Powakacyjne niespodzianki, czyli wrześniowe testowanie 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
A wiecie co...mój durny pies boi się małej
mam suczkę, mieszańca sznaucera i yorka - miał być sznaucer, babka oszukała, jest mieszaniec. Ma 5,5 roku. i nigdy nie miała styczności z dziećmi. i się głupek boi
ucieka od małej. a Emma chce się zaprzyjaźnić
chociaż jest progres, wczoraj Mia (pies) przyniosła młodej na matę swoje zabawki. zanim dobiegłam Emma już je wytarmosiła swoją ciekawską mordką a dziś wygląda jak trędowata ^^ -
Mam jeszcze nimfe ale do niej to raczej sie nie da rady poprzytulac i za bardo pobawic. Ale jako budzik sprawdza sie swietnie, szczegulnie gdy bierze kompiel ( w swojej miseczce z woda do picia ) i spiewa.
-
Karola, miałam kiedyś nimfę ale jakoś bez polotu... za to jak byłam dzieckiem mieliśmy papużkę falistą ale dużo gadała! naprawdę nawijała na okrągło
w sumie to ja zawsze miałam zwierzyniec zaczęłam od chomika w podstawówce, w liceum były szczury i modliszka a skończyłam na ptasznikach na studiach ale sprzedałam je przed wyprowadzką -
Ja miałam niesamowitego owczarka, który niestety odszedł od nas niedawno. Córka wyrabiała z nim co chciała, a on miał w sobie ogromne pokłady cierpliwości. Chciałabym mieć znów psa, ale boję się znów przeżywania straty. W sercu mam ogromną dziurę i pustkę, którą chyba nic nie wypełni. Z drugiej strony nie chcę pozbawiać dziecka tej radości obcowania ze zwierzęciem.
-
VillemoVilo wrote:Ja miałam niesamowitego owczarka, który niestety odszedł od nas niedawno. Córka wyrabiała z nim co chciała, a on miał w sobie ogromne pokłady cierpliwości. Chciałabym mieć znów psa, ale boję się znów przeżywania straty. W sercu mam ogromną dziurę i pustkę, którą chyba nic nie wypełni. Z drugiej strony nie chcę pozbawiać dziecka tej radości obcowania ze zwierzęciem.
To mija. Mi po poprzedniej suni zajelo to 5 lat. Taka zaloba. Potem nagle znow chcialam psa i te milosc przezyc znow, pomoc jakiemus i pojechalam do schroniska po moja sunie To byla najlepsza decyzja! Bylam wtedy jeszcze samotna i nasze wspolne zycie ja i ona bylo super. Wniosla do mojego zycia mnostwo radosci i znow bylo jak trzeba. Znow rano wiedzialam, ze wstane i musze bo czeka nas spacer. Potem poznalam mojego Meza i okazalo sie, ze ma 3 psy. Jak zamieszkalismy razem to moja sunia znow dostala nowe zycie: 3 nowych psich przyjaciol, teren do biegania i wolnosc poza blokiem juz bo w domu. Zalobe po ukochanym zwierzaku trzeba przezyc. Potrzeba czasu
ZakreconaŻona lubi tę wiadomość
-
Młoda19 wrote:Hejka dziewczyny! Jak tam? U mnie pogoda do kitu, az wstawac sie nie chce. Mialam taki piekny sen.. Robilam test ciazowy i pokazala sie bladziutka kreseczka. Az zal mi bylo jak sie obudzilam
zFolwarku lubi tę wiadomość
Demsik
synek 6-lat- 07.03.2010- 21.10- 3320g,54cm
hormony ok
hsg- prawa strona niedrożna,badanie nasienia- ok
staraliśmy się 6 lat i się udało;
-
To prawda co pisze zFolwarku... Miałam kiedyś sznaucerkę, była wspaniała! miałam poważne problemy zdrowotne będąc nastolatką, długo nie wychodziłam z domu. Dostalam od rodziców wspaniałego psa. Niestety zginęła. Płakałam po niej miesiącami ale po czasie znowu zdecydowałam się na psa. i też jest wspaniały choć tamtej suczki nigdy nie zastąpi.
-
zFolwarku, dzięki. U mnie się wszystko na siebie nałożyło, bo miesiąc wcześniej straciłam ciążę i kolejny dramat mnie całkiem połamał. Gdyby nie to, że mam cudowną córkę, dla której trzeba było wstać, uśmiechać się, zabawiać, to nie wiem co by się ze mną stało. Teraz przeglądam stronę schroniska i czekam, aż mnie jakiś pyszczek sam odnajdzie. Chciałabym, aby udało się nam znów zajść w ciążę i wtedy liczę, że w euforii przełamię się i damy dom kolejnemu psiakowi.
Pianistka, cookiemonsterka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
ZakreconaŻona wrote:Poproszę o sprawdzone sposoby na poskromienie bólu przy @. P/bólowy nie działa, wanna z gorącą wodą też wykorzystana. Wyczuwam porządne złuszczanie dzięki któremu nie jestem w stanie chodzić
ZakreconaŻona lubi tę wiadomość
-
ZakreconaŻona wrote:Poproszę o sprawdzone sposoby na poskromienie bólu przy @. P/bólowy nie działa, wanna z gorącą wodą też wykorzystana. Wyczuwam porządne złuszczanie dzięki któremu nie jestem w stanie chodzić
-
nick nieaktualnyMorwa wrote:Na mnie działał tylko termofor, ciepła kompiel i dobry drink Chciałaś mojego Ridża a on właśnie taki wredny był, bo to hamerykańska podróbka, także współczuję :*
Myślę, że na drinka to jeszcze za wcześnie ale termofor myślę, że dam radę ogarnąć. Spa macicowe w pełni. Oby ostatni raz...Marcjanna lubi tę wiadomość
-
Uuu... na mnie działa zwykły ibum, więc ja tez nie pomogę...
A co do zwierząt to mam kota, który mnie strasznie kocha, bo ciągle się łasi, świnkę morską, która w sumie lubi tylko jeść, mnie to już mniej lubi i suczkę u rodziców, bo siostra ją tak pokochała, że ją zostawiłam w domu rodzinnym po wyprowadzce po ślubie. Taki kundel jamniko-husky ale mam do nich 100m, więc często widuję