Początkujące:)
-
WIADOMOŚĆ
-
firanki na duszę wrote:Podzielę się z Wami moimi "psychozami" ciążowymi
słowem wstępu: w marcu tego roku odstawiłam tabletki, bez specjalnego planu zajścia w ciąże, tak więc wszystkie sexy były bez spinania się i starania. Ale rozluźniliśmy się chyba do tego stopnia, ze zapomnieliśmy, że uprawiając sex można zajść w ciążę )) < dodam, że w tym czasie nie prowadziłam absolutnie żadnych obserwacji>
dokładnie 7 dni po owulacji pojawiło się bladoróżowe plamienie. Stwierdziłam, że to pewnie jakieś szalejące hormony po odstawieniu tabletek. I potem się zaczęło
- zmęczenie okropne non stop i senność -> wytłumaczenie: pisałam publikacje po nocach i byłam zawalona robotą
- bolesność piersi -> szalejące hormony
- częstomocz -> hmm moze jakaś infekcja ?
- okropna zgaga i mdłości -> moje jelito drażliwe + stres.
Także na wszystko znajdywałam wytłumaczenie
nawet się nie zorientowałam, że miesiączka spóźniła się tydzień ! zrobiłam test i 2 krechy wypisz wymaluj
Po 3 dniach było już PO.
Aktualnie włączyło mi się małe ciśnienie i KAŻDE jedno ukłucie jajnika, tkliwość piersi czy mdłości po jedzeniu traktuję jak symptom...
także trzeba chyba wyluzować (łatwo powiedzieć...) i dać czasowi czas.
Prawda Czasem jak się czegoś bardzo chce to, nie można tego dostać żadnymi sposobami a jak zapomina się o pragnieniu, to szybko dobiega się do celu
Część dziewczyny Dołączyłam do Was 14 lipca
Trzymam kciuki za nas wszystkie:) -
firanki na duszę wrote:Podzielę się z Wami moimi "psychozami" ciążowymi
słowem wstępu: w marcu tego roku odstawiłam tabletki, bez specjalnego planu zajścia w ciąże, tak więc wszystkie sexy były bez spinania się i starania. Ale rozluźniliśmy się chyba do tego stopnia, ze zapomnieliśmy, że uprawiając sex można zajść w ciążę )) < dodam, że w tym czasie nie prowadziłam absolutnie żadnych obserwacji>
dokładnie 7 dni po owulacji pojawiło się bladoróżowe plamienie. Stwierdziłam, że to pewnie jakieś szalejące hormony po odstawieniu tabletek. I potem się zaczęło
- zmęczenie okropne non stop i senność -> wytłumaczenie: pisałam publikacje po nocach i byłam zawalona robotą
- bolesność piersi -> szalejące hormony
- częstomocz -> hmm moze jakaś infekcja ?
- okropna zgaga i mdłości -> moje jelito drażliwe + stres.
Także na wszystko znajdywałam wytłumaczenie
nawet się nie zorientowałam, że miesiączka spóźniła się tydzień ! zrobiłam test i 2 krechy wypisz wymaluj
Po 3 dniach było już PO.
Aktualnie włączyło mi się małe ciśnienie i KAŻDE jedno ukłucie jajnika, tkliwość piersi czy mdłości po jedzeniu traktuję jak symptom...
także trzeba chyba wyluzować (łatwo powiedzieć...) i dać czasowi czas.
A dokładniej samo poronienie? Stresowałaś się i zaczęłaś przesadnie myśleć? -
A 2,5 to wysoki?? Sorki ale ja nie kumam jeszcze tych wyników, obserwacji szyjek chciaż już dlugo sie staramy to nie chciałam sie zagłębiać bo myślałam że w końcu załapie ale nie...
Właśnie kazał mi gin zrobić na poniedziałkową wizytę progesteron. -
2,5 to strasznie mało ...
teraz jestem 1 cykl na duphastonie (stosuje się go przy niedoborach endogennego progesteronu) i badałam wczoraj i jest 19
a w którym dniu po owulacji będziesz w poniedziałek? (nie udostępniłaś wykresu więc nie widzę)
progesteron powinno się badać około 7 dni po owulacji. -
ooo włąsnie zadawałam to pytanie na innym forum, a tu wszystko wiesz , juz to zrobiłam i udostępniłam , a teraz jestem w 15 dniu i myślałam żeby zrobić go jutro z rana bo w pon na pon popołudnie mi pewnie nie zdążą dać wyniku:/ chyba za wcześnie???
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny