Październikowe testowanie!
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySusanne ja nie mam stresu przed ginem bo to taki facet ze czuje jakbym na kawę do niego szła i na ploteczki badanie jest tak komfortowe że nawet przyjemnie iść na wizytę. Jedynie się boję co mi powie a teraz wyczytałam że śluzu się nie obserwuje po stosunku bo można to pomylić z nasieniem i masz babo placek.może to wcale nie była owulacja u mnie...chociaż staram się zawsze po wszystkim iść do toalety i wszystkiego się pozbyć ale fakt może coś zostało jeszcze i mi sie pomyliło...
-
nick nieaktualnystokrotka92 wrote:Susanne ja nie mam stresu przed ginem bo to taki facet ze czuje jakbym na kawę do niego szła i na ploteczki badanie jest tak komfortowe że nawet przyjemnie iść na wizytę. Jedynie się boję co mi powie a teraz wyczytałam że śluzu się nie obserwuje po stosunku bo można to pomylić z nasieniem i masz babo placek.może to wcale nie była owulacja u mnie...chociaż staram się zawsze po wszystkim iść do toalety i wszystkiego się pozbyć ale fakt może coś zostało jeszcze i mi sie pomyliło...
Ja zawsze po zostaję i zasypiam z tym wszystkim, nie wiem może źle robię :)Nie przeszkadza mi to, myję się dopiero następnego dnia, chyba, ze to ranek to od razu , fakt. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny