Początkujące:)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyRozowe Mysli, moja mama miala 41 lat jak mnie urodzila. Ja mam 22 i problemy ciagna sie ponad rok. Starac zaczelismy sie dopiero po slubie ale przebylam zakrzepice przez tabletki i wtedy zaobserwowalam u siebie brak owulacji. Pozniej lekarz ja potwierdzil, lecz sa jakies zaburzenia. Do tego IO i mozliwe ze cos z tarczyca. Mieszkam w UK i tutaj maja wszystko w 4 literach. Teraz wyblagalam USG po powrocie z Polski. Lece tylko na piatek i sobote do lekarzy i na badania. Ale nie do tego zmierzam. Chodzi mi o to ze mojego siostrzenca dziewczyna jest w ciazy (14 lat). Mama zwariowala! Pamietam jak mi kupowala test i mowila ze ale fajnie by bylo, w ta sama noc mialam sen ze byly 2 kreski a mama mi dziekowala. Tez jestem tak rozpieszczona jak Ty, ale staram sie nie spinac. Wole zeby ciaza byla bezpieczna a dziecko zdrowe niz zeby to stalo sie teraz i juz. Rozumiesz?
-
nick nieaktualnyRóżowe myśli - nie martw się ochrzanem, nikt nie przeżyje życia za Ciebie. Mama na pewno chce dla Ciebie jak najlepiej, ale nie czuje tego, co Ty, nie żyje tym, czym Ty żyjesz i nie jest w stanie wejść w Twoje buty Jakoś zwykle tak jest, że rodzice mają trochę inny timing, albo naciskają za wcześnie pytaniami o dziecko, kiedy para jeszcze nie jest gotowa, albo odwrotnie, próbują własnym dzieciom przedłużyć na siłę dzieciństwo. Dla pocieszenia powiem Ci, że moja mama przejawia naraz obie opcje Raz mówi, że chce być już babcią, a potem, żebyśmy się czasem o dziecko teraz nie starali, bo to za wcześnie (a jestem jedynaczką, więc tylko ja mogę sprawić, że będzie babcią ) - także jak widać, można pójść w obie skrajności naraz i nie widzieć w tym sprzeczności
Btw. mnie i moich rodziców dzieli dokładnie 40 lat, więc trochę jedziemy na tym samym wózku
-
Moja mama znów urodziła mnie bardzo wcześnie, jak miała 19 lat.
Ja mam teraz 22 lata i wiem, że chce już być mamą. Po prostu
Narzeczony jest rok starszy ode mnie i też bardzo chce już mieć pełną rodzinkę, dlatego oświadczył mi się w tym roku, planujemy nasz ślub na lato 2015, jesteśmy razem już 8 lat i wiemy, że to TO, więc na co mamy czekać?
Moja mama mówi, że każdy powinien sobie życie ułożyć po swojemu, jak mu serce dyktuje. I ja jestem tego samego zdania
Btw, dziś mamy półrocznicę zaręczyn. Póki co pogoda brzydka, ale słoneczko zaczyna wychodzić, mam nadzieję że trochę się ociepli i sobie pospacerujemy.
Przyjemnej i udanej niedzieli
Julia 07.2015 -
hej dziewczyny. Owulacja na pewno wczoraj była bo brzuch bolał a dziś test negatywny i skok temperatury. ZERO śluzu płodnego:/cały czas wodnisty... któraś z Was jakiś żel używa tylko nie pamiętam która? co to za żel? i czy pomaga? może jakieś inne sposoby? już się nastawiam na następny cykl przez ten brak śluzu
-
Sigma wrote:Różowe myśli - nie martw się ochrzanem, nikt nie przeżyje życia za Ciebie. Mama na pewno chce dla Ciebie jak najlepiej, ale nie czuje tego, co Ty, nie żyje tym, czym Ty żyjesz i nie jest w stanie wejść w Twoje buty Jakoś zwykle tak jest, że rodzice mają trochę inny timing, albo naciskają za wcześnie pytaniami o dziecko, kiedy para jeszcze nie jest gotowa, albo odwrotnie, próbują własnym dzieciom przedłużyć na siłę dzieciństwo. Dla pocieszenia powiem Ci, że moja mama przejawia naraz obie opcje Raz mówi, że chce być już babcią, a potem, żebyśmy się czasem o dziecko teraz nie starali, bo to za wcześnie (a jestem jedynaczką, więc tylko ja mogę sprawić, że będzie babcią ) - także jak widać, można pójść w obie skrajności naraz i nie widzieć w tym sprzeczności
Btw. mnie i moich rodziców dzieli dokładnie 40 lat, więc trochę jedziemy na tym samym wózku -
Sana wrote:olusia, dopóki nie ma @ nie ma co tracić nadziei, trzymam kciuki żeby jednak się udało
ale jak śluzu nie było to raczej marne szanse, po za tym wczoraj serduchowania nie było jak to się mówi do trzech razy sztuka więc może w następnym cyklu się uda tylko muszę podziałać żeby śluz był -
Sana wrote:olusia, a Wy po prostu mieszkacie gdzie indziej, czy Twój D. gdzieś za granicą pracuje?
ja od dwóch miesięcy mam nową pracę i jestem 150 km od niego. Wcześniej pomieszkiwaliśmy razem parę dni w tygodniu u mnie pare u niego. Teraz się urządzamy w nowym mieszkanku i będziemy już razem mieszkać, a zależy nam też na szybkiej ciąży żebym mogła wrócić na stałe i spokojnie w domku czekać na potomka -
Powiem jedno: dzięki dziewczyny :*:*
Może spróbuje mierzyć temperaturę ? tylko proszę od stosujących jakieś rady kiedy pierwszy dzień itp
Coś dziwnego mnie spotkało wczoraj wieczorem.. byłam siku i coś mnie pokusilo by popatrzeć.. a tam taki sluz jak na owu a w środku niego ten biały nigdy nie miałam sluzu po owu tylko przed miesiaczka taki kremowy parę dni wcześniej martwię sięZaczynamy 06.2015
1.9.2012 (*) Anioł :* -
Olusia, ja używam Conceive w tym cyklu. Żel jest rzadki i lepki, a po chwili w ciele gęstnieje lekko i staje się taki jak nasz naturalny. Doznania są super, jest ślisko, mokro, mąż stwierdził wczoraj (zaaplikowałam go prawie 4 ml, więc sporo), że możemy go kupować nawet po zajściu, bo zwiększa przyjemność I co najfajniejsze, że on nie wysycha tak szybko, nie trzeba go dokładać w trakcie stosunku (sprawdzi się np. w dni niepłodne, kiedy naturalnego poślizgu już jest mało).
Różowe myśli, warto spróbować Ja sama nie sądziłam, że dam radę, bo tak, jak pisałam, ponad wszystko przedkładam sen i nie wyobrażałam sobie specjalnego budzenia na mierzenie tempki.
Na forum dostałam info, że najlepiej od pierwszego dnia cyklu. Ja z racji późnego zakupu termometru (Microlife MT16C2) mierzyłam po miesiączce. Pomiaru dokonuję w ustach.Szczęśliwy 3 cs, maluszku zostań z nami ♥
-
Kurcze, a jak dostanę po południu to jak mam mierzyć od następnego dnia??
Współczuję wynajmu my 1.5 roku wynajmowalismy ale staraliśmy się o mieszkanie do generalnego remontu w Zakładzie gospodarki mieszkaniowej w naszym mieście i mieszkamy już "na swoim" i płacimy tylko czynsz bez wynajmu zobacz czy w waszym mieście jest takie cośZaczynamy 06.2015
1.9.2012 (*) Anioł :*