Otyłość przyczyną niepłodności?
-
WIADOMOŚĆ
-
Iownka wrote:Vanessa, a nie myślałaś o wizycie u dietetyka?
Wiem, śmierdzi mi to też nabijaniem kasy i wielkimi kosztami, ale ja myślałam o tym.
Koleżanka z podobnymi problemami była u kilku dietetyków stosowała sie do zaleceń ale nic to nie dało. Potem poszła do kolejnego i powiedział jej że przy takich problemach hormonalnych trudno jest zrzucić wagę bo nie brak ruchu czy dieta powoduje wzrost wagi tylko te hormony i leki hormonalne. -
mojej mamy znajoma chodzi do dietetyka. Co tydzień wydaje 100zł i do tego dostaje pełną rozpiskę co ma jeść. Niestety tamta wybiera jej rzeczy droższe i mimo tego że może to coś i daje to jest to dość kosztowne.
Ja zaczęłam chodzić na ćwiczenia i w ciągu tygodnia kolejny kilogram poszedł zakwasy mam konkretne ale się nie poddaję. Jeszcze miesiąc takiego mocnego wysiłku a potem stopuję i staramy się. Zobaczymy jak mi pójdzie. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnia1986 wrote:Monia bo to kawał suczy jest
Aniu to, że "kawał" to nie wątpię skoro jest jej 130 kg, oczywiscie nie mam uprzedzeń do większych dziewczyn bo sama do nich należę. Ale stwierdzenie zostało dzis sprzedane koleżance jak zachowałyśmy się bardzo nieładnie i porozmawiałyśmy sobie o innej nielubianej "suczowatej koleżance" -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAnia1986 wrote:ja tez jestem duza, no ale określeniem "kawal" chcialam przekazac ze jest :bezczelna, chamowata,podła,msciwa itp. i ogolnie jakbym mogla to bym ja wyeliminowała
Uhhh...to faktycznie wstrętna "baba". Ja w rodzinie takiego kogoś nie mam, ale....mam za to kilku "debili" co nic nie robią, na wszystko narzekają, twierdzą, że ja to mam dobrze, ale jak mówię, ze za uczciwą pracę maja się wziąść to kręcą nosem, jak mnie to drazni to masakra. Mam np. kuzyna - ma 19 lat, jego dziewczyna zaszła w ciążę w wieku niecałych 16, ich córcia ma teraz 9 miesiecy jest cudowna, ale oni nie zasługują na nią wcale, ona stwierdziła, ze chce być w ciąży bo jej koleżanka była i "bedą sobie razem tak fajnie chodzić na spacery" - Boże widzisz i nie grzmisz, on nigdzie nie pracuje, ale na najnowsze telefony ich stać, kombinuje na prawo i lewo, jeździ bez prawa jazdy - o to ochrzaniłam go zdrowo w jeden dzień, przyznał mi rację i co zrobił...na drugi dzień jeździł z piskiem opon po ich osiedlu...normalnie debil, bo inaczej się nie da powiedzieć. Mój tata ostatnio powiedział, ze on nie wie jak to się stało, ze ja to jakaś normalna i rozgarnięta jestem. Ehhh...głupków nie sieją! I powiem Ci, ze za takie podejście to też bym eliminowała takich ludzi bo tych małych dzieciaczków szkoda.
Lownka kochana wracaj do zdrowia i nie forsuj się zbytnio ćwiczeniami, ja to kurcze musze z Ciebie przykład brac, bo nawet w choróbsku o brzuszkach myślisz -
No muszę się jakoś mobilizować. Waga dzisiaj znowu wzrosła jak się rano ważyłam, ale ja ogólnie chcę pobudzić macicę do pracy
No i bardzo się pilnuję z jedzeniem.
Jak muszę, to sobie zjem czekoladkę jedną w ciągu dnia.
Nie wiem jak to będzie jak @ przyjdzie, pewnie sie poddam i obeżrę.
Ale na razie jogurty naturalne, grejpfruty, ciemny chleb, sporo owoców i jakoś mija... -
nick nieaktualnyJa schudłam ostatnio 4 kg, ale jeden kg przyszedł z powrotem i od kilku dni powolutku sobie znów spada w dół. Dodam, ze nie ćwiczę, tylko staram się nie zjadać węglowodanów i piję ocet jabłkowy i biorę metformin. Od 2 di jem też jabłka i pomarańcze na potęgę, jestem przed okresem i to normalne ze mam ochotę coś skubnąć, a ze do słodyczy jakoś nie bardzo mnie ciągnie, a na stole stoi koszyczek z jabłkami i pomarańczami to chyba mój organizm się na nie przeżucił
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2014, 19:07
-
Od rozpoczęcia diety i ćwiczeń dwa tygodnie temu przytyłam kilogram.
Niby z wyglądu coś schudłam, ale ważę 84 kilo, a nie jak początkowo 83.
Czy to ma sens? Nie dźwigam hantli tylko biegam na bieżni bądź na orbitreku.
Jem jogurty naturalne, jajka, ciemny chleb, owoce, mięso, ryby, otręby. Bez słodyczy.
A słodycze były głównym składnikiem mojej diety jeszcze miesiąc temu.
Moje TSH to 1,78.
I jeszcze do tego biorę Metforminę.
Nie wiem, co jeszcze mogę zrobić, żeby bez przerwy nie tyć.
Trochę mnie to demotywuje do wszystkiego.
-
Ja przy takim TSH grubnę ale to nie znaczy że na Ciebie takie TSH tak samo działa. Może spróbuj go trochę obniżyć jak Weronika kiedyś pisała może Ci spadnie ale nie wiem bo masz niskie i nie masz podwyższonego. Ja biorę leki więc czekam aż spadnie.
-
Iownka wrote:Ja w listopadzie 2013 miałam TSH 4,00, więc jest genialnie teraz i powinnam chudnąć.
Przez te dwa tygodnie ubiłam się, zrobiły mi się takie twarde nogi
Póki co biorę 50 Euthyroxu więc TSH będzie dalej spadać.
Iownka wrote:a Tobie Vanesska jak idzie?
Ciekawa jestem czy jak mi TSH spadnie czy też schudnę jak to bywało zazwyczaj. Za kilka dni idę sprawdzić.
Mam jeszcze zbadać witamine D3 i czytałam że niedobory powodują przyrost wagi a ponoć w naszej strefie klimatycznej wszyscy mają niedobory Ale strasznie drogie to badanie 115 zł ale muszę zrobić bo lekarz zlecił a lepiej mu się nie narażać hehe
-
nick nieaktualnyDziewczyny piszecie o Tsh i niedoczynnosci, ja wyczytałam ze ziola ojca sroki nr 3 dzialaja leczniczo na niedoczynnosc,a do tego działaja tez na inne hormony:)
"Mieszanka przeznaczona jest dla pań mających problemy z płodnością o różnym podłożu, między innymi wywołaną niedoczynnością ciałka żółtego, brakiem owulacji, krótką fazą poowulacyjną, zbyt wysokim poziomem prolaktyny.
Zioła te leczą również niedoczynność tarczycy, brak równowagi hormonalnej, nieregularne miesiączkowanie, zaburzenie emocjonalne przed miesiączka i w czasie menopauzy "
a co do diety słyszałyscie o tej:
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=568840