Ośrodki adopcyjne
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Jagodzianka891 wrote:Jak rozmawiam z ludzmi to ogolnie wiekszosc narzeka na Sosnowiec. Mam na mysli procedure.
Jesli chodzi o dobory to faktycznie Sosnowiec bardzo zwolnil, niektorzy czekaja juz 3 lata...
Moim zdaniem to efekt 500+ ...
Niestety polityka prorodzinna odbija się na liczbie dzieci do adopcji... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyOlaSmile wrote:Jaodzianka891 więc co może być przyczyną tych zmian w Sosnowcu?
W jakim ośrodku Ty przechodziłaś procedurę?
Pozdrawiam🙂
Dla przykladu- w Wodzislawiu do roku czeka sie na propozycje dziecka, w Sosnowcu pojedyncze przypadki czekaja juz prawie 3 lata, w Bielsku Bialej czeka sie nawet 6 lat. To sa wszystko miasta lezace obok siebie wiec zaskakujacym sa takie roznice. Tak samo w Wodzislawiu- jest kilkadziesiat adopcji rocznie, w Bielsku jest ich tylko kilka..
Skad takie roznice? Nie wiem...
-
Jagodzianka891 wrote:Nie do konca sie zgodze. W moim oa cala grupa zostala rodzicami w troche ponad pol roku od kwalifikacji.
U NAS TEZ NASZA GRUPA W CIAGU ROKU DOSTALA DZIECItzn 3 pary bo ja i Meg bylysmy w ciazy Sosnowiec
ale to prawda Wodzislaw tez szybko dzialaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 września 2019, 19:51
Mój kochany Michałek ❤️❤️❤️
Starania o drugiego maluszka 💕🥰
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Yoselyn82 wrote:U NAS TEZ NASZA GRUPA W CIAGU ROKU DOSTALA DZIECI
tzn 3 pary bo ja i Meg bylysmy w ciazy Sosnowiec
ale to prawda Wodzislaw tez szybko dziala
Yos tylko napisz tu dziewczynom ile czasu minęło od złożenia dokumentów po samą kwalifikację, bo można zrozumieć, że w Scu wszystko zajęło Waszej grupie rok, a przecież tak nie było. My czekamy 3 lata i nie jesteśmy odosobnionym przypadkiem. Od pracownika OA wiem, że na dzieci czeka jeszcze sporo par, które skończyły kurs jeszcze przed nami i 2pary u mnie w grupie.
Zasady nie są jasne, więc OA nic nie można zarzucić, bo przecież szukają rodziców dla dziecka, a nie odwrotnie... O ile zakładamy, że pamiętają każdą parę, nawet te sprzed 3lat... Komentarz chyba zbędny...
Co do poszczególnych OA to może być tak, że jest boom na jakiś ośrodek, co skutkuje tym, że po roku, dwóch widać dopiero efekty przepełnienia.
3 lata temu wszyscy na Śląsku polecali S-ec, w Wodzisławiu był totalny zastój ... Teraz jest odwrotnie, a nie wiemy czy znowu za rok Wodzisław nie będzie przepełniony.. Wiem jedno, żałuję, że nie złożyliśmy dokumentów w 2 ośrodkach, teraz jest już za późno, ale każdemu to polecam - jak nie zawalczycie, to będzie tylko kolejną pozycją w smutnych statystykach.... Poza tym pamiętajcie Dziewczyny, ze w OA zmieniają zasady, takie swoje wew., które nie wynikają z ustawy i naprawdę nic nie można już zrobić, tylko się temu poddać - smutne, ale prawdziwe np 3 lata temu, żeby zostać rodzicem dziecka do 1 roku życia żaden z małżonków nie mógł przekroczyć 40 roku życia, a na dzień dzisiejszy przyjęli, że 35 roku życia. Szkoda tylko, że warunki zmieniają się w trakcie i dla starych i nowych par, bo składając dokumenty powinno się wiedzieć jak wygląda procedura i tym się kierować przy wyborze OANiepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
nick nieaktualny83HOPE wrote:Yos tylko napisz tu dziewczynom ile czasu minęło od złożenia dokumentów po samą kwalifikację, bo można zrozumieć, że w Scu wszystko zajęło Waszej grupie rok, a przecież tak nie było. My czekamy 3 lata i nie jesteśmy odosobnionym przypadkiem. Od pracownika OA wiem, że na dzieci czeka jeszcze sporo par, które skończyły kurs jeszcze przed nami i 2pary u mnie w grupie.
Zasady nie są jasne, więc OA nic nie można zarzucić, bo przecież szukają rodziców dla dziecka, a nie odwrotnie... O ile zakładamy, że pamiętają każdą parę, nawet te sprzed 3lat... Komentarz chyba zbędny...
Co do poszczególnych OA to może być tak, że jest boom na jakiś ośrodek, co skutkuje tym, że po roku, dwóch widać dopiero efekty przepełnienia.
