Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
Mam ogromne sutki i widać na nich żyły, ale to wszystko, czasami zemdli, ale nie wiem, czy to nie z nerwów i krzyż pobolewa, ale równie dobrze może boleć o krzywego spania.2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
nick nieaktualny
-
pirelka proszę o mniej pesymizmu! Będzie dobrze, trzymam kciuki żeby się jednak udało.2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLivia kciuki zaciśnięte, aż posiniały! ;*
u mnie dziś spadek formy psychicznej, nie wierzę w nic, na nic nie czekam, płynę z prądem... staram się skupiać na chwili obecnej, dzisiejszym dniu, żeby nie wybiegać w przyszłość i nie myśleć "co będzie, jeśli..." bo mnie to myślenie zabija... chudnę w oczach ;( wracam do jogi, żeby zmniejszyć stres, wracam do nauki, żeby mi szare komórki nie zginęły całkowicie i.... nie wiem, czy nie zrezygnować z ovu, bo czy chcę czy nie chcę to się tu nakręcam... zastanawiam się na razie.... -
Sury każda z nas ma takie dni, że chce rezygnować z OVU. Ale w sumie każda wraca
Jesli czujesz, ze Cię to nakręca - zrezygnuj i wróć, jak za nami zatęsknisz
EDIT: Łeb mnie okropnie boli. Okropnie. A mój wykres leci w kulki. Jak M%MWiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2014, 09:49
-
nick nieaktualnyHej Dziewczyny!
Zrobiłam test i wynik niby negatywny, jedna czerwona kreska, ale jest jakby zarys połowy miejsca w którym powinna być druga kreska, tak jakby odznaczające się wgłębienie, ale nie jest to II kreska. Poczekamy zobaczymy, ale zaznaczam negatywny póki co. Nadziei sobie nie robię i myślę, że nic z tego..
Piersi są miększe, ale sutki są wrażliwe i bolą. Bolą plecy.
Nie wiem tylko czy brać ten dostinex dzisiaj..
Ten tydzień mam ciężki w pracy -
nick nieaktualnyKurcze teraz patrzę, choć minęło już ponad 2 godziny od testu i wiem, że wynik nie jest miarodajny i nie można go odczytywać to wgłębienie jest blisko kreski testowej, ale dalej jakby było widać cień cienia dosłownie zwykłej grubej kreski, tyle że tak blada, że może zwyczajnie prześwitywać po 2 godzinach.
Nigdy nie miałam nawet po kilku godzina żadnego cienia, zawsze biało... ale pierwszy raz mam Pepino.
Aga to na prolaktynę...Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2014, 09:53
-
nick nieaktualnyNie wiem dziewczyny nie miałyście takiego wrażenia, że przez to całe staranie zgubiłyście gdzieś po drodze same siebie? Swoje plany i marzenia? Że to jedno marzenie przesłoniło gdzieś wszystkie inne i to jakie jesteście? Ja czasami tak mam... Mam wrażenie, że od czerwca nie jestem już Martą, tylko "macicą", "jajeczkiem", chodzącym "termometrem" albo "@"... ;P dziecko jest i będzie zawsze dla mnie numerem jeden i największym marzeniem, jedynym ważnym celem w życiu ale fajnie byłoby sobie przypomnieć, co lubi "Marta-kobieta" a nie "Marta-przyszła matka" albo "Marta-żona"
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny