Planujące starania na 2018 rok...
-
WIADOMOŚĆ
-
Pytanie czy Ci rosnie endometrium bo ja dostawalam hormony by one nie roslo.
Ginekologa mialam jeszcze rok temu. Bo jezdzilam do niego 500 km. Teraz mam tylko endokrynologa. Gina juz 3 ide zapoznac... Jeden mowil, ze jest spoko, drugi, ze mam jajnik policystyczny i bez sensu mnie leczyc bo jestem bez owulacji i moge za pare miesiecy przyjsc ;p -
no ja mam cienkie endometrium .Mi juz nie 1 raz przy usg na to uwage zwracano
przy ostatnim usg robionym z 3 tyg temu mialo z 4 mm
i to niestety nie do konca mi sie podoba
bo przy cienkim endometrium nie ma implantacji zarodka:/
a mialas monitoring owulacji? ja nigdy -
Przy endo wlasnie jest grube... a teraz ja mam chyba cienkie.
No nie do konca. Jeden zrobil mi w 10 dc i 23 dc. Po czym stwierdzil, ze nic nie wie. A drugi w 12 stwierdzil, ze wlasnie jestem bezplodna na ta chwile ;p -
nick nieaktualnyedwarda20 wrote:Muszerka89 zmien lekarza bo takie podejscie zdecydowanie nie jest normalne. Tsh 6 i wielka tarczyca w stanie zapalnym! i jeszcze nie zlecil podstawowego atpo i atg. Idiota!
Tak właśnie zrobię muszę poszukać u siebie w mieście jakiegoś endokrynologa,a we wtorek pójdę sobie zrobić te atpo i atg,długo trzeba czekać na wyniki? czy tak jak na tsh? -
nick nieaktualnyZastanawiam się dziewczyny z czego to się wszystko bierze,że tyle młodych kobiet ma różne choroby i problemy z zajściem w ciążę.Np.u mnie w rodzinie w ogóle nie było takich przypadków,moja mama miała jeszcze 2 rodzeństwa,a ojciec pochodził z dużej rodziny miał jeszcze 10 rodzeństwa,Nas jest 4,brat ma 3 dzieci,siostra też 3,ja 2 a najmłodsza siostra od 5 lat leczy się na PCOS za wizyty u lekarza płaci 300zł,ostatni była w szpitalu mieli jej udrożnić jajniki to w trakcie zabiegu okazało się że jajniki ma drożne,krwawienia ma tylko z odstawienia tabletek a bez tabletek nawet rok nie miałą miesiączki.Ja przed zajściem w 1 i 2 ciąże też nie miałam żadnych problemów zdrowotnych,teraz ta tarczyca i cukrzyca,do tego już dwa razy w ciągu 4 lat przechodziłam zapalenie wątroby o niejasnej ichtiologii,żadne tam wirusowe bo badania miałam wszystkie robione łącznie z biopsją,do dzisiaj nie wiadomo z czego to wszystko.Ach szkoda już słów na to wszystko,a Ci lekarze to swoją drogą każdy gada co innego zamiast leczyć to dla nich ważne tylko że się przyjdzie znowu i zapłaci za wizytę nieraz nie małe pieniądze,a i tak o większości zagadnień związanych z daną chorobą człowiek dowiaduje się z internetu bo nie mają nawet czasu wszystkiego wytłumaczyć,ręce opadają
-
Ehh... To otoczenie nasze. Zanieczyszczenie powietrza i jedzenie faszerowane chemia... ja od 18 r.z. sie zmagam z kobiecymi sprawami. W pracy mam kolezanki co tez maja pco...
-
hej,ja tez zastanawialam sie ostatnio skad te choroby,u ludzi mlodych,wysportowanych a nawet na raka choruja malenkie dzieci.Mysle ze to 100%przez chemie ,ktora nas otacza,Moi dziadkowie zywili sie glownie zimniakami okroszona(?)tlusta sloninka ze swojej swinki,mieso.Warzywa i owoce sezonowe,to co roslo na polu,tluste mleko i smietana,chleb do wszystkiego.A teraz avokado,chia,fit musli,kulki mocy itd.Nasi dzidkowie nie chodzili na silownie,byli szczuplejsi niz spoleczwenstwo teraz,nie chorowali.Przykre jest to co sie teraz dzieje:(na szczescie zauwazylam ze powraca moda na eko-jedzenie,tylko bardzo ciezko dostac takie produkty.Ja planuje zrobic sobie ogrodek jak bede miec wiecej czasu,chleb pieke czesto sama.
edwarda20 lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
29.09.2018❤️ -
Taka jest prawda, nie uciekniemy od tego. Większość z nas pewnie mieszka w większych miastach, a tu pośpiech, jedzenie gdzieś na mieście, a nawet jeśli zrobione w domu to nie wiadomo z czego, bo produkty z supermarketu. A na ekologiczne nie każdego stać. Rodzice uprzedzali antykoncepcja i te sprawy, żeby nie przynieść do domu wstydu, ale nie wiedzieli, że potem będzie jeszcze gorzej. Moja mama urodziła pierwsze dziecko w wieku 22lat, miała mieszkanie, ojciec pracę, nie było łatwo, ale dali radę..jak sobie pomyślę, w jej wieku jeszcze studiowałam, a potem szukałam pracy, z kawalerki do kawalerki, a umowa o pracę dopiero po kilku latach..
