X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Starając się - ogólne Ośrodki adopcyjne
Odpowiedz

Ośrodki adopcyjne

Oceń ten wątek:
  • julitkaa Znajoma
    Postów: 27 22

    Wysłany: 2 października 2017, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jasne, możesz pytać ;) My oboje gruuubo po trzydziestce ;)

    julitkaa
  • Joafer Ekspertka
    Postów: 192 144

    Wysłany: 3 października 2017, 00:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jesteś z okolic Wodzisławia

    5a594d206d5d9.png
  • julitkaa Znajoma
    Postów: 27 22

    Wysłany: 3 października 2017, 06:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tak, jestem z Wodzisławia :)

    julitkaa
  • Joafer Ekspertka
    Postów: 192 144

    Wysłany: 3 października 2017, 08:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julitkaa napisałam na priv

    5a594d206d5d9.png
  • Joafer Ekspertka
    Postów: 192 144

    Wysłany: 3 października 2017, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Julitkaa jeszcze jedno pytanie na priv

    5a594d206d5d9.png
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14990 18897

    Wysłany: 3 października 2017, 22:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joafer wrote:
    Julitkaa jeszcze jedno pytanie na priv

    kiedy robisz bete? :)

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • Joafer Ekspertka
    Postów: 192 144

    Wysłany: 4 października 2017, 01:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W piątek ale już wiem że nic z tego niestety już nie mam siły pasuje koniec z in vitro

    5a594d206d5d9.png
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14990 18897

    Wysłany: 4 października 2017, 10:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joafer wrote:
    W piątek ale już wiem że nic z tego niestety już nie mam siły pasuje koniec z in vitro

    skad wiesz? jak robilas test a byl negatywny to jeszcze nic nie znaczy!

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • Joafer Ekspertka
    Postów: 192 144

    Wysłany: 4 października 2017, 13:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie nie robiłam testu poprostu to czuję to moje 6transfer dwa razy byłam w ciąży i wiem jak się czułam Teraz zupełnie nic

    5a594d206d5d9.png
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14990 18897

    Wysłany: 4 października 2017, 13:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joafer wrote:
    Nie nie robiłam testu poprostu to czuję to moje 6transfer dwa razy byłam w ciąży i wiem jak się czułam Teraz zupełnie nic

    moja poprzednia ciaza to bylo dla mnie zaskoczenie, zupelnie nie czulam sie tak samo jak przy poprzednich. W ogole nie mialam bolesci, nie musialam brac nospy ani magnezu a przy poprzednich musialam. Wiec bylam pewna ze sie nie udalo a tu zaskoczenie jak beta pozytywna byla!

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • Joafer Ekspertka
    Postów: 192 144

    Wysłany: 4 października 2017, 18:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Tylko właśnie mnie brzuch boli jak na @ ani cycki nie bolą a ni nic. Dziewczyny co myślicie o adopcji ze wskazaniem

    5a594d206d5d9.png
  • amygdala Autorytet
    Postów: 1245 794

    Wysłany: 4 października 2017, 18:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiastokrotka jak wrażenia po spotkaniu w OA? Opowiadaj ☺

    Joafer z tego co mi wiadomo to w Polsce adopcja ze wskazaniem jest zabroniona. Możliwa jest chyba tylko w obrębie rodziny.


    zem3df9hunlqvfmi.png
  • Yoselyn82 Autorytet
    Postów: 14990 18897

    Wysłany: 4 października 2017, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joafer wrote:
    Tylko właśnie mnie brzuch boli jak na @ ani cycki nie bolą a ni nic. Dziewczyny co myślicie o adopcji ze wskazaniem

    no ale na poczatku przy ciazy tez moze pobolewac brzuch jak na @.. no mnie nie bolalo nic, tylko biust wrazliwy mialam, a w tamtym roku to bolal mnie brzuch i biust przy ciazy. Do poki nie masz bety jest nadzieja!

