#problemy z którymi się zmagamy#w oczekiwaniu na dwie kreski@#
-
WIADOMOŚĆ
-
Jus@tyna wrote:
Seli a co z tymi czopkami? na co ty je dostałaś??
Distreptaza - czopki co podobno rozpuszczą zrosty, bo po operacji zostały mi naczynka po lewej stronie, tego podobno się nie wycina no i mnie to boli. Nikt nigdy mi o tym nie powiedział, ona mnie dobrym aparatem usg badała i kazała to brać. -
Justyna dziwne to bardzo że lekarz przeoczył tak przekroczona normę ja bym już mu nie ufała a z wynikami idź do innego ewentualnie powtórz badania może to infekcja pęcherza. u mnie przebiega bezobiawowo dopiero jak na nerki mi idzie to ból niesamowity
Styczeń 2007 synek ❤
Październik 2010 córcia ❤
Luty 2017 początek starań o 3 maluszka
Listopad 2018 synek 💗 -
sarina wrote:Justyna dziwne to bardzo że lekarz przeoczył tak przekroczona normę ja bym już mu nie ufała a z wynikami idź do innego ewentualnie powtórz badania może to infekcja pęcherza. u mnie przebiega bezobiawowo dopiero jak na nerki mi idzie to ból niesamowity
No właśnie ja tez się zdziwiłam że nic mi nie powiedział jak ja to dzisiaj zobaczyłam to mi oczy wyszły bo to przecież dosyć sporo przekracza normę. Tak ja już zmieniłam ginekologa teraz 15 stycznia będę miała kolejną wizytę i monitoring tak więc pokaże jej te badania. -
czekamynadzidzie wrote:idź koniecznie do rodzinnego możesz nawet! Może przez te bakterie problemy z ciążą, bo wszystko tam "zabakterione"? Faktycznie, to duży odchyłek od normy. Ja też się zastanawiam czy nie mam może jakiejś infekcji - niestety mam do tego skłonności, do takich bezobjawowych infekcji. Też pójdę do gina, tyle, że u mnie do dobrego gina się czeka 1,5 miesiąca
Tak pójdę i to koniecznie ja ostatnio jakieś 3 tygodnie temu miałam zapalenie pęcherza i myślałam że umrę z bólu a do toalety biegałam co 5 min ale wyleczyłam furaginą i później mi przeszło ale i tak badania zrobię. -
Jus@tyna wrote:My z mężem mamy dzisiaj romantyczny wieczór. Zrobiliśmy sobie krewetki z pyszną sałatką mamy winko dzisiaj będzie gorąco
A my... pospaliśmy, posprzątaliśmy, bez konkretnego obiadu.... Ale za to seks za seksem dawno nie mieliśmy takiego fajnego dniawerni lubi tę wiadomość
-
Tak, ale dziewczyny tu też pisały, że nie do końca zna się na wszystkim i np. o methr nie wie i sama z tym miała w ciąży problem. Wiadomo, nikt doskonały nie jest, ale miło się czyta. Choć o porodzie mnie nie zachęciła w ogóle do niczego
-
Ja tak myślę o różnych badaniach genetycznych.... Ale boje się, że po nich bym w ogóle si nie zdecydowała na dziecko
-
Cześć dziewczyny, mogę się dołączyć? Nic mi się dzisiaj nie chciało robić i przeczytałam wątek od początku
Staramy się o dzidziusia 4 cykl, więc w sumie niewiele. Ale od początku byłam bardzo niespokojna i niecierpliwa, druga część cyklu to u mnie wynajdywanie objawów itp. Szkoda gadać, już mnie te starania wkurzają. Chociaż co do samego aktu to nie mam zastrzeżeń
Ze względu na święta i sylwestra (alkohol, rozregulowany sen) nie badałam temperatury od 10 dc. Dzisiaj (23 dc) sprawdziłam z głupot bo akurat obudziłam się o odpowiedniej godzinie. Powinnam być 2 dni po owulacji (której nie wykryły testy owulacyjne, ale bolał mnie jajnik, wystąpił wodnisty śluz) a temperatura jest niższa niż na początku cyklu. Bardzo się załamałam, bo wychodzi na to, że nie było owulacji. I jak tu teraz wytrzymać do @ -
nick nieaktualny
-
Witamy nowa osobę podziw ze udało ci się przeczytać tyle postów
Justyna dzięki za link. Zobaczę co tam ciekawego pisze życzę upojnej nocy
Nie mogę się doczekać kiedy u nas będzie taka kolacja. Zbliżają się dni płodne -
