Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
ja już płaszczyk mam wymyślony
a sąsiadka niech jedzie i nie wraca, tyyyle spokoju, złodzieje jedne! Wyobraźcie sobię że jak byłam mała i mama zostawiała wózek przy schodach i pierw mnie zanosiła (14 schodów) to sąsiadka wychodziła i kradła z wózka wszystko! Pieluchy, zabawki, co było! Az mi żal że mama nie zostawiała obesranych pieluch specjalnie dla niej...
no ja z ruchem też ciężko ale narazie pomału na dwór wychodzę chociaż posiedzieć -
tacy są już ludzie, bez kompromisów, ażeby jej tak łapa uschła...
no ja wlasnie widzialam takie płaszczyki że aby dwa czy trzy guziczki na piersi a reszta rozkloszowana, zresztą miałam taki i taki materiał podobny do grubego filcu, bardzo ciepły była nie gruby jak kurtka
a w tam tym roku kupilam drogą kurtkę na lata... jedynie na jesien sie przyda może, nie wiem jak brzuszek sie zachowa... bo jak na razie bym się zapięła.
choć np siostra męża kupiła chyba w reserved czy w orsay juz nie pamiętam płaszczyk szeroki fajny i zawiązywany jak szlafroki akurat dobrze miała zakryty brzuszek
no ja wychodze, nie mam wyjścia -
ponoć sroga ma być, ale nie wiem
mi też się podobają takie żywe koloryale siostra męża jak szukała to tylko były granatowe i szare
a mi się marzy taki fiolet... ametystowy albo bardziej intensywniejszy
np cyklamen
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 10:05
-
joł joł
chyba mnie ktoś tu zaraził bolem glowy..nie chce pisać kto
bo od rana daje mi w palnik..a dziś mial byc aktywny dzien! zakupy..mechanik itd! i nie wiem co z tego bedzie! ehhhhhhhhhh.....chyba strzele kawe, zobacze co po niej bedzie
wiecie co Zboczuszki...a nam sie chcei mnie o dziwo też i czasem sobie baraszkujemy
hahahhaha także Wam też sie bedzie chciało na pewno! podobno jak przejda te najgorsze dni ciązy to wtedy sie chce z podwójną siłą
co do płaszczyków to ja mam kurtke taka przed kolano płaszczykowatą, tatuś mi kupił na wiosnę i myśle ze sie zmieszcze a jak nie to ukradne siostrze chyba, nie bede kupować bo szkoda kasy! ale to sie okaze -
ja od początku ciązy to co drugi dzien nawet
mi tam nie spadło hahah
oj rudasku nie chciałamale pocieszę cię mnie też troszkę, taka obolała jestem ale to moze po wczorajszym.
no mi tez szkoda kasy, ale nigdzie nie wyjdę ;/ ehh nie mam takiej kurtki ;/
a ty szczęściaro będziesz chudsza jak mama -
wiesz mam nadzieje ze bede miec wage taka jak mama, teraz ważymy tyle samo, po 54
siostre mam troszke tęzszą wiec od niej wezme kilka rzeczy jak brzuch urosnie, juz mi cos tam przygotowała, i kurtke tez o ile w swoja nie wejde,ale byla dosc luzna wiec mysle ze dam rade
no powiem CI ze jak bede miec figure, wage i takie ciało jak moja mama to chyba prezent jej kupie...zero rozstępu, zero skóry nic...laska taka ze jak idziemy to od tyłu jak siostry, wiadome ze z buzi inaczej choć jak na 52 lata to mamuska nawet z buzi jest laska:D wiec faktycznie jak wyjedzie z wózkiem to myśle ze gdzies gdzie ja nie znaja pomyślą ze to jej
zwłaszcza jak załozy jeansy, trampki i koszulke
-
Agusia....u mnie żurek bedzie jutro
własnie za mna chodzi i jutro ugotuję
nic nie słyszalam o kiełbasie...tym bardziej gotowanej! jedz smiało..dzidzia wszystko lubii wszystkiego jej potrzeba! moze chodzić o jad kiełbasiany ale to w surowych rezczach a nie gotowanych kilka minut
smacznegooooooooo -
no to nic CI nie groziiii....
spokojnie wcinaj..gotowała sie w 100 stopniach wiec już nic tam nie ma, zadnych bakterii....to nie tatar gdzie mieso surowe
Tatowie robia najlepsze żurki...moj też jak ugotuje to palce lizać! -
a my postanowiliśmy : będzie albo Pola albo Rafałek
ciekawe co u Pirelki,nic nie pisała... i w ogóle wszystkie śpicie tu dzisiaj!!
w ogóle ząb mi rośnie... i to mądrości hahaakurat teraz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 sierpnia 2014, 19:29