    Mój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️

    Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️

    Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
    ❤️❤️❤️
  • Joafer Ekspertka
    Postów: 192 144

    Wysłany: 4 października 2017, 21:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z tego co czytam na necie to jest legalna

    5a594d206d5d9.png
  • asiastokrota Autorytet
    Postów: 1945 2008

    Wysłany: 5 października 2017, 09:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam mieszane uczucia co do naszej wizyty w OA. Długa i ciężka droga przed nami. Spotkanie z panią pedagog trwało 1,5 godziny. Pani pedagog miła, wypytała nas o podstawowe rzeczy, staż małżeński, wykształcenie, praca, zarobki, mieszkanie. Powiedziała, ze małych dzieci teraz nie ma w ośrodkach. Z tego co wiem to ściema i wszystkim tak mówią. Musimy się przygotować na to że będą sprawdzać jak bardzo nam zależy i z czego możemy zrezygnować,na jakie ustępstwa pójdziemy. Czepiają się moich dolegliwości neurologicznych. Zanim zaczniemy procedure potrzebują zaświadczenia od neurologa że wszystko ze mną dobrze. Nie wiem czy coś z tego wyjdzie. Na zaświadczeniu nasze starania mogą się zakończyć. Szukają powodu by rzucać nam kłody pod nogi. A i czepiają się jeszcze że chodzę do psychologa. Sama nie wiem co o tym myśleć... Oczywiście po wyjściu stamtąd nie byłabym sobą jak bym się nie poryczała. To przez tego neurologa, wkurzyłam się, że incydenty z przeszłości mogą odebrać mi ostatnią szansę na bycie matką. Oczywiście rozumiem ich biorą dużą odpowiedzialność za to do jakiej rodziny trafi dziecko. Mój entuzjazm został zgaszony. Emek twierdzi, że damy radę. Nie zniechęcą nas. Pokażemy im jak bardzo chcemy i żaden lekarz nam w tym nie przeszkodzi. Emek powiedział do pani pedagog, że my się nadajemy i jesteśmy wzorowymi kandydatami tylko, że oni jeszcze o tym nie wiedzą. Byłam dumna z niego. Czy wasze spotkania też tak wyglądały???

    Asia
    gyxwanliqmujcchr.png
    Starania od 2010r., Niepłodność idiopatyczna, Mutacja MTHFR C677T, A1298C heterozygotyczna
    4 x iui :(:(:(:(
    4 próby ivf :(:(:(:(
    IX/2015 - ivf- ciąża- strata w 9tc :(
  • Bella93 Autorytet
    Postów: 10542 7267

    Wysłany: 5 października 2017, 10:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Joafer wrote:
    Z tego co czytam na necie to jest legalna
    W Polsce nie

    Moja historia leczenia
    Kajetan 10tc & Eliza 11tc 🖤
    Matylda 🩷11.08.2022
  • julitkaa Znajoma
    Postów: 27 22

    Wysłany: 5 października 2017, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    asiastokrota wrote:
    Mam mieszane uczucia co do naszej wizyty w OA. Długa i ciężka droga przed nami. Spotkanie z panią pedagog trwało 1,5 godziny. Pani pedagog miła, wypytała nas o podstawowe rzeczy, staż małżeński, wykształcenie, praca, zarobki, mieszkanie. Powiedziała, ze małych dzieci teraz nie ma w ośrodkach. Z tego co wiem to ściema i wszystkim tak mówią. Musimy się przygotować na to że będą sprawdzać jak bardzo nam zależy i z czego możemy zrezygnować,na jakie ustępstwa pójdziemy. Czepiają się moich dolegliwości neurologicznych. Zanim zaczniemy procedure potrzebują zaświadczenia od neurologa że wszystko ze mną dobrze. Nie wiem czy coś z tego wyjdzie. Na zaświadczeniu nasze starania mogą się zakończyć. Szukają powodu by rzucać nam kłody pod nogi. A i czepiają się jeszcze że chodzę do psychologa. Sama nie wiem co o tym myśleć... Oczywiście po wyjściu stamtąd nie byłabym sobą jak bym się nie poryczała. To przez tego neurologa, wkurzyłam się, że incydenty z przeszłości mogą odebrać mi ostatnią szansę na bycie matką. Oczywiście rozumiem ich biorą dużą odpowiedzialność za to do jakiej rodziny trafi dziecko. Mój entuzjazm został zgaszony. Emek twierdzi, że damy radę. Nie zniechęcą nas. Pokażemy im jak bardzo chcemy i żaden lekarz nam w tym nie przeszkodzi. Emek powiedział do pani pedagog, że my się nadajemy i jesteśmy wzorowymi kandydatami tylko, że oni jeszcze o tym nie wiedzą. Byłam dumna z niego. Czy wasze spotkania też tak wyglądały???

