Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
Witamy sie i my

ja pol nocy nie spałam bo wczoraj na noc najadłam sie kebaba, oj głupia ja...ale mialam takiego smacora ze musialam go zaspokoić
Od rana załatwiam interesy, tzn kredyt na mieszkanko , ktore wczoraj ogladaliśmy
85 metrów z widokiem na całe miesto, moje marzenie, wiec teraz trzymajcie kciuki zeby sie udało! 
chyba czas na sniadanie coooo ????
cos dziś macie na obiad ?
u mnie barszcz czerwony z uszkami i łazanki
kuzwa musze isc na zakupy, po produkty..cholernie mnie sie nie chce!!!! ajjjjjjjjjjjjjjj
-
Ja dzisiaj chyba zjem pierożki z kapustą i grzybkami i barszczyk. O ile dam radę

Rudasku kciuki zaciśnięte
Aga nie denerwuj się, mała odpoczywa sobie na pewno
A mi się śniło, że do ginekologa poszłam i był tam mój kot który robił mi usg i miał na imię Rafałek
R. już stwierdził że to znak i pewnie będzie syn



-
przedszkolanka:) wrote:moja wczoraj brykała cały dzień a dzisiaj nic i oczywiście już się zamartwiam, bo to do niej nie podobne...
eh...
Agus ja mialam wczoraj to samo..malo go czułam, zreszta dziś tez sie chyba jeszcze nie obudził....oj te nasze dzieci, całe zycie beziemy sie zamartwiać o Nie
szybko osiwiejemy
-
ona właśnie bardziej po zdrowym jedzeniu się rusza niż słodkim, to ma po mnie akurat, ale znowu poszła spać wrr! a wczoraj tak ją chwaliłam jak mi z brzucha ufo robiła...
mam dzisiaj tyle do roboty i wszystkiego mi się odechciało... -
Aguś ponoć 27 tydzień jest mega dziecko nadpobudliwe a potem się uspokaja
więc pewnie pokazuje ci się już ta faza spokojniejsza 
Groszku dawaj znać co tam i jak tam, cieszę się że cię już brzuch nie boli..
nie płacz aby... ehh..
jakie to niesprawiedliwe, ciągle masz pod górkę
Najważniejsze że synek jest zdrowy i duuuży
ale psikusy już robi skubany
Monia mi ile razy sie tak śniło
i co? 
będą ci się różności śnić.. serio sny w ciąży są ostro porypane hahah
nawet jak sie nic nie oglada takiego w tv...
można by to puszczać w jakimś wariatkowie

Vercia witam
szkoda że nie ma słońca na pewno o wiele lepiej by się pracowało ale niestety nie ma wszystkiego co by sie chcialo
a pro po walczę z pralką.. pokusiło mnie kiedyś żeby proszku wsypać i mi kilka kulek tak sie zrobiło tzn takie twarde były i chyba coś zaklinowały bo nie wypłukuje mi wszystkiego z pojemników. nosz kurna mać..
i bądź tu mądrym.. jak to wyciągnąć tzn pojemnik wyjęłam juz i oczyściłam ale jak tam dalej się dorwać..
zastanawiam się czy nie zrobić prania ponownie ale w wysokiej temp to może te gówno rozpuści :< -
Mizzy,ale wczoraj cały dzien szalała i wiesz, już człowiek się martwi, bo znam jej pory
ale na razie się uspokoiłam, póki czuję że tam pływa 
co do pralki to nie pomogę bo u nas mąż pierze
a jak Ty się czujesz? Jak maluszek? Nic nie boli?
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH
















