Tydzień dla Płodności   

Nie przegap swojej szansy!
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Tylko do 30 listopada   
SPRAWDŹ
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Nowe staraczki - 2017
Odpowiedz

Nowe staraczki - 2017

Oceń ten wątek:
  • amica Autorytet
    Postów: 2799 1834

    Wysłany: 13 maja 2020, 11:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobra pizza nie jest zła :)

    "Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
  • Patt1002 Autorytet
    Postów: 1166 173

    Wysłany: 14 maja 2020, 10:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekolada, Pizza, Pringelsy to moja słabość :P Tego się nie odmawia ;D

    Patt1002
  • Patt1002 Autorytet
    Postów: 1166 173

    Wysłany: 19 maja 2020, 17:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co słychać w tych trudnych czasach? W moim mieście wysyp wirusa, 2 oddziały szpitalne zamknięte...

    Patt1002
  • amica Autorytet
    Postów: 2799 1834

    Wysłany: 21 maja 2020, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas spokój i cisza. Na razie pracę z domu mam przedłużana tak o 4 tygodnie, więc teraz do 21 czerwca jeszcze w domu.

    Chociaż czytałam, że część firm już powoli wraca do biur na zasadzie zmian. Ze jedna grupa pracuje jeden tydzień a druga siedzi w domu i na odwrót.

    Czas mi leci koszmarnie szybko, w zasadzie w następny poniedziałek znowu szczepienie. Ja się pytam kiedy to minęło 🙈

    "Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
  • Patt1002 Autorytet
    Postów: 1166 173

    Wysłany: 21 maja 2020, 15:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amica dokładnie... Czasem nie wiem kiedy ten tydzień ucieka.
    Ja wlasnie dostałam od wujka link z modlitwą o potomstwo i zgodę w rodzinie, nowenna pompejanska... I wiecie co, tak we mnie cos w środku tapnelo... Z jednej strony mialam ochotę wygarnac mu: "słuchaj, my nigdy nie bedziemy mieli dzieci, tak jest i trudno, nie ma to dla nas znaczenia w jaki sposob zostaniemy rodzicami, jestesmy w trakcie procesu adopcyjnego, a pompejanek odmówulam juz z 3, każda w jakiejś danej intencji." Ale spuściłam nad tym ostatecznie gruba zasłonę milczenia... Wiecie ja rozumiem, ze to może z jakiejś tam dla mnie nie zrozumiałej troski, ale cholera kogo obchodzi moje łóżko, moze ja wcale nie chce mieć dzieci, albo nie mam ochoty czytać takich insynuacji od osoby, ktora nie jest mi na tyle bliska...Czuje teraz taki ciężar w duszy... No przyznam sie, ze mi to sprawiło przykrość... Tym bardziej, ze ja pragnę tej adopcji, zamknęłam ten rozdział starań i wiele sie przy nim nacierpialam... Wiem jednak, ze tego nie zrozumie nikt, kto tego sam nie doswiadczyl...
    Nie chce mi sie każdym tłumaczyć ze pogodzenie się z brakiem uczucia, ze Twoje dziecko jest z Toba od poczatku bylo trudne, bolesne i wymagało czasu. Nie chce mi sie tłumaczyć dlaczego nie mam dzieci, czy chce je mieć, nie mam obowiązku tłumaczyć sie ze swojego zycia...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2020, 15:12

    Patt1002
  • Assunta Autorytet
    Postów: 884 105

    Wysłany: 21 maja 2020, 20:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej, u nas narazie spokój i cisza. Pewnie dlatego że podjęliśmy decyzję że bierzemy psa. No cóż będziemy mieć psie dziecko.

    Amica A po szczepieniach podchodzicie do transferu? Mam nadzieję że ta ochrona która tworzy się po szczepieniach to właśnie blokowalo u was utrzymanie ciazy.

