Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
oj,nie wiem czy spróbuje
zupy robię teraz wyjątkowo,bo jak nie zjem o 13-14 czegoś to jest kiepsko wytrzymać do 16 jak wraca i jest obiad, tak więc mąż przeważnie je tylko drugie danie
zresztą on zup nie bardzo lubi bo się nie najada
chociaż ja zupy kiedyś to kara, nigdy nie lubiłam a teraz zupka musi być
-
Cześć
wpadam z prośbą o modlitwe za malutkiego Marcelka, którego wczoraj urodziła jedna z grudniówek 2014 w 25tc, malutki waży 650g i walczy o życie. Nie będzie Mu łatwo ale jest silny i wszyscy wierzą, że da radę!
Może kojarzycie dziewczynę nick Karolaaa... Pierwsze wyczekane maleństwo po kilku poronieniach, udało się dzięki ICSI. -
ja też ją kojarzę i właśnie koło południa chyba przeczytałam na którymś wątku jej wpiś, że urodziła i jest ciężki bardzo stan , jedno płucko zapadnięte czy jakoś. Biedna kruszynka kochana niech będzie silna. Nie wyobrażam sobie co ta dziewczyna przeżywa, ten strach
-
nick nieaktualnyCześć Dziewczyny,
Livia , przykro Mi .. Miałam nadzieję że jednak udało się
Przedszkolanko, Ja raczej dołączę do Livi, chodź z ciekawości zmierzyłam temperaturę przed chwilą i wynosi 37,21 ..
Zaprzeczam sama sobie
Kurcze, przykre jest to ile ta osoba musi przejść, każde stracone dziecko to wielki ból ..
A tu teraz poród tak bardzo wczesny .. Mam nadzieję że Marceli ma w sobie dużo siły i będzie dzielnie walczyć razem z rodzicami ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 września 2014, 16:40
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
hej pojechalam do gina prywatnie on mnie zbadal powiedzial ze jestem do porodu bo loozysko stare mala jest juz strasznie nisko I rozwarcie na 2 cm . Wrocilam do domu zaczelam krwawic wiec pojechalismy w szpitalu odlecial czop po chwili zaczely sie skurcze . Wczoraj mialam 2 razy skorcze poltorej godziny mnie trzymaly I na wieczor to samo w nocy obdzilam sie z krwawieniem swieza krwia dzis zrobili usg powiedzieli ze wszystko dobrze mala nisko I dzis wypuscili mnie do domu . Moj prywatny gin mowil mi jak bylam na wizycie ze dobrze by bylo jak bym urodzila do kilku dni kazal mi kupic czopki zeby lewatywe zrobic ale ze pojechalam do szpitala to nie robilam . A wiec zaczynam sprzatac choc ledwo chodze I siedze czekam az mi P przywiezie czopki I zaaplikuje I czekam moze sie zacznie .
ps jak sie nie zacznie do tyg mam wrocic do gina prywatnie to mam jechac n przyspieszy . A I jak plamienie mam wrocic spowrotem na szpital
-
nick nieaktualny