Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
i tak zle i tak niedobrze....
oby nic zlego sie nie stalo z nami przez ta wage....ehhh
jedni chca schudnac, ja bym chciala chociaz kilka kilogramow przybrac...bo to bedzie az choreco ja mam powiedziec lekarzowi jak bedzie mi kazal stanac jutro na wadze? wstyd !!
jak anoreksja
Livka, kupilam krem z Johnsona bed time fioletowycudowny jest ! delikatna konsystencja i pieknie pachnie !!
dziekuje :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca 2014, 12:50
livia30 lubi tę wiadomość
-
Groszek wrote:Hej kobitki !
mizzy, la, livia, surykatka i maluszek witajcie
co tu słychac? Jakoś cicho.....
jest tu kto?
jutro ide na wizyte kolejną....
boje sie mojego spadku wagi, az o 5 kgnie wiem w jaki sposob to nadrobić...zawsze miałam z tym problem
ehh..... doradzicie cos?
czuje ze bedzie z tym wielki problem, z pryrostem wagi w ciazynie mam jakos specjalnego apetytu..tylko od czasu do czasu sie zwieksza ale to ciagle za mało, waga stoi w miejscu
jak na złość. juz zastanawiałam sie czy nie kupić sobie nutridrinków ;/ zeby diete wzbogacic o dodatkowe kalorie...
ten zegar super mizzelkauwielbiam takie roznosci ..
my mamy zegar ktory tak glosno tyka, ze na poczatku przyprawiał mnie o zawał
ale pozniej sie przyzwyczailismy z małżem...
Surykatka, wierze ze te skurcze to dobry znak... ja bym sie tam nastawiła na @, a potem wolała miło rozczarować niż odwrotnie... bo to jednak boli:/ zycze Ci zeby było jak najlepiej
Groszku nie martw sie na zapas spadkiem wagi bo na poczatku tak bedzie dziecko sciaga z ciebie co potrzeba i dlatego ten spadek . To 9 tydz daj sobie czas . Na poczatku tez nie mialam apetytu . Pozniej nabralam takiego ze hoho . I teraz od miesiaca moja waga stoi w miejscu tez apetyt spadl . Ale tez dadza nam znak upaly w ktorych tez apetytu brak . Pij duzo wodyBedzie dobrze . Pozniej bedziesz mowic kiedy ja to zrzucę
-
nooo prędzej mnie nie stymulowała bo wyiki męza nasienia fatalne, podobno nawet za mało na insemke i in vitro, teraz nie zacgwycają ale poprawa jest ogromna i mnie postymulowała bo okazało sie, że nie mam owulki i wysoką prolaktynę.
-
XxMoniaXx wrote:nooo prędzej mnie nie stymulowała bo wyiki męza nasienia fatalne, podobno nawet za mało na insemke i in vitro, teraz nie zacgwycają ale poprawa jest ogromna i mnie postymulowała bo okazało sie, że nie mam owulki i wysoką prolaktynę.
Ja tez musialam swoje przejsc i wkoncu sie udalo . Ale swoje wychodzilam ile ginow nazmienialam .
Glowa do gory i myslimy pozytywnie .
Ostatnio rozmawialam ze znajomą ktora ma 32 lata starala sie 6 lat . Ginekolog dawal jej niewielkie szanse na zajscie w ciaze . Odpuściła i zaszla w ciaze po 2 miesiacach . Sama mi powiedziala ze musiala sie chyba zablokowac bo tak bardzo pragnela dziecka .
-
Dzieki Ewelinko
mam nadzieje ze okaze sie ok wszystko.... i sytuacja nas tylko straszy...
dobrze ze u Was tez w porzadku
Monia, mam nadzieje ze u Was tez sie udadobrze ze nasienie meza sie naprawiło chociaz troszke... moze z miesiaca na miesiac bedzie coraz lepiej
trzymam kciuki mocno!
XxMoniaXx, Ewelina.Irl lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Moje drogie na chwilę obecną jestem w nie wiadomo czym. Beta wczoraj 2,3 dziś 3,1. Na kartce jak wół stoi, że kobiety nieciężarne przed menopauzą <1 Lekarz mówi, że jutro mam na USG przyjść bo albo beta jest tak wysoka, że w laboratorium źle piszą (wtf?) albo nie wiadomo co. Super, prawda? Wczoraj już nie brałam luteiny, a temperatura dzisiaj z rana 37,21 chyba oleje wszystko i pójdę do niego za dwa tygodnie jeżeli @ nie przyjdzie. Lutkę brałam tylko na endometrium, więc teraz czekam. Wiecie co, ja nawet nie wiem, czy się napić piwa spokojnie mogę!2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
lepiej idź La.. nie bagatelizuj tego. zobaczymy co on wylooka na USG.
Groszku ja to przytyłam na pizzie hahah
ale wierzę ci że cięzko jeść, bo sama opornie jem...
bo za chwile czuje ze bym zwymiotowała ;/
ale jeszcze kibla nie przytuliłam uff.
Ze mnie dziecko bd miało co wyssać bo troszkę grubiutka byłam
tzn czułam się dobrze... 160cm a 59ważyłam. ale rozeszło się tu i tam
Natu dziwne objawy jak jesteś dopiero 5dpo. I jakoś ta tempka.. niska.. może dopiero owulka przyjdzie? a w 7dc co mialas taką wysoką?
Groszek lubi tę wiadomość
-
Livia wierzę ci.... ja już też się szykowałam do kliniki... bo załamywałam ręce... strasznie długie cykle i jeszcze nie zakonczone powodzeniem ;/
mąż fukał że na badanie nie idzie bo nie ma po co...
oh by była uraza męskości.. ot co ;/
oj na samą myśl już byłam wku... -
Nie ma dziś jak zrobić USG, cudownie normalnie. Dlaczego nie może być po prostu w tą albo w tą?2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań.