Nowe staraczki 2018r.
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPaula 90 wrote:Sama lepiej bym tego nie ujęła.
Ja mam do nich ogromny szacunek, bo to rodzice mojego męża, zawsze jestem uprzejma i znosiłam dotąd krytykę w ciszy. Ale po ostatnim majowym weekendzie powiedziałam sama sobie już dość. Nie dzwonie, oni nie dzwonią do mnie. Nie jeżdżę tam mimo, że wcześniej raz w miesiącu ich odwiedzaliśmy. Zapytali męża co mi odbiło, że nie jeżdżę, to im powiedział, że czara goryczy się już przelała i on nie ma zamiaru już dłużej zmuszać mnie do wysłuchiwania. Dotychczas jeździłam tam dlatego, że mąż mnie prosił.
Bo jazdy są od początku. Ta kobieta potrafiła do pokoju swojego dorosłego syna (mąż miał wtedy 21 lat) wchodzić i podnosić nam koc pod którym leżeliśmy, żeby sprawdzić, czy się przypadkiem nie bzykamy. Kiedyś, jak zaczęłam mieć problemy hormonalne (lata temu) dobrze wiedziała, że przytyłam (jakieś 7kg) bo jestem chora, to podeszła do mnie i z takim obrzydzeniem: "widziałaś siebie ostatnio? roztyłaś się jak świnia".
Teść jeszcze do niedawna jakoś tak neutralny był, ale ostatnio jej przyklaskuje.
Oj Kochana to i tak naprawde dawałaś radę :* ja wyznaję zasadę jak Sandersik, że karma wraca. Kochana życzę Ci żebyś szybko doczekała się bobaska pięknego za to wszsytko, ciekawe co oni wtedy zrobią w końcu to wnuk. -
nick nieaktualnyJa bylam z depresja po porodzie u psychologa .pierwsze urodzilo sie chore ,od razu operacja ,inny szpital ,nawet na oczy go nie zobaczylam .nie bede sie rozpisywac zeby nie straszyc ,i psycholog mi mega mega pomogl wiec ja zawsze bede polecac kazdemu !
Tesciowa poprzednia taka mialam szmate.karma do niej wrocila ,nawet mi jej zal bo ja dobry czlowiek jestem
A do mnie karma wrocila tak ze sie jej pozbylam i toksycznego meza i teraz od lat jestem szczeliwa bardzo
Pamietajcie karma wraca..nawet jak o tym czasem nie wiecie ..oj wraca bardzo.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 07:50
Ewa89_89, Applejoy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ewa89_89 wrote:Ja teraz zaczęłam chodzić do takiego starego ginekologa, dziadek chyba lat 70, koleżanka mi go poleciła i za każdym razem tłucze mi, że najważniejsza jest głowa. Że jak coś jest nie tak na linii głowa-jajnik-macica to będą problemy. Tylko, że jajnik może funkcjonować źle i kobieta zajdzie, z macicą to samo ale jak w głowie nie jest poukładane i totalny spokój to wtedy są problemy.
Tłucze mi, że o wszystkich problemach z hormonami, tarczycą czy innymi duperelami powinnam dowiedzieć się dopiero po zajściu bo tak naprawdę kobiecie niewiele potrzeba i z każdymi nawet najgorszymi wynikami może zostać mamą.
Dlatego właśnie jest tak wiele cudów naturalnych po adopcji czy nawet po wzięciu psa, bo głowa jest zajęta czymś innym lub sam fakt pogodzenia się z sytuacją wpływa na nas tak dobrze.
I tu właśnie wraca temat psychologa.... może warto.... ale to chyba trzeba trafić na dobrego, tak jak z ginekologiem. Koleżanka raz była bo też stara się pare lat. Jak się przyznała ze facet popala fajki na imprezie czy nawet jakieś blancika to ją psycholog zrypał, że ma go natychmiast zostawić itd bo to patologia. Już więcej nie poszła.
Z ta blokada to zdecydowanie prawda. Siostra mojej szwagierki starała się przez ponad 8 lat. Testy, tabletki, leczenia, przeróżni lekarze... Wreszcie się wkurzyła i powiedziała dość, widocznie tak ma być i tyle. Po prostu pogpodziła się z tym że nie będzie mieć dzieci. Odstawila wszystkie tabletki i zakończyła leczenie. Po czym niedługo później zaszła w ciążę a w grudniu zeszłego roku urodziła:-)Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 07:53
Malwa13, Ewa89_89 lubią tę wiadomość
🍀 Czekamy na Ciebie 🍀
Starania od 2014 z przerwą w 2019 i 2023
♀️ PCOS; mięśniaki macicy; niedomoga lutealna; słaby lewy jajnik; 12/17 i 06/23 cb; 09/23 – miomektomia i cystektomia
♂️ 2018 - morfo 2%; 2023 - morfo 4%
IVF 04/24; mamy 8❄️🥰
🔸05/06/24 FET ❄️5AB🔸5dpt blade ⏸️🔸7dpt mocne ⏸️🔸12dpt beta 887🔸14dpt beta 1874🔸24dpt 6+1 silne krwawienie🔸26dpt 6+3 GS 2.3cm; YS 0.34cm; CRL 0.98cm z bijącym❤️🔸7+3 CRL 1.2cm🔸8+2 CRL 1.9cm🔸9+4 CRL 2.8cm🔸11+3 CRL 4.9cm; NIPT niskie ryzyka; synek 💙🔸13+5 CRL 8.3cm 🔸16+5 173g🔸18+5 283g🔸20+4 375g🔸22+3 połówkowe ok 516g🔸25+5 913g 🔸28+5 1426g🔸31+2⏳
🍀Planowane CC 11/02/2025🍀 -
Mama36 wrote:Ja bylam z depresja po porodzie u psychologa .pierwsze urodzilo sie chore ,od razu operacja ,inny szpital ,nawet na oczy go nie zobaczylam .nie bede sie rozpisywac zeby nie straszyc ,i psycholog mi mega mega pomogl wiec ja zawsze bede polecac kazdemu !
Tesciowa poprzednia taka mialam szmate.karma do niej wrocila ,nawet mi jej zal bo ja dobry czlowiek jestem
A do mnie karma wrocila tak ze sie jej pozbylam i toksycznego meza i teraz od lat jestem szczeliwa bardzo
Pamietajcie karma wraca..nawet jak o tym czasem nie wiecie ..oj wraca bardzo. -
nick nieaktualny
-
najra88 wrote:Z ta blokada to zdecydowanie prawda. Siostra mojej szwagierki starała się przez ponad 8 lat. Testy, tabletki, leczenia, przeróżni lekarze... Wreszcie się wkurzyła i powiedziała dość, widocznie tak ma być i tyle. Po prostu pochodziła się z tym że nie będzie mieć dzieci. Po czym niedługo później zaszła w ciążę a w grudniu zeszłego roku urodziła:-)
To jest niesamowite jak glowa o wszystkim decyduje a z drugiej strony przerazajace, bo ciezko poprzestawiac sobie myslenie -
nick nieaktualnyPowiem wam, że najpierw u mnie przy tym podejrzeniu pcos to szłam z nią na spacer rycząc jak bóbr, aż ludzie się na mnie patrzyli... bo negatywnych testach też, potem jak temp mi nie wzrastała to też i za każdym razem już wracałam w dobrym nastroju
Ewa89_89, Ania95 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Paula90 to masz przerąbane z takimi teściami. Ja swoich nie lubię ale mam do teściowej takie podejście, że chyba bym jej walnęła jakby mi coś takiego powiedziała. Masakra... Mam nadzieję, że mąż swoją osobą wynagradza Ci te przykrości. U mnie były ogromne jazdy przed ślubem, później już pomału z górki ale wciąż uważam, że im mniej tych kontaktów tym lepiej nam się żyje.
