X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne NOWENNA STRACZEK
Odpowiedz

NOWENNA STRACZEK

Oceń ten wątek:
  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 26 listopada 2017, 18:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ach..odchylenia się zdarzają. Ja to już nawet nie jestem w stanie powiedzieć ile dni ma mój standardowy cykl, bo każdy jest inny a lekarze nadal uważają że jest ok.
    To operacja żylaków nie zawsze pomaga, skoro jest główną przyczyną?

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • melba Autorytet
    Postów: 600 212

    Wysłany: 26 listopada 2017, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Letitibe, może trochę nie ten wątek- mój mąż nie ma problemu z żylakami (ma jakieś tam mini,ale urolog powiedział,że to norma). Lekarz podczas wizyty faktycznie powiedział też,że operacja nie zawsze pomaga,bo albo jest jeszcze jakiś problem, albo co gorsza może być zrobiona niedokładnie i na odczepne (ważna jest technika, bo robią ma dwa sposoby... ale już nie wdawaliśmy się w szczegóły). Ale co ważne, powiedział,że czasem efekty widać nawet po roku.

    A co do Nowenny, to.... jak mi jest ostatnio strasznie! Pierwsze 20 dni szło mi ‚jak po maśle’. Nawet czasem odmawiałam dodatkowy różaniec ‚za tych,którzy nie dali dziś rady odmówić wszystkich dziesiątej’ ;-) A od tygodnia normalnie walczę by odmówić swoje... Żenujące, naprawdę. No ale ‚walczę’ :o

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 27 listopada 2017, 11:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Straszne jest to, że medycyna teoretycznie jest tak daleko posunięta a zwykłe żylaki potrafią tyle namieszać..

    Z tą Nowenną u mnie jest odwrotnie- im bliżej końca, tym łatwiej. Chcę sobie zrobić przerwę pomiędzy jedną a drugą, żeby nie odmawiać jej mechanicznie i tak myślę o Nowennie do św. Rity ale nie wiem, czy mogę od tak sobie za kilka dni zacząć, czy teraz przed świętami odmawia się jakąś inną.

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 27 listopada 2017, 11:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć :-)
    Ja odmówiłam dwie nowenny. W tamtym roku przełom listopada i grudnia w intencji o dzidzisia. W tym roku październik/listopad w intencji Męża.
    W tamtym tygodniu dowiedziałam się że jestem w ciąży. Tak więc pierwsza intencja wysłuchana, druga w dużej części też :-)
    Moja pierwsza ciąża, 31 cs. Mam 36 lat, dużo leczenia jeszcze więcej modlitw za mną.
    Polecam Nowennę Pompejańską, msze święte o uzdrowienie, pasek i modlitwę do św Dominika, oraz modlitwy do św Rity i św Stanisława Papczyńskiego.
    Pan jest Dobry!
    Nie traćcie nadziei :-)
    Pozdrawiam i zapewniam o codziennej modlitwie. Każda kobieta powinna być mamą.

    Millaa, melba, edka85, Letitbe lubią tę wiadomość

  • Millaa Przyjaciółka
    Postów: 114 26

    Wysłany: 27 listopada 2017, 11:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karoluś81 wrote:
    Cześć :-)
    Ja odmówiłam dwie nowenny. W tamtym roku przełom listopada i grudnia w intencji o dzidzisia. W tym roku październik/listopad w intencji Męża.
    W tamtym tygodniu dowiedziałam się że jestem w ciąży. Tak więc pierwsza intencja wysłuchana, druga w dużej części też :-)
    Moja pierwsza ciąża, 31 cs. Mam 36 lat, dużo leczenia jeszcze więcej modlitw za mną.
    Polecam Nowennę Pompejańską, msze święte o uzdrowienie, pasek i modlitwę do św Dominika, oraz modlitwy do św Rity i św Stanisława Papczyńskiego.
    Pan jest Dobry!
    Nie traćcie nadziei :-)
    Pozdrawiam i zapewniam o codziennej modlitwie. Każda kobieta powinna być mamą.

    Witajcie, właśnie dzisiaj odmawiam 36 dzień Nowenny, a do odmawiania skłoniło mnie moje tragiczne przeżycie. Straciliśmy długo wyczekiwaną córcię w 30 tyg. ciąży. Jesteśmy wierzący, więc mój mąż jeszcze w szpitalu wytłumaczył mi, że Bóg Ją wziął do Siebie, aby nam zaoszczędzić stresu a Małej cierpienia. Miała dużą wadę serca. Wiara w tym wszystkim bardzo mi pomogła. Noszę też pasek św. Dominika i modlę się do św. Rity. Jest mi zdecydowanie łatwiej.
    Tobie Karoluś mocno kibicuję, wiem, że Bóg poprowadzi Was do szczęśliwego rozwiązania. Jestem rok starsza od Ciebie, ale i tak mocno wierzę, że uda nam się ponownie. Mocno się o to modlę!
    Za Was również pomodlę się dzisiaj.

