi. Poczytaj, w czym sie specjalizuje dany lekarz. -
nick nieaktualny
-
kaaarolynaaa wrote:Blueyes a Wy długo się staraliście kochana? To Twoja pierwsza ciąża?
EA no właśnie - myślisz może o napro? U nas po 7 latach napro wyjaśniła przyczynę niepowodzeń.
To pierwsze dziecko. A kwestię mojej "historii" opisałam w stopce.Cynamonowaaa lubi tę wiadomość
-
kaaarolynaaa wrote:A jakie badania zrobić jak mi włosy wypadają? Z głowy rzecz jasna
-
Karolyna wrote:Na pewno nie. Chodze co roku na kontrole. I mowie do doktora nie lekarza nauk: prosze zobaczyc jaki ten brzydki, jaki ten brzydki. A on: ten ok, ten ok, ten ok. To ja sie pytam: to ktore kurna sa brzydkie? (pokazywalam niesymetryczne, nie jednego koloru i pow.5 mm). A on mi powiedzial, ze takiego pieprzyka to na pewno poznam, bo bedzie sie totalnie wyroznial na tle innych. Zabrzmialo debilnie, ale potem wytlumaczyl: wyjdzie na przyklad jakis czerwony albo bulwiasty, spuchniety, cos a la pryszcz. Teraz sie powywracaly statystyki i czesciej z nowego znamienia powstaje czerniak niz z tych co mamy. Tzn. Ze juz wychodzi zmiana nowotworowa niz sie cos przeksztalca
-
Karolyna wrote:A my mamy weekend z moja "kochana" jak juz wspinalam mama,7 dzien cyklu. Rano kichlam, a tam cos jak sluz plodny. Pytam sie meza co kurna robimy, bo tez cos brzuch czuje. Polecialam po LH test i sa dwie kreski z tymze tego samego koloru beda pewnie jutro. Stresu mieslismy tyle co przy tescie ciazowym
-
Karolyna wrote:Mialam pod zapieciem od stanika, maz kazal usunac, bo ma zle wspomnienia z podraznionymi pieprzykami. Poszlam do dermatologa-chirurga, a on mi mowi czy chce mi sie wydawac 600 zl na cos co sie nigdy nie zezlosliwi, a wyciac musi z duzym marginesem skory i bardzo gleboko. Powiedzialam, ze maz kazal, to wycinam. Takze grunt to znalezc dobrego dermatologa. I nie naciagnie i dobrze wytnie. Na nfz zapomnij- teraz to juz chyba refunduja same raki....
a zlosliwosc wsrod lekarzy jakas potworna go spotyka co moment..
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLunna wrote:Cos Ty... przyjaciel walczy z nowotworem.i nie wiadomo czy z tego wyjdzie bo nfz ma swoje wytyczne.. zamiast od razu chemie celowana w ten typ raka to go faszeruja od pazdziernika gownem ktore tylko go oslabia a nie hamuje raka.. juz przerzutow dostal wszedzie
a zlosliwosc wsrod lekarzy jakas potworna go spotyka co moment..
zamiast pomagać człowiekowi to zero pomocy...
-
Nawet jak chcial placic za ta dobra chemie to lekarka "ja nie bede lamac przepisow prosze pana"... i taka kijoza.. jeszcze na oddziale onkologicznym zle mu chemie juz z 3 razy podlaczyli "bo nie taki ma pan port jak my mamy igly"... port zakladany w Warszawie... w Lodzi juz nie taki... a jak polowa chemii mu pod skore poszla zamiast do zyly to nikt nawet nie poczul sie odpowiedzialny... powinien ich pozwac bo moglo to go zabic
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2017, 18:49
-
nick nieaktualny
-
Osobiście znam kobietę, której dziecko chorowało na raka. I co? Mieli do wyboru albo masakryczną chemię, która wyniszczy dziecko, albo zapłacić 60 tys. na raz za chemię ściągniętą z zagranicy, zdecydowanie lepszej jakości.....
Nabrała kredytów gdzie się dało i zapłaciła 60 tys. Jej syn w porównaniu do pozostałych dzieci przyjmujących normalną chemię wyglądał i czuł się znacznie lepiej. Na tę chwilę z jego oddziału żyje tylko on i ma się dobrze (minęło już 10 lat).
Jak słuchałam o tym, że o ŻYCIU dzieciaczków decyduje kasa to prawie płakałam.Komercja i NFZ są bezlitosne.
-
nick nieaktualny
-
Masakra.. it's official... odrzuca mnie od mięcha jak nie wiem... ehhhhhh.. spaghetti z mega chuda wołowinka (okazuje się blee), kielba do bigosu (myślałam że zwrócę jak podsmażałam, a dziś grill... więcej nie będę próbować...
Któraś z Was tak miała w ciąży? U mnie awersja doszła od 10tc.. ale w sumie chyba juz grill w 5tc podobnie mi nie wchodzil jak sobie przypomne..