Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej wszystkim ponownie :*
Przygotowania do świąt pełną parą . Jutro tylko podłogi i koniec. Zostawiłam sb u nas na koniec a doły pomyłam żeby mieć z głowy . Teściowa nic nie pomogła wszystko sama robiłam. Szwagier też nic nie pomógł spał cały dzień bo popił . Masakra .
Aga nie wiem właśnie może sie zatrułam .
Groszku strasznie mi przykro , ale twój mąż jest nie fer co do ciebie . Mój A. nigdy nie pozwala żeby tściowa sie tak odnosiła do mnie . Porozmawiaj z nim. Jesteś jego zona !
Nasturcja witaj -
bo ja zostawilam rodzicow moich, sa starsi i poszlam mieszkac do meza, ktory nie ma mamy bo umarla jest tylko tata i babcia, siostra pracuje w innym miescie.
Boze Narodzenie probowalam tam byc, nie potrafilam sie odnalezc, robia wszystko inaczej... ja nie moge zadnych swoich dan zrobic, tylko tak jak oni robiabo nikt innych nie zje
poza tym 3 gospodynie w domu to za duzo...
przeciez i tak zle gotuje((
moj maz tam teraz pomaga....
a ja jestem u moich rodzicow, tez im cos tu porobilam.
Mielismy jechac razem popoludniu, to mu sie przypomnialo ze nagrobek trzeba umyc i ze z siostra na zakupy trzeba jechac... a obiecal mi tez ze pojdzie do spowiedzi i na 18 na msze i co? i nic !!!!! nie dotrzymał słowa.
Jedno wielkie gówno ! ;/ za niedługo bede młoda rozwodka( beczec mi sie chce i wyyyyc do ksiezyca !!!!!
(((((((
nie mamy zza co wynajac ani kupic mieszkaniaja tam nie chcialam mieszkac ale meczylam sie dla niego przez 7 miesiecy
mam dosc, serdecznie.... ile mozna sluchac?? Maz nie przyjdzie mieszkac do moich rodzicow, bo tata ma ciezka chorobe.. i ma zmiany charakteru straszne
czasem sie nie da.......
dzwonil, nie odbierałamodrzucilam jego rozmowy....
kim ja jestem dla niego?? my chcemy miec dziecko i kota?????? no kur.... z kim??????? z kim do cholery ja sie pytam??????Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2014, 20:19
-
Groszek wrote:bo ja zostawilam rodzicow moich, sa starsi i poszlam mieszkac do meza, ktory nie ma mamy bo umarla jest tylko tata i babcia, siostra pracuje w innym miescie.
Boze Narodzenie probowalam tam byc, nie potrafilam sie odnalezc, robia wszystko inaczej... ja nie moge zadnych swoich dan zrobic, tylko tak jak oni robiabo nikt innych nie zje
poza tym 3 gospodynie w domu to za duzo...
przeciez i tak zle gotuje((
moj maz tam teraz pomaga....
a ja jestem u moich rodzicow, tez im cos tu porobilam.
Mielismy jechac razem popoludniu, to mu sie przypomnialo ze nagrobek trzeba umyc i ze z siostra na zakupy trzeba jechac... a obiecal mi tez ze pojdzie do spowiedzi i na 18 na msze i co? i nic !!!!! nie dotrzymał słowa.
Jedno wielkie gówno ! ;/ za niedługo bede młoda rozwodka( beczec mi sie chce i wyyyyc do ksiezyca !!!!!
(((((((
nie mamy zza co wynajac ani kupic mieszkaniaja tam nie chcialam mieszkac ale meczylam sie dla niego przez 7 miesiecy
mam dosc, serdecznie.... ile mozna sluchac?? Maz nie przyjdzie mieszkac do moich rodzicow, bo tata ma ciezka chorobe.. i ma zmiany charakteru straszne
czasem sie nie da.......
naprawde bardzo Ci współczuje sytuacji... lekko beznadziejna.. najlepiej jest mieszkać bez teściów , no ale doskonale rozumiem, że czasem po prostu nie mozna inaczej... Twój musi zacząc trzymac Twoja strone. a NIE MACIE SWOJEJ KUCHNI, ŁAZIEKI TYLKO WSPÓLNA Z TEŚCIAMI TAKK ? NIE MOŻECIE PO PROSTU ZROBIĆ SOBIE OSOBNYCH ŚWIĄT TAKICH SWOICH ? -
po co osobnych, tak mi odpowie, przeciez kasy szkoda
na wszystko mu szkoda
jak placze, to nie reaguje na moje lzy
mamy wspolna lazienke i kuchnie, mieszkamy w małym pokoiku urzadzonym wg siebie
Mowie Wam, ze to sie zle skonczy:( gdzie ja oczy miałam?
boli mnie serce, pali w srodku
-
aż sie zdenerwowałam po prostu
faceci czasem mają takie jazdy.. ale to Ty powinaś być dla niego najważiejsza, zwłaszcza, że u teściów to jestes prawie cały czas bo tam mieszkasz to powinien zrozumieć, że tez chcesz spędzić czas zwłaszcza świąteczny z Twoimi rodzicami ...
-
nick nieaktualny
-
Groszek wrote:po co osobnych, tak mi odpowie, przeciez kasy szkoda
na wszystko mu szkoda
jak placze, to nie reaguje na moje lzy
mamy wspolna lazienke i kuchnie, mieszkamy w małym pokoiku urzadzonym wg siebie
Mowie Wam, ze to sie zle skonczy:( gdzie ja oczy miałam?
boli mnie serce, pali w srodku
no nie kochaa to nie jest życie ... co to za prywatnośc >? my mieszkamy z babcią męza i rodzicami...
ale mamy całe swoje piętro , swoją mała kuchnie i łazienke.. ciasno ale własne i to jest ważne !!!
igdy w życiu nie chciałabym miec wspólej łazienki ani kuchni... głupio mi by było nawet sobie herbate zrobic -
nick nieaktualnyGroszek wrote:po co osobnych, tak mi odpowie, przeciez kasy szkoda
na wszystko mu szkoda
jak placze, to nie reaguje na moje lzy
mamy wspolna lazienke i kuchnie, mieszkamy w małym pokoiku urzadzonym wg siebie
Mowie Wam, ze to sie zle skonczy:( gdzie ja oczy miałam?
boli mnie serce, pali w srodkuWiadomość wyedytowana przez autora: 18 kwietnia 2014, 20:28
XxMoniaXx lubi tę wiadomość
-
Groszek wrote:tak, jestem zona i mam dosc
jestem nikim dla niego, jestem na straconej pozycji....
rozmawialam z nim na ten temat i co z tego?? nic sie nie zmienia ;/
wszyscy tam sie zawsze u niego wtracali, on opowiadal na mnie i tak to wyglada...smutno mi że masz taką sytuacje
a ile jesteście razem , ile po ślubie ?
Kochaa nie obraź sie i ie odbierz tego źle, ale ja na Twoim miejscu bym odłożyła starania aż sie coś unormuje , ąz będzie lepiej... -
nick nieaktualny