muszerka89 lubi tę wiadomość
-
my z mezem rowniez pozno sie wzielismy za planowanie dziecka,najpierw dom,praca,czyli dorabianie sie,a teraz nie wiadomo ile zajmie nam to staranie sie;(na sama mysl ze mozemy sie starac tak dlugo jak inne pary,nawet po kilka lat,skreca mnie w zoladku.ja bym chciala juz na poczatku roku zobaczyc dwie kreski.dzis sobie przegladalam nawet ubrania ciazowe na zalando;)
muszerka89 lubi tę wiadomość
[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
29.09.2018❤️ -
nick nieaktualny_magda87_ wrote:my z mezem rowniez pozno sie wzielismy za planowanie dziecka,najpierw dom,praca,czyli dorabianie sie,a teraz nie wiadomo ile zajmie nam to staranie sie;(na sama mysl ze mozemy sie starac tak dlugo jak inne pary,nawet po kilka lat,skreca mnie w zoladku.ja bym chciala juz na poczatku roku zobaczyc dwie kreski.dzis sobie przegladalam nawet ubrania ciazowe na zalando;)
haha u mnie moje chłopaki zaczęły dzisiaj kombinować z wymyślaniem imion dla dzidziusia;-Dziewczynki a jak przygotowania do sylwestra? my się nigdzie nie wybieramy,nagotowałam garnek bigosu,jutro upiekę dietetyczny sernik,szampan kupiony dla nas i dla dzieciaków oczywiście Picollo,pewno i tak padną przed 24;-) -
Antykoncepcja to chyba najmniejszy problem.
Smog jest, ja chodzę w maseczce bo normalnie czasem się dusze albo potem czarne gluty w nosie są Jedzenie ekologiczne w większości nie jest ekologiczne, wystarczy spojrzeć na skład. Ja staram się świadomie kupować bo nawet coca cola jest bardziej zdrowa niż kubuś dla dzieci. Ale tego się nie pozbędziemy.
My spędzimy domowo sylwestra, z lekkimi procentami, z dobrym jedzonkiem i we dwoje. -
Ciężko. Ale można się jakoś starać, ja chleb próbuję sama piec, wiadomo że to różnie z czasem wychodzi, szynki i wędliny robię sama lub od mamy biorę, bo choć mieszka w bloku to mamy mini wędzarnie na działce to i kiełbasy sama robi:) No ale... Wiadomo
-
sylwestra spedzamy w gronie znajomych,kilka osob,kazdy przynosi cos do jedzenia.Wczoraj zrobilam tez test bo nie wiedzialam czy moge pic alkohol,ale skoro jeszcze nie jestem w ciazy to sie czegos napije,mam ochote na prosecco z mrozonymi malinami.ogolnie nie za bardzo przepadam za sylwestrem,aczkolwiek na bal sylwestrowy bym sie wybrala,zalozyla jakas kiecke,obcasy....
od nowego roku chce wrocic do biegania,nigdy nie robilam tego jakos wyczynowo ani super regularnie,ale zaczelam przed slubem i jakos przez 2 lata to robilami czulam sie rewelacyjnie.kolejne 2 lata probowalam sie wbic znowyu w rytm ale lenistwo i brak czasu.Takze od nowego roku przyda mi sie prygotowac cialo do ciazy,troche gimnastyki i bieganie chociaz 2 razy w tyg.Ma ochote ktoras z Was dolaczyc?[link=https://www.suwaczki.com/][/link]
29.09.2018❤️ -
Ja muszę wyrobić siłownie na studia mam karnet od września ale kiepsko mi to idzie jutro idę i mam nadzieję, że będę 3 razy w tygodniu chodzić.
_magda87_ lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja odkąd odstawiłam anty to nie mam praktycznie ochoty na słodkie, ale też nie ograniczam sobie niczego, staram się jeść normalnie. Za to przy zwiększonej dawce leków na IO po prostu muszę więcej jeść, na szczęście nie tyje boje się trochę mojej siłki jutro... Bo przy wysiłku cukier spada... A ja z reguły mało jem i mam nadzieję, że nie zejdę tam, bo ostatnio często mam zawroty.
-
nick nieaktualnySeli wrote:Ja odkąd odstawiłam anty to nie mam praktycznie ochoty na słodkie, ale też nie ograniczam sobie niczego, staram się jeść normalnie. Za to przy zwiększonej dawce leków na IO po prostu muszę więcej jeść, na szczęście nie tyje boje się trochę mojej siłki jutro... Bo przy wysiłku cukier spada... A ja z reguły mało jem i mam nadzieję, że nie zejdę tam, bo ostatnio często mam zawroty.
Spadający cukier to nic przyjemnego,jeszcze jakieś 3-4 miesiące temu przynajmniej raz dziennie odczuwałam skutki hipoglikemii,teraz na szczęście już mam z tym spokój cukry mi się unormowały mogę się pochwalić że cukry mam jak u zdrowego człowieka,zapotrzebowanie na insulinę tez zmalało z 12-14j do 2-4j biorę insulinę okołoposiłkową 3 razy dziennie i jedną na noc,może na następnej wizycie całkiem diabetolog pozwoli ją odstawić zobaczymy,moja Pani diabetolog nie wierzyła we mnie haha przepisała mi tabletki na unormowanie ale wolałam insulinę bo przy ewentualnej ciąży i tak tabletki musiałabym odstawić i przejść na insulinę,rok czasu zajęło mi unormowanie tego dziadostwa -
A ja właśnie cukier mam świetny, ale insuliny wytwarzam 4 razy więcej... I przez tabletki na jej obniżenie, obniża mi się i cukier... Takie głupie to... I normalnie bym tego nie leczyła gdyby nie starania, bo jestem na granicy.