Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie dobrze
Dużo seksu, 12.07 idę do doktorka na monitoring numer jeden w tym cyklu i kolejne IUI przede mną. Mój kochany ciągle mi insynuuje ciążę, bo ochoty na serduszkowanie nie miałam tak dużej od jakiegoś rokuogółem cieszę się życiem, uprawiam plażing na balkonie i mam wyje.. na wszytko, że się tak nie ładnie wyrażę.
Trzymam kciuki za was dziewczynyprzedszkolanka:), mizzelka lubią tę wiadomość
2012-2015 pierwsze starania, czynnik męski, 2IUI, ciąża biochemiczna
-
maj 2021 kwalifikacja do ICSI+FAMSI
10.06 długi protokół
19.07 punkcja, 30 jaj, 21 dojrzałych, zapłodnionych 6
24.07 I transfer (ET) blastka 4.1.1😔
24.08.21 II transfer (FET) blastka 4.1.1; biochemiczna😔
30.09.21 III transfer (FET) blastka 4.1.1 ciąża pozamaciczna😔
01.04.2022 IV transfer (FET na cyklu naturalnym) blastki 4.2.2. i 3.2.3; biochemiczna
Koniec naszych starań. -
dzien dobry
u mnie dzis rano kryzys, musialam isc na badania na czczo wiec wstalam i juz ledwo zylam, glodna jak cholera, pociagnelo mnie w domu kilka razy ale najwieksza maskra byla na przystanku...jak mnie pociagneło chyba ze 3 razy tak porzadnie, myslalam ze wróce do domu...na szczsscie doszłam jakoś do przychodni, panie mi pobrały krew i jeszcze od nich nie wyszłam a juz wcinałam banana bo myslalam ze padne...ale niestety do teraz czuje poranne zawirowania zoładka, bleeeeeeee -
hejka, myślicie, że mam jeszcze szansę?
czy jest możliwe, że wyzsza tempka jest spowodowana stresem (pogrzeb dziadka) i teraz "po wszystkim" spadnie i będę się niepotrzebnie cieszyć?
mój wykreś
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bad03a605fe834c6.html -
hejka
wrocilam..... tata tez sie odnalazl...mam nadzieje ze juz tu zostane...mi mdlosci przechodza powoli, wlacza sie apetyt chociaz na mieso nie moge dalej patrzec fuuuuj..
witam nowe kolezanki staraczki
u mnie leje konkretnie, lenistwo mi mija. chociaz obudzilam sie dzis o 10
bylam ostatnio w pracy w odwiedzinkach... steskniona i kolezanki za mna tezbylam poogladac male bobasy ukochane
mizzelka lubi tę wiadomość
-
Groszku nareszcie jestes z nami
u mnie apetyt w miare jest ale na mieso nieeeeeeeeee....choc wczoraj wtrynilam 6 placuszków ziemniaczanych z gulaszem, ale bylo pyszneeeeeee....ja mam mdlosci jak mam pusty zołądek..choć teraz mam pełen i tez mnie mdli, oj ciezki dziennn.... -
Blondik, tez sie bedziesz cieszyc niedlugo....czasem niestety trzeba poczekac..
ale kto czeka ten sie doczeka
Rudasek, wazne ze jesz
ostatnio w nocy zaczal mnie tak strasznke bolec brzuch na dole, masakramyslalam ze pojade do szpitala, ale malz polozyl mi kota na brzuchu i mozecie sie z tego smiac ale wszystko przeszlo
hihi cale szczescie... balam sie strasznie....
nasz maly Groszek lubi jak nasza kiciusia mu mruczy kolysanki
wiecie co? sasiadom z klatki ukradli rowery... mamy 3 mieszkania na klatce takiej wewnetrznej, na naszym korytarzu... i onibsobie trzymali wypasione rowery na klatce... i wczoraj im ukradli..
godzina 7;rano, piec dzwonkow do drzwi.... noe otworzylam bo w pizamie, bieganona po korytarzu...balam sie, pozniej co 3 godz.sie powtarzaly... nie odpowiadalam. zadzwonilam po malza i przyjechal, od razu pani szpicel wyskoczyla jak wchodzil do klatki czy czegos nie widzial bo to stalo sie jak my jestesmy...rozni ludzie tu mieszkali ale wczesniej sie tak nie stalo... o kur....!!!! jakbym wyszla na klatke... to by sie dzialo. Ale ze co? my zlodzieje? wspolpracujemy czy cos?? zaraz myslalam ze mnie pokrecimalz mowi ze rano drzwi byly otwarte, zamek byl przekrecony.. ktos w jakis sposob najwyrazniej drzwi na klatke otworzyl... i malz mial z policja gadac, no jeszcze malo tego... jaka bezczelna baba, co za ludzie!! i to niby lekarka, ale jak sie zachowuje.. roszczeniowa na maksa, od wczoraj zamieszanie, non stop policja po bloku chodzi, tam i powrot, jakies chodzenia, zamykania i otwierania drzwi.... a podpadlam kiedys tej kobiecie ja, bo raz tych drzwi zapomnialam zamknac i od razu dzwonek do drzwi ze ona bardzo prosi itd. juz mialam wkurw..maxymalny no ale coz. Za kazdym razem pamietalam ze juz trzeba zamykac. Ale dlaczego na nas wszystko starala sie zrzucic? jestesmy tylko na dzien dobry i tyle... nigdy wiecej z nami slow noe zamienila... dlaczego takiosadza kogos kogo nie zna?? no bezczelna po prostu.. nie chce miec z nia nic do czynienia ! ale jaki z niejbszpicel, ona wie kto koedy wychodzi i jak wchodzi do klatki, czy zamyka czy nie zamyka drzwi.. kontrola na masa niczym w horrorze "wzgorza maja oczy" to tutaj "drzwi maja oczy" . ja rozumiem ze jej ukradli rower no ale cholera, przeciez to nie moja wina..poza tym rower trzyma sie wg mnie w piwnicybalbo na balkonie no i tyle... a nie na klatce, kazdy tu moze wejsc! ale tupet baba ma, nie ma co. prostak i tyle. inteligencja nie blyszczy....