    Patt... niestety prawda jest taka jak mówisz nie zrozumie tego nikt kmkto tego nie doświadczył... I wszystko to co się dzieje to tylko I wyłącznie z troski co nie zmienia faktu że to wkurza I to bardzo tym bardziej jak już podejście decyzję I jakoś z pewnymi kwestiami się "pogodziliscie". Już się powtarzam Ale naprawdę polecam psychologa, ja w sumie zaczęłam chodzić rok temu teraz mam teleporady I pomaga. Ja chodzę na nfz więc nic mnie to nie kosztuje, ale trzeba znaleźć dobrego psychologa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 maja 2020, 20:03

    Jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz mu o swoich planach na przyszłość
    r.87 Starania od maja 2016 o pierwsze dziecko,
    niedoczynność tarczycy
    AMH - 2,7 (02.2019)
    MTHFR C677T heterozygota, PAI-1 homozygota
    08.18- prawy jajowód niedrożny
    p/ciała antykardiolipiniowe, B-glikoproteina, p. antygenom jajnika, p. plemnikowe - Ujemne

    KIR BX( nieobecny 2DL4 norm, 2DL52 gr1 i 2), 2DS1, 2DS3, 2DS4norm, 2DS5, 3DS1)

    NK-15,2% po aktywacji 39,1%

    Allo MRL - 0% (z M) seria szczepień 34,4%(zM) 51,7% (z innym dawcą) --> starania z Accofilem

    Powtórka Allo MRL 6 m-cach 0%(zM) 65,9%(z innym dawcą)

    HLA C : ONA C*07,17 ON C*05*07

    KARIOTYPY: oboje prawidłowe
  • Patt1002 Autorytet
    Postów: 1166 173

    Wysłany: 21 maja 2020, 22:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak właściwie to każda para powinna mieć taka rozmowę z psychologiem, kiedy walczy z niepłodnościa... Ale Żyje mi w takim kraju w jakim żyjemy. Ja na razie jakoś nie czuje tego, nie mam moze odwagi by pójść, a druga sprawa najgorszy czas za mną... Teraz to jemy na trudnością moze być czekanie juz na ten telefon z propozycja dziecka, bo nie wiemy czy zadzwoni po kilku miesiącach, czy latach...

    Patt1002
  • amica Autorytet
    Postów: 2799 1834

    Wysłany: 22 maja 2020, 12:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Patt rozumiem Cie doskonale, ja miałam taki atak na rodziców w wakacje. Jechalismy do Krakowa na badania do szczepien, rodzice pojechali z nami, więc zwiedziliśmy Kraków, Oświęcim no i jak wracaliśmy to zajechalismy na Jasną Górę. Ok pomodliłam się i już a rodzice mnie ciągną, proponują żeby napisać karteczkę z intencja. Niby głupstwo a mnie to rozjuszyło. Jak chcą to niech piszą sobie karteczki sami.

    Tak mam, że uważam że nie mam prawa do takich rzeczy bo nie jestem przykładem dobrego katolika i juz. Moja wiara. Moja sprawa. Moja decyzja co zrobię w tym zakresie.

    Teraz sobie myślę że chcieli dobrze i wiem że to troska, ich proba okazania wsparcia więc od tej sytuacji po prostu najwcześniej milczę, nie mówię że podchodzimy do jakiś badań, że mamy jakiś plan. Żeby nie wzbudzać oczekiwań. Ale nie jest łatwe.

    Z drugiej strony chyba już i też rodzice sobie darowali poruszanie tego tematu.

    "Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
  • amica Autorytet
    Postów: 2799 1834

    Wysłany: 22 maja 2020, 12:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Assunta, tak taki jest plan że w lipcu podchodzimy do crio.

    1 czerwca ostatnia dawka a według planu 20 czerwca mam mieć okres wiec z początkiem lipca chyba podejdziemy.

    No mam nadzieje, ze szczepienia i histeroskopia przyniosą efekt.

    "Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
  • Patt1002 Autorytet
    Postów: 1166 173

    Wysłany: 23 maja 2020, 08:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amica u mnie to było od wujka, który nic nie wie, nie rozmawiałam z nim nigdy na ten temat, mój mąż tak samo. Jeśli coś wie, to od babci. Sprawił mi przykrość po prostu, bo nie ma o tym pojęcia... Ma 3 dzieci, 3 wnucząt... Ludzie serio nie myślą... Chcąc dobrze, czasem możemy przesadzić i zrobić większą przykrość tą dobrocią, niż milczeniem... Kiedyś (na poczatku) moja mama i teściowa też sobie myślały, że jeszcze będziemy mieli dziecko, teściowa kiedyś powiedziała, że adoptujemy a później będziemy mieli swoje. To dziecko adoptowane będzie nasze! Wiem, że żadna nie miała nic złego na myśli... Przez to nieumyślnie adopcję sprowadza się do jakiegoś substytutu, a to zwyczajnie inna droga do rodzicielstwa... Uważam, ze obie te drogi są wyjątkowe, piękne i jedyne w swoim rodzaju.... No i nie potrzebuję mieć biologicznego dziecka, by być mamą...
    No i właśnie wiara to indywidualna sprawa, ja próbowałam różnych modlitw... zamiast podsyłać mi modlitwy, to niech sami się za mnie pomodlą jak im tak zależy na moim szczęściu... (Jednakże ciągle mam świadomość, że to nie było zrobione złośliwie)... Modlę się, jestem wierząca, ale nie mam parcia "Panie Boże muszę urodzić dziecko"... To nie koncert życzeń...

    Patt1002
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 7 czerwca 2020, 12:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny;) po wielu miesiącach jestem gotowa do podzielenia się moją historią... żeby nie pozostawiać jej bez zakończenia. Moja ciąża przebiegała książkowo...na badaniach połówkowych było wszystko ok, dowiedzieliśmy się że oczekiwany dzidziuś to dziewczynka. Po jakichś dwóch tygodniach poczułam się gorzej, tego samego dnia wyprosiłam u prowadzącego wizytę. Sprawdził szyjkę i zrobił USG...wszystko wyglądało dobrze. Kilka dni później zaczęłam odczuwać wilgoć na bieliźnie. Miałam w domu wkładki do sprawdzania ewentualnych wycieków wód...nie zabarwiły się na niebiesko...więc pomyślałam że coś sobie wmawiam... Niestety prawda okazała się inna...w 22 tygodniu ciąży trafiłam do szpitala gdzie potwierdzono najgorsze PROM... Powiedzieli że szanse są marne...ale żebym spróbowała wytrzymać jak najdłużej... Pod koniec 24 tygodnia gdy do sączących się wód doszło krwawienie z łożyska zapadła decyzja o cesarce... Mała urodziła się z wagą 690g. Bardzo dzielnie walczyła, neonatolodzy byli zadowoleni z jej stanu...jednak po ok miesiącu na intensywnej terapii złapała zapalenie płuc...które zmusiło lekarzy do podpięcia małej pod respirator. Było bardzo źle. Stał się cud bo inaczej tego nie można określić w przypadku tak skrajnego wcześniaka. Po kilku miesiącach pobytu na OIOMie przyszedł dzień w którym mogliśmy zabrać maleństwo do domu;) Dziś Młoda ma trzy miesiące skorygowane...a dla urzędników ponad 6... Jest zdrowym bardzo wesołym dzieckiem. Na dzień dzisiejszy przechodzi badania kontrolne bez żadnych problemów. Chodzimy na rehabilitację bo ma obniżone napięcie mięśniowe. Droga do macierzyństwa kosztowała mnie wiele siwych włosów...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 czerwca 2020, 20:43

  • amica Autorytet
    Postów: 2799 1834

    Wysłany: 7 czerwca 2020, 22:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Imari, przeszliście dluga i trudna droge ale najważniejsze że mała jest z Wami. Życzę Wamduzo zdrówka i mam nadzieję, że teraz już będzie tylko lepiej!

    "Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
  • Assunta Autorytet
    Postów: 884 105

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Imari mam nadzieję że wszystko co najgorsze już za wami że już pokonaliscie ten szczyt A teraz już tylko z górki będzie. Trzymam kciuki !!!

    Amica A jak u was sprawa wygląda, wy już po ostatnich szczepieniach ? Robicie powtórne badanie Allo?

    Jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz mu o swoich planach na przyszłość
    r.87 Starania od maja 2016 o pierwsze dziecko,
    niedoczynność tarczycy
    AMH - 2,7 (02.2019)
    MTHFR C677T heterozygota, PAI-1 homozygota
    08.18- prawy jajowód niedrożny
    p/ciała antykardiolipiniowe, B-glikoproteina, p. antygenom jajnika, p. plemnikowe - Ujemne

    KIR BX( nieobecny 2DL4 norm, 2DL52 gr1 i 2), 2DS1, 2DS3, 2DS4norm, 2DS5, 3DS1)

    NK-15,2% po aktywacji 39,1%

    Allo MRL - 0% (z M) seria szczepień 34,4%(zM) 51,7% (z innym dawcą) --> starania z Accofilem

    Powtórka Allo MRL 6 m-cach 0%(zM) 65,9%(z innym dawcą)

    HLA C : ONA C*07,17 ON C*05*07

    KARIOTYPY: oboje prawidłowe
  • justa1509 Autorytet
    Postów: 4203 1233

    Wysłany: 8 czerwca 2020, 22:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Imari współczuję stresu, to takie maleństwo! Dobrze, ze wszystko idzie ku dobremu. Dużo zdrowia dla was wszystkich :)

    k0kdqps6qlrq0b7i.png
    klz9hdgeo5cwgz05.png
  • amica Autorytet
    Postów: 2799 1834

    Wysłany: 9 czerwca 2020, 13:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Assunta, tak 1 czerwca ostatnia dawkę przyjęłam.

    Jutro jadę do gina po skierowania na powtorne badania pod transfer i potem 19go jadę do kliniki zorientować się co dalej, czy robimy crio w następnym cyklu. Ogólnie nie planowałam powtarzać allo dlatego że w Warszawie nie bardzo mam gdzie go zrobić a do Łodzi nie chce mi się jechać.

    "Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
  • Assunta Autorytet
    Postów: 884 105

    Wysłany: 9 czerwca 2020, 13:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ok no to trzymam kciuki . Naprawdę mocno wierzę że u was brak tej ochrony nie pozwala cieszyć się ciąża przez 9 miesięcy.

    Także powodzenia !!!

    Jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz mu o swoich planach na przyszłość
    r.87 Starania od maja 2016 o pierwsze dziecko,
    niedoczynność tarczycy
    AMH - 2,7 (02.2019)
    MTHFR C677T heterozygota, PAI-1 homozygota
    08.18- prawy jajowód niedrożny
    p/ciała antykardiolipiniowe, B-glikoproteina, p. antygenom jajnika, p. plemnikowe - Ujemne

    KIR BX( nieobecny 2DL4 norm, 2DL52 gr1 i 2), 2DS1, 2DS3, 2DS4norm, 2DS5, 3DS1)

    NK-15,2% po aktywacji 39,1%

    Allo MRL - 0% (z M) seria szczepień 34,4%(zM) 51,7% (z innym dawcą) --> starania z Accofilem

    Powtórka Allo MRL 6 m-cach 0%(zM) 65,9%(z innym dawcą)

    HLA C : ONA C*07,17 ON C*05*07

    KARIOTYPY: oboje prawidłowe
  • amica Autorytet
    Postów: 2799 1834

    Wysłany: 9 czerwca 2020, 21:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki! No zobaczymy co życie pokaże..

    "Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
  • amica Autorytet
    Postów: 2799 1834

    Wysłany: 10 czerwca 2020, 18:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Assunta a u Was jakie dalsze plany?

    "Nie da się przyśpieszyć biegu rzeki lub wschodu słońca ani sprawić, aby drzewa rosły szybciej niż rosną. Wszystko wydarza się wtedy, gdy jest na to gotowe."
  • Patt1002 Autorytet
    Postów: 1166 173

    Wysłany: 12 czerwca 2020, 19:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Imari, gratuluję z całego serca! Przeszliście tak wiele... Życzę wam dużo zdrówka! To teraz najważniejsze! Ściskam was i przesyłam moc buziaków! Jeszcze raz GRATULACJE! <3

    Patt1002
  • Patt1002 Autorytet
    Postów: 1166 173

    Wysłany: 12 czerwca 2020, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Amica powodzenia <3!

    Patt1002
‹‹ 1670 1671 1672 1673 1674 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Planowanie ciąży, czyli o tym jakie badania przed ciążą warto wykonać

Planowanie ciąży to ważny moment w życiu każdej kobiety. Zastanawiasz się jakie badania przed ciążą warto wykonać? A może warto pomyśleć o dodatkowych szczepieniach? Co zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na zdrową, szczęśliwą ciążę? Przeczytaj, które szczepienia musisz zrobić jeszcze przed rozpoczęciem starań, a które spokojnie możesz zrobić nawet będąc już w ciąży. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak odróżnić w ciąży zdrowe symptomy od tych niepokojących?

Przeczytaj jakich objawów i dolegliwości możesz spodziewać się będąc w ciąży. Które z nich są normalnymi symptomami ciąży a których nigdy nie powinnaś ignorować i które powinny skłonić Cię do konsultacji z lekarzem.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Hiperprolaktynemia: nieoczywista przypadłość mająca wpływ na płodność kobiet

Hiperprolaktynemia to stan charakteryzujący się podwyższonym poziomem prolaktyny we krwi. W niniejszym artykule przyjrzymy się hiperprolaktynemii, jej przyczynom, objawom i możliwościom leczenia.  

CZYTAJ WIĘCEJ