malutka_mycha wrote:Cześć dziewczyny, mogę się dołączyć? Nic mi się dzisiaj nie chciało robić i przeczytałam wątek od początku
Staramy się o dzidziusia 4 cykl, więc w sumie niewiele. Ale od początku byłam bardzo niespokojna i niecierpliwa, druga część cyklu to u mnie wynajdywanie objawów itp. Szkoda gadać, już mnie te starania wkurzają. Chociaż co do samego aktu to nie mam zastrzeżeń
Ze względu na święta i sylwestra (alkohol, rozregulowany sen) nie badałam temperatury od 10 dc. Dzisiaj (23 dc) sprawdziłam z głupot bo akurat obudziłam się o odpowiedniej godzinie. Powinnam być 2 dni po owulacji (której nie wykryły testy owulacyjne, ale bolał mnie jajnik, wystąpił wodnisty śluz) a temperatura jest niższa niż na początku cyklu. Bardzo się załamałam, bo wychodzi na to, że nie było owulacji. I jak tu teraz wytrzymać do @
tak , tak ... wiem coś o wynajdowaniu objawów . Starasz się podobnie do mnie bo ja pół roku , i też jestem bardzo niecierpliwa, boje się ze to może jeszcze potrwać ale mam też nadzieję , że już bliżej niż dalej .
Co do temperatury to może zacznie teraz rosnac, teraz pilnuj sobie tego i dopiero zobaczysz . Może ten spadek jest właśnie oznaką owulacji ? -
malutka_mycha wrote:Cześć dziewczyny, mogę się dołączyć? Nic mi się dzisiaj nie chciało robić i przeczytałam wątek od początku
Staramy się o dzidziusia 4 cykl, więc w sumie niewiele. Ale od początku byłam bardzo niespokojna i niecierpliwa, druga część cyklu to u mnie wynajdywanie objawów itp. Szkoda gadać, już mnie te starania wkurzają. Chociaż co do samego aktu to nie mam zastrzeżeń
Ze względu na święta i sylwestra (alkohol, rozregulowany sen) nie badałam temperatury od 10 dc. Dzisiaj (23 dc) sprawdziłam z głupot bo akurat obudziłam się o odpowiedniej godzinie. Powinnam być 2 dni po owulacji (której nie wykryły testy owulacyjne, ale bolał mnie jajnik, wystąpił wodnisty śluz) a temperatura jest niższa niż na początku cyklu. Bardzo się załamałam, bo wychodzi na to, że nie było owulacji. I jak tu teraz wytrzymać do @
My też 4 ale może właśnie skok dopiero nastąpi ja mam tak,że mam ok 3 dni bardzo niskiej i potem rośnie. Choć na monitoringu pękł pęcherz a mój wykres... Jest jaki jest myślę, że pękł pusty.
E tam, dziewczyny, trzeba brać na żywioł a nie czekać tylko do owulacji, i się zastanawiać. Trzeba czerpiać radość z seksu, bez tego się też nie da -
malutka_mycha wrote:Cześć dziewczyny, mogę się dołączyć? Nic mi się dzisiaj nie chciało robić i przeczytałam wątek od początku
Staramy się o dzidziusia 4 cykl, więc w sumie niewiele. Ale od początku byłam bardzo niespokojna i niecierpliwa, druga część cyklu to u mnie wynajdywanie objawów itp. Szkoda gadać, już mnie te starania wkurzają. Chociaż co do samego aktu to nie mam zastrzeżeń
Ze względu na święta i sylwestra (alkohol, rozregulowany sen) nie badałam temperatury od 10 dc. Dzisiaj (23 dc) sprawdziłam z głupot bo akurat obudziłam się o odpowiedniej godzinie. Powinnam być 2 dni po owulacji (której nie wykryły testy owulacyjne, ale bolał mnie jajnik, wystąpił wodnisty śluz) a temperatura jest niższa niż na początku cyklu. Bardzo się załamałam, bo wychodzi na to, że nie było owulacji. I jak tu teraz wytrzymać do @
Hej pewnie że możesz
a byłaś u lekarza robiłaś już jakieś badania?? może zapytaj swojego ginekologa o monitoring ale jak to większość lekarzy mówi że 12 miesięcy to taki normalny czas na starania. Sądzę że najpierw zacznij od badań i na spokojnie zacznij wszystko obserwować oczywiście bez emocji na spokojnie bo w nerwach się tylko blokujemy kochana.
werni lubi tę wiadomość