nowe staraczki na forum.
-
WIADOMOŚĆ
-
He he no wlasnie:-) m&ms ma racje
Kto chce ogora wlatywac poczestuje a jauz z wiruskami tym bardziej
Gakin ciafle trzeba sie uczyc siebie i prodilu jakie ovu wykresla, ach te babyDemsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
Spokojnie Dziewczynki. Ja już tak mam zazwyczaj przed @, że mogłabym zjeść coś słodkiego, zagryźć czymś kwaśnym i poprawić słonym.
Może teraz mam takie smaki bo ja od kilku miesięcy naprawdę wszystkiego sobie odmawiam. Zero słodyczy, ziemniaków, białego pieczywa i innych rzeczy które lubię. Stąd pewnie ten szał i wzmożony smaczek na wszystko co niezdrowe.
Wodę pije codziennie i niemałe ilości ale wczoraj faktycznie moje pragnienie było ogromne.
U mnie wczoraj był już spadek temperatury. Z 37 spadła do 36.87 a już dzisiaj praktycznie do temperatury podstawowej. Przewidywany termin @ według OF to właśnie dziś więc w każdej chwili mogę dostać.
Dziś jest 15dpo. Juz wczoraj poleciałam do apteki i kupiłam wiesiołka bo miałam tylko jeden listek a wiadomo, że przy dawkowaniu 6 dzienie to by starczyło zaledwie na niecałe 3 dni. Także wiesiołek zakupiony, omega3 też
Przygotowuje się do owocnego testowanka w sierpniu bo mam zamiar zaciążyć w tym cyklu
Powoli zniechęcam się do inofemu bo piję go od kwietnia bodajże.
Jest jedna rzecz, która cieszy moje oko. Obecny wykres jest najładniejszy jaki dotąd miałam więc może organizm wrócił na właściwe tory? Później Wam wkleje jak chcecie. Tak jak u Demsika. Niby tak ładnie a klops.
Na szczęście już od paru dni się z tym oswajałam wiec jest w miarę ok
Czekam na Wasze testowanka teraz.
-
Tak z innej beczki.
Czytałam kiedyś że najwieksza szansa na poczęcie jest niby dwa dni przed owulacją.
Spojrzałam na moje wykresy, te 3 cykle od kiedy się staramy i myślę że może zły czas na przytulanki wybieramy. Zauważyłam, że zawsze dzień lub dwa dni przed owu a potem już nie. Później zazwyczaj juz w fl gdy teoretycznie jest po ptakach. Może powinniśmy jeszcze próbować w dniu owulacji?
Tylko, że właśnie ja tak nie umiem bo trzeba bo są płodne. Wrrr!
Jak to u Was Dziewczyny? -
Przy monitoringu owulacji u lekarza wyglądało to tak, że jak pęcherzyki jeszcze były troszkę za małe, to lekarz mówił, żeby się wstrzymać z przytulaniem. Dopiero jak widział, że jutro powinna być owulacja to mówił, żebyśmy już dzisiaj i jutro, pojutrze zaszaleli i przytulanie bez limitu
-
M&Ms wrote:Przy monitoringu owulacji u lekarza wyglądało to tak, że jak pęcherzyki jeszcze były troszkę za małe, to lekarz mówił, żeby się wstrzymać z przytulaniem. Dopiero jak widział, że jutro powinna być owulacja to mówił, żebyśmy już dzisiaj i jutro, pojutrze zaszaleli i przytulanie bez limitu
Dziekuje Kochana
Szkoda, zet OF wyznacza owulke po czasie nie?
