Ośrodki adopcyjne
-
WIADOMOŚĆ
-
Yoselyn82 wrote:przede mna jeszcze 6 takich zaliczen, co modul o innej tematyce i zaliczenie i egzamin na sam koniec..
Ja po histero tez mialam plamienia 2-3 dni i czulam brzuch. wiesz w koncu naruszyli tobie tam, moze cos naciagneli itp.. bedzie dobrze..
Wiem wiem, tylko spodziewałam się tego po zabiegu , a zaczęło sie dopiero w sob (a zabieg byl w środę)Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Yoselyn82 wrote:przede mna jeszcze 6 takich zaliczen, co modul o innej tematyce i zaliczenie i egzamin na sam koniec..
Ja po histero tez mialam plamienia 2-3 dni i czulam brzuch. wiesz w koncu naruszyli tobie tam, moze cos naciagneli itp.. bedzie dobrze.. -
strawberry wrote:Co do tego odcinka w uwadze zastanawiam sie po co pokazywac takie skrajności w tv? Przeciez to patologia na taka skale ze ciezko takiej szukac...dla mnie to było co najmniej zalosne:/
Dziewczyny ja, jak z wielkim zapałem i radoscia czekalam na wizyte w oa tak po wizycie nie moge sie pozbierac. W sumie nic nam nie powiedziano dolujacego ale po prostu uswiadomilam sobie w jak beznadziejnej sytuacji jestesmy...jestem mloda, zdrowa, piekne owulacje a nigdy nie zajde w ciążę..ech mam dola i rozmyslam co dalej..czy jestem gotowa na adopcje. Bylam pewna ze tak ale teraz juz nie wiem...
Czytalam, ze nie zdecydujecie sie na ivf z powodu swiatopogladu, szanuje to i doceniam. Moze wlasnie jest dla Was inny plan niz rodzicielstwo biologiczne i macie jakas wazna misje do spelnienia. Niestety to wszystko uczy cierpliwosci i pokory,a to nie jest latwa i prosta droga.strawberry lubi tę wiadomość
-
Witam się pozna pora, ja w pracy, jest spokój to kimamy sobie hihi a jutro mam znów nockę za koleżankę a w środę mam wolną za to oby do rana, jeszcze 7hMój pierwszy cud - kochany Michałek ❤️❤️❤️
Mój drugi cud - kochany Juluś♥️♥️♥️
Nigdy się nie poddawaj chociaż byłoby to trudne! - Kiedy śmieje się dziecko - śmieje się cały świat
❤️❤️❤️ -
Hej, jestem po 3 spotkaniu w OA..było troszke strasznie..spotkanie było z Panem psychologiem i jakąś Panią notująca, która prawie że się nie odzywała. Spotkanie zaczęło się od pytania kiedy, jak i gdzie się spotkaliśmy. Były pytania o nasze zalety- mój mąż odpowiedział miła, fajna więcej nie pamiętam teraz niestety stres nas zjadł. Ja tez nie powiedziałam wiele więcej, ale powiedziałam ze mąż jest bardziej oszczędny niż ja..hehe no cóż
Pytali jak wyglądają nasze kłótnie, o co się kłócimy. Pytali po raz kolejny o przyczynę niepłodności, o to kiedy podjęliśmy decyzje o adopcji, czy ta decyzja nie była podjęta zbyt pochopnie i czy nie za szybko bo w końcu tylko 2 miesiące po śmierci teściowej ( Pani notująca zapytała o to i jeszcze o to czy mąż nie potrzebuje więcej czasu), pytali po raz kolejny o to kto zostanie z dzieckiem, pytali czy wiem skąd są te dzieciaczki, pytali o Fas..
Na zakończenie dostaliśmy testy. Te zdania do dokończenia troszkę nie za fajnie napisałam ale po godzinie myślenia chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść..nie miałam siły dłużej myśleć nad odpowiedziami więc na parę pytań napisałam coś bez zastanowienia, bez przemyślenia..i wyszło kiepsko..ciekawe czy coś będą o tym mówić naraz następny.. Kolejne spotkanie plus wizyta w domu odbędą się 20 marca.
a co u Was\? co tu taka cisza? hop hop.. -
Zizia na pewno wypadliscie nie gorzej niż inne pary. Każdego tam zjada stres, ja też miałam pustkę w glowie i dopiero po powrocie do domu olsniewało mnie, że tylu fajnych rzeczy im nie powiedziałam Także tym się nie przejmuj. A wizyta w domu jest bardzo przyjemna
zizia_a lubi tę wiadomość
-
Yoselyn jak tam udalo sie dzis z wizyta w OA?
Zizia nie przejmuj sie, oni tak chyba zawsze magluja. A jak oceniasz tego pana psychologa? On mnie przeraza troche...
