Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
juz 2 razy miał zmieniane baterie. Ale on ma tak, ze jak sie kończy to pisze LO i juz nie zacznie mierzyc tylko gaśnie .mizzelka wrote:a zmieniałaś baterie? może już czas i dlatego wariuje?
bo nie chce mi sie wierzyc zebys miała taką wysoką no chyba ze Clo tak działa.. no ale w ciągu dnia tez bys miala 38 a nie 36,6
10. 2018r. - c.b -
hehehehe no dokładniemizzelka wrote:w sumie.. może coś mu się pojechało? wiesz jak to jest z elektroniką w dzisiejszych czasach.. na ile jest gwarancja na tyle działa jutro przetestuje obydwa gorzej jak na każdym będzie inny odległy pomiar to będe musiała średnią wyliczyć
10. 2018r. - c.b -
hehehe to nie jest możliwe bo ten jest z 2 miejscami po przecink a ten drugi z jednym .. na którymś musi wyjśc mniejmizzelka wrote:wybierz ten mniejszy bo 38 to przesada a jak bd miała na obu 38 to rozkładam ręce
no chyba że :p
10. 2018r. - c.b -
nick nieaktualnyHej laseczki! :*
Pracuję już ciężko od 4 minut (jak widać ;P - na ovu ;P). Jutro ginekolog i załatwianie terminu operacji na woreczek a do tego od rana wpadają mi mechanicy do mieszkania i kują całą łazienkę! Od stycznia walczyliśmy z ADM bo przecieka nam rura w ścianie i notorycznie nam łazienkę zalewa, i wreszcie po prawie 9 miesiącach (hmmm wszędzie te 9 miesięcy ;P) łaskawie przyjdą i zrobią ;P ale swoją drogą nie koniecznie cieszy mnie skuwanie ścian w małej łazience, a jeszcze mniej cieszy mnie to co po tym kuciu zostanie i co ja będę musiała sprzątnąć (bo przecież P. zasiądzie przed kompem i palcem nie kiwnie ;P)
Jak tam u Was śpiochy? Wstawać!, taki śliczny mamy dzień - deszcz i 10 stopni
-
witam się z rana
Monia i jak? nadal jesteś gorąca?
Anooosiak każda ma inną widziałam jeszcze kiedyś płaskie wykresy bo dziewczyny przed owulką miały 36,80... a ciążową 37, 36,90... więc różne cuda się dzieją najważniejsze żeby były w miarę równe przed i po a już jaka jest odległość między nimi to już mniej ważne Nie jesteś zimnym draniem
Surykatko a niech P ruszy swoje poważanie i coś robi a nie bez przesady.
a pro po gruzu:
http://i1.memy.pl/obrazki/baf4401394_zryj_gruz.jpg
http://p2.pej.cz/p2.pej.cz/f9275c0985867390d58bc8d5868e2e17.jpg
http://pobierak.jeja.pl/images/1/3/f/91376_cyganskie-japonki.jpg
nie to że ten ale zawsze mi sie z tym kojarzy
u mnie słoneczna pogoda z rana aby mgła troche byla, także nieźle się zapowiada, ale dziś wyprasuje koszule... i nie idę na ten pogrzeb, nie brak mi atrakcji tym bardziej że trumna jest otwarta... powinni zamknąć ale ich decyzja.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2014, 08:22
XxMoniaXx lubi tę wiadomość
-
Hellooo dziewczynki ja tez w pracy...byłyśmy wczoraj z mała moja zobaczyć przedszkole gdzie pójdzie w pon i chciala sir pobawić a tam baba juz zamknęła furtkę...lekarz powiedzial ze mam dalej przyjmować dawkę euthyroxu25 i za miesiąc przyjść jak bedzie ciążą zrobimy badania...wg 28 dniowego dzisiaj @ powinna przyjść ale jestem pewną że późno mialam owulke więc czekam z testem do niedzieli trzymajcie kciuki
[/url] -
nick nieaktualnyPrzepraszam bardzo, z tego co pamiętam Mizzy to tego Twojego kolegę wciągnęła jakaś maszyna, tak? To z jakiej paki zostawiają otwartą trumnę?! O_O chcą żeby im ludzie pomdleli? To tym bardziej nigdzie nie idź, nie potrzebne Ci teraz takie "atrakcje" i "wrażenia" ;/ biedna Ty ;*
Aghata trzymamy kciukasy pewnie, ale Wy jutro za mnie trzymajcie!
Mój kolega z pracy ma taką dewizę: "Alkohol nie daje odpowiedzi, ale pozwala zapomnieć pytanie." Wiecie co? Ma cholerną rację...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 sierpnia 2014, 08:41
-
nick nieaktualny
-
w niedzielę kochana a nawet się nie zczaiłam ze to już ... niedługo...
może upiekę jakie ciacho
tak i nie ma ręki i ma posiniaczone całe czarne szyję itp.. mąz opowiadał że zakryli garniturem i jakimś białym materiałem a rękę ma obandażowaną (sztuczną bo przecież mu wciągnęło i rozerwało) Dlatego się dziwie że mimo wszystko otwarta, jeszcze gorsza trauma dla wszystkich.
U mojego ojca była zamknięta, bo tak sobie zażyczyliśmy, ludzie mają pamiętać go takim jakim był i żył a nie jak teraz wyglądał.... bez sensu.
to tym bardziej mnie to przekonało żeby tam nie iść. trudno niech sobie ludzie gadają.. jeszcze w tym samym dniu mam wizytę.. wolę jechać na nią z uradowaną buzią i patrzeć jak dziecko hasa w moim brzuchu niż patrzeć na czyjąś tragedię.
aghata a to wredne babsko... ja bym nie zamykała... ;/
to czekamy razem z tobą, najwazniejsze że ty wiesz kiedy mniej więcej miałaś owulacje
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMizzy a jakie ciacho będziesz piekła?
Ja niestety piec nie mogę chociaż bardzo chcę, kiedyś coś nam się stało z drzwiami od piekarnika, są nieszczelne i nie da się ich naprawić (wyłamane coś tam ;P) i żadne ciasto mi nie urośnie a na nową kuchenkę nie mamy kasy ;/