    Karoluś81, edka85, Letitbe lubią tę wiadomość

  • Karoluś81 Autorytet
    Postów: 1633 1988

    Wysłany: 27 listopada 2017, 13:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Millaa bardzo współczuję.
    Piękna i dzielna jest Wasza postawa w tej tragedii.
    Właśnie mimo wszystko trzeba pamiętać o tym, że Bóg chce dla nas tylko dobrze i nawet jeśli dopuszcza takie doświadczenia, to mają one głęboki sens. Choć po ludzku to takie trudne.
    Dziękuję za modlitwę i zapewniam o swojej.

    Aishha, Millaa lubią tę wiadomość

  • loteria Przyjaciółka
    Postów: 109 21

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgłaszam ze moja kolejna koleżanka z pracy w ciąży! W jednym miejscu pracy przeżyłam wszystkich podwójne ciążę! Zostałam ja i koleżanka która miesiąc temu wyszła za mąż. Nie wiem czy się stara czy nie ale założę się że pierwsza zajdzie! Miałam mieć tak wspaniały urodzinowy weekend !!!!!!

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 10:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    loteria wrote:
    Zgłaszam ze moja kolejna koleżanka z pracy w ciąży! W jednym miejscu pracy przeżyłam wszystkich podwójne ciążę! Zostałam ja i koleżanka która miesiąc temu wyszła za mąż. Nie wiem czy się stara czy nie ale założę się że pierwsza zajdzie! Miałam mieć tak wspaniały urodzinowy weekend !!!!!!

    chyba nie unikniemy takich sytuacji. U mnie w pracy łącznie z moją szefową jestesmy wszystkie w tym samym wieku i żadna nie jest i nie była w ciąży. I to jest własnie tragedia...

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • loteria Przyjaciółka
    Postów: 109 21

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 10:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie musisz mnie az tak sprowadzać do pionu po prostu jestem zla

  • loteria Przyjaciółka
    Postów: 109 21

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 10:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam negatywne emocje z zazdrosci

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 10:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    loteria wrote:
    Nie musisz mnie az tak sprowadzać do pionu po prostu jestem zla

    chyba źle zrozumiałas mój komentarz...

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • loteria Przyjaciółka
    Postów: 109 21

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Chyba tak. Denerwuje się bo już dawno powinnam być po @ a jej nawet nie widać. Pierwszy raz coś takiego mi się zdarzyło i chyba muszę iść do gina. Myślisz ze to jakiś skutek uboczny przestania picia inofoliku?

  • Aishha Autorytet
    Postów: 2179 721

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 11:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ciążę wykluczasz skoro tak? robiłas test? Nie mam pojecia o inofoliku, nigdy nie brałam ale w poprzednim cyklu mialam podobnie, zamiast 26 dni cyklu miałam 35. U mnie akurat silny stres miał na to wplyw.

    Uwierz mi, że kazda z nas tak samo reaguje na ciąże koleżanek, zazdrość i złość, pytania czemu nie ja. Tylko że nic nam to nie da. Ja aktualnie jestem na etapie "daj sobie spokój" jesli nie będę matką to będzie moja porażka życiowa ale nie zmarnuje życia sobie i mężowi ciągłym rozpaczaniem. Jedno mam życie.

    Agafia83 lubi tę wiadomość

    m3sx3e3krfnotded.png

    f2wl3e5e9cqikmzp.png
  • loteria Przyjaciółka
    Postów: 109 21

    Wysłany: 1 grudnia 2017, 11:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No nie robiłam testu. Robiłam po kilka co miesiąc bo nie wierzyłam w 1 kreskę dopiero @ wprowadzała na ziemię więc już nie testuje czekam na @ ...

