Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Pirelka tak myślisz?
dodam tylko że wyniki te są po :maratonie rowerowym 40km, z infekcją,po gorączce, z tabl.przeciwbólową i żylakami III stopnia! 
Kejti to teraz będzie napewno zielono
a nie wiesz jak tą lepkość można poprawić?
kejti91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPo tym co piszesz to jeszcze pewniej sądzę, że nie są takie złeprzedszkolanka:) wrote:Pirelka tak myślisz?
dodam tylko że wyniki te są po :maratonie rowerowym 40km, z infekcją,po gorączce, z tabl.przeciwbólową i żylakami III stopnia! 
Kejti to teraz będzie napewno zielono
a nie wiesz jak tą lepkość można poprawić?
Na spokojnie ;*
A jajecznicę teściowej też bym zjadła
przedszkolanka:) lubi tę wiadomość
-
Wróciłam
Poćwiczyłam teraz piję jogurcik. Kurczę, czekam na telefon od R. bo nie wiem co z jego kocicą tzn wiem ale to jego kot, 15 lat go ma i nie chcę sama decyzji podejmować, żeby nie było na mnie. Trzeba ją operować a cholera wie czy przeżyje a z drugiej strony bez tego zejdzie szybko...
Jakoś znowu dziwny nastrój mnie łapie, taki smutek czy coś, sama nie wiem



-
Aga no właśnie gdyby cos się stało to nie zdąży bo operacja ma być w czwartek/piątek (jak wyniki krwi wyjda dobre, jutro będą). Chyba bym sobie nie wybaczyła gdyby w trakcie operacji zeszła a jego nie ma a z drugiej strony do jego przyjazdu może nie dożyć (chociaz nie wydaje mi się bo chodzi z tym guzem już dłuższy czas i rześka jest) no ale potem ślub i kto się nia zajmię. Teraz tylko tego mi brakowało... Dobrze, że moje dwa sierściuchy jeszcze mlode sa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 maja 2014, 20:11



-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
Z GŁOWĄ O SUPLEMENTACH







porozmawiaj z R. i razem podejmiecie jakąś decyzję.