Ja za to walnelam takie drzewo, ze jak poczytalam interpretacje to sie nadaje na terapie trudno co ma byc to bedzie. -
Amygdala w domu to ja tez tyle rzeczy jeszcze opowiadałam ze ho ho
Mag Pan psycholog jest mega przerażający i ten jego wzrok!..brak w nim takiego ciepła..i zrozumienia..czasem chciałam dopowiedzieć ze on nie przeżył tyle co ja i sie na tym nie zna i nigdy mnie nie zrozumie..no ale gryzłam sie w język
Mag kto jedzie do Ciebie do domu? która babka?
o drzewie to tylko czytałam zeby tej dziupli nie namalować
a robicie ksera-zdjęcia dokumentów które zawozicie do OA?Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2017, 14:10
amygdala lubi tę wiadomość
-
zizia_a wrote:Amygdala w domu to ja tez tyle rzeczy jeszcze opowiadałam ze ho ho
Mag Pan psycholog jest mega przerażający i ten jego wzrok!..brak w nim takiego ciepła..i zrozumienia..czasem chciałam dopowiedzieć ze on nie przeżył tyle co ja i sie na tym nie zna i nigdy mnie nie zrozumie..no ale gryzłam sie w język
Mag kto jedzie do Ciebie do domu? jaka Pani?
Z odpowiedziami mialam identycznie. Tam cos stekalam a w domu mialam piekne odpowiedzi. Moj maz to w kolko powtarzal ze mu sie podobam fizycznie takze......zizia_a lubi tę wiadomość
-
Zizia na pocieszenie powiem Ci, ze na nastepnym spotkaniu z psychologami ten pan bedzie notowa, a rozmowa bedzie prowadzila pani takze juz z gorki. W sumie fajnie z tym samochodem, mozesz wypytac o wszystko tak na luzie. A kto u Was bedzie?
zizia_a lubi tę wiadomość
-
OoOo..to przynajmniej moze będzie bardziej miło jak ten pan bedzie notował
u nas będzie Pani Basia L.
śmieję sie do męża ze powiemy jej, ze ma dać torebkę do bagażnika zeby nie mogła pisac ani nagrywać nas jak pojedziemyWiadomość wyedytowana przez autora: 27 lutego 2017, 14:45
-
zizia_a wrote:OoOo..to przynajmniej moze będzie bardziej miło jak ten pan bedzie notował
u nas będzie Pani Basia L.
śmieję sie do męża ze powiemy jej, ze ma dać torebkę do bagażnika zeby nie mogła pisac ani nagrywać nas jak pojedziemy
Oni mnie smiesza w tym OA z tymi pytaniami czy to nie za wczesnie na adopcje, czy tak jak u Was ze niby po smierci matki poczekac. Przeciez ta adopcja nie bedzie jutro, tylko za przy dobrym ukladzie za dwa lata. -
Dariaa wrote:ja po laparo i histero to miałam tydzień po takie bole i plamienia ze płakałam kolejny miesiąc było już dobrze
O Kurczaq - że aż tak? Ja juz dzisiaj w pracy, bo te 2 tyg w łóżq dały mi w kośćNiepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
zizia_a wrote:Hej, jestem po 3 spotkaniu w OA..było troszke strasznie..spotkanie było z Panem psychologiem i jakąś Panią notująca, która prawie że się nie odzywała. Spotkanie zaczęło się od pytania kiedy, jak i gdzie się spotkaliśmy. Były pytania o nasze zalety- mój mąż odpowiedział miła, fajna więcej nie pamiętam teraz niestety stres nas zjadł. Ja tez nie powiedziałam wiele więcej, ale powiedziałam ze mąż jest bardziej oszczędny niż ja..hehe no cóż
Pytali jak wyglądają nasze kłótnie, o co się kłócimy. Pytali po raz kolejny o przyczynę niepłodności, o to kiedy podjęliśmy decyzje o adopcji, czy ta decyzja nie była podjęta zbyt pochopnie i czy nie za szybko bo w końcu tylko 2 miesiące po śmierci teściowej ( Pani notująca zapytała o to i jeszcze o to czy mąż nie potrzebuje więcej czasu), pytali po raz kolejny o to kto zostanie z dzieckiem, pytali czy wiem skąd są te dzieciaczki, pytali o Fas..
Na zakończenie dostaliśmy testy. Te zdania do dokończenia troszkę nie za fajnie napisałam ale po godzinie myślenia chciałam jak najszybciej stamtąd wyjść..nie miałam siły dłużej myśleć nad odpowiedziami więc na parę pytań napisałam coś bez zastanowienia, bez przemyślenia..i wyszło kiepsko..ciekawe czy coś będą o tym mówić naraz następny.. Kolejne spotkanie plus wizyta w domu odbędą się 20 marca.
a co u Was\? co tu taka cisza? hop hop..
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Mag85 wrote:To kiedy transfer? Jest szansa w kolejnym cyklu?
No ja myślęzizia_a lubi tę wiadomość
Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
zizia_a wrote:OoOo..to przynajmniej moze będzie bardziej miło jak ten pan bedzie notował
u nas będzie Pani Basia L.
śmieję sie do męża ze powiemy jej, ze ma dać torebkę do bagażnika zeby nie mogła pisac ani nagrywać nas jak pojedziemy
A to nie jest taka starsza babka ? LIGOR... ?Niepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha -
Mag85 wrote:Yoselyn jak tam udalo sie dzis z wizyta w OA?
Właśnie Yoselyn jak tam ? Było to spotkanie? Ja dzisiaj pierwdzy dzien w pracy po 2 tyg i zakręcona jestemNiepłodność idiopatyczna,
2 insemki,4 in vitro-Gyn Kce,Invimed Wawa,Artvimed Krakow. Adopcja-kwalifikacja IV 2018...VI 2020 jestem Mamą.. nie z brzucha, ale z serducha