Początkujące:)
-
WIADOMOŚĆ
-
Anooosiak86 wrote:Ja w weekend lecę na grzyby i na działkę pomóc rodzinie grzebać w grządkach, więc nawet nie maluję ehehehe
W sobotę tez lecę na grzybki z mężem:) ale to on będzie je czyścił ja jakoś nie mam nerwów, zbierać uwielbiam ale czyścić nie znoszę :p -
Dziewczyny, pomocy
Zrobiłam najgłupszą rzecz jaką można było zrobić
No po prostu idiotka ze mnie!
Nathnęło mnie dziś na sprzątanie, i tak na lodówce leżał sobie jeszcze jeden nie zużyty test owulacyjny. Do @ zostały jeszcze 3 dni ale tak z własnej głupoty stwierdziłam, że sobie go zużyję, bo po co mi jeden a na następny cykl kupię sobie nowe opakowanie.
I co? wyszły dwie mocne kreski!
Naczytałam się kiedyś, że test owulacyjny jest w stanie wykryć ciażę, chociaż szczerze nie do końca w to wierzyłam. No i dziś zwątpiłam ( kiedyś też zrobiłam test owulacyjny przed @ ale pamiętam że wyszła jedna kreska).
Poleciałam szybko po zwykły test ciążowy a tam jedna kreska...
Co mnie skusiło, żeby robić ten test owu... W życiu nie miałam takiego chaosu w głowie49 cykl starań...
-
Nie przejmuj się..czasami nas tak wszystko nakręci że jednak wierzymy że moga być te dwie kreski.. tak jak ja dzisiaj chodzę głowa mnie boli os samego rana zrobiłam pranie to płyn do płukania mi tak śmierdział ze nie mogłam żneść tego zapachu a wczoraj go kupiłam i mi się podobał..to mąż mówi że chyba zaszłam bo takie objawy ja w to nie wierzę ale podświadomość robi swoje.. jednak jesteśmy naiwne
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Kurczę, jest jakiś sposób, żeby czas między owu a @ przeżyć spokojnie? Jakby ktoś tak stanął z boku i popatrzył na zachowanie kobiet oczekujących na dwie kreski to by chyba zaczął wypisywać skierowania do psychiatryka...
Przynajmniej u mnie ten czas objawia się wiecznym stresem i natłokiem myśli "a może jednak..."
No cóż, ta dzisiejsza historia przynajmniej oszczędziła mi tych kolejnych 3 dni stresowania się przed testem, bo przynajmniej wyszło szybciej szydło z worka.
Jak to mówią? Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło? Szkoda, że w taki drastyczny sposób49 cykl starań...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
No po poronieniu to chcę zapobiec wszelkich sytuacji i chce jak najwcześniej zobaczyć te dwie kreski, zanim pójdę np. do pracy albo coś, więc jak już wcześniej zostało wspomniane, każde sygnały dają mi MOCNE przeczucia
No ja testów nie kupuję na zapas, bo jak kupuję jeden to sobie wmawiam "że tym razem się uda" i że później mi nie będą potrzebne ;P49 cykl starań...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Podzielę się z Wami moimi "psychozami" ciążowymi
słowem wstępu: w marcu tego roku odstawiłam tabletki, bez specjalnego planu zajścia w ciąże, tak więc wszystkie sexy były bez spinania się i starania. Ale rozluźniliśmy się chyba do tego stopnia, ze zapomnieliśmy, że uprawiając sex można zajść w ciążę )) < dodam, że w tym czasie nie prowadziłam absolutnie żadnych obserwacji>
dokładnie 7 dni po owulacji pojawiło się bladoróżowe plamienie. Stwierdziłam, że to pewnie jakieś szalejące hormony po odstawieniu tabletek. I potem się zaczęło
- zmęczenie okropne non stop i senność -> wytłumaczenie: pisałam publikacje po nocach i byłam zawalona robotą
- bolesność piersi -> szalejące hormony
- częstomocz -> hmm moze jakaś infekcja ?
- okropna zgaga i mdłości -> moje jelito drażliwe + stres.
Także na wszystko znajdywałam wytłumaczenie
nawet się nie zorientowałam, że miesiączka spóźniła się tydzień ! zrobiłam test i 2 krechy wypisz wymaluj
Po 3 dniach było już PO.
Aktualnie włączyło mi się małe ciśnienie i KAŻDE jedno ukłucie jajnika, tkliwość piersi czy mdłości po jedzeniu traktuję jak symptom...
także trzeba chyba wyluzować (łatwo powiedzieć...) i dać czasowi czas.
MiK@, lolaP lubią tę wiadomość