Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
Groszek wrote:
Mizzelcia, kiedy ta glukoza? nie boj sie, ona pyszna jest
nie wiem kochana.. pewnie jak będę w czwartek to mi powie... ale gadałam z moją kuzynką bo ona jest kierowniczką w lab.. i mówiła że pozwoli mi wyjść ale żebym się nie przemęczała.. typu zakupy itp.. tylko spokojnie i zeby sie mocno nie oddalać od szpitalawięc nie będzie strasznie i coś mowila że jedna krew na czczo potem wypicie glukozy i powtórka pobrania i chyba koniec, o ile dobrze zapamiętałam.. i mówiła mi że bardzo rzadko sie zdarza żeby ktoś wymiotował... ale ostrzegła że w razie co trzeba powtórzyć jakbym bełtnęła.
-
XxMoniaXx wrote:boje sie tej soboty
mam nadzieje, że w sobote poznam wyniki bo czekać cały weekend to koszmar .
i o niczym innym nie myślałam tylko o złym...
a potem aż mnie brzuch od tej głupoty bolał ;/
i pamiętaj co ma być to będzie, ale nie stresuj się, jak już zaszłaś to będzie dobrze, bierzesz luteinę to tym bardziej -
kurde... no sprawa oczywista Złota ja tak samo bym pojechała..
problemy nastolatków ^^ wygonią się jak dziki na pastwisku a potem się dziwią że są z tego dzieci -.-
rzeczywiście interet teraz jej powie CO MA ROBIĆ I JAK MA ŻYĆ.
inteligentne bardzo, nie powiem..
mogła z murzynem w sumie.. miałaby ciekawiej, a chociaż wie na kogo zwalić alimenty w razie co?
ciekawe co na to jej matka.. nie zazdroszczę jej w tym momencie
nie powiem, trudno, stało się itp ale niech za głupotę zapłaci..
ja pamiętam corkę nauczycielki.. goniła się ostro i lubiła wypić..
pierwsze dziecko oddali do adopcjinie znała ojca itp
no i nie minęło dużo czasu.... bach.. drugie dziecko..
Jej matka wkur.. się ostro i do dziś wychowują wspólnie wnuczkę..
szkoda że za pierwszym razem tak nie pomyślała.. ach szkoda gadać.. -
Proszę, Mizzi już się piekli i nei trzeba bylo jej nigdzie wyganiać
Uwielbiam Cię Dziewczyno!
U mnie szarlotka już w piekarniku, okna pomyte teraz biore się za tortille na kolację
Mam już dzisiejsze wyniki badań, aż w szoku jestemWszystkie w normie a mój kochany mąz skwitował to tak "bo żadnych gówien juz nie bierzesz" (czyli CLO i Duphaston). Fakt, czuję się teraz super, nie jestem ciagle senna itp. TSH mam troche niskie bo 0,65 ale w normie jeszcze tak czy siak myślę, że we wtorek endo mi zmniejszy jak na razie dawkę Eutyroxu
Prolaktyna tez w normie - 18 przy 1/4 Dostinexu co tydzien
Nic tylko zachodzić w ciąże
przedszkolanka:), mizzelka lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry
u mnie jakieś małe plamienie na papierze, ale ogółem cisza, ja tak mam zawszę. Zrobię betę, a potem bach plamienie i @, nie mogło się zacząć wczoraj? Oszczędziłabym 20zł. Choć dziwi mnie moja temperatura i podejrzewam, że ja tak na prawdę owulki nie miałam wtedy, kiedy mi wyznaczyło, a z tydzień później, ale szczegół.
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
la wrote:Dzień dobry
u mnie jakieś małe plamienie na papierze, ale ogółem cisza, ja tak mam zawszę. Zrobię betę, a potem bach plamienie i @, nie mogło się zacząć wczoraj? Oszczędziłabym 20zł. Choć dziwi mnie moja temperatura i podejrzewam, że ja tak na prawdę owulki nie miałam wtedy, kiedy mi wyznaczyło, a z tydzień później, ale szczegół.
La, a może było za wcześnie na betę? Poczekaj jeszcze i jak się nie rozkręci małpa, to zrób test, albo powtórz betę. -
Livka, pychota szarlotka napewno:)
super ze badanka dobrze wyszły, tylko zachodzic w ciaze;) mezus akurat pod reka
Mizzelcia sie wkurzyła na dziewczyne ;p hihi..ja nie czytam nawet tego tematu i postów bo sie wkurze wewnetrznie
Mizzy, naprawde bedzie dobrze...musza zrobic cukier na czczo, bo jak bedzie wysoki to nie beda mogli nawet Ci podac tej glukozy... ja wolałam zostac na miejscu, bo bałam sie ze gdzies pojde, a nie daj Boze bym zasłabła czy cuś... róznie bywa... posiedziałam, poczytałam, zleciało szybko...
dwójka dizeci miałam akurat badania pobierane..biedne:( płakały, wyrywały sie...łzy wielkie jak grochyomal mi serce nie pękło ! Bałam sie, że sama sie z nimi rozpłacze...
La, moze jeszcze cosik wyskoczy
Anutka moge napisac ze na 100% nie polecam Enfamilu...dzieciaki rzygaja nam po tym ostro;/ cudowne amerykańskie mleko z DHA !! kurrr...
a tak to był Hipp, Naan, Bebilon i było ok
a Pepti to juz chyba taki bardziej specjalistyczny na wzdecia kolki i problemy...
Bebiko jest jednym z tanszych, ale tez roznie dzieci reaguja....
ja zawsze polecam kupic jakies mleko ktore sie chce, ze tak powiem, ale nie jakaś wielką pakę i po prostu poobserwowac dzieciaczka...ok 2 tygodni i jak bedzie ok, czyli bez wzdęć, ulewań mega, biegunek, wysypki itp. to mozna Bobasa nim karmic.
Ale nadto polecam piers, jesli się oczywiście ma zamiar karmić, nikogo nie zmuszamwolne wybory
ja chyba kupie poczatkowe Bebilon, bedzie leżało w szafie w razie czegomoze nawet go nie użyję? (chciałabym)
biegunka mi przeszłaaa...ooo
ale brzuszek troche boli, dam rade....
chcialam zrobic dobra herbate zielona lisciasta... nasypałam troszke do szklanki a urosło, ze o mało nie wybiło ze szklanki
a jakie to cierpkie feee -
Alez miałam dzisiaj dzień - weszłam do kuchni o 11 i dopiero godzinę temu wyszłam
Okna pomyte, pranie zrobione, obiadek oczywiście, później szarlotka (pyszna wyszła swoją drogą) a na koniec upiekłam chlebek - tak piekny jeszcze mi nie wyszedl nigdyW międzyczasie sprzataliśmy z męzem ogród - przycinanie róz, zbieranie doniczek itp. Pracowity dzień, jestem z nas dumna
A jutro ciag dalszy, trzeba w końcu doprowadzić dom do porządku. I wystawki sa więc powywalać niepotrzebne rzeczy
A mnie brzuszek pobolewa, chyba owulka się zbliża ale nie wiem, który mam dzien cyklu i nie zamierzam liczyćmizzelka lubi tę wiadomość
-
Groszku
Bebilon Pepti faktycznie specjalistyczne bardziej ale w sklepie normalnie dostępne. Dośc drogie ale fakt nie wiem co to znaczy kolka u dziecka, ładnie jadła ale wali ono niemiłosiernie. Mało pawia nie puszczałam jak robiłamNiestety Majka nie tolerowała laktozy w moim pokarmie i nie było wyjścia. Jak bedzie z kolejnym to sie okaże
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2014, 20:51
-
Ja sie tez boje nietolerancji, bo moj małz ma/miał
darł sie ponoc do roku zycia
omg!! a wtedy nie wiedzieli ze jest cos takiego jak nietolerancja...
no niektóre mleka okropne;p
ale wiecie co? ;p próbowałam zwykłego Bebilonu, Hippa- nie najgorsze;P hihi
kurcze...Złota, jestes Złota;D
oczywiscie, ze zalałam wrzatkiem lisciewszystkie herbaty wrzatkiem zalewam, ale ze mnie bystrzak
a kiedys miałam zielona herbate z opuncjaprawie pawia puściłam
Livka, pewnie nie liczpowiem Ci, ze jak ja przestałam liczyc to akurat trafilismy w dziesiątkę
ha ha ha
-
Co do herbat to owocowe powinno się wodą o temperaturze 90 stopni, czerwoną i czarną 100 stopni, a zielona 70, biała można nawet 60 stopniami. U mnie tego nawet nie nazwę plamieniem, bo dwa razy na papierze była odrobina różowego śluzu i to tyle. Super, po prostu super.2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
la wrote:Co do herbat to owocowe powinno się wodą o temperaturze 90 stopni, czerwoną i czarną 100 stopni, a zielona 70, biała można nawet 60 stopniami. U mnie tego nawet nie nazwę plamieniem, bo dwa razy na papierze była odrobina różowego śluzu i to tyle. Super, po prostu super.
Kochana, a może to ZAGNIEŻDŻENIE? -
Złota jak mi się @ nie rozkręci to może we wtorek siknę sobie, ale to by były jaja.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 października 2014, 22:12
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
Możliwe
zaszło parę dziewczyn, które on lat się starały, więc może, może
Złota, mizzelka lubią tę wiadomość
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań.