Pomagamy,wspieramy i czekamy na dzidziusia
-
WIADOMOŚĆ
-
hejka, znalazlam lek na nudnosci i wymioty. Nie wiem jak dziala, nie probowalam.
Jest bezpieczny, zawiera wyciag z klacza imbiru i witamine B6. Nazywa sie Mammarin. Moze komus to pomoze
u mnie od wczoraj znowu mdlosci sie nasilily:-/ juz myslalam, ze mi przeszlo a tu klops.
Ciesze sie z Waszych pomyslnych wizyt Rudasek, Mizzelka.
Jakos tu cicho jest. Ja sama tez rzadko tu wpadam.
W poniedzialek mam usg genetyczne, co to bedzie....? -
niecierpliwa21 wrote:Rudasku w pierwszym trymestrze Furaginum brać to dość ryzykowne, nawet bardzo. On uchodzi za toksyczny lek, a dziecko w tym okresie wszystko wytwarza. Furaginum oddziałuje niekorzystnie na układ nerwowy dziecka.
Nawet w ulotce jest napisane, że dopiero w II trymestrze jest dozwolony.
Nie wiem u jakiego lekarza byłaś, ale raczej na bieżąco za bardzo to on nie jest.
Na infekcje pęcherza polecam żurawinę i mycie rumiankiem + duże ilości wody (nie słodkie napoje) można też wyeliminować sól, natomiast jeśli jest infekcja bardziej zaawansowana to np. Monnural - bezpieczny w 1 trymestrze, jedna saszetka do wypicia na noc po opróżnieniu pęcherza.
Na Twoim miejscu poważnie bym się zastanowiła czy na tym etapie ciąży brać furaginę...aby tą maść na infekcje intymne toleruje:D
-
mam wynik prolaktyny.
1,5 m-ca temu robiłam gdzie indziej i były inne jednostki i nie bardzo czaje czy coś spadła :p
jak która mądrzejsza z tego niż ja to prosze o komentarz
wynik prolaktyny z 28.05.2014
736 uIU/mL (normy: 102-496)
wynik z dziś :
34,26 ng/ml (normy : 4,79-23,3)
Na razie od prolaktyny brałam tylko Cyclodynon zalecony przez ginka. (niepokalanek, podobny do leku Castangus) .
teraz jeszcze kombinuje czy nie zacząc pić szałwii bo podobno obniża prolaktyne. -
nick nieaktualnyWitajcie,
Ja już po pracy, krócej dzisiaj ale za to jutro pracuję
Od wczoraj pobolewa mnie już brzuch małpowo i boję się, że przyjedzie wcześnieja zależy mi by najwcześniej była w pon.,a najlepiej później bo to USG mam zapisane dopiero w 15 dc
Piersi też bolą coraz bardziej, ale nie to co po dupku -
Cześć Dziewczęta
no ja odpoczywam choć poki co wiecej latam niż chodzać do pracy
wczoraj byłam cały dzien w Krakowie.......odwiedziłam swoje znajome mordki i dzien zleciał
dziś od rana lekarz, potem musialam isc na chwilke do biura, pozniej wpadłam do mojego R do pracy...a na koniec galeria- no ale nie kupiłam tego co chciałam a nic innego w oko nie wpadło
teraz już jestem po prysznicu i coś Was podczytuje
co u Was?
Niecierpliwa właśnie wiem o tym furaginum, czytałam na ulotce a ciapa zapomniałam zapytać go czy to bezpieczne, wziełam wczoraj 2 tabletki i tyle..nie biore wiecej...a niby bakrterii nie ma tylko jakas wieksza ilośc leukocytów w moczuszczerze mówiąc to nie wiem czym to zastąpić, a w aptece nie mam zamiaru sie pytać bo co farmaceutka to inna opinia....ehhhhhhh, tak czy siak furaginum nie biore
-
Odebrałam poturbowane dziecko z obozu i padam na pyszczek, na maksa zmęczona jestem bleee...
Monia słabo wygląda ta Twoja prolaktyna, przy tak wysokiej ponoć owulacja nie występuje. Ja miałam dużo niższa niż Ty i Dostinexem zbiłam chwila moment, nie wierzę w te ziółka bo może jakby mała nadwyżka była a u jest bum spore... Ale skonsultuj to ze swoim ginem albo i innym jak Twój nie będzie chciał się zabrać za to jak trzeba. Nie wiadomo też czy CLO coś zdziała w tej sytuacji... Ale to takie tylko moje gdybanie - lekarzem nie jestem
Rudasku żurawinę wsuwajWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca 2014, 20:38
-
livia30 wrote:Odebrałam poturbowane dziecko z obozu i padam na pyszczek, na maksa zmęczona jestem bleee...
Monia słabo wygląda ta Twoja prolaktyna, przy tak wysokiej ponoć owulacja nie występuje. Ja miałam dużo niższa niż Ty i Dosinexem zbiłam chwila moment, nie wierzę w te ziółka bo może jakby mała nadwyżka była a u jest bum spore... Ale skonsultuj to ze swoim ginem albo i innym jak Twój nie będzie chciał się zabrać za to jak trzeba. Nie wiadomo też czy CLO coś zdziała w tej sytuacji... Ale to takie tylko moje gdybanie - lekarzem nie jestem
Rudasku żurawinę wsuwaj
mója ginka teraz jest na urlopie, potem ja jadę i bede mogła do niej iśc dopiero początek sierpnia. Pójde i jak mi nie da czegoś konkretnego to chyba pójde do innej. Bo mam długie cykle, monitoringi , owulek brak a powód wg mnie błahy i prosty do wyleczenia.
Póki co zrobiłam sobie herbatke z szałwii bo ponoć działa za prolaktyne a mi szkoda czasu i nie bede biernie siedziec i czekać aż minie kolejny rok . -
dokładnie monia... nie ma co czekać, bo tylko moze w tej prolaktynie problem, chyba jest na to bromek nie? bromegeron czy cos takiego, niech zapoda i całkiem inaczej cykl bd wyglądał
dokladnie żurawinka i sok z cytryny/pomaranczyRudasku będzie dobrze
pierlko może aby tak organizm ostrzega i pewnie będzie po niedzieli
Aga żyjesz?
potforku? gdzieś nam się towarzystwo zapodziało? Lenka? surykatko? -
nick nieaktualny
-
cześć dziewczyny:)
rocznik '86, 2 cykl starań.
Cykle 28 dniowe, czasami -/+ 1 dzień.
Dziś mija 31 dc, miesiączki brak, wczoraj wieczorem pojawiło się maleńkie brązowe plamienie. Dzisiaj czysto:) Delikatne pobolewanie lewego jajnika, piersi bolą (choć nie tak bardzo jak zwykle przed @) senność i ciągłe bóle głowy. Test ciążowy zrobiony dziś rano - wynik negatywny;/ Czy jest szansa wg Was, że jednak mogłabym być w ciąży?? -
nick nieaktualny
-
mizzelko jestem ale dla mnie to już ciężko tu z tematem niestety. Bardzo mało staraczek a więcej zaciążonych więc sobie gadajcie a ja Was poczytuję i jak coś będę miała to wtrącę się
pirelka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
no ja to jak najbardziej bym chciała z wami popisać toż na ciąży świat się nie konczy, jestem ciekawa czy już potforek się uporał z remontem tzn z firankami i z prasowaniem i czy zmieniałaś meble czy coś nowego, czy jakiś nowy element w sypialni w dekoracji?
a znow nie wiem pirelko jak ucięłaś fryzurę itp
mam nadzieje ze nie macie za złe czasami jak coś nabąknę o swojej ciąży ale serio mialam obawy, tym bardziej przez ten płyn, także jak ktoś bd miał to się niech nie stracha
na lipcowych czy innych forach boje się odezwać, aby tutaj moge troszkę popisać, czuje się jakaś przepraszam że to określe gorsza... albo trędowata, nie pisze tu akurat o was broń boże... tylko zauwazylam ze z niektórymi osobami się zżyłam, pisze do nich, nawet pod wykresami ale jest olewka... zagaduje delikatnie to raz odpisze i koniec, czuje sie jakaś taka odepchnięta
przepraszam że się żalę, oczywiscie nie mam za złe, ale mój mózg się nie zmienił tylko stan... a szkoda mi tych znajomości, rozmów, wsparcia... ehhh -
Troszkę takie przykre, jak to się zmienia wszystko przez jedną rzecz, ja wiem ze jest fioletowa strona itp ale zżyłam sie tutaj.. to raz a drugie że tam ciągle o poronieniach sreniach... gorzej sie czlowiek stresuje niz to warto.
a ja lubię popisać o życiu codziennym o czyms innym. Jest ciąża to ok i tyle -
mizzelko Kochana, ja nie odczuwam żadnego dyskomfortu z tytułu Twojej ciąży. Cieszę się, że Ci się udało i jak dla mnie możesz pisać o wszystkim co Ci ślina na język przyniesie - nawet o Twojej ciąży
Mnie trochę mało tu ostatnio bo od wczoraj zajmuje się kontuzjowanym dzieckiem po obozie konnym (spadła z rumaka i ma nadgarstek wybity - korzysta z tego ile się da ale na rower i tak ją dzisiaj wyciągnęłam, niech nie myśli, że matka taka głupia hi hi). Przymykam oko trochę ale bez przesady - połamana nie jest
Odliczam też już dni do powrotu mojego mężusia (jeszcze 12) i normalnie ogień w gaciach już czuję tak się cieszę
Sierpień mieliśmy mieć dla siebie, taki spokojny a tu już okazuje się, że wcale taki nie będzie, jak zwykle noż kurna... Ale najważniejsze, że do pustego łózka nie będę już wchodzićsurykatka lubi tę wiadomość
-
o matko... to się jej trafiło
pewnie spuchnięte ma ostro...
hahaha z tym ogniem w gaciach to mnie rozwaliłaś
nie dziwie ci się po takiej rozłącemoj mnie wkurza i to nie raz... ostatnio to nawet bardzo.. ale jednak się kręci i sama bym za cholereę nie zasnęła, boje sie jak dziecko