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lipca 2014, 11:22
-
no to mialas jazde, co za baba!! ale wiesz jak to jest, nikomu nie ublizajac ale czasem jest tak ze czym wyzej wykształcony czlowiek, niby obyty ze swiatem tym bardziej bezczelny itd! tacy sa ludzie..trzebabylo jej powiedziec ze rowery to sie trzyma w piwnicy czy garazu a nie na klatce gdzie kazdy ma dostęp!
ehhhh....
a u nas w klatce wczoraj ktos sie pomyslil ( mam nadzieje) i szarpał u nas za klamkę, na szczescie mielismy zamkniete drzwi na klucz..potem R wyszedl sprawdzić i cisza, nikogo nie bylo :d ale mysle ze to Szymek, sasiad z naprzeciwka, 3 letni chlooczyk ktory jest strasznie zakrecony -
przed chwila wlaczylam tv i znowu mialam kilka dzwonkow do drzwi
masakra. nie otwieram bo sie boje ze to babsko mnie zaatakuje a ja sie bronic nie potrafie niestety
bo mnie zatka...
chore to sie zaczyna tu robic powolipatrzylam przez judasza to nikogo nie bylo.
no wlasnie nie wiem po co oni wnosza na pietro te roweryjak piwnica jest blizej i nizej..chyba latwiej rower zniesc na dol niz z nim po schodach wchodzic. ale czuje ze te rowery dla szpanu byly tez wystawione bo drudzy sasiedzi tez maja... wiec moze chciala zaszpanowac?
malz tam pojdzie, niech tylko przyjedzie....
hehe Rudasek to tez mieliscie wesolo, i stracha...bo to nie wiadomo kto.. a moze ktos opity wracal? najlepiej sie zamykac, najbezpieczniej -
wiesz co....moze i opity ale mieszkam na ostatnim pietrze wiec grubo by sie musial pomylić
ale raczej nie bo klatka zamykana, bardzo tego przestrzegaja sasiedzi
wiec mysle ze mały sasiad....no ale nie wiemy bo jak R wyszedł to głucha cisza
a rowery na pewno dla szpanu..bo ich stac a nas nie ???to sa własnie ludzkie kompleksy
-
Dziewczęta....u mnie jutro wielki dzień!
Przyjezdzają dziadkowie- moi rodzice i dowiedzą sie o wnuczku lub wnuczce!
ale jestem ciekawa reakcji
a do tego mamunia przywiezie serniczek i obiecała ze zrobi mi pierogi z kapustą i grzybkami oraz z jagodami!!!!1 jeeeeeeeeeeeeGroszek, mizzelka lubią tę wiadomość
-
Blondik wrote:hejka, myślicie, że mam jeszcze szansę?
czy jest możliwe, że wyzsza tempka jest spowodowana stresem (pogrzeb dziadka) i teraz "po wszystkim" spadnie i będę się niepotrzebnie cieszyć?
mój wykreś
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/bad03a605fe834c6.html -
Groszku super że już się powoli układa
a babą się nie przejmuj do jasnej cholery taka wykształcona a gdzie miała łeb?
jeszcze niech komodę z kasą wystawi na zewnątrz dla szpanu..
i na cholerę śledztwo robi? policja nie wystarczy?
tak jak rudasek pisze: do piwnicy takie rzeczy a nie na wystawę, mogła się spodziewać że kiedyś któryś z gości się skusi albo facet od poczty czy ulotek... wystarczy że raz widział a potem czekał tylko na otwarte drzwi ;/
logika niektórych osób mnie zaskakuje a potem robią z siebie ofiary losu
a sami sobie winni.. to tak jakby psowi podrzucili kiełbasę i kazali mu jej nie jeść
ja to sobie ostatnio za mocno strzelam drzemki, choć na chwilę mam odpoczynek od mdłości ;/
Rudasku ale fajniemoi mają czuja
mama i siostra wie.. ale niby nie wiedzą
a teście sie domyslaja