  • edka85 Autorytet
    Postów: 5373 6261

    Wysłany: 3 grudnia 2017, 21:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karoluś81 wrote:
    Cześć :-)
    Ja odmówiłam dwie nowenny. W tamtym roku przełom listopada i grudnia w intencji o dzidzisia. W tym roku październik/listopad w intencji Męża.
    W tamtym tygodniu dowiedziałam się że jestem w ciąży. Tak więc pierwsza intencja wysłuchana, druga w dużej części też :-)
    Moja pierwsza ciąża, 31 cs. Mam 36 lat, dużo leczenia jeszcze więcej modlitw za mną.
    Polecam Nowennę Pompejańską, msze święte o uzdrowienie, pasek i modlitwę do św Dominika, oraz modlitwy do św Rity i św Stanisława Papczyńskiego.
    Pan jest Dobry!
    Nie traćcie nadziei :-)
    Pozdrawiam i zapewniam o codziennej modlitwie. Każda kobieta powinna być mamą.
    Wspaniale :) Ufam, że i ja niebawem podzielę się również takim świadectwem.

    Karoluś81 lubi tę wiadomość

    Cztery szkraby, a najmłodszy ma:
    age.png
    Córka 06.2023
    Synek 04.2022
    Córka 08.2020
    Synek 09.2018
    "W Tobie Panie zaufałem, nie zawstydzę się na wieki"
  • vanessa Autorytet
    Postów: 3207 1967

    Wysłany: 20 stycznia 2018, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej wszystkim :) Pozdrawiam Was bardzo gorąco i chciałam przypomnieć że pamiętam o Was w codziennej modlitwie :) jeżeli będzie Wam ciężko to przypomnijcie sobie że w tym dniu kiedy macie największego doła jakiego można mieć ja w tym dniu za CIEBIE właśnie sie pomodlę/pomodliłam. Większość pewnie mnie nie zna i mojej ciężkiej drogi do macieżyństwa. Wiem co czujecie nie zapomniałam co znaczy rozczarowanie i ból pojawiającej sie kolejny raz @. 7 lat czakałam na nasz CUD który za tydzień skończy roczek :) W wielkim skrócie opisałam swoją drogę przez niepłodność na str 146 jeżeli ktos jest ciekawy :)
    Z całego serca gratuluję każdego maleństwa i prosze Boga o dzieciątko dla każdej z Was :)

    hipisiątko, Aishha, Letitbe, Karoluś81 lubią tę wiadomość

    7 lat walki o Ciebie Kruszynko...

    201701271765.png

    (*) Aniołek Madzia 7 tc luty 2020 - w moim sercu pozostaniesz na zawsze
  • Letitbe Autorytet
    Postów: 1108 263

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 00:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Vanessa ja chętnie jutro przeczytam Twoja historie ale jutro, bo dzisiaj juz jest późno.

    Cieszę się, że nas wspierasz modlitwą. Mimo "sukcesu" nie zapomniałas ani o modlitwie ani o innych w podobnej sytuacji.
    Ja jestem po kilku dniach buntu i obrazy na Pana, nie z powodu starań, ale mimo tego wszystkiego w najgorszym dla mojej wiary momencie zaczęłam nową Nowenne i teraz sie zastanawiam czy to nie jest sprawka Boga właśnie.
    Chodzi mi o to, ze na początki grudnia skończyłam pierwsza Nowennę (nie modliłam się jeszcze o ciążę, bo prosilam Boga by dał mi ją gdy będę gotowa a ja sama sie chyba gotowa w 100% nie czuje) i zaraz mialam zacząć następna. Tydzień, może dwa odstępu i dosłownie po dwóch tygodniach mojej "laby" i odkładania modlitwy na później zaczelo sie wszystko psuć ale moja druga nowenna miala prosic o dziecko lub jeżeli sie uda, to o jego zdrowie. Wyznaczyłam konkretną datę, od której zaczynam (kilka dni temu). Do tego momentu znów było jako tako spokojnie i gdy zbliżył sie ten ustalony termin ja odmówiłam Bogu modlitwy twierdząc, że przecież nie wiem jeszcze o co sie modlić, bo bylam kilka dni po owulacji i nie wiedziałam czy o te ciążę czy o zdrowie. Jeden dzień minal i znowu zaczęło sie sypać. Wiedziałam, ze to moja wina. Zaczęłam Nowenne w zupełnie innej intencji, trochę bardziej materialnej ale waznej dla mnie.
    Dla kogoś moze to wydawac się dorabianiem historii do faktów ale ja wierzwy, ze Pan nas karci nie bez powodu. Jakiś zamiar w tym ma, choć żal mam nadal ale powoli go w sobie łamie.
    Dziewczyny nie poddawajcie sie w trudnych chwilach. Nawet gdy sie kłócicie z Panem to nie opuszczajcie wiary ani modlitwy. Zle emocje czasem tez nam sa potrzebne i wierzę, ze Bóg rozumie nasze pretensje i wybacza nam te nasze fochy.