3 lata temu wszyscy na Śląsku polecali S-ec, w Wodzisławiu był totalny zastój ... Teraz jest odwrotnie, a nie wiemy czy znowu za rok Wodzisław nie będzie przepełniony.. Wiem jedno, żałuję, że nie złożyliśmy dokumentów w 2 ośrodkach, teraz jest już za późno, ale każdemu to polecam - jak nie zawalczycie, to będzie tylko kolejną pozycją w smutnych statystykach.... Poza tym pamiętajcie Dziewczyny, ze w OA zmieniają zasady, takie swoje wew., które nie wynikają z ustawy i naprawdę nic nie można już zrobić, tylko się temu poddać - smutne, ale prawdziwe np 3 lata temu, żeby zostać rodzicem dziecka do 1 roku życia żaden z małżonków nie mógł przekroczyć 40 roku życia, a na dzień dzisiejszy przyjęli, że 35 roku życia. Szkoda tylko, że warunki zmieniają się w trakcie i dla starych i nowych par, bo składając dokumenty powinno się wiedzieć jak wygląda procedura i tym się kierować przy wyborze OA
To prawda. Osrodki zmieniaja swoje wewnetrzne wymagania przez co niczego nie mozna byc pewnym. Do Wodzislawia jest mnostwo chetnych dlatego na chwile obecna osrodek przyjmuje tylko bezdzietne pary ze stazem malzenskim min 5 letnim. Kiedys tak nie bylo... Osrodek coraz mocniej zniecheca nowe pary, przez co sporo malzenstw juz po pierwszej wizycie rezygnuje.
W Wodzislawiu teoretycznie krotko sie czeka ale znam pojedyncze pary, ktore czekaja ponad 2 lata? Dlaczego? Twierdza, ze same nie wiedza.
Charakterystycznym dla Wodzislawia jest narzucanie wysokosci wieku kwalifikacji. Nie ma czegos takiego, ze "chcialabym dziecko do 3 lat". Z miejsca padaja uwagi, ze to nie koncert zyczen, ze to nie sklep, i czy pani kierownik cytuje "starsze dzieci ma powystrzelac bo nikt ich nie chce".
Coz. Pozostawie to bez komentarza.
W dniu przyjscia do oa mialam 27 lat a zasugerowano nam adopcje dziecka do lat 6, bo nasz staz malzenski byl dosyc wysoki.
Na szczescie wszystko jednak ulozylo sie po naszej mysli, a w zasadzie nawet jeszcze lepiej -
Jagodzianka891 wrote:To prawda. Osrodki zmieniaja swoje wewnetrzne wymagania przez co niczego nie mozna byc pewnym. Do Wodzislawia jest mnostwo chetnych dlatego na chwile obecna osrodek przyjmuje tylko bezdzietne pary ze stazem malzenskim min 5 letnim. Kiedys tak nie bylo... Osrodek coraz mocniej zniecheca nowe pary, przez co sporo malzenstw juz po pierwszej wizycie rezygnuje.
W Wodzislawiu teoretycznie krotko sie czeka ale znam pojedyncze pary, ktore czekaja ponad 2 lata? Dlaczego? Twierdza, ze same nie wiedza.
Charakterystycznym dla Wodzislawia jest narzucanie wysokosci wieku kwalifikacji. Nie ma czegos takiego, ze "chcialabym dziecko do 3 lat". Z miejsca padaja uwagi, ze to nie koncert zyczen, ze to nie sklep, i czy pani kierownik cytuje "starsze dzieci ma powystrzelac bo nikt ich nie chce".
Coz. Pozostawie to bez komentarza.
W dniu przyjscia do oa mialam 27 lat a zasugerowano nam adopcje dziecka do lat 6, bo nasz staz malzenski byl dosyc wysoki.
Na szczescie wszystko jednak ulozylo sie po naszej mysli, a w zasadzie nawet jeszcze lepiej
Cześć Jagodzianka, wysłałam Ci zaproszenie do przyjaciółek. Chciałabym porozmawiać o ośrodkach na śląsku , bo widzę, że masz dużą wiedzę w temacieJagodzianka891 lubi tę wiadomość
-
Cześć, dołączam do Was. Chociaż jestem dopiero na początku drogi. Tydzień temu byliśmy w ośrodku we Wrocławiu i teraz czekamy na warsztaty. Oj długa droga przed nami, pani z ośrodka zaznaczyła, że zadzwonia pewnie dopiero jesienią 2020.
OlaSmile lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLuzia wrote:Cześć, dołączam do Was. Chociaż jestem dopiero na początku drogi. Tydzień temu byliśmy w ośrodku we Wrocławiu i teraz czekamy na warsztaty. Oj długa droga przed nami, pani z ośrodka zaznaczyła, że zadzwonia pewnie dopiero jesienią 2020.
A czas? Coz, minie..Aga9090 lubi tę wiadomość
-
Patt1002 wrote:Dziewczyny, a co powiecie na temat testów psychologicznych. Jak to u Was wyglądało?
Nie wiem czy wszedzie są te same testy, ale nasze wcale nie były jakieś straszne... Sporo pytań się powtarza ale to chyba w celu weryfikacji szczerości. U Nas w sumie zajęło nam to jakieś 40 min. -
lipcowka86 wrote:Nie wiem czy wszedzie są te same testy, ale nasze wcale nie były jakieś straszne... Sporo pytań się powtarza ale to chyba w celu weryfikacji szczerości. U Nas w sumie zajęło nam to jakieś 40 min.
dzieki
Przeżywam ten dzieńtyle bylo czekania i nagle juz cos sie zaczyna dziać
Patt1002