Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
Z. wrote:Livia, z tym in vitro to mówili, że kobiecie 'wsadzili' (nie wiem jak to fachowo się mówi...) nie jej zarodek... pomylili.
Kurde... przykre ale cholerka wszędzie pomyłki się zdarzają, chociaż nie wiem jakbym się zachowała gdyby to mnie dotyczyłomizzelka lubi tę wiadomość
-
he he u mnie plus 10
Mały ma 2700 plus wody to mysle ze na "dzien dobry" 5 kg mi spadnie...a reszta moze zostać , bo w tej wadze co mam teraz czuje sie superniech brzuszek sie schowa i bedzie gites
Mizzi ja tez mogłabym te firany powiesić itd ale boje sie ze moze mi sie zakrecić w głowie czy cos i spadne z krzesła..lepiej nie ryzykować...za to pomachałam odkurzaczem i mopem..pozniej mnie troszke brzuchol bolał ale juz jest gites,....wezme dzis cieplą kąpiel, moze powiekszy sie rozwaracie:)
Lekarz mowił ze po wczorajszym badaniu mogą mi wody odejsc ale dupa..nic sie nie dzieje... -
XxMoniaXx wrote:a chyba syn będzie u nich nieeee ?
Mizzy mąż już znormalniał ?skąd..
czy tylko z USG zgadł czy jak
troche tak, ale wylewa żale jak tylko może, zazdrosny jest o szwagra.. ze w niedziele przyjechal po mnie jak pogoda byla licha, a ja zla bylam na niego i nie powiedzialam mu o tym, widać że go aż krew zalała ;/ po cholere być zazdrosnym to tylko szwagier..
on jak juz sobie cos ubzdura.. to koniec
jak mojego kuzyna tak nienawidzi... a zawsze lubilam z nim chodzic na spacery (syn brata mojego taty) a jak go widzi albo cokolwiek wspomnę o nim to już biała gorączka ;/ -
livia30 wrote:Jak miałam inseminację to trzy razy pytali mnie jak się nazywam i sprawdzali z danymi na strzykawce z plemnikami... A ja rozkraczona leżę a babka z okienka do mnie "może się pani przedstawić?"
no ale dobrze, że pytali , bo wiesz robiłaś prywatnie, jakbyś robiła rządowo i nie płaciła za to to może by sie nie pytali
-
Rudasek wrote:he he u mnie plus 10
Mały ma 2700 plus wody to mysle ze na "dzien dobry" 5 kg mi spadnie...a reszta moze zostać , bo w tej wadze co mam teraz czuje sie superniech brzuszek sie schowa i bedzie gites
Mizzi ja tez mogłabym te firany powiesić itd ale boje sie ze moze mi sie zakrecić w głowie czy cos i spadne z krzesła..lepiej nie ryzykować...za to pomachałam odkurzaczem i mopem..pozniej mnie troszke brzuchol bolał ale juz jest gites,....wezme dzis cieplą kąpiel, moze powiekszy sie rozwaracie:)
Lekarz mowił ze po wczorajszym badaniu mogą mi wody odejsc ale dupa..nic sie nie dzieje...
lepiej uważać
-
XxMoniaXx wrote:no idziesz na in vitro myślisz wreszcie sie uda a tu takie coś ci robią - szok
kochasz dziecko, nosiłaś je, urodziłaś i mówią ci że to nie twoje
A tam jeszcze nie było coś, że to dziecko, które nosiła w sobie nie dość, że nie było jej, to chyba jeszcze chore było?
Słuchałam tylko tak trochę bo ja ogólnie nie lubię wiadomości wcale, same zawsze tragedie i smutne rzeczy wyciągają.
W każdym razie w głowie to się nie mieści...Dwa bąbelki 👣
06.2015
03.2017 -
XxMoniaXx wrote:haahahahahhahahahahahahaha
no ale dobrze, że pytali , bo wiesz robiłaś prywatnie, jakbyś robiła rządowo i nie płaciła za to to może by sie nie pytali
Może... ale i tak zrobili do kitu bo się wtedy nie udałoI więcej juz nie podchodziliśmy
-
livia30 wrote:Kurde... przykre ale cholerka wszędzie pomyłki się zdarzają, chociaż nie wiem jakbym się zachowała gdyby to mnie dotyczyło
-
Z. wrote:A tam jeszcze nie było coś, że to dziecko, które nosiła w sobie nie dość, że nie było jej, to chyba jeszcze chore było?
Słuchałam tylko tak trochę bo ja ogólnie nie lubię wiadomości wcale, same zawsze tragedie i smutne rzeczy wyciągają.
W każdym razie w głowie to się nie mieści... -
livia30 wrote:Rudasku bzykanko zalecam
Livka tak mnie dziurka boli po wczorajszym badaniu ze nie ma szansniestety koniec z tym
R musi wytrzymać
albo poradzić sobie sam....moge mu ewentualnie troszke pomóc ;P ha ha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 lutego 2015, 16:09
livia30 lubi tę wiadomość