Marza czekamy na fotkę bąbelka
Najra, Mama36 sama nie wiem jak wpleść w życie ten totalny luz. U mnie był luz przed 2 lata. Wbiłam sobie do głowy, że tyle mi zajmie zachodzenie i było ok. Teraz jest niepokój i sama nie wiem jak z tego wyjść.Marza89 lubi tę wiadomość
IV ivf ⏳
Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Ania95 wrote:Moze powtarzajmy sobie codziennie "nie chce dziecka, jestem mloda, mam czas, chce sie wyszalec" bedzie ciaza na bank!
Wyrobię sobie oszukany dowód osobisty z rocznikiem 95 i wtedy mogę tak powtarzać całemu światu hehehe to jest jakiś plan !! U mnie dużym czynnikiem stresogennym jest fakt zbliżajacych się 30 urodzin a ja wciąż bezdzietna...IV ivf ⏳
Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Malwa13 a ja właśnie mam możliwość wziąć szczeniaka i tak mnie kusi... moją sunię ukochaną pochowałam 2 lata temu i cały czas tłukę sobie do głowy, że pies to obowiązek i poranne wstawanie i już nie chce się na to pisać ale pragnienie wzięcia pieska huczy z tyłu głowy prawie tak samo mocno jak pragnienie posiadania dziecka.IV ivf ⏳
Cross match 54%, reszta immuno ok
08.2024 FET 8a❌
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1x8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
nick nieaktualnyCześć
Moja przyszła niedoszła teściowa jest bardzo specyficzna. Nie dość że jara sobie z lufeczki to jeszcze ma wylane na wszystko. Ogólnie nic mi nie zrobiła ale zawsze przytyłam na na oko. Jej mąż ojczym Lubego to wygląda jakby był wiecznie zły nawet przez jakiś rok spotkania myślałam że m ie nie lubi po latach to nawet się uśmiechnie i zagada jedynie do teściowej mam żal że zaniedbała wychowanie syna ( jej starsza córka zajeli się dziadkowie) i muszę dużo pracować na Lutym żeby to co dla mnie jest normalne dla niego też takie się stało. Chociażby ostatnio jego babcia miała ochotę na lody a my jechaliśmy na miasti to ja zaproponowałam żeby jej kupić lody on to olał i był zdziwiony że ja chcę to zrobić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2018, 08:14
-
nick nieaktualnyEwa89_89 wrote:Malwa13 a ja właśnie mam możliwość wziąć szczeniaka i tak mnie kusi... moją sunię ukochaną pochowałam 2 lata temu i cały czas tłukę sobie do głowy, że pies to obowiązek i poranne wstawanie i już nie chce się na to pisać ale pragnienie wzięcia pieska huczy z tyłu głowy prawie tak samo mocno jak pragnienie posiadania dziecka.
Obowiązek jest ogromny i myślę, że zmieniła nasze życie o 180 stopni, ale Bóg mi świadkiem kocham ją jak najbliższego członka rodziny! Czasami mam ochotę ją wysłać na księzyc, czasami jestem zmęczona, czasami jestem zła, że hamuje pazurami po nowych panelach, ale to wszystko nic ile radości nam daje. Dzięki tym spacerom poznaliśmy piękne miejsca, fajnych ludzi i daje nam tyle miłości, że szok. Co prawda jest naprawde mądra, pięknie zostaje sama w domu i totalnie nic nie niszczy, ale też poświęciłam dużo uwagi na jej szkolenie i naukę
Polecam każdemuEwa89_89, Sandersik lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEwa89_89 wrote:Wyrobię sobie oszukany dowód osobisty z rocznikiem 95 i wtedy mogę tak powtarzać całemu światu hehehe to jest jakiś plan !! U mnie dużym czynnikiem stresogennym jest fakt zbliżajacych się 30 urodzin a ja wciąż bezdzietna...
Moze na forum o staraniach ,damy sobie zakaz gadania o ciazach hehe..moze to nam pomoze.
Wiecie kwiatki ,gotowanie,wakacje ,seks ..i nagle wszystkie mimochodem wrzucimy ...a tak btw ..jestem w ciazyEwa89_89 lubi tę wiadomość