    'Nie zatrzymamy się prędko, ale mądre dziewczyny bolą czasem stopy, głupie - tyłek'

    thumb.png
    My Ovulation Chart
  • melba Autorytet
    Postów: 600 212

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 01:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Może to nie wątek na takie dyskusje, ale ja zdecydowanie nie wierzę w to aby Pan Bóg nas krzywdził i ‚karcił’. Nie można obarczać Boga złem tego świata i ot tak przerzucać ‚winę’/‚przyczynę’ mówiąc ‚Bóg tak chciał’.
    Jeszcze nie rozkmniniłam, dlaczego tak często, mimo najszczerszych chęci i najgorliwszych modlitw wszystko idzie nie tak i spotyka nas cierpienie (czasem naprawdę okrutne). I pewnie mi życia nie wystarczy aby zrozumieć, dlaczego. Ale. Wierzę i czuję,że Bóg jest miłością. I choćby w moim życiu nie wiadomo jak bardzo by się waliło to wiem,że On jest przy mnie.

    Aishha lubi tę wiadomość

    preg.png

    XII 2015 początek naprostarań
    XI 2022 FET 12 dpt 1313, 24dpt♥️
  • Sylvka Autorytet
    Postów: 2192 1770

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 16:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    melba wrote:
    Może to nie wątek na takie dyskusje, ale ja zdecydowanie nie wierzę w to aby Pan Bóg nas krzywdził i ‚karcił’. Nie można obarczać Boga złem tego świata i ot tak przerzucać ‚winę’/‚przyczynę’ mówiąc ‚Bóg tak chciał’.
    Jeszcze nie rozkmniniłam, dlaczego tak często, mimo najszczerszych chęci i najgorliwszych modlitw wszystko idzie nie tak i spotyka nas cierpienie (czasem naprawdę okrutne). I pewnie mi życia nie wystarczy aby zrozumieć, dlaczego. Ale. Wierzę i czuję,że Bóg jest miłością. I choćby w moim życiu nie wiadomo jak bardzo by się waliło to wiem,że On jest przy mnie.

    Ja sądzę, że kiedyś się dowiemy...ale nie tutaj. Skoro był sens cierpienia Jezusa to i naszego musi być. Pozdrawiam ciepło.

    vanessa lubi tę wiadomość

    3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
    5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
    27.08.20r. [*]
    27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
    7.07.16r. [*]
    3.08.15r. [*]




  • Sylvka Autorytet
    Postów: 2192 1770

    Wysłany: 21 stycznia 2018, 21:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Znowu.ta.kryska wrote:
    Jezus cierpial za nasze grzechy. My cierpimy, bo nas z raju wyrzucono. Zupelnie inny sens jednego i drugiego cierpienia. Te nasze to takie tam, bez znaczenia chyba. Jest i tyle.

    Jezus cierpiał za nasze grzechy, żebyśmy mogli być kiedyś szczęśliwi nie koniecznie tutaj. Nasze cierpienia też jest spowodowane grzechem, chociaż by naszych przodków które czasami ciągną się za nami pokoleniowo. Ciężko to zrozumieć ale tak właśnie jest, stąd też grzech pierworodny który wszyscy dziedziczymy.
    Myślę, że nasze cierpienie też mają znaczenie i kiedyś zostaną nam wynagrodzone i to jest dla nas nadzieja ;)
    Mocno w to wierzę, wbrew pozorom moje cierpienie tutaj na ziemii bardziej zbliżylo mnie do NIEGO i teraz jest mi milion razy łatwiej.

    "Będzie pięknie...na 100% - w niebie"
    To są słowa mojego lekarza napro :)
    I tego się trzymajmy :) :) :)

    Znowu.ta.kryska lubi tę wiadomość

    3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
    5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
    27.08.20r. [*]
    27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
    7.07.16r. [*]
    3.08.15r. [*]




‹‹ 170 171 172 173 174 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ

Choroby endometrium - jakie są najczęstsze?

Czym jest endometrium, a czym endometrioza? Jakie mogą być inne choroby endometrium i jak się objawiają? Jaka grubość endometrium jest optymalna podczas starań o dziecko? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Witaminy na męską płodność - które najważniejsze?

Powszechnie wiadomo, że witaminy są niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka. Jaką jednak rolę odgrywają witaminy na męską płodność? Po jakie produkty sięgać, by dostarczać witamin, które mogą poprawić jakość nasienia i zwiększyć szanse na zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