    Asiastokrota nie przejmuj się pierwszą wizytą. Ja po naszej pierwszej rozmowie też byłam załamana. Może dlatego, że była ona taka bardzo osobista, pytano nas o całe dotychczasowe życie, nasze uczucia, przeżycia, motywacje. Nie zawsze nasze przeszłe życie jest kolorowe, są też przecież złe momenty i to nie z naszej winy. Mi się wydaje, że ta pierwsza rozmowa wygląda tak dlatego, żeby wyeliminować pary, które są słabe psychicznie, nie mają zbyt dużej motywacji i łatwo się poddają. W adopcji trzeba być silnym i wytrwałym, nie poddawać sie z byle jakiego powodu, bo pracownicy ośrodka chyba chcą nas w ten sposób sprawdzić, czy naprawde tego chcemy i czy się do tego nadajemy. W przyszłym życiu z dzieciątkiem już też będą pojawiały się problemy i musimy sobie z nimi radzić.

    asiastokrota lubi tę wiadomość

    julitkaa
  • amygdala Autorytet
    Postów: 1245 794

    Wysłany: 5 października 2017, 10:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asia, u nas pierwsza rozmowa była spoko. Nie czepiali się niczego bo w sumie nie mieli czego. Niestety z opowieści innych wiem, że w OA wyczuleni są na takie rzeczy jak leczenie psychologiczne, psychiatryczne itp. Ale wierzę, że jeśli dostarczycie odpowiednie zaświadczenia od tych specjalistów to Was przyjmą i będzie wszystko dobrze. To normalne, że tak się zachowują, bo takie mają wytyczne. Głowa do góry i nie poddawajcie się! Tak jak mówiła Julitkaaa na tej pierwszej rozmowie trochę chcą przestraszyć, żeby osoby niezdecydowane zrezygnowały. A Twój mąż super im odpowiedział ☺
    Ps. I jeszcze taka moja osobista sugestia, że szczerość w OA nie zawsze popłaca. Czasami pewne rzeczy lepiej przemilczeć...

    asiastokrota lubi tę wiadomość


    zem3df9hunlqvfmi.png
  • julitkaa Znajoma
    Postów: 27 22

    Wysłany: 5 października 2017, 10:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie Amygdala ;)

    julitkaa
  • asiastokrota Autorytet
    Postów: 1945 2008

    Wysłany: 5 października 2017, 12:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzięki Dziewczyny, co do szczerości to myślałam że trzeba. Nawet wczoraj pani pedagog powiedziała, że jak coś ukryjemy a oni się dowiedzą to od razu jest dyskwalifikacja. A dowiedzą się na pewno. Teraz rozmyślam co jeszcze powinnam powiedzieć a nie powiedziałam :/

    Asia
    gyxwanliqmujcchr.png
    Starania od 2010r., Niepłodność idiopatyczna, Mutacja MTHFR C677T, A1298C heterozygotyczna
    4 x iui :(:(:(:(
    4 próby ivf :(:(:(:(
    IX/2015 - ivf- ciąża- strata w 9tc :(
‹‹ 128 129 130 131 132 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

6 składników, które mogą wesprzeć Twoją płodność i zwiększyć szanse na zajście w ciążę!

Dowiedz się, które składniki są ważne i istotne w kontekście płodności. Jakie produkty mogą zwiększać szanse na zajście w ciążę i tym samym przyśpieszać starania o dziecko? Poznaj proste i sprawdzone przepisy na zastosowanie 6 składników wspierających płodność!

CZYTAJ WIĘCEJ

Niedobór kwasu foliowego - zaskakujące wyniki badań

Niemalże każda kobieta starająca się o dziecko ma świadomość, że podczas starań oraz w czasie ciąży powinna suplementować kwas foliowy. Jednak najnowsze doniesienia lekarzy wskazują na duże problemy z jego przyswajalnością. Co to oznacza? Niedobór kwasu foliowego - jakie mogą być tego skutki? Nawet pomimo zażywania kwasu foliowego, kobiety w dalszym ciągu mogą być narażone na ryzyko chorób/powikłań związanych z jego niedoborami. Jak temu zaradzić? Przeczytaj najnowsze doniesienia i zalecenia ginekologów.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