W tym cyklu musze się pilnować. Starać się być zrelaksowaną, wyluzowaną. Pomyślę o tym wszystkim i się zorganizuje żeby nie mieć za dużo stresów i w dni płodne wolny umysł
Wczoraj już oczywiście nerwówka mi się włączyła przed @, nafukałam na męża i to o taką pierdołę poszło że jak już ochłonęłam to sama zła byłam na siebie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2016, 08:53
-
anuschka wrote:Ja zawsze wiedziałam kiedy owulacja była bilsko, miałam wielką ochotę na serduszkowanie
6 tygodni za mną! Zaczęłam 7 tydzień i w piątek wizyta
U mnie jest tak, że już po okresie włącza mi się okropna chcica. Wtedy nie mogę się doczekać aż plamienie ustanie. Jak juz nadchodzi owulacja to często czuję się napęczniała do tego stopnia że mówię sama do siebie (tak w myślach), że "tam" już sie nic nie zmieści i nawet nie mam ochoty wtedy. Różnie to u mnie. Zauważyłam, że w dużej mierze zależy to od życia codziennego, czy są stresy, czy raczej zrelaksowana jestem i mam wolny umysł.
Ale leci nie? 7 tydzień to już poważnie brzmi informuj na bieżąco
A jak się czujesz? W pracy normalnie funkcjonujesz? Senność, zmęczenie, mdłości. ..?
-
No właśnie anuschka dobre pytanie. Bo ja się tak zastanawiam, póki co, nie mam żadnych dolegliwości objawowych więc spokojnie sobie w pracy siedzę i wszystko gra. Ale co będzie jak mnie mdłości dopadną...? Łudze się, że może mnie to ominie, ale trudno mi sobie wyobrazić bieganie do toalety w pracy no i co, jeśli dopadną mnie mdłości rano a tu trzeba do pracy jechać?
-
dziewczyny co sądzicie - moja temp. wyraźnie dziś skoczyła, jajniki czuję od wczoraj bardziej prawy ale zawsze tak jest tylko śluzu płodnego jakby brak. coś tam czasem tylko trochę. Tak się zastanawiam czy w ogóle jest szansa w tym cyklu? Cykle różne zazwyczaj w okolicach 31-35 dni choć był i taki 40 dni. dużo stresu mam teraz więc tak myślę że chyba ten miesiąc na straty pójdzie. mąż tylko się dziwi co ja go tak do łóżka ciągnę ostatnio ;pFilipek - 09.03.17
-
Tak moj wykres byl ksiazkowy i klops.czasami widac jak dziewczynom skacze tempka i jest zielony kropek.no coz nam tez sie uda wwkrotceDemsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
Imponujący ale nie mam z czym porównać bo to pierwszy mój wykres na podstawie kalendarza jedynie stwierdzić że od teoretycznej owulacji do @ jest ok 14-15 dni. tzn. od porządnego bólu jajnika do @. Będę obserwować teraz bacznie i zobaczymy co wyjdzie. Mąż się przewróci z niedowierzania jak 3 dzień pod rząd pójdę do łóżka z własnej woli
ale trochę się martwię bo w 10dc usłyszałam na usg od gin że nic się nie dzieje w jajnikach (bolały mnie) a jak próbowałam się dowiedzieć dokładniej czy są pęcherzyki to mnie zbyła. Może było za wcześnie na coś przy moim raczej długim cyklu?Filipek - 09.03.17 -
Gakin, mi się wydaje ze niektórzy ginekolodzy niestety nie potrafią dobrze odczytywać i interpretować obrazu usg.
Ja np u jednego lekarza bach-bach i po usg. Żadnych konkretów, rozmiarów i 150 zł.
Z kolei u innego lekarza-powoli, rzetelnie, z pokazaniem co i jak, z wymiarami. Były pytania i były odpowiedzi.
Zależy od lekarza według mnie.
-
Ja akurat nie płacę, kobieta się wydawała rzetelna siedziałam u niej tyle czasu co 3 pacjentki w sumie ale jakoś nie potraktowała poważnie tego starania się o dziecko tylko krzyczała że nie ma co się spieszyć że na wszystko jest czas itp. szlag by mnie trafił jakbym zapłaciła 150zł za wizytę i nic z tego nie wyniosłaFilipek - 09.03.17