Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
a daleko masz do Żor?
poczytaj sobie o szpitalu, poogladaj bo tam go ładnie wyremontowali
kobiety w porzadku....
gdyby nie to ze pracuje w Bielsku, to bym szła do Żor, u mnie w miescie tez jeden szpital jest owiany złą opinią...
Lena87 lubi tę wiadomość
-
Ojciec Majki jak rodziłam to malo nie zemdlał
Wyszedł na chwilę z porodówki i poszedl zimną wodą się ochlapać
Ale R. nie wydaje mi się, zeby zasłabł czy coś, on taki spokojny i opanowany zawsze. Co najwyżej to siary moze mi narobic i na lekarza nawrzeszczeć, że mnie boli i mają mi pomóc
Ale jak fakttycznie się zachowa to dowiemy się w lipcu
Groszek, Foto_Anna lubią tę wiadomość



-
Oki, jestem do Waszej dyspozycji

gorzej jak zaczniecie rodzić razem
a tak z innej beczki...zblizaja sie Swieta BN, i szczerze....
moj tesc nie ebdzie mial gdzies isc, i przy okazji siostra B. tez...
a kontaktu zero z nią.....
ciekawe jak ja to mam teraz rozegrac??
Wziac ich na Świeta? BO to nie wypada, zeby sami byli...
Ale...... same wiecie co i jak było

ostatnio małż mi o tym powiedział... i w sumie nie wiem co zrobic
-
hmm...tylko ciekawe kto swieta przygotuje?

przeciez nie dam rady sama....
a ich sie nie bede prosic.....
wlasnie jestem ciekawa jak to bedzie...
szwagierki od Wielkanocy nie widziałam, nie mam z nia kontaktu...ale nie bede potrafila udawac ze nic sie nie stało i ze jest ok...
hmmm....ciezkie to. -
Groszku no to nieciekawa sytuacja bo wiadomo chcielibyście spędzić święta razem we trójkę.. a z drugiej wiadomo rodzina niby ...
i właśnie co zrobić
sama bym nie wiedziała ... ale chyba bym ich wzięła dla świętego spokoju i kazała im coś zrobić albo niech przyjdą dużo szybciej i pomogą ci ? przecież jeść będą tak samo jak wy to z jakiej paki mają przyjść na gotowe 
livia30 lubi tę wiadomość
-
ja zmykam do męża .. zrobił kolacje
jajecznica to zjem akurat bo jajko to jeszcze coś co mi wchodzi do żołądka 
do jutra kochane moje :*
ps. Groszku to jak będę miała Ciebie to po co mi jakiegoś szpitala szukać jak bedę miała fachową opiekę - jestem spokojna
-
jak szykował? babcia i corcia były....
on nic nigdy nie zrobił, jedynie dywan na swieta wytrzepal, a tak to uciekał z domu jak poparzony, tylko na gotowe przychodził
co mnie wkurr....
corcia jest tez ale co..... hmm nie wiem czy bedzie chciala byc u nas czy u swojego przyszłego meza na Wigilii...
no u nas beda tez moi rodzice....
o moj tata cos zrobi, moze maz...i mama ciut ciut chociaz....ja tez troche....
tylko wiecie jak to z facetami jest...ehhh wiecej gledzenia niz roboty
spadam cos czytac, bo nie zdam tego egzaminu wstepnego....
na 25 miejsc juz było wczoraj 30 chetnych....zgloszenia do poniedziałku
25 miejsc bezpłatnych, reszta płatna....
obym na te bezpłatne sie dostała.
Test we wtorek o 13! boje sie !! (moze Mały bedzie podpowiadał?)
ja tez mam nadzieje ze Aga przetrwała na uczelni dziś
nie wyobrazam sobie siedziec caly dzien w szkole...
no ale, moze ma powera i juz lepiej sie czuje?
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH







