Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj Groszku to faktycznie sytuacja patowa...
z mamą no cóż, wypadek...ale Ojciec- to już szczyt wszystkiego- choć w sumie też chory
Ehhhh dobrze, ze ten Małż jest no ale jak chodzi do pracy to też lipa, bo zywcem nie ma Ci kto pomoc, a przecież Ty tez nie mozesz sie wysilać...a pozniej z Malym też nie ma jak...
co do opiekunki to nie mów nawet, czy to do osoby straszych, czy do dziecka jest dramat....a ile sobie licza??/!!!
Ja wczoraj zagotowałam w pracy, jak poszłam z L4 bo mi dziewczyny mowią ze szefowa trzyma biuro w ktorym ja pracowałam bo ja szybko wróce! i nie da sie jej przetłumaczyć ze ja w marcu do pracy nie wróce, a Ona sobie ubzdurała ze tak..juz kiedys mnie zabiła tekstem " bedziesz tyle zarabiać ze CIe na opiekunke bedzie stać "...
1: to nierealne u niej w firmie, skąpa jak żyd
2: w zyciu nie wroce do pracy po m-cu czy dwóch
3: nie zostawie z nikim takiego maleństwa
4: przysługuje mi urlop roczny jak psu buda!
Niech wypierd.....a kolejna sprawa to jest taka ze nie mam zamiaru do tej firmy wrócić, wiec niech sie pałuje! -
Ale w Twojej pracy bezczelni... Szok!!
No to ok, niech Ci dadza 5 tys.na reke...to ok.
Wrocisz za rok i juz. Albo i pozniej, bo wychowawstwo...
Jak oni mysla funkcjonowac??
To jak u mnie w pracy na poczatku jak chcialam isc na L4- powiedziala mi szefowa " a co Ty w tym domu na tym L4 bedziesz robic?"
A g... ja to interesuje. Jakos mi sie nie nudzi.
Ale teraz zaczelo sie powoli ukladac z tesciem, mamy swoj kat..powoli u malza firma...
Jak tu potem do pracy wrocic jak nie ma kto pomoc?
Jak mowie o chorobie ojca to sie wstydze:-/w pracy napomknelam to sie dziwnie patrzyli.. Ze sciemniam czy co?? moze ktos pomysli ze tez jestem chora?
Ale to wredna choroba.. Ojciec przestal brac leki bo czuje sie Bogiem na tym etapie i nic go nie zlamie. To juz trwa 4 lata! Nienawidze go jak ma ta faze -
Groszku, ludzie sa różni....niestety czesciej w tą gorszą strone z reakcjami itd! Boja sie chyba ze sie zarażą czy co...
Kuzw anawet te głupie kolejki czy mpk, nikt Ci miejsca nie ustąpi...wczoraj jade mpk, nawet nie chcialam siadać bo mi teraz lepiej stać no ale kultura wymaga zeby ustąpić czy zapytać..jedzie dwóch facetów z czego jeden ew patrzy na mnie zalotnie itd....i myslisz ze zapytał czy chce usciaść...sciagał mnie wzrokiem cała trase buc niemyty i nic...ciulas jeden...myslalam na koniec ze mu jebne...to babcie zaczeły mi miejsca ustepowac a "gentelmeni" nie...
a co mojej pracy to daj spokoj...raz ze jest beznadziejna a dwa o 5 to moge pomarzyć! może byłaby realna gdyby moja szefowa nie byla skąpa i nie skąpiła nawet na reklame, a to branza gdzie oferty sie przebijaja non stop..wiec trzeba byc na miescie non stop..a Ona nie wypuscila nawet pól ulotki zeby ludzie wiedzieli ze jest biuro kredytowe....przez rok moze 5 ludzi weszło do srodka, pomijam fakt ze biuro czyt: kurnik jest na odludziu i nikt nie wie ze tam cos jest..ale Ona twierdzi" ze z czasem przyjda"..no ale co mi z czasem jak poki co mi płaci najniższa! pojebanaaaaa.....a ja siedze jak głupi ciul 8h i patrze w neta! szkoda gadac..nie mam zamiaru tam wracac, po pol roku zaczynam sie rozgladac za nowa praca tak zeby jak Maly skonczy rok, miec cos nagrane i wrocić na normalne warunki zatrudnienia itd! ehhhhhhhhhhhh oto Polska własnie! szok! -
Dzień dobry
Za mną dziwna noc,pospałabym teraz ale mam troszkę do zrobienia...a pod wieczòr wizyta:)
Groszku biednyz ojcem nic nie zrobisz...to jest choroba na ktòrą mogą pomòc złagodzić tylko leko,nie da mu się w jedzeniu przemycać?
Co do mamy to hm...przydałaby się jakaś znajoma ktòra by za grosze się opiekowała,może ktoś młody kto dorobić chce? Nie wiem co doradzić... Ty już też w każdej chwili możesz urodzić...
Rudasku u mnie też myśli że po roku wròcę :pp
A w ogòle wiecie że dzieci z 2015r.w 2016 dostaną tysiaka na miesiąc(studenci,bezrobotni i na umowe zlecenie)aż maluch 52 tyg.nie skończy? :o może się raz załapiemy :p
Anutka masuj cyce aż wywołasz :pAnutka lubi tę wiadomość
-
http://m.onet.pl/biznes/kraj,z713z
artykul na temat swiadczen od 2016 r.
Ciekawe jakie kruczki. Czyli jak oboje pracuje to nie ma szans?
Nie rozumiem tych nazw tam uzytych.
Zlota, Bidulko tule :-*
Przedszkolanko, to po roku wychowawstwo czy co zamierzasz??
Kazda bedzie kombinowac
Myslalam o tym zeby w jedzeniu przemycic...ale ojciec prowadzi samochod i co wtedy?jakby sie cos stalo... Kto panu podawal leki? Ehhh
-
Złota może mięte wypij ? Biedna...jak taka mocna to może faktycznie coś się zapowiadało :o
A dla męża sto lat!
Groszku a jak nie jest w tej fazie to nie da się dogadać by brał?
Ja i tak bez umowy jestem to wiesz,dwa lata chce posiedzieć i wròcić do przedszkola i małą wcisnąć do tego samego
Monia Ty już 17 t.? :o -
Witajcie,
Ja przypadkowo znalazłam tę stronę żyjąc złudną nadzieją, że jestem oszukana przez test ciążowy. Okazało się dzisiaj, że jednak nie jestem.
Ech smutne to życie.
Jeszcze mąż mi się rozchorował i nie możemy pojechać na pogrzeb mojego dziadka
Dobra i to by było na tyle marudzenia, bo w końcu temat jest o wspieraniu (poczytam go trochę wyżej aby Was poznać
Muszę się wziąć w garść -kupić termometr, starać co 2 dzień po @ tak jak lekarka mówiła i wywalić z głowy to oczekiwanie na to, że tym razem @ może nie przyjdzie...
Poza tym biorę się porządnie za angielski. Chce mój poziom podnieść.
Planuje się nauczyć języka rosyjskiego.
Uczyłyście się może jakiegoś języka całkowicie od podstaw? -
Złota mięta nie zaszkodzi a zawsze ulgę może dać, ja często piłam jak miałam(a miałam niestety) takie bolesne..
Rudasku no ja już prawie 35 będę zaczynać w sobotęabstrakcja
Psota , Złota szalone z tym rosyjskim jesteścieja nie ogarniam tych domków, ale pamiętam koleżankę co się uczyła i jak zaczynała opowiadać kawały w tym języku to my po dwóch pierwszych słowach już płakałyśmy ze śmiechu
-
Rosyjski smieszny jezyk hihi. Co wy sobie tam piszecie?
Miete albo rumianek... Rumianek rozluznia tezZlota
Ehh Przedszkolanko. Faza wyciszenia byla 4 lata temu.. To taki kochany byl... Teraz cos go trzyma i nie moze popuscic...ale tylko i wylacznie wtedy pojdzie do lekarza i bedzie sie chcial leczyc. Teraz Ty jestes chora i wszyscy wkolo....on zdrowy. Juz myslalam zeby na policje zadzwonic to moze by go szoklo jakbym cos takiego zrobila....
Anutka masuj sie i sciskajza niedlugo bedziecie sie z Lenka sciskac
Psota; ja francuskiego sie uczylam od podstaw w liceum... Z checia bym sie jeszcze pouczyla -
Groszek wrote:Rosyjski smieszny jezyk hihi. Co wy sobie tam piszecie?
Miete albo rumianek... Rumianek rozluznia tezZlota
Ehh Przedszkolanko. Faza wyciszenia byla 4 lata temu.. To taki kochany byl... Teraz cos go trzyma i nie moze popuscic...ale tylko i wylacznie wtedy pojdzie do lekarza i bedzie sie chcial leczyc. Teraz Ty jestes chora i wszyscy wkolo....on zdrowy. Juz myslalam zeby na policje zadzwonic to moze by go szoklo jakbym cos takiego zrobila....
Anutka masuj sie i sciskajza niedlugo bedziecie sie z Lenka sciskac
Psota; ja francuskiego sie uczylam od podstaw w liceum... Z checia bym sie jeszcze pouczyla
Groszku, tam jest napisane: jestem magistrem filologii rosyjskiej.
Zaraz się zwlokę po miętę, bo rumianku chyba nie ma w pracy. -
Groszek wrote:Psota; ja francuskiego sie uczylam od podstaw w liceum... Z checia bym sie jeszcze pouczyla
Ale zupełnie inaczej jest w dorosłym życiu się uczyć.
mam w planach: ciąża, L4 i nauka rosyjskiego
Zamówiłam sobie termometr owulacyjny (w aptece taki sam kosztował ok. 90 zł ja zamówiłam za ok. 50).
Złota masz super kota w avatarze. To twój? bo mój z tej pozycji wygląda podobnie